Zgadzam się ze wszystkim opiniami. Cała prawda o bardzo chorym miejscu. Temat rzeka. Najgorzej jak dyrektorami i zastępcami zostają (usunięte przez administratora)albo lizusy nie znające tematu i przepisów prawa, nie da się niczego wyjaśnić. Jak w kazusie o kiepskiej polityce kadrowej. Brak realnych ocen kompetencji dyrektorów i wizytatorów powoduje, że trafia się na Jasia Fasolę jak Ziemniak albo Barański. Odpowiedzi na pisma interesantów to jest jakaś porażka, jakby czytał je najpierw jeden (usunięte przez administratora)nie rozumiejący prostego słowa pisanego, odpowiadał drugi nie znający przepisów prawa (usunięte przez administratora)na podstawie przekazu pierwszego iidioty a podpisywał z automatu trzeci (usunięte przez administratora)kompleksowo już żadnego i o niczym pojęcia nie posiadający.
Jestem wieloletnim pracownikiem tej " prestiżowej " instytucji i jedyne co mogę powiedzie to że instytucja ta jest żenująca. Wszechobecny są (usunięte przez administratora), nieuczciwość i rozmaitej maści krętactwa i matactwa. Dyrektorzy niczym koronowane głowy otoczone wianuszkiem lizusów dbają tylko o swoje cztery litery, jeżeli nie masz dobrych pleców i zapięcia politycznego nie masz na co liczyć, przecież osoby mające zaszczyt pracować w tym jakże prestiżowym miejscu normalnie złapały Pana Boga za nogi. Więc jeżeli chcecie sobie zniszczyć zdrowie to zapraszam.
W tym oddziale kuratorium panuje zasada zniszczyć ucznia byle tylko za wszelką cenę ukryć to co wydarzyło się w szkole ucznia. Wolna amerykanka w której wszystkie chwyty są dozwolone byle tylko niewygodna dla kuratorium prawda o szkole ucznia nie wyszła na jaw. Jak ma się do czynienia z tymi ludźmi to trudno nie zgodzić się z opinią, że są to znajomi jakichś królików, jako że trudno sobie wyobrazić takie rzeczy żeby w ogóle działy się w Służbie Cywilnej która ma jednak jakby nie patrzeć rygorystyczne wymagania co do poziomu wiedzy zatrudnianych urzędników oraz wysokich standardów moralnych które taki urzędnik powinien posiadać. Nie przewiduje się w SC, żeby urzędnik nie znał przepisów prawa, mataczył a kłamał w żywe oczy w pismach co do stanu faktycznego to już w ogóle niedopuszczalne jest a tak w tym oddziale kuratorium bywa. Urzędnicy w tym oddziale kuratorium po prostu kłamią w żywe oczy i są w tym bezkarni. Jest to przykre, gdy kłamstwa dotyczą spraw dzieci które nie są w stanie same obronić się. Ponadto wizytatorzy pozatrudniani w tym oddziale kuratorium to są w większości jacyś bardzo poszkodowani przez życie ludzie mocno ograniczeni intelektualnie z zaawansowaną ślepotą i głuchotą - to widać jest już po samych tragicznych pismach jakie piszą – Kali jeść Kali spać Kali (usunięte przez administratora) błyszczą w nich niczym gwiazdy na ornamencie niewiedzą i brakiem znajomości przepisów, no chyba że tylko udają że ich nie znają, a jak im się zwróci uwagę to jeszcze zamiast przeprosić stają się bezczelni w stylu i co mi narobisz możesz mi naskoczyć, notorycznie rżną przysłowiowe przygłupy z nadzieją że rodzic z innego źródła nie dowie się jak powinno być albo co należy zrobić, a to nie jest przecież w dzisiejszych czasach jakoś szczególnie utrudnione jak się chce sprawdzić jak powinno być, tylko chyba nie na tym to polega żeby uczeń i rodzic bujali się od Jonasza do Kajfasza żeby się dowiedzieć jak powinno być i uzyskać pomoc, bo od tego wszystkiego ustanowiono w szkole kuratora. Ponadto wizytatorzy uprawiają jakiś nowy typ turystyki za służbowe pieniądze - po mieście od szkoły do szkoły w niewiadomym celu, gdyż trudno te ich wycieczki nazwać kontrolami które ustalają stan faktyczny – no chyba że w takiej kontroli chodzi o ustalenie stanu niefaktycznego albo daleko rozmijającego się ze stanem faktycznym. Dojście praw ucznia i dziecka w szkole jest przy pomocy tych urzędników bardzo utrudnione pomimo że to jest podstawowy obowiązek tych urzędników zapewnić żeby wszystkie prawa ucznia i dziecka były w szkole respektowane i jak jest jakaś w tej sprawie skarga od ucznia albo rodzica to mają obowiązek ją uczciwie rozpatrzyć i im pomóc. Na dzień dzisiejszy na pewno nie jest to miejsce do którego uczeń albo rodzice ucznia mogą zwrócić się o pomoc gdy prawa ucznia i dziecka są łamane w placówce oświatowej, no chyba że sprawa dotyczy ucznia albo rodziców z gangu znajomych królika to wtedy problemów może nie być ale to zależy jeszcze jaki to królik. To znaczy tacy z ulicy też zwracać się mogą tylko tak zobaczą pomoc jak jakaś randomowa świnia niebo.
(usunięte przez administratora)
Urzędnicy przeszkadzają i nie pomagają ludziom. Aby załatwić sprawę, zalecam wiec od razu postępować bezwzględnie 1) wezwać urząd do usunięcia naruszenia prawa 2) złożyć do Sadu Administracyjnego skargę na bezczynność organu (za pośrednictwem Ministra) 3) zgłaszać do prokuratury przestępstwo poświadczenia nieprawdy (Art. 271 Kodeksu Karnego) zaniedbania obowiązków i przekroczenia uprawnień (Art. 231 Kodeksu Karnego) bo zależy mi aby przynajmniej inni ludzie załatwili swoje sprawy w urzędach skutecznie i bezstresowo.
Najgorsza instytucja w jakiej byłem znudzone panie tylko przewracają oczami na lewo i prawo bez oznak chęci pomocy. DRAMAT !!!!!! w ocenach jeszcze powinno być KATASTROFALNY !!!!!!
Kompletnie niekompetentne to kuratorium – bardzo dzielnie walczy z dziećmi i ich rodzicami, krzyż waleczności się należy, skargi rozpatruje nieuczciwie ze szkodą dla dzieci i bałagan w szkołach uprząta tylko pod dywan. Pracownicy to w większości znudzeni "pracą", sfrustrowani życiem ludzie, którym wydaje się, że ich działania przyczyniają się do pomocy uczniom ale tak nie jest nie ma w ich działaniach dobra ucznia ukrywanie bałaganu w szkołach jest dla nich priorytetem. Myślą, że są niezastąpieni i niezbędni. Oczywiście sami znajomi królika co to zdobyli pracę tak, jak robi to większość osób w placówkach publicznych, ale o tym cicho sza.
Delegatura KO w Radomiu - mozolna, powtarzalna, nużąca praca.....kumoterstwo, kolesiostwo i plotki. Sprzątanie brudów po podległych placówkach oświatowych ze szkodą dla i kosztem dzieci i ich rodzin. Praca dla osób bez kręgosłupa moralnego. Ostrzegam też osoby, które nie są z tzw. polecenia - jest to jedna z tych instytucji państwowych, które należy omijać szerokim łukiem. Uczciwy pracownik ma w tej instytucji prawo: siedzieć cicho i najlepiej udawać idiotę.
Delegatura Kuratorium Oświaty w Radomiu to świetna niemal rodzinna firma .... z tradycjami ...... wspierająca rodziny, kolegów i znajomych swoich znajomych. Inkubator miernot biernych ale wiernych .... z naciskiem na miernych. Króluje zasada jaka płaca taka praca. A że płace nędzne ..... tak samo wygląda praca. Miernoty kurczowo trzymają się stołków i walczą między sobą o lepszą pozycję w stadzie. Nieważne wiedza, wykształcenie czy umiejętności..... wolne stanowiska obsadzane są po znajomości. Tzw nabory prowadzone są tylko dla statystyk...... wolny etat jest sprzedany jeszcze przed naborem. Długa praca w tym przypadku grozi demoralizacją.... odnalezienie się potem w normalnej firmie może być trudne.
Chcesz pomóc rodzicom ale nie ma jak im pomóc bo to co się dzieje w szkołach z różnych przyczyn to jest jedna wielka tragedia. Jak przychodzi ktoś coś załatwić i od początku na Ciebie naciska i od razu widać że ma rację to od starszych stażem usłyszysz tylko że trzeba tak udzielać odpowiedzi żeby nic nie było wiadomo i nic z nich nie wynikało bo " albo oni albo my". Są różne sytuacje ale faktycznie rodzice są zazwyczaj od razu bardzo źle nastawieni przez to co się w oświacie dzieje ale przeważnie mają rację i nie dziwię się że potem jeden pracownik kuratorium albo szkoły kryje drugiego bo to jest na zasadzie “albo oni albo my”. Morale zatrudnianych w szkołach i kuratoriach pracowników są teraz tak tragicznie już niskie że żadnej różnicy już dla nikogo nie sprawia jak “oni” to jest dziecko niepełnosprawne.
Lepiej pokazać, że się nic nie umie to nie będzie się wymagało od ciebie. Są ludzie, którzy robią robotę i ludzie, którzy pobierają wynagrodzenie. Praca za prawie najniższą, nie licz na swój rozwój, podnoszenie kwalifikacji czy na jakieś porządne szkolenia. O awansie możesz zapomnieć ! Praca nie jest rozwojowa, a atmosfera też pozostawia już dużo do życzenia.
Nic dobrego o pracownikach z tego urzędu powiedzieć nie mogę. Nigdy nie spotkałem się z takim brakiem kompetencji i wiedzy, obłudą i kłamstwem, pazernością za stołkiem i karierą oraz brakiem szacunku do drugiego człowieka.
Na litość boską zróbcie coś tymi swoimi urzędnikami. Za publiczne pieniądze jedzie do szkoły na kontrolę niczym na wycieczkę all-inclusive taka stara wypasiona niedouczona niekumata święta krowencja jedna z drugą identyczną krowencją i tylko pije kawki z herbatkami, konsumuje ciasteczka i ploty zbiera. Kawiarni w tym mieście i po godzinach pracy nie ma? A potem za publiczne pieniądze kreuje rzeczywistość której nie było i nie ma i wypisuje w raportach brednie niestworzone szczycąc się ponadprzeciętnym brakiem pojęcia o czymkolwiek. Państwo w państwie. I nie obawia się święta krowencja jedna z drugą świętą krowencją, że nic na poparcie bredni które wypisuje nie ma a jak dokładniej przetrzepać zasoby szkolne to nawet łatwo wykazać można że jedna święta krowencja z drugą świętą krowencją łże ile wlezie. Za fałszowanie protokołów z kontroli na szkodę uczniów jest prokurator i wywalenie ze Służby Cywilnej. Gdzie wy takie święte krowencje wyuzdane ze standardów moralnych lubujące się w działaniach na szkodę dzieci wynajdujecie bo to ze świeczką w ręku takich antyspołecznych elementów bez wstydu i honoru żadnego w dzisiejszych czasach szukać trzeba?
Dobrze ujęte, ta delegatura to jest już państwo w państwie. Już patologią samą w sobie jest to że urzędnicy tej instytucji nie udostępniają nawet rodzicom uczniów którzy wnoszą skargi na placówki edukacyjne protokołów z kontroli co tylko rozzuchwala wszystkich królów życia pozatrudnianych w placówkach edukacyjnych i w tym kuratorium. Wytłumaczenie? Potrzeba utajnienia danych osobowych nauczycieli przed rodzicami dziecka które ci nauczyciele uczą i danych samego dziecka przed jego rodzicem. Paranoja ale czego to się nie robi dla zamiecenia pod dywan bałaganu i nieprawidłowości w placówkach edukacyjnych. To jest chyba jedyna instytucja w tym kraju która bezprawnie blokuje rodzicom którzy dochodzą praw swoich dzieci dostęp do informacji o ich dzieciach jakie stanowią wyniki kontroli w placówce edukacyjnej ich dziecka. Rodzicom wysyłane są napisane na odwal pisma z których nie wiadomo co i na jakiej podstawie ustalono, zaprzecza się treści skargi powołując na nieistniejącą dokumentację lub nieistniejące w tej istniejącej zapisy albo jeszcze lepiej powołuje na zdarzenia które protokołowano tylko protokoły jakoś nie zawierają informacji na które urzędnicy tej delegatury powołują się. Odpowiedzi nie mają podstaw prawnych a jak mają to nie ma w nich zapisów na które urzędnicy powołują się. Steki bzdur pozbawione jakiejkolwiek merytoryki, logiki i sensu. Również serdecznie odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam korzystanie z usług tej instytucji która tylko stwarza pozory ochrony praw ucznia i dziecka. Biorą pieniądze i nic nie robią tylko zamiatają pod dywan nieprawidłowości i afery w placówkach edukacyjnych.
Kolesiostwo i kumoterstwo to zasada numer one wedle której rozpatrywane są skargi na szkoły. Niestety za publiczne pieniądze. Kto dzieci nie szanuje ten jest zwykłym ch#u#j#e#m. Dyrektor Ziemniak ..... szkoda czasu na dyskusje ...... mówiąc krótko - bardzo nieadekwatna osoba do tego stanowiska . Żal czytać.
Odradzam wszystkim korzystanie z usług radomskiej Delegatury Kuratorium Oświaty. Jest to instytucja, która prawidłowo nie sprawuje nadzoru nad placówkami oświatowymi, przez co złożenie jakiejkolwiek skargi na jakąkolwiek placówkę oświatową jest traktowane jako równoznaczne ze złożeniem skargi na brak właściwego nadzoru tej Delegatury nad tą placówką oświatową co skutkuje nierzetelnym rozpatrzeniem sprawy z fikcyjnymi ustaleniami. Zatrudniani w tej Delegaturze urzędnicy nie znają przepisów prawa oświatowego, w przypadku dzieci z orzeczeniami i opiniami nie mają zielonego pojęcia o najczęściej diagnozowanych u dzieci chorobach i zaburzeniach oraz wykazują brak zrozumienia elementarnych zapisów wydawanych dzieciom opinii i orzeczeń, w czynionych ustaleniach bezczelnie kłamią i (usunięte przez administratora) powołując się na nie istniejącą dokumentację lub nigdy nie zaistniały stan faktyczny, aby ukryć nieprawidłowości w szkołach które wynikły wyłącznie z braku sprawowania przez nich właściwego nadzoru pedagogicznego. Złożenie skargi lub poproszenie o interwencję tej Delegatury jest zwykłą stratą czasu, gdyż z ww. powodów nigdy nie rozpatrzy ona rzetelnie skargi lub prośby o interwencję, chyba, że nadzór nad rozpatrzeniem obejmą organy kontrolujące działalność tej Delegatury. Reasumując, instytucja rażąco pseudo-działająca na rzecz praw dziecka i ucznia. Nigdy nie trać na to dzia ostwo nad dzia ostwami czasu, tylko od razu wnoś skargi do oragnów sprawujących nadzór nad tym dzia ostwem.
Niestety, potwierdzam w 1000%. Wszystko prawda, w tym postać ""Pana Wicedyrektora". Urzędnicy bardzo nieuprzejmi i zdegustowani, jeśli masz pytania. Pracują z łaski bo muszą, do niczego nie są zdolni.Prawa ucznia i dziecka są na ostatnim miejscu hierarchii wartości. Dyrektorzy często zmieniają się i są z przypadku (kto, jak i dlaczego zostaje dyrektorem jest zagadką). O samodzielności i uczciwości zapomnij, liczą się wytyczne partyjne. Instytucja podmalowana ipodpudrowana na pokaz z degeneratami na pokładzie.
Ludzie zejdźta na ziemię. Jak taki Ziemniak lub ktoś inny z tego kuratorium ma się przyznać do nieprawidłowości w jakiejś szkole jak sam za nie w ramach sprawowanego nadzoru pedagogicznego odpowiada. Zaraz będzie pytanie jak ten nadzór był sprawowany. To powinno być rozdzielone w tym kraju a skargi rodziców i uczniów na szkołe rozpatrywane przez niezależną instytucję która nie ma własnego interesu w tym żeby zamiatać je pod dywan. I dopóki tak się nie stanie cierpieć będą przez to wszystko dzieci i rodzice a takie Ziemniaki, Czubaki i inne itd. śmiać im się prosto w twarz i gadać i pisać głupoty bo czują się bezkarne i przecież wszystko im wolno. Stołek jest dla takich ludzi ważny a nie jakąś tam jedna kaleka z drugą w jakimś tam szkole i co się z taką kaleką potem w życiu przez to wszystko stanie.
Ja dla odmiany po raz pierwszy w swojej długiej już karierze zawodowej spotkałem się z sytuacją że urzędnik tego kuratorium nie wiedział że TUS to w praktyce zajęcia tożsame z zajęciami rozwijającymi kompetencje emocjonalni społeczne i czepiał się że dziecko nie zostało nimi objęte jak przez kilka ostatnich lat było objęte TUSem. Apogeum braku pojęcia o czymkolwiek.
Oj nie polecam, szkoda czasu. Stracicie nerwy. Wszystko pięknie do czasu aż się człowiek zacznie orientować w nieformalnych układach. Promowana jest postawa donosiiicielstwa. Technicznie w większości outsourcing staroci.
Pracownik nie ma tu ścieżki awansu. Praca biurowa lekka ale zupełnie nierozwojowa bez szkoleń i kasa marna.
Są jakiś oferty pracy do tego kuratorium? Zatrudniłbym się. Nic nie robić, nie mieć zmartwień, bumelować gdzie się da….
Czy w Delegaturze Kuratorium Oświaty w Radomiu są organizowane szkolenia zewnętrzne dla pracowników?
Nie wiem czym urzędnicy w tej delegaturze zajmują się bo to co się dzieje w radomskich szkołach przypomina wolną amerykankę i woła o pomstę do nieba. Siedzi wyfiokowana (usunięte przez administratora)jedna z drugą w tym urzędzie i nic kompletnie nie robi poza piciem kawy i jedzeniem a jak wpłynie skarga rodzica to jedynie wymyśla jak kolesiostwo ze szkoły wybronić bo jeszcze kto zarzuci (usunięte przez administratora)jednej z drugą brak właściwego nadzoru nad kolesiostwem ze szkoły. Oszuukuje jedna z drugą ile wlezie, nieczego dobrze nie kontroluje, neguja przepisy ze szkodą dla dzieci, kłamią w pismach ile wlezie itp. A w szkołach jest tragedia. Byle jacy nauczyciele z przymusu, łaskę robią że do pracy uczyć dzieci przychodzą i ciągle na zwolnieniach chorobowych, nie przestrzegają praw ucznia i rodzica, nie ralizują zaleceń wydawanych dzieciom orzeczeń, dzieci nie mają dobrze dobranych dostosowań do egzaminów, nie robią tego co trzeba itp. Tu żadne szkolenia wewnętrzne i zewnętrzne nie pomogą, bo te ludzie to żadnej godności nie mają i tyle. Wywalić z roboty jedną (usunięte przez administratora)z drugą i zastapić kimś kto rzetelnie wykonuje swoją pracę to może i co się zmieni. Tragedia!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kuratorium Oświaty?
Zobacz opinie na temat firmy Kuratorium Oświaty tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 23.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kuratorium Oświaty?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 0 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kuratorium Oświaty?
Kandydaci do pracy w Kuratorium Oświaty napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.