Tej śmiesznej firmie, której strukturą i kulturą, bliżej do średniej klasy komedii o amerykańskim liceum, niż szanowanego na rynku startupu, za który się uważa. Pracownik, o ile w ogóle jest jakkolwiek poważany w wewnętrznej hierarchii, znajduje się na jej szarym końcu, na umowie-zlecenie, bez możliwości wzięcia płatnego wolnego, nawet w przypadku ciężkich problemów zdrowotnych. Nieprofesjonalne odzywki ze strony zarządu, ochłapy w postaci hucznie zapowiadanych bonusów, rotacja pracowników o niewyobrażalnie szybkim tempie, to tylko wierzchołek tej góry lodowej, w którą szczerze odradzam się pakować. Dodatkowo, w tym uniwersum, nie istnieją żadne, nawet najmniejsze benefity, poza firmowym komputerem. Tak jak ktoś wcześniej pisał, obietnice składane podczas rozmów rekrutacyjnych, nie pokrywają się z rzeczywistością. W temacie rekrutacji, są one przeprowadzane w wybitnie nieprofesjonalny sposób, a na - mogłoby się wydawać - poważne stanowiska, zatrudniani są przez HR ludzie z łapanki, bez doświadczenia. Ageizm i seksizm w postaci faworyzacji i większego zaufania w stosunku do mężczyzn są na porządku dziennym, w firmie nie traktuje się poważnie lojalnych, choć młodych wiekiem pracowników. Pomimo braku UOP, zarząd stawia warunek pracy na etat przez 8h dziennie. Nie polecam.
Powiedzieć chaos to jak nic nie powiedzieć - o tej firmie można napisać książkę, a raczej o jej upadku. Jakiś pomysł może i na początku był, ale na beznadzieję wykonania dosłownie brakuje słów. (usunięte przez administratora), wodzenie za nos, puste obietnice, hipokryzja na porządku dziennym - tu zwłaszcza w stronę klientów, praktycznie losowe zwolnienia pracowników, oczywiście jednocześnie obiecywanie gruszek na wierzbie... można tak wyliczać pół dnia albo i dłużej. Brak jakiejkolwiek stabilizacji, okropna faworyzacja, zwłaszcza mężczyzn (tak, w kobiecej, 'feministycznej' firmie), niesprawiedliwe traktowanie, knucie po kątach i niepoważne traktowanie młodszych pracowników - ale hej, przynajmniej mają brutto do ręki, bo w grę wchodzi tylko zlecenie, chyba, że ukończyliście 26 lat - nam oferują wyłącznie B2B. Absurdalne wydatki jak nowe, luksusowe sprzęty, wyjazdy integracyjne, nowe biura (...), a 2 miesiące później brak budżetu na nic. O pani z HR krążą już legendy, a raczej o jej niekompetencji i wyrachowaniu. Upadek to kwestia czasu, nie pakujcie się w to.
Miala byc zdalna a jest hybryda. To jeden z przykladow manipulowania przez HR I TO JUZ NA STARCIE.
Jak szefostwo w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j. traktuje ludzi?
To na ile te śmieciówki podpisują i na jaki czas są przedłużane, skoro umowy o pracę nie da się otrzymać? Ludzie bez doświadczenia mają jakieś wdrożenie albo coś?
Z tego co piszecie to umów o pracę nie ma, ale biorę też poprawkę, że od waszych opinii minęło 2 lata. Wiele mogło się zmienić. Account Manager, ta oferta też ma już 3 lata. Wyślę tak po prostu swoje CV, może się uda. 6500 zł na przestrzeni 3 lat do jakiej kwoty wynagrodzenia wzrosło? I czy można aktualnie po jakimś czasie pracy starać się jednak o UoP?
W dzisiejszych czasach to akurat z braku UOP bym się cieszył. O własną emertyture trzeba się zatroszczyc samemu.
Ok, ważne info, bo ja też celuję w inną umowę nić umowa o prace. Ale jako mowa o posadzie account managera, to czy jest szansa awansowania np. na seniora? Jak się robi szkolenia i kursy to jest nagroda właśnie w postaci lepszej posady i lepszej kasy?
Czy pracownicy Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j. mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
Tej śmiesznej firmie, której strukturą i kulturą, bliżej do średniej klasy komedii o amerykańskim liceum, niż szanowanego na rynku startupu, za który się uważa. Pracownik, o ile w ogóle jest jakkolwiek poważany w wewnętrznej hierarchii, znajduje się na jej szarym końcu, na umowie-zlecenie, bez możliwości wzięcia płatnego wolnego, nawet w przypadku ciężkich problemów zdrowotnych. Nieprofesjonalne odzywki ze strony zarządu, ochłapy w postaci hucznie zapowiadanych bonusów, rotacja pracowników o niewyobrażalnie szybkim tempie, to tylko wierzchołek tej góry lodowej, w którą szczerze odradzam się pakować. Dodatkowo, w tym uniwersum, nie istnieją żadne, nawet najmniejsze benefity, poza firmowym komputerem. Tak jak ktoś wcześniej pisał, obietnice składane podczas rozmów rekrutacyjnych, nie pokrywają się z rzeczywistością. W temacie rekrutacji, są one przeprowadzane w wybitnie nieprofesjonalny sposób, a na - mogłoby się wydawać - poważne stanowiska, zatrudniani są przez HR ludzie z łapanki, bez doświadczenia. Ageizm i seksizm w postaci faworyzacji i większego zaufania w stosunku do mężczyzn są na porządku dziennym, w firmie nie traktuje się poważnie lojalnych, choć młodych wiekiem pracowników. Pomimo braku UOP, zarząd stawia warunek pracy na etat przez 8h dziennie. Nie polecam.
To anonimowe nadużycie z umiejętnością bajkopisarstwa. Obrażasz ludzi którzy pracują w Nessie. Wszyscy przechodzą przez proces rekrutacji, a nie są z "łapanki". Mając różne doświadczenie i umiejętności z pewnością mają kwalifikacje żeby pracować. Skoro nie korzystałaś z benefitów które gwarantuje firma ( bezpłatne lekcje j. angielskiego i niemieckiego w godzinach pracy, vouchery na urodzenie dziecka, tacierzyński i urlop macierzyński za który Nessie płaci, czy np wsparcie finansowe dla naszej koleżanki która miała operację kręgosłupa i poszła na L4. Wypłata wynagrodzenia wszystkim pracownikom zawsze (od początku funkcjonowania Nessie) o 1-2 dni przed terminem, bo faktycznie pracują ok 8h dziennie w tygodniu (zdalnie i czasem w biurze).. To znaczy że jesteś kłamcą albo nie pracowałaś nigdy w Nessie.
Z tego co słyszałem na niemiecki już was nie stać, a i angielski prawie zlikwidowaliście. Jakbyście dawali umowę o pracę to reszta benefitów o których piszesz mogłaby nie istnieć. Niestety pracowałem rekruterko co nie czyta CV bo ona wierzy w ludzi i zatrudnia kucharkę z pociągu na account managera.
Dobrze że dobrze słyszysz... Nie stać jeszcze Nessie na umowę o pracę i ludzi którzy krytykują i mają wyłącznie roszczeniową postawę. A Ciebie na co stać? Cenisz profesjonalizm i jak oceniasz ludzi? Powodzenia w prowadzeniu własnego biznesu.
Skoro was nie stać na UOP to i was nie stać na posiadanie pracowników i prowadzenie biznesu. Oszczędźcie sobie wstydu i to zamknijcie.
Nie każdy ceni wyłącznie umowę o pracę. Stać nas na prowadzenie biznesu, mamy umiejętności i wieloletnie doświadczenie. Jakie Ty masz skoro radzisz innym?
I to wieloletnie doświadczenie was zaprowadziło do punktu w którym zwalniacie dziesiątki pracowników jednego dnia bo was na nich nie stać ?
Nie jest w dobrym tonie przenosić odpowiedzialność za fimę na pracowników. Pracownik jest pracownikiem i nie obchodzi go na co stać firmę. Ma mieć zapewnione warunki do pracy. Jeżeli podmiot nie potrafi tego zapewnić, to znaczy że jest niewydolny i można go zamknąć. To w interesie właścicieli jest dobrostan firmy a nie pracowników. Nie jest to obowiązkiem podwłądnych. Jeżeli pracownicy mają się do tego przyczyniać - to należą im się akcje firmy. Takie podejście jest bardzo nieprofesjonalne.
Czy wiesz, jak wymienione przez Ciebie powinności odnoszą się do aktualnej sytuacji osób zatrudnionych w firmie? Jest jakiś wybór formy zatrudnienia? Jaką pensję mógłbym otrzymywać za wykonywanie swoich zadań? Padły wcześniej słowa, że nie każdemu zależy na UoP, co jest oczywiście faktem. Dlatego, czy jest w tym zakresie wybór i czy obejmuje on również UoP na czas nieokreślony?
Tak się odnoszą, że faktycznie lepiej założyć firmę niż pracować u Nich i robić na nich tak, jakby się pyło kierownikiem całej firmy. Na początek UZ i w 99% przypadków, osoby poniżej 26 r.ż. dostają właśnie taką umowę. 4500 zł brutto za angielski i niemiecki na poziomach min. C1. Dla osób bez tych umiejętności - minimalna. Nie ma wyboru, bo to firma, która łata braki w kadrach UZ'kami.
Ja już przekroczyłam tę magiczną barierę 26 r.ż., jaka umowa w takim przypadku? Nadal UZ czy już UoP na spokojnie po okresie próbnym? I czy stawka idzie w takim przypadku w górę? Bo za taki poziom języków obcych i doświadczenie to jednak trochę mało po 26 r.ż., gdzie brutto nie równa się już kwocie netto.
Powiedzieć chaos to jak nic nie powiedzieć - o tej firmie można napisać książkę, a raczej o jej upadku. Jakiś pomysł może i na początku był, ale na beznadzieję wykonania dosłownie brakuje słów. (usunięte przez administratora), wodzenie za nos, puste obietnice, hipokryzja na porządku dziennym - tu zwłaszcza w stronę klientów, praktycznie losowe zwolnienia pracowników, oczywiście jednocześnie obiecywanie gruszek na wierzbie... można tak wyliczać pół dnia albo i dłużej. Brak jakiejkolwiek stabilizacji, okropna faworyzacja, zwłaszcza mężczyzn (tak, w kobiecej, 'feministycznej' firmie), niesprawiedliwe traktowanie, knucie po kątach i niepoważne traktowanie młodszych pracowników - ale hej, przynajmniej mają brutto do ręki, bo w grę wchodzi tylko zlecenie, chyba, że ukończyliście 26 lat - nam oferują wyłącznie B2B. Absurdalne wydatki jak nowe, luksusowe sprzęty, wyjazdy integracyjne, nowe biura (...), a 2 miesiące później brak budżetu na nic. O pani z HR krążą już legendy, a raczej o jej niekompetencji i wyrachowaniu. Upadek to kwestia czasu, nie pakujcie się w to.
Są ludzie, którzy przyjmują tylko własną perspektywę widzenia. Niestety często z własnymi, wyimaginowanymi wyobrażeniami, wyłącznie roszczeniowym podejściem. Na rekrutacji przedstawione są jasno warunki współpracy. Co może zaoferować start-up, a czego nie. Proszę o konkretne argumenty niedotrzymania warunków, czy ustaleń z rekrutacji, a nie tak duży ogół pod anonimowym profilem. Łatwo widzieć wyłącznie swoją stronę medalu i przypisywać innym zło całego świata. Powodzenia z takim podejściem w życiu i dalszych poszukiwaniach pracy.
Czyja prawda? Łatwiej robić komuś negatywną opinię anonimowo? Proszę o konkretny przykład mobbingu.
Miala byc zdalna a jest hybryda. To jeden z przykladow manipulowania przez HR I TO JUZ NA STARCIE.
Często słyszy się o Januszach biznesu. Z Nessie też trochę tak jest. To taki Januszex tylko ubrany w bardzo łądny design oraz okraszony przemyślanym copywritingiem. Firma idzie zdecydowanie w ilość, a nie jakość. Podobnie w przypadku pracowników - preferuje się model częstego zatrudniania nowych ludzi bez doświadczenia, aniżeli skillowania i adektwanego promowania już zatrudnionych pracowników. Wymieniony Agile czy liczne benefity są trochę fikcją. Mikromanagement, patrzenie na ręce oraz wymaganie niewykonalnego to częste praktyki. Największą wartością tej firmy są pracownicy niskiego szczebla, którzy (niestety) często zostają zwolnieni lub uciekają do firm z już ugruntowanymi standardami. Proponuję kilka razy przemyśleć nim przyjmie się ofertę pracy.
A nowi ludzie ile zwykle dostają kasy na start jeśli są bez doświadczenia? Wymagają oni szkoleń i wdrożenia na początek, firma to zapewnia? Jakie umowy są podpisywane, można liczyć na uop?
Ostatnio widziałem ogłoszenie z niemieckim C1/C2 i angielskim B2 za oszałamiające 4500 brutto na start. Do 7000 brutto max. Nigdzie nie widziałem takich stawek.Sami niech sobie pracują za kilkaset euro na miesiąc. I to jeszcze z UZ ustalony na cały etat, co jest NIELEGALNE i zagrożone karą grzywny do 30.000 zł.
Na jakie benefity można liczyć w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j.?
Ta firma i jej szefowe to jakaś pomyłka. Nigdy nie pracowałam tak słabo zarządzanej i chaotycznej "firmie" jak to, na miano firmy to nawet nie zasługuję tak naprawdę XD W dzisiejszych czasach na serio można znaleźć miejsce w którym ktoś Cię doceni czy po prostu będzie traktował Cię z szacunkiem. Stanowczo odradzam pracę w tym miejscu!
Jak szefostwo w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j. traktuje ludzi?
Jedna z szefowych, nie ma szacunku do ludzi. ma być po jej albo wcale. zmienia zdanie i później robi z człowieka głupka. Totalnie nie umie postępować z ludźmi i chyba jest dwubiegunowa. druga o wiele lepiej, ale lepiej, aby była pod mniejszym wpływem tej pierwszej. chyba tylko dzięki niej ta firma jeszcze nie poszła na dno.
Jak z atmosferą tu ogólnie, tak już pomijając kierownictwo? Reszta ludzi jest spoko? Można się z każdym dogadać? No i pytanie czy płacą tu dobrze? Chcialabym coś wiedzieć bo będę szukać nowej pracy niedługo
no... jeśli jesteś studentem poniżej 26 roku życia na zleceniu, to wiadomo, że "dobrze" płacą xDDD
Jak się studentem nie jest, to jest inaczej? Czy ludzie bez studiów mają tu umowę o pracę? Na czas nieokreślony szybko dają tu umowy?
Nie ma szans na umowę o pracę. Są zwykłe śmieciówki. Pracę raczej dostać łatwo, nawet bez doświadczenia. Jest bardzo duża rotacja.
To na ile te śmieciówki podpisują i na jaki czas są przedłużane, skoro umowy o pracę nie da się otrzymać? Ludzie bez doświadczenia mają jakieś wdrożenie albo coś?
Czy w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j. pracuje się na open space?
Tak, w systemie hot desk, jest tylko osobny pokoik w którym siedzą szefowe i salka do konferencji / opieprzania pracowników.
Pierwsze słyszę o takim systemie ;) czym się on charakteryzuje? atmosfera w firmie jaka? Polecasz aplikować?
Jeżeli szukasz pierwszej pracy lub czegoś na chwilę to tak, jeżeli szukasz czegoś długoterminowego z pewna§ ścieżką kariery to nie polecam
Czemu długoterminowo nie polecasz? Nie ma szans na rozwój i awans? Może chociaż pieniądze dobre proponują jak ktoś już długo tam pracuje?
Jeśli macie do wyboru zmierzenie się z prawdziwym potworem z Loch ness albo z Nessie Reserch Lab, to polecam spróbować swoich sił z tym pierwszym. Po Nessie zostaną wam tylko nadszarpnięte nerwy, brak zaufania do pracodawcy i niekończące się kolejne faktury od terapeuty do opłacenia bo samemu po pracy tam się nie pozbierasz. Plus jest taki, że przy kolejnych poszukiwaniach pracy jest łatwiej, bo Nessie sprawiło, że owocowe czwartki, L4, brak mobbingu czy też 20 dni urlopu to benefity marzeń. Nie wiem kogo gorzej będziecie wspominać, którąś z Pań od delivery na literę M, czy może, którąś z szefowych, no ewentualnie jeszcze office managerka, która ma problem z wykonywaniem swojej pracy. Jeśli natomiast lubicie robić darmowe nadgodziny, być tresowanym jak w bdesemowych filmach dla dorosłych to szczerze polecam.
Możesz podać o jakie zachowania osób z firmy Ci chodzi, które tak negatywnie na Ciebie wpłynęły? Jestem ostrożny co do opinii z internetu. Wszędzie tu tak jest czy na konkretnym stanowisku?
Pomyślmy… wieczny micromanagement ze strony wszystkich, którzy kolejno są od ciebie wyżej w hierarchii, zmiany procesu co tydzień (zależnie od humoru szefowych), brak przyzwolenia na jakiekolwiek samodzielne pomysły (bo ma być jak ci mówią i koniec), guilt tripping związany z przymusem bycia w biurze (ilość obowiązkowych dni zmieniła się w ciągu mojego stażu kilkukrotnie), czelność do zmiany decyzji co do umówionego urlopu jednego z pracowników (na umowie zlecenie XD), czego konsekwencją było mailowe zwolnienie go dyscyplinarnie (czego potem usilnie się wypierano). Mogę wymieniać dalej
Co masz na myśli przez „micromanagement”? Nie pytam o słownikowe definicje, po prostu chcę wiedzieć, co faktycznie robią. I czy ktoś był z tym gdzieś, w kadrach np?
Jak macie ochote na Nessie to lepiej obejrzyjcie sobie Scooby Doo i Potwór z Loch Ness. Więcej z niego wyciągniecie niż z tej śmiesznej firmy.
Dużo już było tutaj poruszanych wątków, ale ja pozwolę sobie skupić się na jednym, a mianowicie praca zdalna. Przy zatrudnianiu rekruterka zapewnia, ze po okresie wdrożeniowym nie będzie problemu z pracą zdalną, czy to z uwagi na miejsce zamieszkania poza Warszawą, studia, czy po prostu preferencje. Po zatrudnieniu okazuje się, że zarząd oczekuje i surowo egzekwuje obecność w biurze 2 razy w tygodniu (przy czym jedna z właścicielek całą zimę spędza na Teneryfie czym bardzo ostentacyjnie się dzieli z pracownikami). Zaznaczam, ze Nessie nie oferuje umowy o pracę, tylko B2B, bądź zlecenie przy statusie ucznia/studenta, natomiast narzuca miejsce wykonywania pracy, a raczej powinno się to nazywać zleceniem /usługą. To ile się przez te firmę przewinęło (usunięte przez administratora) bo trzeba to nazwać po imieniu, osób, które podejmowały współpracę z Nessie licząc na dumnie reklamowaną elastyczność nie zliczę. Większość z nich już oczywiście nie pracuje, były i takie sytuacje, ze osoby z innych województw miały być w Warszawie w każdym tygodniu. Warto również dodać, ze przy zatrudnieniu na B2B, czy UZ firma narzuca system pracy 8 godzin dziennie plus tak jak wspomniał*m, narzuca z jakiego miejsca ma się te obowiązki wykonywać, co nosi znamiona umowy o pracę. Mam nadzieje, ze znajdzie się odważny, który pójdzie z tym do sądu pracy, mi szczerze mówiąc szkoda na nich czasu, a niestety przez to takie januszexy się utrzymują na rynku.
W Nessie uczymy jak radzić sobie z każdymi chu*owym emocjami, bo tylko takie potrafimy wzbudzać w ludziach. Stawiamy (i osiągamy) sobie jasny cel: wkur*ic i zniszczyć psychicznie jak najwiecej młodych ludzi. Wiemy, ze nie opłaca się ufać innym i instruujemy nasza kadrę jak z „nich” wydusić jak najwiecej. Mówimy o „nich” „oni”, bo lepiej nam się spi jeśli nie maja imion. Interesuje nas idea win/win, tyle ze obie czerpiące strony to my, właścicielki. Mamy głęboko w pi*dzie jak to wszystko wpływa na życie naszych (usunięte przez administratora) Prowadzimy kabaret rekrutacyjny, czyli depresyjne sesje antyterapeutyczne, które lubimy nazywać „pozyskiwaniem mięsa armatniego”. Jeśli jesteś poj*bany i wybrakowany, pisz lub dzwon do naszej ekspertki od eventow cyrkowych.
Dość oryginalnie ujęte z tego co widzę... Szkoda, że tak wulgarnie... Niby w teorii każdy powinien mówić sam za siebie ale po tym tonie widać, że jakieś spostrzeżenia to niestety masz. Pytanie czy na 100% słuszne? Ktoś rzetelnie by się do tego odniósł? Pytam, bo negatywów się tyle zbiera, że zastanawiam się czy to hejt czy to tak na serio wszystko
Dorota, nie bądź śmieszna, możesz wytłumaczyć kto wg Ciebie miałby w "hejcie" cel? Bezpodstawnie podważasz uczucia, którymi podzielił się każdy autor wpisów z osobna. Pasujesz do firmy :)
Długo wzbraniałam się przed napisaniem opinii, ale by być solidarną z kolegami postanowiłam ją dodać. Nessie z pozoru wydaje się być przyjazną, postępową firmą, niestety po wejściu głębiej w jej szeregi okazuje się, że zarządzana jest w sposób niebywale chaotyczny, przez osoby niestabilne psychicznie. Wszystko jest ok, kiedy na kliencie idzie dobrze, choć nikt nie ma czasu, by zagłębiać się w szczegóły. Problem pojawia się, gdy na kliencie zaczyna się źle dziać. Wtedy jest panika, a Account zaczyna być traktowany, jak wróg. Feedback leci po całości, a człowiek besztany jest z błotem wśród krzyków i obelg. Często sytuacje te zdarzały się w obliczu zmiany struktury w firmie, za którymi szedł spadek jakości spowodowany przeładowaniem pracowników. Brak porządnego onbordingu i kiepskie rekrutacje powodował, że często ludzie przyjmowani byli na chwilę i albo zaraz potem zwalniani, albo przeładowani odchodzili sami. Szefowe najczęściej spędzały czas na wakacjach. Kiedy samym przyszło im zabrać się za proces i przyuczać ludzi, okazało się, że zwyczajnie go nie znają, choć sprzedają go, jego własne, oryginalne dzieło. Generalnie jest to miejsce niebywale toksyczne. Nikomu nie polecam. Kariera w tej firmie, nawet jeśli z początku wygląda różowo, trwa niebywale krótko.
Firma to korporacja bez grosza struktury, która wszystkie swoje niedociągnięcia tłumaczy tym, że jest startupem. Ciągły mobbing, rotacja pracowników o szalonym tempie, rotacja klientów również w szalonym tempie, bo przepracowani ludzie, często bez wymaganych kompetencji są zatrudniani na kluczowe stanowiska. Firmy płacą straszne pieniądze miesięcznie za to by parę 20 kilku latków ze śmieszym doświadczeniem, często w ogóle nie związanym z lead generation, generowało leady i jeśli im to nie wychodzi, są zastraszani, ciągle są zmieniane obowiązki, zasady wymagania, bo firma płaci za to że konciec końców nie ma ludzi doświadczonych, którzy potrafią sobie radzić z tempem w jakim rynek się zmienia. Ze strony praktycznej: Umowa zlecenie jest tylko dla studentów poniżej 26r życia. W innym wypadku B2B albo dzieło, ta firma sprawiła że zlecenie wydaje się być luksusem dlatego nie ma nawet co myśleć o umowie o pracę (mimo że na początku rekrutacji to obiecują) 10 dni roboczych urlopu od firmy niezależnie od umowy.
Ta firma sprawiła, że umowa zlecenie stała się luksusem!!!? To nie firma sprawiła, tylko w takich realiach w Polsce żyjemy. Umowa zlecenie generuje w tej chwili takie same koszty jak umowa o pracę. Państwo Polskie tworzy dla zleceniobiorców takie warunki, a nie firma z którą współpracuje! Kto konkretnie obiecywał Ci umowę o pracę? Pierwsza wiadomość na rekrutacji jest taka, że nie mamy umowy o pracę, może kiedyś urośniemy tak, że będziemy mieli. Nikt nikomu nigdy nie obiecywał umowy o pracę! To anonimowe nadużycie!
Skoro wszystkie opinie wspominają o obiecywanej UoP zastanów się co wasza rekturerka/HRrka opowiada. Podjemujac prace dostałem informacje z konkretna datą (wiosna 2022) przewidującą wprowadzanie UoP "bo firma się rozwija".
Podczas pracy w Nessie czuło się wieczny brak profesjonalizmu i stabilności własnego stanowiska. Jedynym plusem mojego czasu w tej firmie były zawarte znajomości ze współpracownikami, lecz rotacja była tak duża, że nawet to nie stanowiło stałego punktu. Moje główne wspomnienie z tej pracy to otrzymanie obowiązków, odpowiedzialności i oczekiwań przekraczających moje doświadczenie, bez odpowiedniego czasu na wdrożenie ani przełożonego, z jednoczesnym traktowaniem mnie jak osobę niekompetentną na poziomie prywatnym. Z tego, co widział*m, pani z HR w komentarzach prosi o przykłady nieprofesjonalizmu firmy, podaję więc konkrety: 1. Problemy z wypłatami współpracowniczki, która co miesiąc dostawała swoją pensję albo po terminie, albo za małą kwotę, albo to i to razem. 2. Poruszanie przez szefową nieprofesjonalnych prywatnych tematów na biznesowych callach z klientem (oszczędzę konkretnego przytoczenia, jest ono po prostu niesmaczne). 3. Sytuacja, o której każdy w firmie miał okazję usłyszeć - atak werbalny na pracownicę z powodu "nastawiania innych przeciwko delivery" podczas rozmowy na tematy prywatne. 4. Nieprofesjonalne odzywki osób wyżej postawionych w firmie i nierzadkie kłótnie z krzykami dobiegającymi z sali konferencyjnej, zakłócające spokój w biurze. 5. Zwolnienie 4 pracowników z tego samego stanowiska w ciągu jednego dnia i próba zatrudnienia ich już następnego dnia, domyślam się po przemyśleniu swojej decyzji i jej konsekwencji po czasie. 6. Niepokojąco częsta zmiana procesów wewnętrznych, hierarchii oraz zakresów obowiązków wielu stanowisk - bez żadnego czasu na dostosowanie się do zmian, nie mówiąc o jakichkolwiek regulacjach umowy w związku z tym. Nie jestem w stanie policzyć ile razy moje obowiązki były niespodziewanie rozszerzane z dnia na dzień, bez żadnej regulacji wynagrodzenia. 7. Długoterminowe obietnice awansów i podwyżek bez pokrycia. Mam nadzieję, że moje przykłady są wystarczające.
Planował*m wstrzymać się od wystawiania opinii, ale po zobaczeniu odzywek pani z HR na tej stronie, poczuł*m przypływ inspiracji
Po co to robisz? To same kłamstwa! Rozumiem już.. chodzi o naciąganie firm, aby płaciły niemałe pieniądze za usuwanie komentarzy. Gratuluje pomysłu na biznes :(((( Wychodzę stąd!
Sama prosiłaś o konkretne przykłady waszych błędów jako pracodawców - to nie jest nawet połowa tego, co jestem w stanie przywołać z marszu. Bardzo chętnie przyj*bym wasze pieniądze, jako że moja pensja nie była zadowalająca w najmniejszym stopniu, a na podwyżki nie ma co u was liczyć, na moje nieszczęście twoim zdaniem jedną z moich wartości jest szczerość i zaufanie, więc nie mam w zwyczaju kłamać. Gdyby nie to, że ludziom, którzy zastanawiają się nad pracą w Nessie należy się pełen ogląd sytuacji, by nie popełnili tego samego błędu co ja, nawet nie zawracał*bym sobie głowy wspominaniem tej firmy, a co dopiero spisywaniem wszystkiego - sama praca tam przyprawiła mnie o ekstremalny stres i najgorszy stan psychiczny w jakim się znalazł*m. Ja tylko dbam, żeby innym się to nie przytrafiło.
Dzięki za tą opinię, chciałam dołączyć do tej firmy ale po przeczytaniu tych opinii rezygnuję
Wow wow i jeszcze raz wow! Miał*m dołączyć do tej firmy ale przy wizycie w biurze i rozmowie z właścicielkami wyczuł*m brak stabilizacji emocjonalnej i chaos komunikacyjny przez co nie przyjeł*m oferty. Ale ulga! Szkoda bo firma wydaje się fajna, ale jak to mówią nie oceniaj książki po okładce. Przykre że tyle młodego talentu musi się zmierzyć z tak krzywdzącym doświadczeniem. Mam nadzieje że właścicielki wreszcie przestaną być defensywne i wezmą kilka kroków wstecz aby dojrzeć że może jednak sposób w jaki prowadzą firmę i zarządzają pracownikami nie jest ok. Dla obecnych lub byłych pracowników - proszę wiedzcie że nie powinno tak być i nie jest tak w innych firmach. Zasługujecie na szacunek i opiekę.
Firma bez szacunku do pracowników czy do klientów. Mentalności jak nie ten to przyjdzie ktoś inny tylko, ze w obydwóch przypadkach źródełka ludzi którzy maja nieprzyjemność pracować z/dla Nessie powoli się kończą. Brak komunikacji mimo tego ze szefostwo uważa się za guru komunikacji. Pracownicy często o zmianach dowiadują się od siebie - a zmiany występują co chwile „ale przecież to taka nasza startupowa natura”. Kłamstwa, obietnice, zwolnienia - jak pasują szefostwu to nawet z dnia na dzień mimo zapisuj o 2 tygodniach wypowiedzenia w umowie. 10 dni urlopu płatnego traktują jak przysługę - jak nie wykorzystasz przed odejściem to nic z tego nie zobaczysz. Pani od HR nie potrafi dochować tajemnicy - jeżeli jej powiesz cos o sobie, następnego dnia wie o tym pół firmy. Rekrutuje ludzi na stanowiska w firmie z „premium usługami” a nie ma pojęcia czym się tak naprawdę zajmują. Szefowe to feministki na papierze. Jedyny plus tej całej porażki to ludzie z którymi się pracuje - wspierający i pozytywni.
w 100% prawda, z pozoru fajna firma, a w rzeczywistości domowe przedszkole. Nikt nic nie wie, ciągłe zmiany - duża rotacja klientów i pracowników - firma zatrudnia 20paro latków bez żadnego doświadczenia. W firmie nie ma prawie osób starszych, ktore mogłyby wnieść swoją wiedze i doświadczenie. Najlepiej codziennie dziękować i wielbić szefostwo. To nie jest poważna firma.
Kłamiesz i dobrze o tym wiesz. Plotki i informacje poufne, które wychodziły od ciebie, zna cała firma i wszyscy wiedzą, że to za twoją zasługą. Obgadujesz ludzi nie biorąc pod uwagę, kto cię słucha. Nie ma w tej firmie bardziej fałszywego człowieka.
Ogromnie żałuję podjęcia decyzji o przyjęciu pracy w tym "czymś". Obiecują wszystko, co tylko chcesz usłyszeć, a potem okazuje się, że to kłamstwa. To nie jest poważne miejsce pracy, a banda cwaniaków. Uciekać jak najdalej!
I te obietnice są wpisane w umowę? Bo widziałam, że uop nie dają, ale jest zlecenie, jakie warunki?
Oczywiście, że nie ma ich spisanych. Warunki są tragiczne, zero benefitów. Kursy językowe są tak słabe, że więcej się nauczysz na angielskim syna w przedszkolu. Ludzie z łapanki - fryzjerki, wciskarki kosmetyków czy diet, call center, studenci filozof
UoP, wielką, niekończącą się wręcz ścieżkę rozwoju, możliwość pracy zdalnej i podwyżki na które potem nie ma pieniędzy
Z dawnych legend i opowieści było już wiadomo, że (usunięte przez administratora) najczęściej oskarża innych o kradzież, a (usunięte przez administratora) o (usunięte przez administratora) Uszanowanie
@Szczera opinia Jeszcze raz: Z dawnych legend i opowieści wiadomo, że człowiek który kłamie, krzyczy najgłośniej i oskarża innych ludzi o kłamstwo, ten co nazywa anonimowo innych cwaniakami sam cwaniakuje. Taka @Szczera opinia , to czemu anonimowo?
@AgataKacprzak może zamiast wyzywać ludzi w internecie, zastanówcie się, dlaczego firma dostaje aż tyle negatywnych opinii albo zajmijcie się swoją pracą - z tego, co mi wiadomo, wirtualne kłótnie nie wchodzą w zakres obowiązków HR. Ludzie ograniczają się do anonimowych ogólników, bo pamiętają kompletny brak prywatności, panujący w tej firmie i obracanie słów pracowników przeciw nim. Poza tym zapewniam, że konkretnych przykładów jesteśmy w stanie przytoczyć zatrważająco wiele, więc może nie wywołuj wilka z lasu i nie pogrążaj wizerunku firmy jeszcze bardziej.
Chcę zapytać o ocenę w kwestii pracy w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j.. Czy rozmowa rekrutacyjna jest kilkuetapowa? Czy dobrą decyzją jest pracować w tej firmie? Czy pracodawca gwarantuje pozapłacowe bonusy? Dziękuje szczerze za pomoc.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Nessie Research Lab Maroń Turkowska sp.j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 0 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!