Pani Doktor przecudna wspaniałą lekarka znająca się na swojej pracy perfekt. Szczerze polecam
Miszker-Borowicz. Kobieta zniszczyla mi 4 zeby. Nie potrafi lub nie chce jej sie leczyc zebow kanalowo. Po jakims czasie zaczela mnie bolec siodemka. Wrocilam do niej i mowi ze to nie siodemka przez nia robiona a pewnie 6tka. Zatrula i "leczyla" mi kanalowo szostke ktora mnie nie bolala jak sie okazalo po paru dniach. W kolejnym zebie przez ta pania leczonym kanalowo mialam takie zakazenie ze zrobil mi sie zarniniak. Kiedy powiedzialam ze chcialabym aby zeby jeszcze raz przeleczyla powiedziala ze tego sie nie robi i dala mi antybiotyk. Poszlam w koncu do dentystki innej prywatnie bo z bolu lacznie juz 4 zebow leczony przez ta pania kanalowo, nie bylam w stanie funkcjonowac. Bolala mnie czaszka. Kiedy nowa dentystka zrobila rtg byla w szoku. Kanaly byly praktycznie niewypelnione a ziarniniak z zakazonego zeba zniszczyl mi kosc szczeki... Nowa dentystka otworzyla zeby, wyczyscila kanaly, usunela ziarniniaka. Po jakims czasie zrobila rtg, nowa kosc zajela miejsce dziury po zakazeniu a wszystkie zeby przestaly mnie bolec. Nowa dentystka powiedziala ze powinnam wystapic ze skarga poniewaz pani Miszker leczyla mnie na NFZ ale za leczenie kanalowe i lepsze plomby placilam czasami ponad 300zl. Gdybym nie miala pieniedzy aby leczy sie prywatnie stracilabym zdrowie a zeby pewnie by mi wyrwano. Nowa dentystka powiedziala ze kanaly sa proste, b dobrze widoczne, ze nie trzeba nawet uzywac mikroskopu (ktory ja sobie zazyczylam bo chcialam aby leczenie bylo jak najlepsze) i nie rozumie czemu tak zostalam potraktowana przez tamta lekarz. Jesli ktos nie umie leczyc nie powinien podejmowac sie leczenia a nie niszczyc zdrowie pacjentom i narazac ich na powazne zdrowotne konsekwencje (bakterie mogly wyjsc na obieg...). Nadal rozwazam zlozenie skargi i zadoscuczynienie. Minelo 5 lat a jestem w szoku jak mozna tak partaczyc prace.