Parę lat temu zaraz po studiach trafiłam do Ekodialog do Macieja i dobrze wspominam ten czas. Najpierw byłam na stażu, a później popracowałam parę miesięcy do momentu, aż dostałam inną pracę. Maciej na samym początku jasno mówił czego można oczekiwać, jakie są warunki i wynagrodzenie - i rzeczywiście tak było. Zarówno pracowaliśmy w terenie, jak i normalnie w biurze. Praca w terenie zawsze jest bardziej wymagająca i czasem czuć było nogi (bo inwentaryzacja na tym polega, że dużo się chodzi), ale Maciej starał się ułatwić nam pracę jak tylko mógł i sam też pracował z nami. Mieliśmy do dyspozycji hulajnogi, samochód podjechał jak było trzeba, a głodni też nie chodziliśmy. Atmosfera była bardzo fajna i do tej pory utrzymuje kontakt z osobami, z którymi wtedy pracowałam. Dzięki pracy u Macieja miałam też możliwość uczestniczyć w szkoleniach, które później dobrze wyglądały w CV ;) Co by nie było, dzięki temu, że pracowałam jakiś czas w Ekodialog, później udało mi się dostać całkiem dobrą robotę w instytucji zajmującej się ochroną środowiska i tak się ostałam w temacie. W skrócie polecam - ja dostałam szansę, z której jak najbardziej skorzystałam i później mi zaprocentowała ;) a osobiście o Macieju mam bardzo dobre zdanie i jako szef się sprawdził, a uwierzcie mi, że różnych szefów można mieć. To człowiek, który zawsze jest otwarty na rozmowę, ogarnięty i dobrym żartem też potrafi rzucić - a to się ceni :)
Dostałam szansę stażu w tej firmie parę lat temu. Maciej jako szef zawsze miły, uśmiechnięty, pomocny więc to, co niektórzy piszą jest abstrakcją. I na inwentaryzacje jeździł z nami, spał w tych samych warunkach co my (gwiazdek nie było ale schludnie i czysto.) To była niesamowita przygoda właśnie dzięki pracy w terenie. I Maciej razem z nami dzień w dzień wędrował kilometrami. Często robił najcieższą trasę i mimo zmęczenia na koniec dnia sypał żartami. W przypadku deszczu wracaliśmy do bazy, wieczorami oglądaliśmy seriale, graliśmy w karty itd. Nie fundował obiadów? Jakoś nie widzieliśmy problemu. Małe pieniądze? To staż a nie etat w korporacji. A że wymaga by programy były pisane bez błędów to tylko mu się chwali. Z perspektywy czasu bardzo doceniam to, co dzięki stażowi u Macieja osiągnęłam bo otworzył mi drzwi do znalezienia pracy w branży OŚ. Pozdrawiam Macieja. WORK WORK! :)
Nowy wpis
Nowy wpis
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
@mk a zatrudniają może do tej firmy studentów ?
Praca przyjazna, umożliwiająca zdobycie doświadczenia zawodowego, które wszędzie jest potrzebne,a mało gdzie znajdzie się miejsce bez wymogu już 2-3 letniego doświadczenia zawodowego. Dla osoby po studiach ochrona środowiska, pracującej w innej branży w trakcie studiów i bez "znajomości" w firmach zajmujących się OŚ- jak ja- Maciek daje szansę, aby w końcu praktyczne wykorzystać wiedzę zdobytą na studiach, m.in. opracowywać dokumenty, o których wcześniej tylko się słyszało, że istnieją. Umowa przedłużana, propozycja umowy o pracę także się pojawiła. W terenie intensywnie, ale nikt nie przeciąża pracowników, jeżeli ktoś jest głodny, zmęczony, spragniony to na luzie może jeść, pić i odpocząć. Brałam udział w kilkunastu wyjazdach, więc wiem co mówię, po terenie zawsze była integracja, do dziś wspominamy różne wydarzenia z wyjazdów :) Na pewno trzeba lubić w pewnym stopniu aktywność - praca w terenie to praca w terenie, dla mnie to dodatkowy atut, że nie spędzam całego czasu na siedząco przed monitorem. Co do noclegów, zawsze były w porządku, nie da się w małych miejscowościach zarezerwować hotelu z basenem i sauną.. Podsumowując Polecam!
Witam, Ja również pracowałam w EkoDialogu i jestem osobą po stażu, która została na dłużej. Moim zdaniem poniższe negatywne opinie o firmie EkoDialog są krzywdzące. Maciej daje możliwość studentom zdobycie doświadczenia niezbędnego na rynku pracy. Zarobki nie są żadną tajemnicą w ogłoszeniu było napisane wprost jakie są i jakie obowiązki do nas będą należeć. Niestety o pracy w terenie nie mogę zbyt dużo powiedzieć, ponieważ byłam tylko na dwóch wyjazdach, ale nikt mi nie kazał chodzić w deszczu w cieplejsze dni była dostarczona woda, jedzenie, czapki oraz kremy z filtrem. Maciej w terenie pracował tak samo jak inni pracownicy i mieszkał w tych samych hotelach. O pracy w biurze mogę powiedzieć, że nie było to nic ciężkiego, przyjemna praca polegająca na pisaniu dokumentów strategicznych, przygotowaniu dokumentacji związanej z opiniowaniem itp. Atmosfera w pracy była bardzo przyjazna, każdy służył pomocną ręką. Maciej był wyrozumiałym szefem można było się go pytać o każdą rzecz, małe błędy nie były roztrząsane i zawsze wszystko było wytłumaczone. Po stażu również miałam propozycję dostania umowy zlecenie, a po 3 miesiącach umowę o prace. Z czystym sumieniem polecam pracę z Maćkiem.
Byłam na stażu w Ekodialogu w tym roku. Czytając wasze opinie muszę przyznać, że najbardziej bolą mnie te o Maćku, jakby był niemiłym, wiecznie niezadowolony szefem. To nieprawda. Jego drzwi zawsze były dla nas otwarte, a on próbował jak mógł pomóc. Praca w terenie rzeczywiście była ciężka, ale to normalne, że tego typu praca jest męcząca fizycznie. Kto chciał mógł chodzić, inny jechać na rowerze, można było też jeździć samochodem. Jedzenie i woda były do dyspozycji, po terenie często grill. Kasa niezbyt dobra, ale to jest zaznaczane już w ogłoszeniach, stawka nie jest tajemnicą dla nikogo, kto odpowiada na ogłoszenie. Umowa jest albo na zlecenie, albo o dzieło, albo za pośrednictwem urzędu pracy. Na okres wakacyjny, bo wtedy przeprowadza się inwentaryzacje. Później tyłu pracowników nie jest potrzebne. Nie powiem jednak, żebym pochwalała metodę zatrudniania za grosze studentów, zamiast za normalne pieniądze na umowę tymczasową. Co muszę jednak z przykrością stwierdzić to fakt, że od tego stażu oczekiwałam więcej. Po to się idzie za małe pieniądze na staż, żeby się czegoś nauczyć. Ja się nie nauczyłam praktycznie niczego. No i cóż, trzeba być osobą bardzo towarzyską. W firmie panuje bardzo miła, przyjacielska atmosfera, jednak niektórym może to nie pasować. Podsumowując- większość opinii jest tu bardzo krzywdząca. Prace w ekodialogu polecam osobom młodym, towarzyskim, zdecydowanie nie samotnikom ceniącym swobodę i spokój. No i takim, które po prostu chcą gdzieś popracować lub zaliczyć praktyki, a nie liczyć głównie na osobisty rozwój.
Dzięki za Twoją opinię. Firma prowadzi stronę na facebooku https://www.facebook.com/firmaekodialog/ i widziałem, że robi na niej konkursy takie jak Konkurs Azbest 2019. Możesz napisać, czy pracownicy brali w nim udział i jakie nagrody przewidział pracodawca?
Hej, pracowałam w EkoDialog - rozpoczęłam staż, który później został przedłużony i kontynuowaliśmy współpracę, początkowo, w oparciu o umowę zlecenie, a po jakimś czasie dostałam możliwość przejścia na umowę o pracę. Praca biurowa przyjemna, kiedy już dobrze sobie radzisz wymaga samodzielnego działania, przez co można sporo się nauczyć. Pracę w terenie również wspominam bardzo dobrze - jak to praca w terenie, dosyć ciężko, jednak nie była to harówka i nikt nikogo nie zmusza do robienia ponad swoje siły - zawsze można zrobić sobie przerwę, poprosić o dowóz wody czy jedzenia. + świetne wieczorne integracje - grille, wspólne gotowanie, gry. Kontakt z szefem wcale nie taki zły, jak opisano poniżej ;) wręcz przeciwnie - Maciej zawsze z chęcią porozmawia, wysłucha i postara się znaleźć dobre rozwiązanie. Jak najbardziej polecam pracę w tej firmie.
Super, że zechciałaś opisać tu swoje doświadczenia, związane z pracą w Ekodialogu. Bardzo dokładnie opisałaś specyfikę pracy w tej firmie, ale muszę dopytać Cię o jeszcze jedną rzecz, która mnie najbardziej interesuje. Chodzi mi mianowicie o rozwój zawodowy. Czy istnieją tam jakiekolwiek szanse na późniejszy awans?
Hej, ja też byłam na stażu w ekodialog. Po 3 miesiącach dostałam propozycje przedłużenia, ale musiałam wracać na studia, bo studiuje dziennie. Było fajnie, w biurze praca lekka, przy mapach albo przy komputerach. Taka luźna atmosfera. W terenie byliśmy do 16 lub do 17, a potem grill, który Maciek sponsorował. Zawsze mieliśmy banany i wodę, jak chodziliśmy w terenie. Nie wiem po co ten hejt.
Wow, ale szybka odpowiedz! Ja nie Hejtuje tylko mówię jak jest. Sa takie firmy co szukają pracowników na zlecenie na lato a potem nie ma zleceń nie ma pracy... i to jest po prostu smutne z mojej perspektywy. A może wiesz ilu pracowników na stałe zatrudnia ta firma, tzn. na umowe o prace? I czy wracasz tam po studiach lub już pracujesz ?
Niestety również nic dobrego o tej firmie nie powiem. Praca tak jak powiedziane kilkanaście godzin dziennie, „staż”.... co rok to prorok (tzn nowi „stażyści”) bo tak jest taniej. Pracowników „na stale” prawie nie ma, max kilka osób. Niestety naiwni tuż po studiach dają się nabrać, bo liczą na dłuższa prace. A praca tylko zwykle do końca wakacji. Potem pracy (notabene fizycznej) już nie ma... wiec i stażystów nie potrzeba.... radzę szukać stażu w jakimś urzędzie nie tutaj. Tam często faktycznie później mozna dostać normalna umowę a nie zlecenie.
Dzień dobry, Nazywam się Maciej Mikulski i jestem właścicielem firmy EkoDialog, chciałbym się odnieść do poniższych opinii, ponieważ godzą one w wizerunek mojej firmy, a bardzo łatwo jest napisać anonimową negatywną opinię w internecie. - W pełnym słońcu, bardzo ciężka praca, kilkanaście km dziennie– Praca w terenie, polega na zbieraniu danych od mieszkańców – chodzimy od domu do domu, rozmawiamy z mieszkańcami i uzupełniamy mapy– 10 lub kilkanaście km dziennie w niektórych przypadkach jest jak najbardziej możliwe do osiągnięcia, czego nigdy przy rozmowach rekrutacyjnych nie ukrywamy, natomiast posiadamy samochody, rowery, hulajnogi, a od niedawna, dla osób stroniących od aktywności fizycznej– hulajnogi elektryczne. Do dyspozycji są kremy z filtrem UV50 (na pogodę póki co wpływu jeszcze nie mamy). Praca w biurze natomiast to czas spędzany na pracy przy komputerze (opracowywanie dokumentów, wektoryzacja map w technologii GIS), bądź przy pracy na mapach. - Jedzenie i picie– woda, jabłka i banany (ew. inne owoce) bez ograniczeń, robimy bardzo fajne grille, gdzie każdy znajdzie dla siebie coś mięsnego i warzywnego. Owszem, obiady w restauracji sponsorujemy rzadko. Zapewniamy również dobrze wyposażone apteczki (które jak dotąd nie były potrzebne), żele antybakteryjne do rąk, koszulki firmowe, czapki dla chętnych, gazy pieprzowe, teczki terenowe, płaszcze przeciwdeszczowe itp. - Najtańsze okropne motele– bardzo mi przykro, że w wiejskich gminach, z którymi najczęściej współpracujemy, nie ma **** hoteli ze spa. Dokładam największych starań, aby nocować w przytulnej agroturystyce, z łazienkami w pokojach, wifi, kuchnią, i w której jest miejsce na zrobienie grilla i odpoczynek. Po godzinach pracy zawsze staram się zintegrować grupę przy muzyce, grillu, oglądaniu meczy/seriali, aby atmosfera pracy była jak najlepsza. Zaznaczę bardzo mocno, że sam również pracuję w terenie razem z innymi i wykonuję taką samą pracę. - 10-12 h dziennie bez przerwy na obiad– W terenie pracujemy do godziny 16-17, w zależności o której uda nam się wyruszyć. Zdarzały się oczywiście dni kiedy te godziny się wydłużały (szczególnie kiedy zmienia się pogoda i wiemy, że będą dni deszczowe, które uniemożliwiają nam pracę), ale zawsze odbywa się to w porozumieniu z całą grupą, wtedy wcześniej wracamy do Warszawy i można np. wziąć wolny dzień. Przed rozpoczęciem prac jest wspólna rozmowa nad strategią i możemy albo zrobić 1-2 h przerwę na obiad (na który trzeba jeszcze dojechać) i skończyć trochę później, albo skończyć normalnie i mieć czas na grilla, odpoczynek i wspólne spędzenie czasu. W zdecydowanej większości przypadków wybierana jest wspólnie druga opcja. - Rotacja ogromna, uciekają po tygodniu- w ciągu 8 lat działania naszej firmy zdarzały się sporadyczne przypadki przerwania stażu, często spowodowane sytuacjami życiowymi. Bardzo wiele osób kończy staż, otrzymując od nas referencje i dostaje pracę w innym miejscu, jak również my chętnie przedłużamy dobrą współpracę. Rotacja jest owszem spora ze względu na studentów, którzy przychodzą do nas jedynie na praktyki wakacyjne, by od października ruszyć na studia. -Nauka żadna– W naszej firmie (w odróżnieniu do większości firm z branży) na stażu umożliwiamy wykonanie całego zakresu projektu, począwszy od ewentualnych prac terenowych, opracowania kompletnego dokumentu i przeprowadzenia procedury opiniowania. Dotyczy to głównie Programów usuwania azbestu, ale również Programów Ochrony Środowiska, Planów Gospodarki Niskoemisyjnej i innych. Rozpoczęcie stażu poprzedzone jest obszernym kilkugodzinnym szkoleniem teoretycznym z zakresu wykonywanych prac, najczęściej prowadzonym przeze mnie, oraz równie obszernym szkoleniem z obsługi oprogramowania GIS. Osoby uczestniczące w projekcie są również wpisywane do składu autorskiego opracowywanego dokumentu. Oczywiście, jeżeli przerywa się staż po 2-3 tygodniach, zgadzam się, że w tym czasie nie da się wszystkiego nauczyć. -Szef Maciej wysłucha, ale później ma pretensje – moje drzwi są zawsze otwarte i przy każdym problemie staram się znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Zawsze staram się, aby zarówno w terenie jak i w pracy w biurze atmosfera była jak najlepsza, jednak jeżeli rozmowy prywatne nie dotyczące pracy są na tyle głośne, że uniemożliwiają wykonywanie rozmów telefonicznych z klientami, zwracam uwagę, ale jestem przekonany, że nie tylko ‘Pan Maciej’ tak reaguje. - Pan Maciej jest niezadowolony – doceniam i chwalę, gdy praca zostanie dobrze wykonana. Staram się, aby atmosfera w pracy była przyjemna i wesoła, gdyż wpływa to pozytywnie na realizowane projekty, aczkolwiek zapewne jak każdy człowiek mam gorsze dni, w których uśmiech an twarzy gości rzadziej. Dziękuję za tę uwagę, postaram się więcej uśmiechać ???? Dziękuję za przeczytanie całej mojej wypowiedzi. Zachęcam do zweryfikowania samemu zamieszczonych tutaj informacji i dołączenia do naszego zespołu. Pozdrawiam, Maciej Mikulski
Zgadzam się z przedmówcą, na początku wszystko wygląda fajnie. Specjaliści po studiach idą wykorzystać swoją wiedzę w praktyce. Pan Maciej opowiada o swojej firmie i perspektywach, a potem niestety okazuje się jaka jest prawda. Począwszy od ładnie nazwanego "stażu" i uczenia się – co nie do końca tak wygląda. Jak mówić o nauce - kiedy często stażyści tłumaczą innym stażystom co i jak mają zrobić, bo szef nie ma czasu. Najlepsze jest to, że po odwaleniu roboty Pan Maciej często jest niezadowolony. Wyjazdy terenowe to kilkanaście godzin chodzenia, bez przerwy na jedzenie - mam tu na myśli obiad. Jedzenie we własnym - a biorąc pod uwagę, że nagina przepisy, gdyby coś się wydarzyło, stażysta jest w d.,bo oficjalnie delegacją nazwać tego nie można. Hotele najtańsze, byle jak najwięcej oszczędzić. Jeżeli ktoś ma jakieś „ale” to oczywiście szef Maciej wysłucha, ale potem ma pretensje, bo ta firma przecież jest taka dobra i tak pomaga studentom zdobywać nowe doświadczenie – a ludzie jeszcze narzekają. Rotacja pracowników ogromna, co jest normalne biorąc pod uwagę, że Pan Maciej potrafi rzucać uwagi „żeby nie rozmawiać tylko pracować” w sytuacji gdy trzeba coś skonsultować z zespołem w sprawie projektu. I jeszcze jedna rzecz – każdy, kto przyjdzie na staż, dostaje zlecenie o to kolejne napięcie prawa – trzeba podpisać się pod mniejszą ilością godzin niż w rzeczywistości się wyrobiło. Ogólnie nie polecam, chyba że chce ktoś lubi harować jak wół na kogoś kto i tak będzie później niezadowolny. Trzeba napisać szczerze, że pracownicy, którzy na ten „staż” idą, psują rynek pracy.
P. Maciej to obrotny gość. Wygrywa najniższą ceną zamówienia publiczne w gminach, a potem bierze na "staż" studentów. Płaca oczywiście symboliczna, bo to staż, ale praca bardzo ciężka, szczególnie w terenie. W programach "azbestowych" to chodzenie po kilkanaście kilometrów dziennie, niekiedy bez przerwy, w pełnym słońcu po 10-12h. Warunki tragiczne. Najtańsze okropne motele, jedzenie we własnym zakresie. Zero wsparcia. W skrócie - nauka żadna i wykorzystywanie studentów, żeby nie zatrudniać pracowników, warunki straszne. Rotacja ogromna, bo ludzie przeważnie z 3miesiecznego stażu uciekają po kilku tygodniach. Przestrzegam przed tym Panem.
