Kupiłam sobie mercedesa , marzenie życia i to co miało cieszyć zaczynało być koszmarem - dlaczego ?? - bo jeżdziłam delikatnie mówiąc do złego serwisu (JM Serwis Sikorowo) Tym razem merolek zgasł i odpalić już nie chciał a ja znów pojechałam do Sikorowa i znów okazało się , że naprawa będzie baaardzo droga bo padł moduł SAM - moduł miał kosztować 2 tyś plus naprawa. Zaczełam mieć przeczucia , że coś nie halo i auto zepuste odebrałam i zawiozłam do innego elektryka w Inowrocławiu . Ten na początek akumulator nowy kazał kupić -700 zł .. a sytuacja nic a nic się nie zmieniła - elektryk się poddał i zostałam z gasnącym samochodem. W Inowrocławiu wiedziałam , że nie mam co szukać pomocy więc najbliżej był serwis Zalewski Bydgoszcz więc tam auto odstawiłam. Panowie kilka dni szukali przyczyny bo on nie gasł ciągle a czasami i jezdzili tyle aby się przekonać , że on faktycznie gaśnie . Przyczyna okazała się banalna ! - zaśniedziały jakiś przewód ktory był w miejscu gdzie dostawała się woda. Koszt naprawy śmieszny w porównaniu z tym który otrzymałam w Sikorowie. Baaaardzo polecam wszystkim właścicielom merolków. Dosyć że skuteczni , tani to Pan który mnie informował telefonicznie co się dzieje mega miły. Już nie będe szukać innego serwisu - chociaż mam daleko to lepiej wziąść lawete i być uczciwie potraktowanym.
Pytanie
