od dawna kupuję wyroby tej firmy. z przykrością stwierdzam, ze ostatnio dwukrotnie sprzedano mi kilkudniowy wyrób .kiedyś było to nie możliwe, a jednak akceptowane przez Antolaków. tak była to cukiernia na ursynowie, a dokładnie na ul. KEN 98.
Cukiernia Antolak przy KEN 98 sprzedaje często wyroby z poprzedniego.dnia , w przeciwieństwie do firmy Blikle. Jakość i gramatura wyrobów jest zmniejszona, a ceny w górę. W lokalu tym obsługa smutna i niesympatyczna. Kremówka nie posiada odpowiednich składników. W lokalu brak Internetu dla osob , które piją kawę, herbate i.jedza ciastka lub lody przy stoliku.
Poszkodowany spowodowane bledem sprzedawcy Moja babcia jest stalym klientem od lat .W dniu dzisiejszym Babcia chciala kupic paszteciki z miesem ,dwa razy pytala sie sprzedawczynie czy napewno sa z miesem. W domu okazalo sie ,ze sa z kapusta. Babcia udala sie spowrotem aby wymienic. Mlody czlowiek odmowil wymiany tlumaczac sie pandemia. Smieszne jest .ze mlody czlowiek za lada tlumaczyl sie pandemia nie majac ochronnej maseczki na twarzy. Blad sprzedawcy i niezrozumiale podejscie sprzedawcy spowodowalo, ze Babcia juz nigdy nie bedzie nic kupowac w cukierni Antolak. Tak traktuje sie stalego klienta i traci sie stalego klienta ,a wystarczylo zwrot pieniedzy i slowo PRZEPRASZAM.
Osobiście mialem ta wątpliwa przyjemność poznania jegomościa w ramach wynajmu mieszkania. Facet zupełnie nie poważny. Umawia się rezerwuje termin spotkania i podpisania umowy a jednocześnie za plecami prowadzi negocjacje z innymi. Wszystko kończy się dużą strata czasu (praktycznie tydzien). W trakcie mediacji delikwent zachowuje się jak kompletny idiota. Na każde zadane pytanie musi się zastanowić kilka dni. Niekompeteny, leniwy ignorant. Oczywiście interesy z jegomościem skończyły się szybko. Usłyszał tylko aby spier...