Opinie o Zookarina Karina Wojtyłko w Chwaszczyno

Przez dwa miesiące pracy w tej mało profesjonalnej i upadającej firmie nie mogę napisać o żadnych plusach. Pracownicy zmieniają się jak rękawiczki. Kierownictwo milutkie a jak już nie ma Cię na zmianie to nagle dowiadujesz się od innej osoby niestworzone rzeczy na Twój temat. Skoro kierownik nie jest zadowolony z pracownika, to dlaczego nie powie tego osobiście w oczy tylko obrabia do innego pracownika? Fałszywość kierowników i pracowników jest paskudnym zachowaniem. Niewiadomo czemu ludzie tak robią, nie lubią samych siebie? Zazdroszczą czegoś? Także jeśli ktoś myśli, że są dla Ciebie mili to tak są, ale przy najlepszej okazji obrobią Ci (usunięte przez administratora) Wymagania za najniższą krajową kosmiczne. Towar ułożony na półce od linijki, wyklepane porządnie, musisz na pamięć uczyć się gazetki promocyjnej bo będziesz przepytywany, jak w szkole :) Ciągle czepianie się, na kasie klepanie tej samej formułki jak robot. Nie wspomnę o systemie kas, kasa zacina się kilkanaście razy dziennie. System i komputery na poziomie strasznym, nagle padają obie kasy i stoisz jak kretyn za każdym razem tłumacząc klientom, że wystąpił problem. Kierownictwo wymaga od Ciebie mówienia do każdego, nawet do dziecka CZY TRZEBA REKLAMÓWKĘ, CZY JEST KARTA KLUBOWA JESLI NIE TO MOŻE ZAŁOŻYMY? I CZY KUPI COŚ NA SCHRONISKO DLA ZWIERZĄT. No i tak przez 12 godzin stania na kasie, oczywiście za najniższą krajową. Mówione było na rozmowie o paskach, które mają wysyłać na maila, nic nie dostaliśmy:) nie wspomnę o niezgodności mojej wypłaty, nieeyplacony ekwiwalent za urlop itp. ale w tej kwestii będę się kontaktować z firmą. Nie wiesz za co Ci pobierają pieniądze, za co dostajesz więcej czy mniej. Co do koordynatorów zmian, poziom niski, mało wyszkoleni, koordynatorka nie umiejąca liczyć gotówki to już trochę absurd, koordynatorka chowa się za półkami sklepowymi przed klientami, widziałam na własne oczy no i moja znajoma również była na zakupach i zauważyła, że koordynatorka chowa się za półką. Zwierzęta mają nijakie zainteresowanie od pracowników i kierowników. Szkoda mi ich i jedyny plus tej pracy, to to, że mogłaś pogłaskać zwierzątko i spędzić z nimi odrobinę czasu sprzątając im i karmiąc. To była moja jedyna praca w której się nie chciało starać tak więc właśnie robiłam i widocznie słusznie:) bo po odejściu dowiedziałam się, jakie fałszywe osoby miałam na swojej drodze, gdzie jestem osobą bezkonfliktową, staram się być dla wszystkich miła i traktować jednakowo. Nie warto, jesteś tam i tak nikim a w dodatek na koniec jeszcze Ci źle wypłacą wynagrodzenie. Jeśli już ktoś tam idzie, niech ma oczy otwarte, chociaż generalnie im więcej pytań zadajesz tym bardziej krzywo na Ciebie patrzą, bo myślą, że każdy jest naiwny i mogą z ludzi robić głupków:) Wiele by pisać w temacie pracy, ale to, że każdy stamtąd ucieka po okresie próbnym bądź nawet szybciej mówi samo o sobie. Mam tylko nadzieję, że wyjaśni się moja wypłata bo dostałam ewidentnie za mało:) może to miała być kara, za odejście? Albo zrobienie na złość? Ale jak mówiłam,nie zostawię tak tego. Nie polecam:) jedynie jakiejś 20letniej osobie na dwa miesiące zarobić ( ale proszę dokładnie patrzeć i liczyć )