Nie przesadzaj z narzekaniem, chyba, że po prostu to nie jest praca dla Ciebie. Firma ok choć pewnie do ideału brakuje.
Omijać szerokim łukiem. Pan Prezes groził mi ze będzie widział kto mi płaci ZUS w przyszłości i będzie mnie notorycznie niszczył u każdego pracodawcy… jak nazwać coś takiego?!
Dzień dobry. Akurat jestem pracownikiem CORO-TECH, jeszcze jestem w tym czasie. Za zwyczaj opinia piszą ludzi, kto ma jakieś negatywy, nieporozumienia z kierownikiem czy pracownikami, który bał się jakiś problem załatwić w sposób normalny osobiście, zostawił w sobie ten negatyw i wylał go w opinie. Zaskoczony opiniami innych ludzi, większość bardzo przesadzonych jak mi się wydaję. Raczej nie pracowali tę ludzi w innych firmach i nie mieli szczęścia pracować w firmach, gdzie nie płacili wynagrodzenie na czas, gdzie kierownik nie podawał rękę pracownikom i tak dalej. W CORO-TECH akurat z tym nie ma problemu, raczej odwrotnie. Z strony pracodawcy wypełnione wszystkie podane przed zawarciem umowy informacje, chodzi o stanowisko, czas pracy, zmiany pracy, wynagrodzenie, poszerzenie parku maszynowego, dalsze życie firmy. Firma się poszerzyła, dokupione jeszcze maszyny, roczne rozmowę o podwyżkach też byli, firma wprowadza ISO, wprowadzenie zmian organizacji pracy i tak dalej. Kilka razy prosiłem urlop, nie było żadnego razu żeby go nie dostałem. Czasami mi też nie wszystko się udawało zrobić w jakości, miałem pracę do poprawę czy do zrobienia od nowa, nikt za to na ciebie nie krzyczał, nie potrącał coś z wynagrodzenia, czy w jakiś inny sposób zaczepiał, robisz pracę, starasz się na ile to możliwe z swojej strony dorobić swoje pomyłki i pracujesz dalej. Młody fajny zgrany zespół. Dodam tylko że po przyjęciu do pracy w tym samym dniu już byłem na maszynie, trochę to zaskoczyło, nie wiem jak kto, ale postawić kogoś od razu na maszynę czasami grozi serwisem, różne są wypadki, czy można iść w taką stronę czy nie już decyzja kierownika. Czy też mała uwaga odnośnie narzędzi pomiarowych oraz sprawdzianów, wiadomo że dostajesz czasem pilne zlecenie, nie dokupisz na czas sprawdzian, do tego większość gwintów drobnych, ale firma z tym radzi. Nie kupisz wszystkiego, ale większość potrzeb udaje się realizować swoimi mocami. Życzę powodzenia CORO-TECHowi, pozostałem w kontakcie oraz w dobrych relacjach z pracownikami, do tego z moich potrzeb opuściłem firmę w ciągu tygodnia, to tez tylko dobra wola dyrektora. Powadzenia. Dziwne, każdy mój poprzedni zakład kasował negatywne opinia z gowork, tu akurat nikt tego nie kasuje.
Wypłacanie pieniędzy na czas to obowiązek pracodawcy a nie pozytyw. W tej firmie każda osoba poza prezesem była w porządku.
Mi się wydaję że jak to tylko ty tak mówisz ... Możliwe że problem akurat po twojej stronie. Nie miałem z Panem Robertem problem. Jak ktoś miał, to już ich sprawy. A do tego Panie Patryku , a mi się wydaję że to ty podpisał się Rafałem, mas prawo do swojego punktu widzenia. Ja opisałem to co miałem, a nie to co miałeś ty.
Na stronie internetowej Pracuj.pl zamieszczono kilka aktualnych ofert pracy do firmy Coro-Tech Sp. z o.o.. Poszukiwani są Kierowca c. Co sądzicie o warunkach pracy zaproponowanych przez pracodawcę?
Nie polecam. Nie zgłaszają na czas do ZUS na czas. Szef tłumaczył najprostsze czynnosci tak, że pracownik w rezultacie sam nie wie jak się nazywa. Większość pracowników ma podobne spostrzeżenia. Każdy tłumaczy każdemu "co szef miał na myśli". Rano może być wszystko w porządku a popołudniu zostaje się zwolnionym bez merytorycznego wytłumaczenia. Wytłumaczenie jest takie że w sumie jest się zacofanym ale w ładnych słowach (oczywiście wytłumaczone tak, że nie wiadomo o co chodzi ogólnie jest się debilem). Darcie umowy na oczach pracownika no bo przecież nie zgłoszony to można zniszczyc. Oczywiście proponują umowę zlecenie bo - wytłumaczenie - mają dużą rotację pracowników i boją się konsekwencji. W rezultacie nie ma się opłaconego chorobowego na które się idzie bo szef przychodzi chory do pracy zarażając wszystkich dookoła. Dobre jest to że jeśli chodzi o sprawę finansowa są uczciwi a pracownicy bardzo fajni i pomocni choć sami narzekają na szefostwo. Poza tym szkoda czasu, szkoda nerwów i szkoda własnego poczucia własnej wartości.
Facet jest cwaniakiem gotowym nawet wykręcić numer firmie z którą współpracuje, aby przejąć klienta. Pokrzykujący i agresywny ale jak się ryknie to pokornieje. Wmawia kradzież, postawiony w obliczu wezwania policji wycofuje się. Źle traktuje swoich pracowników. Odradzam wszelką współpracę.
Nie przesadzaj z narzekaniem, chyba, że po prostu to nie jest praca dla Ciebie. Firma ok choć pewnie do ideału brakuje.
Nie dostrzegłem na hali kobiety, nie wiem skąd ten komentarz. Praca jak w obozie koncentracyjnym. Naprawdę nie polecam, chora atmosfer pracy. Nie warto nawet zaczynać bo i tak się długo nie wytrzyma. Prezes zdesperowany bierze już byle kogo, bo nie jest w stanie utrzymać pracowników.
Hej, napisałeś, że nie dostrzegłeś na hali kobiety. Czy to znaczy, że kobiety w Coro-Techu nie są raczej zatrudniane? Czy po prostu tak się złożyło, że akurat żadna Pani nie pracuje obecnie?
Firma nie jest okej. Rozciąłem dłoń gradownikiem, pierwsze co podsunęli mi pod nos wniosek urlopowy na ten dzień ... Nie podpisałem, wezwałem policję do zakładu pracy, że względu na to że z rozcięciem dłoni nie mogłem prowadzić. Po wizycie policji udałem się do szpitala na szycie. Nie chcieli wypłacić należnych pieniędzy. Wezwałem państwowa inspekcje pracy, dopiero po wizycie inspektora kwota wpłynęła na konto... Szkoda gadać. Lepiej tam się nie zaczepiać. Pan prezes Robert straszył mnie że będzie miał w rozliczeniu zusu moich przyszłych pracodawców i że będzie robił mi pod górkę przez resztę życia xD chora głową, aczkolwiek na początku był bardzo sympatyczny.
Omijać szerokim łukiem. Pan Prezes groził mi ze będzie widział kto mi płaci ZUS w przyszłości i będzie mnie notorycznie niszczył u każdego pracodawcy… jak nazwać coś takiego?!
Nie opinia a fakt - 3 lata, 8 miesięcy i 10 dni pracy tam i poznałem co najmniej 50 osób. Nie biorę pod uwagę pracowników biurowych. Notoryczne braki pracowników, notorycznie ktoś musi pracować na dwóch maszynach naraz. Przyjście w sobotę obarczone pracą co najmniej na dwóch maszynach, na trzech to standard bo przecież musi się to opłacać. Omijać szerokim łukiem. Firma fajna, pracownicy fajni ale szef nie do wytrzymania.
50 osób a na jaka liczbę stanowisk? Tak ogólnie to odnośnie tego sporego stażu pracy udało się wypracować jakąś podwyżkę? Ciekawa też jestem samego odejścia, jak ono wyglądało, nikt o nic nie pytał?
Brak odwagi żeby pisać pod własnym imieniem? Ile stanowisk? 5 obrabiarek i 2 tokarki i to nie przez cały czas mojej pracy tam. Podwyżki pod stołem to jest coś czym chcesz się chwalić? Moje odejście? Spowodowane tym że szantażowano mnie że jak mnie nie będzie dłuższy okres w pracy to nie dostanę części wypłaty, podkreślę WYPŁATY a nie premii. ŻENADA
Serdecznie nie polecam.
Polecam.
Największy problem jest wówczas kiedy komuś brakuje chęci do pracy. Firma wymaga odpowiedniej pracy ale jest ok.
(usunięte przez administratora) szefowa nie ogarnia, szef z mistrzami (młode chłopaczki po 20 lat z kawałkiem) wprowadzaja niezdrową atmosfere. Jeśli ktoś szuka zaczepienia to tak, ale na dłuższa metę nie da się tam wytrzymać. Najlepiej na start za taka prace jaka oferują krzyeć 4.000. Nie ma sensu schodzic poniżej tego, bo za rany psychiczne po pracy tam taka kwota to absolutne minimum. Przemiał ludzi okropny. Reklamacja = Darmowa praca po godzinach.
Umowa i zarobki w porządku, na tyle co się umówisz tyle jesteś w stanie zarobić natomiast atmosfera jest słaba. Szef ma wiecznie pretensje, czy się starasz czy nie jest źle. Tak jak koledzy napisali "mistrz" przynosi Ci sztuki do gratowania i gwintowania w między czasie jak idzie program. Rozumiem jeszcze, wykańczać swoje sztuki, ale najczęściej dostajesz je po kimś, a jak pęknie gwintownik to jest draka. Nawet jak puszczasz program pierwszy raz to i tak wymagane jest aby robić robótki ślusarskie, bo przecież to już kiedyś szło. Swoje doświadczenie można schować do kieszeni bo i tak uzna że tak się nie robi. Oczywiście zawsze będzie mówione, że za mało zrobiłeś. Pozdrawiam
100% racja. Praca dobra na przeczekanie. Atmosfera jest fatalna. Mistrzowie złośliwi. Popracować max 3 miesiące i uciekać do normalnego pracodawcy.
(usunięte przez administratora) w razie błędów siedzisz, robisz nadgodziny i nikt ci za to nie zapłaci. Przełożony złośliwy i męczący. Omijać szerokim łukiem. rotacja 17 pracowników w 11 miesięcy mówi sama za siebie. Maszyny poprzestawiane po kolizjach, na tokarkach stożki 5mm na długości 100mm... a wymagana dokładność do 0,005mm. Rzeźba w gównie.
Praca dobra na start, do zdobycia doświadczenia przy pracy na cnc. Duża rotacja pracowników, co znacząco wpływa na brak zagrania zespołu. Załoga młoda i mało doświadczona co się przekłada na częste reklamacje. Gratowanie i gwintowane ręczne przy maszynach nawet przy krótkich programach. Niespełnione oczekiwania rozwoju na innych maszynach oraz programowania cam oraz częste i niepotrzebne kłótnie ze strony pracodawcy, który w większości przypadków nie miał racji.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Coro-Tech Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Coro-Tech Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Coro-Tech Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
