Epidemia obnażyła cała prawdę o firmie. Kreowana na rodzinna jest w rzeczywistości korporacja nastawiona wyłącznie na zyski, mająca pracownika za nic. Obniżone pensje ale nie wymagania względem wykonanej pracy.
Invicta to firma nastawiona na zysk. Jako jedyna na świecie ma cel prowadzić działalność w sposób gwarantujący rentowność finansową ;) Pandemia obnażyła różne rzeczy o wielu firmach. Invicta wyciągnęła z tych obnażonych prawd kilka wniosków co procentuje zmianami procesów w czasach postpandemicznych. Zmianami na lepsze. Pielęgnuje się współpracę międzydziałową i ustalanie wspólnego mianownika działań. To jest proces, który ciągle trwa i jest układany. Ludzi mamy wyjątkowych i ocenę należy rozpocząć od swojej postawy i efektów pracy.
A jakie wnioski Invicta wyciągnęła po pandemii, jak zmieniono procedury? I czy obecnie zatrudnionym osobą pracuje się lepiej?
@Michał powtórzę się: "To jest proces, który ciągle trwa i jest układany." Mogę wypowiedzieć się tylko za siebie- tak pracuje mi się lepiej w porównaniu z czasami przed pandemią.
Zgodzę się z @Joanna - pracuje się lepiej i jest coraz ciekawiej. Wiem też że koledzy i koleżanki którzy nie muszą być fizycznie w Firmie też nie narzekają bo nagle się okazało że można też efektywnie pracować zdalnie.
Ja tam na relacje ze współpracownikami nie narzekam. Co prawda jest tu (Sopot) sporo ludzi, których nie znam, ale jeśli z nimi nie współpracuje to się nie narzucam. A Ci z którymi współpracuje są ok. Zresztą powtórzę się, tu przychodzę pracować, a jeśli chcę z kimś pogłębić relację to robię to poza firmą.
A to prawda, praca to priorytet. Chociaż faktycznie drugorzędnie fajnie jest mieć z kim relacje tworzyć skoro dużo czasu trzeba razem "spędzać". Z tego wynika chyba, że konfliktów pewnie brak. Jest może coś jeszcze co przydałoby się wiedzieć przed złożeniem cv?
Rozróżnijmy relacje służbowe i osobiste. Oczywiście relacje osobiste bardzo mocno (negatywnie ale i pozytywnie) wpływają na relacje służbowe. Widzisz ja np. szanuje swoją szefową, ale już z jej zastępcą mam problem, ale nie aż taki by mocno wpływało to na moja pracę. Koleżeństwo i owszem, ale nie już dokładniejsza znajomość. Jak w każdym dużym zespole ludzkim są różni ludzie i różne relacje, widać to czasami na imprezach firmowych, gdzie pracownie siedzą razem i nie do końca integrują się np. z częścią administracyjną czy też informatykami.
To co piszesz ma dużo sensu :) A co do tej pracy zdalnej, są okreslone stanowiska, które mogą wybrać taki model pracy? Czy jest taka możliwość dla wszystkich pracowników firmy?
Praca zdalna nie jest standardem, chyba że jesteś programistą. Raczej biochemii nie zrobisz zdalnie na analizatorze czy nie od wirujesz próbki na odległość ;-). Powiedzmy, że masz możliwość jeśli masz możliwość. Oznacza to, że jeżeli Twoja praca nie wymaga obecności personalnej w firmie to po dogadaniu się z szefem działu istnieje taka możliwość. I to jest jedna z kilku dobroci po pandemii, gdy okazało się, że ludzie pracują zdalnie tak samo dobrze jak gdy siedzieli w firmie.
Dla mnie? Pokazanie komu zależy na pacy i rozwoju. A po pandemii wreszcie nie muszę przychodzić na nocne dyżury ;-)