(usunięte przez administratora)
Praca polega w dużej części na ogarnianiu krindżowych awantur z hotelami i liniami lotniczymi. Temat dyżurny: dlaczego szefowa ma w dokumentach na imię inaczej, niż się przedstawia.
Jak pada takie pytanie, to można iść do szefowej po wyjaśnienie? A poza tym, to z czego wynikają te, jak je nazwałeś / nazwałaś, awantury z hotelami i liniami lotniczymi i co przełożeni robią, by im przeciwdziałać?
Jak pada takie pytanie to dostajesz (usunięte przez administratora) a szefową to może uda ci sie o cos zapytac za tydzien jak umówisz 5 minut audytu. Awantury wynikaja z tego ze na kogos trzeba zwalić wine. Nikomu nie zycze pracy tam przez 5 minut. Ludzie na lekach uspokajających tam muszą siedziec
To nie ma określone, kto za co ponosi odpowiedzialność? Tak by było prościej może, a jakiś system kar jest? Jeśli tak, to na jakiej zasadzie działa, finansowo się odpowiada za błędy czy nie?
Moim osobistym nr 1 w opowieściach o klimacie w firmie jest historia o tym jak Wikipedia trzem osobom konto zawiesiła, bo mimo ostrzeżeń próbowali na żądanie szefowej napisać o niej pochwalny artykuł.
Obecni pracownicy, więc nie będę ich z imienia i nazwiska wymieniać. A czy prawdziwa? Tak. Historii edycji nie da się usunąć, nawet gdy szefowa każe :D
Jest postęp. Ostatni artykuł wisiał prawie tydzień nim jeden z administratorów Wikipedii stwierdził, że się komuś pomyliła Wikipedia z LinkedIn :D Ciekawe kiedy kolejna próba.
A co to miałoby niby mówić postronnym o klimacie, jaki panuje w firmie? Bo tak zasugerowano we wpisie, skupiając się jednak na zdarzeniu, a nie na relacjach, jakie funkcjonują w firmie między zatrudnionymi. Jaki tu obowiązuje styl zarządzania?
Mówi bardzo dużo o podejściu właścicielki firmy. A to jest główny temat/powód wpisów tutaj. Wszystko, co dzieje się w tej firmie wynika właśnie z takich akcji.
Kiedyś były dwa ogłoszenia: na Junior Operations Manager i po prostu operations managera. Co różni te dwa stanowiska? Czy są jakieś różnice w zarobkach znaczne? Może ktoś np. awansował i ma dobre porównanie. Z góry dziękuję za informacje, pozdrawiam.
Firma ma duży problem z rotacją pracowników - zespół wymienia się średnio raz do roku i obawiam się, że nie wynika to z ambicji, a tego że w tej atmosferze trudno wytrzymać dłużej. Sam nie wiem od czego zacząć, aby opowiedzieć jak najwięcej na temat firmy, więc może po prostu zacznę od początku. To, co po przyjściu do nowej pracy może uśpić czujność to proces akceptu działań (np. Pisanie maili) i jego długość (trwa wiecznie). W końcu każdy musi przejść okres próbny. Jednak nie - tu kontrola nad pracownikiem nie maleje i przeradza się w obsesję. Zarząd musi mieć wgląd w każdy proces, nie istnieje szansa na podjęcie najmniejszej decyzji bez ingerencji szefowych, a niezależność jest ułudą - linia jest dobra, kiedy odpowiada wizji przełożonych. Niestety problemem jest również udzielenie feedbacku - pozbawionego merytoryki i szacunku do pracownika. Możesz jednak cały czas doskonalić swoje umiejętności, bo istnieje tu budżet szkoleniowy. Szkoda, że to bujda i chyba nikt z tego nigdy nie skorzystał. Kolejnym problemem jest niestety brak szacunku do pracowników - obecny na wielu płaszczyznach. Przychodząc do firmy godzisz się na nadgodziny - wynikające zarówno z powodu pracy z ludźmi żyjącymi w różnych strefach czasowych, jak i z tego że ten zarząd tak po prostu ma - i lubi pracować (oraz oczekiwać responsywności) w godzinach wieczornych. Obgadywanie byłych już pracowników i śmianie się w ich spraw prywatnych to norma - ale jeśli nadal jesteś w strukturach to nie myśl, że jesteś od tego wolny - Ciebie również obgadają i będą obrażać pod Twoją nieobecność. Nie godzisz się na taką atmosferę? Miej swoje zdanie i wypowiadaj opinie niezgodne z linią szefowej - kłopot z głowy, bo po prostu Cię za to wyrzucą. :) Stety-niestety, to jeszcze nie koniec, bo gdyby tego było mało, firmę trawi nepotyzm a rodzinna atmosfera nabiera tu nowego znaczenia: właścicielka i CEO jest w związku z innym współpracownikiem, VC to jej oddana przyjaciółka, zaś dyrektor konsultingu jest - jakżeby inaczej - mężem VC. I w tym obszarze jest najbezpieczniej - ekipa znająca się od lat ma zapewnione bezpieczne stanowiska, prędzej wymienią całą firmę niż siebie samych. Po tych gorzkich akapitach pozostawię jeszcze radę dla tych, którzy ambitnie chcieliby utrzymać się w firmie jak najdłużej - podlizujcie się, zgadzajcie z każdym pomysłem, bądźcie dostępni 24/7. Podsumowując: ta firma niszczy psychikę.
Niszczy, na szczęście nie w trwały sposób. Wystarczy odejść, kilka miesięcy popracować w normalnej firmie i dobra energia sama wróci. Poza "wyjątkową" atmosferą i relacjami, warto też wspomnieć o merytorycznej stronie sprzedawanych szkoleń. Zadanie marketingu to takie ubranie tych samych od lat, nieaktualnych materiałów i treści w nowe opisy, żeby klient je kupił. A później wysyła się losowo wybranego pracownika z poklepaniem po ramieniu "na pewno dasz radę". Kto obrywa, za to, że klient nie jest szczęśliwy, że dostał co innego, niż mu obiecano? Wiadomo, że ostatnie ogniwo. Słuchające wrzasków szefostwa o rzekomym sabotażu i straszone tym, że (bez żadnych tego typu uzgodnień wcześniej) obcięte zostanie wynagrodzenie za wykonaną już pracę, mimo, że klient jednak zapłacił, a wykonujący całą robotę pracownik za tydzień pracy dostaje tyle, ile firma kasuje klienta za jeden dzień. Nie polecam. Ani pracownikom, ani klientom.
Widzę, że jakiś zaangażowany pracownik pisze. Faktycznie, można się wiele dowiedzieć. A ja chciałbym tylko dopytać, jak wygląda tutaj onboarding nowej osoby? Są jakieś szkolenia, kursy wprowadzające i przygotowujące do pracy? Merytoryczne wprowadzenie jest?
onboarding jest zastapiony ciagla kontrola. nie da sie zrobic czegos zle bo przelozeni nie pozwola ale nei sa to komfortowe warunki pracy na pewno. ewentualne pretensje klienta wymieniasz po prostu na pretensje szefostwa. nie wiem czy to komfortowe.
Wszystko ściema i propaganda bez pokrycia w faktach, rozsypująca się przy pierwszym zderzeniu z rzeczywistością. Wywiad właścicielki w Forbes 7/2021: "MBA w czasie różnych biznesowych spotkań bardzo mi się przydało.". Reszta opowieści o wspaniałości firmy jest równie prawdziwa jak to MBA.
1/10
Po ogłoszeniu że szukają specjalistów zrobiłem mały osint. Cztery oddziały: ściema. Poza Warszawą to tylko wirtualne biura i ani jednego pracownika. 40 pracowników: fake. Jest max połowa z tego. Włączając kontraktorów, pracujących na pełny etat gdzie indziej i nie przyznających się publicznie, że z tą firmą współpracują. 200 opublikowanych narzędzi open source: fake. Jest kilkanaście closed source, a jedyna aktywność na github to przeprosiny(usunięte przez administratora) Światowa rozpoznawalność - ściema. Kilkanaście tysięcy followersów wygląda dobrze ale materiały w social media mają max po kilkadziesiąt odsłon. Książki autorstwa właścicielki: ściema. Pisała tylko pojedyncze rozdziały w większych opracowaniach. Możliwość rozwoju: szczera prawda. Najpopularniejsze stanowisko według LinkedIn to Director albo Manager. I ktoś tych dyrechtórów musi utrzymać, więc proponują widełki dla pentestera od 4000. Tak, PLN. Jak dla mnie za mocno grażynowe klimaty.
Każda firma ma swoje problemy i swoje wewnętrzne dramaty, ale, jeżeli stawiasz na rozwój, śmiało możesz stawić na CQURE. Praca pełna wrażeń, każdy dzień jest inny. Jak jesteś nudziarzem i lubisz odklepać swoje od 8 do 16 to rzeczywiście, ta firma może nie być dla Ciebie. Jeśli natomiast jesteś człowiekiem który szuka dynamiki i powtórzę, rozwoju - bracie, witamy na pokładzie ;)
@Well, szczera prawda, nie zawsze jest kolorowo, ale zawsze trzeba sobie jakoś radzić:) Pracujesz może dalej w CQURE? Zespół jest przyjacielski? Wspieracie się wzajemnie, pomagacie sobie?
Z tego co piszecie to praca jest mega fajna! Uważam że rozwój w rpwcy i brak nudy są najważniejsze. Czy oprócz rozwojowych zadań są także jakieś szkolenia?
Szkolenia są jak najbardziej, budżet szkoleniowy, ale też w miarę potrzeby można negocjować swoje warunki z "górą" :)
Ile nagle się pojawiło "spontanicznie" pozytywnych opinii. To znaczy, że firma szuka głupich pracowników, bo chyba tylko tacy w te opinie uwierzą.
Każdy człowiek może wyrobić sobie swoją własną opinię w kontakcie z tą firmą. Jeżeli opiera się Pani na randomowych wylewach jadu w internecie, to pytanie prawdziwe - kto tu jest głupi? ;)
Nie wiem co to jest "randomowych" i zupełnie nie widzę wylewów. Są za to konkretne opinie "byłem", "pracowałam". I nagle w kilka dni peany i apoteoza. Każdy sobie wybierze w co mocniej wierzy.
You May be wrong, you May be right. Prawda jest taka, że opinię najlepiej jest wyrobić sobie samemu. Tekst o głupich pracownikach i o tym kto tu jest głupi. Seriooo? Dzieci piszą te opinie, czy dorośli ludzie?
Świetnie! Na jakim stanowisku pracujesz i jakie szkolenia organizowane przez firmę CQURE odbyłeś?
Firma, założycielka i pracownicy są pełni ambicji. Atmosfera wśród współpracowników przyjazna, każdy każdemu pomaga w celu osiągnięcia wspólnego sukcesu. Praca dla otwartych i uśmiechniętych osób. Jestem szczerze zadowolony z podjęcia tutaj pracy ????
Hej, zachęciłeś mnie do aplikowania. Powiedz proszę, czy jesteś w dalszym ciągu zatrudniony w CQURE? Czy opowiedziałbyś coś więcej o pensji, ewentualnym systemie premiowym, możliwości awansu?
@Ryszard O. gdzie przeciekał deszcz?:) Jeżeli jesteś pracownikiem firmy, proszę napisz kilka słów o atmosferze wśród pracowników i dodatkowych benefitach:)
Warto zadać sobie trud popytania znajomych z branży it i dotrzeć do byłych pracowników. Z tego co opowiadają mógłby być nie zły scenariusz na film i bardziej Lśnienie niż Wilk z Wall Street.
@Ciekawska, przecież właśnie to forum ma służyć informacjom od obecnych i byłych pracowników. Czy Ty do nich należysz? Wszyscy piszą tu o specyficznych stosunkach między szefostwem, a pracownikami, a jakoś nikt nie wspomina, jak wyglądają zarobki w CQURE. Może warte są znoszenia atmosfery?
Jaki jest styl zarządzania kadrą w Cqure Paulina Januszkiewicz?
Jakiś czas temu miałem w tej firmie rozmowę o prace. Sam proces CV screen przebiegł w miarę szybko, potem sympatyczne spotkanie i cisza. Standardowo: odezwiemy się w ciągu 2 tygodni, nawet, jeżeli feedback będziemy na nie- damy Panu znać. Minęło 1,5 miesiąca i cisza, na maile tez nikt nie odpowiada. Bardzo, bardzo nieprofesjonalnie...
Powód masz ponizej, w opinii Maji: Nikt nie ma odwagi ani ochoty się wychylić z odpowiedzią bo prędzej czy później dostanie za to (usunięte przez administratora) A zapytana o decyzję szefowa odpowie standardowo "tak tak pamiętam i dam wam znać do końca dnia". Zapomina tylko dodać który dzien ma na mysli.
Nie polecam tego miejsca pracy. Kilka miesięcy, które spędziłam w CQURE były dla mnie bardzo stresujące i nieprzyjemne. Głównie za sprawą napiętej atmosfery w biurze, która wynikała z podejścia właścicielki firmy do pracowników. Wszechobecny był wręcz strach i obawa przed reakcją szefowej na każdego maila czy wypowiedziane zdanie. Miało to również wpływ na niesprawiedliwy podział obowiązków, ponieważ nikt nie chciał brać na siebie odpowiedzialności za zlecane zadania. Praca sama w sobie była nudna i nierozwijająca, co w połączeniu z - używając eufemizmu - bardzo niepoprawnym zachowaniem właścicielki, sprawiło, że po kilku miesiącach zrezygnowałam ze współpracy.
Mała firma z ogromnymi ambicjami właścicielki. Jeżeli wierzysz w jej propagandę sukcesu to na pewno jest to świetne miejsce pracy. Jeżeli nie wiesz czy uwierzysz to najpierw sama sobie odpowiedz na pytanie jak będziesz się czuć w firmie w której na honorowym miejscu stoi oprawiony w ramki fotomontaż szefowej na okładce Forbes'a.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w CQURE?
Zobacz opinie na temat firmy CQURE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w CQURE?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 2 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!