Pan Jacek czyli własciciel jest mega wredna osoba, przeklina do pracownikow, poniza i obraza ich, gdy ktos proponuje wykonanie czegos pozniej lub inne rozwiazanie to dostaje zrype od niego. Caly czas powtarza jak to duzo osob nie ma na nasze miejsce. Wykorzystuje pracownikow do takich czynnosci ktore robil moj kolega np. ugniatanie smieci w kontenerze (wchodzisz do kontenera i doslownie chodzisz po smieciach) i powiedzial ze nie raz prawie sie wywalil i wpadl w te smieci, chodzenie po calym terenie osrodka i zbieranie nawet jednego smietka, czysczenie toalet, zamiatanie chodnika przed budynkiem i wiele by wymieniac i robi to jedna osoba max 2. Atmosfera miedzy pracownikami nie jest lepsza, kazdy kazdemu probuje podstawic klode pod noge i sa wredni w stosunku do siebie. Wlasciciel kaze rowniez mowic gosciom nawet po 10 razy dzien dobry mimo ze kogos juz widziales czy cos. (usunięte przez administratora) tez co do pieniedzy i godzin pracy, jesli wspomi sie cos na ten temat szef mowi zeby go nie (usunięte przez administratora) i to nie nasz interes i on sie tym zajmuje.
Jakie macie godziny pracy?
Zdecydowanie nie polecam. Po pierwsze brak umowy, mimo że była obiecana. Podobno w poprzednich latach nawet jak umowa była, to na znacznie mniej godzin i mniejsze kwoty niż się faktycznie dostawało. Po prostu zwykłe (usunięte przez administratora) podatkowe. Na szczęście wypłaty dostawałyśmy tak, jak byłyśmy wcześniej umówione. Gorzej, że pracuje się tam nawet ponad 60 godzin tygodniowo, więc te 4 tysiące na miesiąc za półtorej etatu to zdecydowanie za mało. Szczególnie gdy ma się status studenta i za taką ilość godzin gdzieś indziej spokojnie dostałoby się więcej. Można też zostać wyrzuconym z dnia na dzień i dostać kilka godzin na spakowanie się bez większego powodu (na przykład ponieważ pracownik z poprzednich lat jest chętny do pracy). A przyjeżdżają osoby z całej Polski, dla których nagły powrót nie jest taki prosty. Szef był niemiły i nieprzyjemny, a jeszcze gorszą atmosferę wprowadzał konserwator. Potrafił się uwziąć na niektóre pracownice.
Praca marzeń mogłoby się wydawać , niestety po przyjeździe do miejsca docelowego stykamy się z szarą rzeczywistością. Pracodawca jest niesympatyczny , posiada kamery w prawie każdym możliwym miejscu oraz podsłuchuje rozmowy pracowników. Dodatkowo każe robić z siebie idiotkę , ponieważ choćby uczy jak podlewać kwiaty oraz każe mówić gością po dziesięć razy na dzień ,, dzień dobry ,,. Atmosfera, która panuje w ośrodku nie jest zachęcająca to pozostania , nie polecam .
Praca zapowiadała się bardzo dobrze niestety na miejscu okazało się, że nie jest tak miło. Okres próbny który gwarantuje pracodawca okazał się castingiem na najlepszą sprzątaczkę. Pracodawca szuka 2 osób do pracy a zatrudnia 5, każdą z innej części Polski. Taka informacja pojawia się dopiero na miejscu kiedy już nikt nie ma wyjścia. Tak nie traktuje się ludzi. Okres próbny to po prostu wykorzystanie pracowników do sprzątania miejsc które już przez długi czas nie były sprzątane. Recepcję na okresie próbnym zobaczy się tylko w pierwszy dzień na rozmowie z pracodawcą. Panuje tam niemiła atmosfera, którą wprowadza między innymi pan konserwator. Nie da się tam pracować. Nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Oliwia Ośrodek Wypoczynkowy?
Zobacz opinie na temat firmy Oliwia Ośrodek Wypoczynkowy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Oliwia Ośrodek Wypoczynkowy?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!