szkoda
Tak wiec dostalo sie glownej ochmistrzyni "TITANICA".Wypadla za burte ????i co teraz bedzie.A tak na serio to sytuacja trudna i czy aby szczury nie uciekaja z pokladu?
Do Bobi.Tak sytuacja trudna ,tym bardziej ze odeszlo naprawde wielu dobrych fachowcow,perspektywa malo przejrzysta aczkolwiek ci co lubia ta prace ,podkreslam "lubia" maja nadzieje ze staniemy na nogi ,ale mysle ze to bedzie trudne raczkowanie .....powstanie z popiolow ,bo w takiej fazie jestesmy.Ale jak sie pracuje wiele lat to chcialoby sie aby zaklad sie podzwignal.Ale tyle batow spadlo na te hucine ,tyle chciwych rak ja rozdrapalo wiec nie dziwmy sie ze jest sytuacja .To trwalo tyle lat!!!!!Obecnie P.Rogacki stara sie na wszelkie sposoby ciagnac ta dymiaca lokomotywe po torach,aby dojechala do celu....a cel ciagle daleko.Wielki szacunek dla niego.
Fachowcy nie odeszli tylko się ich pozbyto zwolniono powiedziano im papa w sposób dość nieciekawy, i nie ich winą to było tylko właśnie pana R.R. który ślepo słuchał spostrzeżeń "kobiety" i jej malutkiego doradcy.. Uważam, że ta firma wiele przetrwała, ale pracownicy Ci z mniejszych szczeblów jak i z wyższych byli i są przyczynkiem tego, że ta firma istnieje. Nie ma ludzi niezastąpionych, ale tutaj to takie jest parcie na siłę, grunt że wypłata jest co miesiąc, i te ostatki kadrowe z wyczuciem najmniejszych chęci i pokładów sprawiły, że to się kręciło, czy też kręci, ale warunki pracy są trudne, żeby nie użyć brzydszego przymiotnika..I chciałbym uwierzyć w to że R.R. przeżył jakieś wewnętrzne katharsis, przemyślał wszystko i doszedł do właściwych wniosków, ale czy tak jest to dowiemy się już niedługo..Podziękowania dla tych co wytrzymali, środkowy palec dla tej pani co to obrzydziła wszystko wszystkim, i temu malutkiemu doradcy. R.R. niech pamięta, że ludzie są najważniejsi, Ci co przetrwali w tych ciężkich warunkach, bo gdyby te wszystkie osoby były odważniejsze to by odeszły i zostawili Radka z właśnie tą panią księgową samym sobie..I ta wasza cierpliwość niech będzie wynagrodzona..
Panie Ciekawski od kilku miesięcy w Termisil Huta Wołomin rządzi ,,małpa z brzytwą" siejąc strach i zniszczenie. Po 112 latach istnienia huty poziom niekompetencji, i chciwości osiągnął apogeum. Nic dodać nic ująć.
Pytanie: czy coś tam lepiej się dzieje w tej hucie? Mkną do przodu czy w dół w sensie na dno?
Termisil Huta Szkła Wołomin w restrukturyzacji a w rzeczywistości na progu upadłości.Wszystkie działania jakie podejmuje Zarządca za zgodą Sądu zmierzają by robić cokolwiek, co ma znamiona restrukturyzacji a ostatecznie w lipcu 2017 ogłosić upadłość. W tej chwili Termisil chroni ustawa o restrukturyzacji ale w lipcu ruszą na to przedsiębiorstwo wszyscy którym jest winna kasę a tych jest wielu. W ciagu 8 miesięcy zwolniono lub sami złożyli wypowiedzenia prawie wszyscy którzy tworzyli siłę napędową firmy. Struktura pracowników których pozostawiono w firmie świadczy że ,nie ma pomysłu na firmę i chodzi by przy jak najnamniejszych nakładach finanasowych przetrwać jeszcze kilka miesięcy. Szansą dla tej firmy byłby branżowy inwestor, ale decyzje Zarządcy świadczą że nie ma chętnych na wołomińskie szkło . Ostatni wołomiński brylant coraz bardziej blednie.
Komunikat Wysoki urzędnik armatora potwierdza nasze informacje o kolizji transatlantyka Termisil z górą lodową zastrzega jednak sobie anonimowość . Nasz informator twierdzi że armator wyraził zgodę na propozycję kapitana wyrzucenie za burtę kilka osób, jednakże miała to być Główna Ochmistrzyni , podległych jej dwóch lokaji , kamerdyner kapitana , oraz stary styrany życiem i nałogami bosman . Wagowo było to lepsze rozwiązanie . Spekuluje się że do wyrzucenie kadry oficerskiej przyczynił się telegrafista, który mógł kapitanowi przekazać nieprawdziwe informacje od armatora . Informacja ta może być prawdziwa ponieważ Główna Ochmistrzyni jest skoligacona z radiotelegrafistą. Z ostatniej chwili Z Newport wypłynął krążownik Zim-Filipek który podejmie próbę z holowania transatlantyka do portu Syndyk
Wierzę w ludzką inteligencję ktora pozwala na swobodne poruszanie się w pakiecie Office, pozwala na umiejętne korzystanie z kalkulatora czy pisanie zabawnych wierszyków opowiadań na tematy poważne i ogólnie..Statek tonie to prawda, pozbyto się trochę ludzia to prawda, Cała kadra menago out prawda, ale nikt poza MM i RR nie wie co dalej..i mądrości tu już nie uswiadczysz..jedno jest zacietrzewione na całego z wielkim ego drugie zaś zgarbione z opuszczona głową..Tak to prawda "oni ten stateczek napewno uratują"..
A kapitan (RR) tego statku dalej tańczy jak mu orkiestra (MM) zagra .........
Odpłyneli na pontonie nadmuchanym przetwornikową wiedzą.
Komunikat. Transatlantyk ,, Termisil” - własność armatora ,,Opera” od kilkunastu miesięcy pływający pod nigeryjską banderą tonie .Po zderzeniu z górą lodową statek nabiera wody i następuje przechył na lewą burtę. Z informacji uzyskanych od telegrafisty wiemy że kapitan w celu zmniejszenia przechyłu wydał rozkaz wyrzucania za burtę najcięższych członków załogi. Los chciał że po ważeniu, ze statkiem musieli się pożegnać, pierwszy oficer, główny mechanik oraz kilku oficerów wachtowych nie mamy informacji czy spuszczono im szalupę czy też popłynęli wpław.
Mi to jest szkoda tej firmy przede wszystkim i tych ludzi którzy jednak coś od siebie dali poświęcili za, za przeproszeniem, naprawdę małe pieniądze..pomimo warunków do pracy, których nie ma, stworzyli mikroklimat bardzo przyjazny, elastyczny w formie..niestety dwa lata temu pojawił się w tej firmie ktoś kto to wszystko rozpierdzielil po całości, bo w chwili obecnej ta firma jest na skraju przepaści..Pani księgowa, i której pisać nie chcę, bo szkoda słów. Fakt jednak faktem że ktoś kto zjawił sie znikąd zniszczył ten w miarę pracujący ekosystem. No i,,Prezes" na codzień fan zespołu U2, czyli obrazu wolności słowa, swobody działania w życiu, sprawiedliwości, okazuje się kimś kompletnie niestrawnym charakternie pozwalając by sterowano nim jak marionetka..kompletnie nie zrozumiała jest forma jego działania - no chyba że pieniądz..Tak..napewno pieniądz..Ta dwójka osób ma wspólny łącznik.. ..a huta się kołysze, tonie, rozpływa..
W tym wypadku już tylko egzorcysta pomoże...!!!!!
No i stało się!! Wszyscy którzy mieli odwagę przeciwstawić się głównej księgowej poszli dzisiaj won! Teraz jasno widać kto rządzi tą firmą i kto żywi się ludzką krzywdą..... ale jak to mówią "Pan Bóg nie rychliwy ale prawiedliwy", a "karma wraca" i jak już wróci to ta kobieta się więcej ludzką krzywdą nie pożywi!!!
Gdyby ktoś mógł przedstawić jakiś przeciwstawny obraz do tego co zapodało "a". Co by było gdybyśmy nie mieli tejże księgowej. Takiego bajzlu, braku atmosfery, podniesionego ciśnienia to chyba nigdy tak nie było.
Ja uwielbiam ja ona tu jest i rządzi za mnie
Jestem zdolna niesłychanie, najpiękniejsze mam ubranie, moja buzia tryska zdrowiem, jak coś powiem to już powiem!!!!
– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?
A wszystkie dzieci nasze są...:)
Osoba o nicku "a" chyba chciała napisać "Odę do głównej księgowej", można by nawet pomyśleć, że to wręcz autopromocja!!!
Zgadzam się z osobą o pseudonimie ,,a,, że prezes powinien zacząć myśleć i pozbyć się z firmy tego wrzoda jakim jest główna księgowa a w zasadzie Główna Showmanka