ja tam pracowalem i mysle inaczej szefostwo bardzo wpozo sa pomoci niewiem co wy odnich kcecie musza ten cemping trzymac sztywno bo by balagan powstal a szef jaki jest taki jest ale hlop stara sie o pracownikow i chociasz raz w tygodniu wolne daje pozdrawiam
Urząd Miasta Jastarni powinien rozwiązać umowę z Tym typem i to w trybie natychmiastowym. Długo tam pracowałem i wiem co tam się dzieje. Ludzie to powinni dawno zamknąć!!!!!!!!!!!!!!!!
Sam camping ocenialiśmy pozytywnie- do póki nie mieliśmy wątpliwej przyjemności poznać właścicieli, a szczególne właściciela. Trudno opisać go inaczej jak buc,cham i prostak. Traktuje swoich gości jak zło konieczne jest niemiły i niegrzeczny. Brak miejsc na campingu nie przeszkadza mu wpuszczać następnych gości brać kasę a potem przeganiać z miejsca na miejsce. W knajpie cena w menu to jedno a na rachunku to drugie. O paragonach można zapomnieć- ale tym zajmą się już służby to tego powołane. Od lat jeździliśmy na różne campingi w tym na półwyspie ale to co zobaczyliśmy tam to .... brakuje słów. Jeżeli nie chcecie sobie skopać wakacji to NIE POLECAMY TEGO MIEJSCA.
Maszoperyjska masakra. Nie wiadomo od czego zaczac. Moze od poczatku jak wjezdza sie na camping juz jest problem, pani o ciemnej karnacji srednio rozumiejaca i mowiaca po polsku , z plikiem dwustuzlotowek w rece , robi awanture kazdemu przyjezdzajacemu, szczyt chamstwa. Nie mozna sie w ogole dogadac , dolicza do rachunku po kilkaset zlotych , traktuje jak onteuza , zlodzieja, oczywiscie nie wystawia rachunku z kasy fiskalnej tylko wszystko na jakis podejrzanych kp:/ nastepnie idziemy do wynajetej przyczepy, oczywiscie przyczepa w oplakanym stanie a dwie ukrainki spisuja kilkadziesiat uszkodzen w przyczepie i licza cztery szklanki... Zenujace, po raz kolejny czujemy sie jak zlodzieje,,, niestety nie wpadli na pomysl by zrobic zdjecia wiec pol godziny z glowy. Wresczie mozna poplywac , ale wracamy z plywania i dostajemy opierdol od brzuchatego goscia ze nie mozna pod prysznic w piance i trzeba sie rozebrac przy smietniku. Pan straszy ze nie wpusci nastepnym razem na camping. Prysznice tylko dwa na caly camping, smrod grzyb, o papierze w toaletach mozna zapomniec , oczywiscie ani sladu po jakichkolwiek srodkach czystosci. Oczywiscie jak korzystamy z toalety musimy uwazac na latajace ptaki ktore sraja na glowe. Idziemy jesc: obsluga na campingu totalnie bez rozumu, jedzenie bardzo drogie i niedobre, pani oczywiscie nic nie kuma wiec ciezko rozliczyc rachunek, probujemy wyjechac z campingu, oczywiscie problem, niekumate baby w recepcji probuja przeczytac plakietke bo oczywiscie system skanujacy rejestracje nie dziala. Podsumowujac : syf, chamstwo drogo i mobing pracownikow. Az zal patrzec... :/
Witam, nie pływam (latam) na deskach, jednak spędziłem kilka dni na kempingu maszoperia koło Jastarni. Nigdy w życiu już tam nie zostawię złotówki, chamstwo, bezczelność, głupota oraz lekceważenie gości przez teraźniejszego właściciela oraz jego nikaraguańską małżonkę poprostu zwaliła nas z nóg.....na dzień dobry ! W życiu się nie spotkałem z przywitaniem w stylu - cyt. " jak wam sie nie podoba, to wypad !" gdyby nie wcześniejsza wpłata i małe dzieci zmęczone długą podróżą, nie zostalibyśmy tam ani sekundy dłużej !!! A nie podobało nam się, po pierwsze - wynajeliśmy duży kemping sześcioosobowy na dwie rodziny 2+1, na miejscu okazało się, że jest tylko jedno miejsce parkingowe, łamanym polskim (właścicielka) dowiedziałem się, że mam zaparkować swój samochód poza granicami ośrodka, miejsce okazało się nieogrodzone, niestrzeżone i nieoświetlone w nocy i ja tam miałem zostawić swój przecież niemało warty samochód, osoba która mi to zasugerowała, o wyjątkowo cygańskiej urodzie i sposobie bycia, wzbudziła we mnie uczucie lekkiego niepokoju o mój pojazd pozostawiony bez żadnego nadzoru. Ponadto, bardzo nie lubię gdy ktoś mnie traktuje jak intruza i próbuje mnie ustawiać według swojego widzimisię, a takie wrażenie miałem podczas całego pobytu w tym miejscu. Pogoda była średnia, więc nic dziwnego, że całą noc padał deszcz, w wyniku czego zawalił się nieudolnie rozstawiony przedsionek, zalewając wodą nasze rzeczy, w recepcji dowiedzieliśmy się, i tu następny cytat - " Pan wynajol, pan robić" wtf ??? jednak tu z pomoca przyszli nam wcześniej poznani chłopacy którzy tam pracują, niestety nie mogę wymienić ich imion, ponieważ mają w obowiązku olewanie gości pod goźbą utraty pracy. Toalety, prysznice takie sobie, rano czysto, później juz tylko gorzej, zero papieru, zero mydła, generalnie syf ! NIe mam
Witam wszystkich. Pracowałem w tym pięknym miejscu(bo miejsce jest naprawdę piękne)jako złota rączka i jako ochrona w nocy. Trwało to około tygodnia....może dłużej. Praca była bardzo ciężka a dzień pracy to nawet 18 godzin. (Proszę pamiętać że to camping...i że bez takiego poświęcenia ze strony pracowników mowy nie ma o jakimkolwiek sukcesie). Popracował bym tam pewnie dłużej,gdyby nie wyjątkowo chamskie zachowanie i wypowiedzi właściciela w stosunku do moich współpracowników i do mnie.....a na takie zachowanie w stosunku do siebie nie pozwolę. W NORMALNYM campingu dobry pracownik przy tej ilości pracy zarobił by niezłe pieniądze co zrekompensowało by wysiłek włożony w pracę a pracodawca(tak sądzę) robił by wszystko żeby takiego pracownika docenić bo to by się jemu opłacało. W tym campingu nie znajdziecie ani godnego zarobku ani szacunku na jaki zasługujecie a tylko poniżenie niezwykłe chamstwo ze strony pracodawcy a jedyną zabawą jest tu..... możliwość pracy do upadłego. Jeśli ktoś jest masochistą....albo uprawia survival jak np.pan (usunięte przez administratora) i chce się sprawdzić fizycznie i psychicznie,to to jest idealne do tego celu miejsce. Moim zdaniem właścicielami tego campingu powinni zająć się ludzie zajmujący się prawami pracownika i prawami człowieka. Taki agent powinien się tam zatrudnić i po sezonie (jeśli da radę)zdać raport przełożonym. I to by wystarczyło. Życzę DO SIEGO ROKU.
Maszoperia = szpital psychiatryczny. Pracownicy mają zakaz zawierania znajomości z pracownikami pobliskiego surf shopu i surf pointu. Właśccielka traktuje pracowników jak niewolników. Cały czas wydzwania, nawet jeśli ktoś ma wolne musi być cały czas pod telefonem. W restauracji próbują wprowadzić nienawiść między wszystkimi pracownikami. Na koniec zmiany wszyscy są indywidualnie przepytywani o pracy współpracowników. A ! przepraszam, tam nie ma zmian. Pracuje się od rana do zamknięcia 7 dni w tygodniu. Pracowałam tam jeden dzień, o jeden dzień za dużo. Byłam w szoku jak zobaczyłam co tam się dzieje - nie do opisania. Jeśli nie chcecie przechodzić prania mózgu, nie wybierajcie się do Maszoperi !!
Chciałbym dolać trochę dziegciu do tego miodu,Pani [usunięte przez moderatora] musi być bardzo dojrzałą,żeby nie powiedzieć starą kobietą.Wnioskuję że poprzednią jej pracą był pobyt w s[usunięte przez moderatora] bo tylko tam traktowano ludzi gorzej niż maszoperii.Prymitywny właściciel,produkt aparatu ubiegłego ustroju,jego żona Przywieziona z jakiegoś pueblo gdzie cała wioska jadła z jednej miski--jeśli ją w ogóle mieli.Przepracowałem tam Trzy dni i podziwiam tych tych którzy tam pracują dłużej,,rekord to 1(jeden)miesiąc.Jeden z pracowników przy mnie pracował bez przerwy ponad 30 godzin.Nie widziałem ani razu aby się ktoś z właścicieli choćby raz uśmiechnął do swojego klienta,o pracowniku zapomnij.Jadąc do pracy tam jako kucharz,kelner czy ktokolwiek inny zawsze licz na dodatkową fuchę praca przy rozbudowie campingu,dziewczyny do sprzątania WC i łazienek.Przy wjeździe na camping zagranicznych gości właścicielka się chowa bo jej wstyd że nie ma pojęcia o rozmowie w jakimkolwiek obcym języku,
Camping ten wyzywskuje ludzi pracuja tam po 14 15 a nawet 16 godzin dziennie wyzywaja ludzi od najgorszych. Pracowalam tam i nikt nigdy mnie tak nie obrazil jak to czarne babsko. Wyzywaja ludzi od durni gowien i glupich debili. To jest normalne? Piora sie po gebach przy gosciach a wlascicielka w sezonie lata z kwiatka na kwiatek. Godne pozalowania.
Poczytaj opinie o tym campingu, jak nie masz mocnych nerwow to nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Camping Maszoperia - Polsporty Sp.z.o.o?
Zobacz opinie na temat firmy Camping Maszoperia - Polsporty Sp.z.o.o tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.