Dzwoniąc drugi dzień z rzędu oczywiście Pan doktor ma komplet .Nie na zwykłą wizytę tylko próbowałam dostać się na ewizyte,telefoniczną. Pani w okienku kazała mi przyjść spytać doktora czy nas przyjmie,ale jak na ewizyte ?mam czekać w poczekalni na telefon od doktora?Pracując czasem nie ma możliwości dostać się inaczej?Po co płacimy składki skoro i tak wszystko musimy załatwiać prywatnie?
Moim zdaniem przychodnia to nie porozumienie! W dniu dzisiejszym będąc w podróży zgłaszam się z silnym bólem glowy gdzie potrzebuje natychmiastowej pomocy, Pani w rejestracji mówi, że doktor nie przyjmie mnie bo jest sam w przychodni nawet nie pytając go, odsyła mnie do sasiedniej przychodni Hipokrates gdzie urzęduje też jeden lekarz mówiąc, że oni przyjmują ,,nie swoich pacjentow", pytam za co placimy składki ZUS? Tu lekarz po wysłuchaniu co się dzieje, natychmiast beż chwili namyslu i bez rejestracji zleca wykonanie podstawowych badań. Szacunek dla Pana doktora. Sprawę zgłaszam do Izby Lekarskiej. Nie może tak być, że człowiek naprawdę potrzebujący pomocy odesłany jest z kwitkiem.