Mam zakaz pisania, tak samo jak do pracy. Dziecko W złotych okularach, pewnej Osoby z Zezem, podskakiwał nam, (Naloty miałem ), że Firma Kominus mnie zlicytuję pierw. Drugi syn w złotych okularach, Adrian, i nas połamie, mnie i moją rodzinę, i skończymy Ja z moimi chorymi rodzicami,... nie dam się, O kolano grzbieta w złotych okularach, do mojej mamy i taty, odzywa się jak do świni. Wychowanie Adriana. Walczymy?! Mona, to jest woja rodzina. Syn Twój powiedział mi tak szukajcie sobie dobrego adwokata, bo WAS ZLICYTUJUEMY
Proszę o usunięcie moich Wszystkich wpisów. Chciałem podziękować, przede wszystkim, mojej nauczycielce. Monice , za naukę i , że zawsze razem blisko Siebie siedzieliśmy na przerwie, ( konie można było kraść) Wszystkim Pracownikom, tym nowych i starych, Wszystkim Ludziom, Którzy mi pomagali, w dobrej pracy. Dziękuję, przede wszystkim Mojemu, " przyłóż do rany, Panu Kierownikowi ". Pan Prezes, który mnie lubił, jest to Człowiek. Ambitny- od czegoś zaczynał. Szacunek dla Niego, bo daję Ludziom pracę, za co się Go Ceni, bo daję Wszystkim zarobić, jest inteligentny, Firma zależy od samych Ludzi i od zarządu. I od których Ludzi nie wymieniłem. Ja uderzyłem się o kontener i do tej pory się kuruję. Co złego nie Ja . PS: Ja kochałem moją, tzn, Firmę, w której pracowałem, Wszystkich, a najbardziej, robotę. Jest takie magiczne słowo. "Przepraszam".