Czy Grupa VSC organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Szczerze? Bawią mnie te wszystkie krytyczne komentarze bo "historie" są absurdalne. Domyślam się, że w większości są to opinie pisane przez osoby, które popracowały dzień lub dwa jako koordynator Tajemniczych Klientów i się znudziły robotą. Cóż, nie jest to praca, która wymaga doktoratu i IQ220 dlatego też nie otrzymujecie za nią kosmicznego wynagrodzenia. Tak jest wszędzie! Umowa? Odkąd pamiętam każdy miał wybór, czy chce umowę o pracę czy zlecenie. OK - umowa na czas nieokreślony nie jest dla każdego, ale ma ją ponad połowa pracowników więc chyba to jednak nie mit. Bądźmy szczerzy - jak jesteś pracownikiem niższego szczebla to nie oczekuj że będą Cię nosić na rękach, zarobisz 7 tys. netto, a kierownictwo będzie Cię błagać, żebyś przyjął umową na czas nieokreślony... Ale jak widać niektórzy żyją w mydlanych bańkach i dlatego skaczą ze stanowiska na stanowisko po różnych firmach, bo są wielce zdziwieni ze nikt im nie chce płacić za samą obecność w pracy. Pracuję w VSC od dawna, obecnie jestem na macierzyńskim, ale nigdy nie spotkałam się z wyzyskiem i krytyką. Ciężka praca jest doceniana - są awanse, są podwyżki. Obijasz się? Sorry, ale nikt nie chce zatrudniać lenia. Czas się obudzić.
W swojej obecnej pracy za tę samą ilość czasu i taki sam wysiłek zarabiam 10 razy tyle niż jako audytor VSC. Praca audytora VSC wymaga inteligencji, spostrzegawczości i dobrej organizacji. Praca ta jest skandalicznie nisko opłacana w stosunku do wymagań! P. S, Nie jestem leniem i mam doktorat :-)
„Cóż, nie jest to praca, która wymaga doktoratu i IQ220 dlatego też nie otrzymujecie za nią kosmicznego wynagrodzenia.” Akurat wynagrodzenia w firmie to ja bym się faktycznie nie czepiała, nie jest ono niskie (oczywiście mówimy o Pracownikach stacjonarnych, bo Audytorom wypłaca się grosze), co do charakteru pracy… no cóż… Na rozmowie rekrutacyjnej słyszysz, ze to nie jest sprzedaż garnków, tylko oferowanie badań Tajemniczym Klientom z szerokiej bazy posiadanej przez Firmę- czyli wydawać by się mogło, że dzwonisz do takiego Audytora, proponujesz mu badanie - on się zgadza (bo przecież po to zarejestrował się w bazie TK) i tyle. Doktoratu może i faktycznie to nie wymaga, inteligencji- no już tak. Trzeba zacząć od tego, że w VSC błędnie interpretuje się słowo „rekrutacja”- czy serio rekrutacją jest dzwonienie do kilkudziesięciu TK dziennie z pytaniem: „czy wykona Pan audyt sklepu X w miejscowość Solec Kujawski?”. No chyba nie. A tak jest, i nagle okazuje się, że za śmiesznie niskie stawki musisz znaleźć (często w przygranicznych i niskozaludnionych miejscowościach) kilkadziesiąt, kilkaset (w zależności od Projektu) Audytorów. Są dni, że dzwonisz, dzwonisz i nic.. albo ktoś się zgadza, a potem rezygnuje, albo chce pieniądze na dojazd - a Ty nie możesz mu ich dać, choć wiesz, że byłoby to podstawne, bo Twój Project Manager narzuca Ci absurdalne limity. Stres, presja czasu, cięcie kosztów… I można by powiedzieć, ze no dobra, ale teraz wszędzie tak jest. Tylko, że inni poszli z duchem czasu, a w VSC jest taki problem, że Kierownictwo myśli, że od kilku lat nic się nie zmieniło na Rynku i Audytor wykona badanie za 5 zł, jadąc za darmo kilkanaście kilometrów. W Firmie nie ma żadnego HR, zespół PM nie ma żadnych podstaw merytorycznych w zakresie sprzedaży czy ofertowania. „Nigdy nie usłyszałam wyzwisk”- oj Rozbawiona to nie te czasy… Podsumowując, bo to strona, której celem nie powinny być przepychanki byłych Pracowników, a konstruktywna opinia dla ewentualnych zainteresowanych pracą tam. Praca Koordynatora w VSC nie jest łatwa, trzeba być przygotowanym na monotonię, setki rozmów telefonicznych i presję (nie za darmo ma się rozumieć- w zamian otrzymujesz przyzwoite wynagrodzenie, pracujesz w komfortowym biurze). Fakt , wymagań nie ma wysokich, ale niestety po kilku latach dzwonienia i wypełniania tych samych zdań w ankietach … jakby to powiedzieć, wychodzisz z niczym- żadnych konkretnych umiejętności, doświadczenie w branży, która się kończy. Zakończę tak samo- „Czas się obudzić” – trochę słabo po 40stce zaczynać od zera.
@Były audytor. nie oceniam stawek audytorskich i nie o nich piszę. Stawka jest niska bo praca jest śmiesznie prosta. Moja opinia dotyczyła pracy w biurze VSC.
pierwsze słyszę o przypadku zwolnienia po macierzyńskim, a mam trochę tam pracuje
A to jest bardzo ciekawe co piszesz, bo w firmie mamy całkiem spore grono mamusiek i nikt nas nie zwalnia. Co ty pleciesz?
Tu nie ma sprzeczności, można mieć doktorat i równocześnie nie wykazywać się zbyt wysoką inteligencją. Wskaźnik IQ nie mówi o inteligencji emocjonalnej, a ta jest dosyć istotna.
Jak się jest z rodziny profesorskiej to nie tylko doktorat, ale habilitację i profesurę się zrobi, mając zarówno inteligencję emocjonalną, jak i inteligencję ścisłą znacznie poniżej średniej. To nie zmienia faktu, że stawki dla autytorów VSC są skandalicznie niskie i relatywnie z rok na rok maleją.
Ktoś tu chyba nie rozumie na czym polega wypełnianie ankiet. Ktoś pisze z błędami i potem ma pretensje że obniżają ankietę za błędy czy małe litery na początku zdań? Ten ktoś chyba nie rozumie po co wypełnia ankietę. To co napisał trafi do firm, które zamówiły badanie, a oni nie chcą płacić za nielogiczne i napisane z błędami wypociny. Przecież to jasne.
Znowu piszesz nieprawdę i to można bardzo łatwo udowodnić. Odsetek osób po urlopach macierzyńskich, które pracują w VSC jest bardzo wysoki, a jeżeli ktoś twierdzi inaczej to poprosimy o konkrety. Pisząc takie rzeczy naprawdę warto zastanowić się nad konsekwencjami.
Nie można porównywać pracy audytora i pracy na etacie, to dwie zupełnie różne rzeczy. Audytor to raczej nie jest etat, tylko dodatkowa okazja do dorobienia, którą niektórzy łączą z hobby. Ktoś kto ma doktorat raczej powinien to rozumieć.
To już nieaktualne co piszesz, że umowę na czas nieokreślony ma ponad połowa pracowników. Obecnie na czas nieokreślony ma umowy już ponad 80% pracowników. Wniosek, bardzo mała rotacja, prawie nikt się nie zwalnia, ani jego nie zwalniają i umowy są przedłużane na czas nieokreślony.
Minęło 6 lat i nadal współpracuję, jakby było słabo to by mnie tu nie było i tyle w temacie.
A mi się zdaje że wypisuje tu bzdury paru psotników pod różnymi imionami. Po co komu te psoty i kto na nich zyskuje? Czy psotniki czują się lepiej dzięki temu co tutaj wypisują i są dowartościowane jak ktoś kliknie albo skomentuje?
Oj kłamczuszku oczywiście ze nie zwalniasz po macierzyńskim po prostu likwidujesz stanowisko
A jesteś w stanie podać jakiś konstruktywny argument co do tej sugestii? Ilu ich obecnie miałoby się tu zatrudniać tak właściwie?
Witam. Dostałam e-mail z nazwą tej firmy z ofertą pracy zdalnej ale nie jestem pewna czy to nie jakieś (usunięte przez administratora) Czy ktoś coś wie na ten temat? Prowadzenie rozmów i wypełnianie ankiet za 6,50 za jeden wywiad. Oferują umowę zlecenie. Nie wiem czy odpowiadać
Również dostałam maila (zwrotnego, bo z ciekawości aplikowałam na to stanowisko) i faktycznie ten mail jest trochę nietypowy, ale z drugiej strony nie obiecują kokosów, więc może to i nie fejk?
Ciekawa bym byłą czy do dziś zweryfikowaliście to w ostateczności? Wyszło, że coś jest nie tak czy na spokojnie można się zatrudniać?
To jest jakaś ściema. Proponuję nie wysyłać swoich danych na maila @gmail.com. Firma ma swoją własną domenę SecretClient i z niej wysyła wiadomości. Prawdopodobnie to jakiś scam.
czyli firma bezpośrednio zabrała głos i odpowiedziała? jeśli faktycznie tak jest to mają jakiś plan lub środki ostrożności do wdrożenia teraz, żeby temu zapobiec?
Również otrzymuję takie maile na skrzynkę i nie wygląda to prawdopodobnie. O ile mowa o TK w przypadku firmy na "P". Przede wszystkim w jednej z wiadomości była literówka, chociaż może się to zdarzyć najlepszym. Ponadto, od razu otrzymuje się wiadomości zwrotne, niczym informacja od bota. Za każdym razem inny mail, bez nazwy firmy głównej w tytule maila. Co najlepsze, w większości brak podpisów osób, które rzekomo odpowiadają na wiadomości. Po odczytaniu odczuwa się nacisk, aby kliknąć w link lub pisać na podanego maila. Do zgłoszenia w celu sprawdzenia. Może PIP coś poradzi. Jeśli ktoś przeprowadza rekrutacje na jakiekolwiek stanowisko w taki sposób, że odsyła zainteresowanych to tu, to tam i dalej nic nie wiadomo to jest to nieporozumieniem i świadczy to o nienajlepszym podejściu osób rekrutujących, delikatnie ujmując. Jeśli okaże się, że jeśli ktoś wyłudza w ten sposób dane i jednak żadnej rekrutacji nie ma to jest na to odpowiedni paragraf, bo jest to karalne. Najlepiej zrobić porządek z komputerem/telefonem, nie wpisywać haseł, nie wysyłać żadnych sms-ów, wyczyścić ciasteczka, itd.
Zawsze jakaś informacja. przytoczona tutaj została Inspekcja... ale to na pewno sugestia tak? nie doszło jeszcze do zgłoszenia? zastanawiam się czy gdyby faktycznie coś z tym wszystkim było nie w porządku to czy pracownicy mogliby mieć jakieś kłopoty tu z firmy?
Witam czy jest w stanie ktoś się wypowiedzieć. O pracy na słuchawce w trybie zdalnym oferują kasę 4500-5800 brutto czy jest to realne?
Hej Jeżeli popracujesz od poniedziałku do soboty włącznie to jest to realne ale weź pod uwagę, że kwota jest brutto czyli wynagrodzenie netto będzie o wiele niższe.
wiem kochana ale aktualnie mam kase napoziomie 3800 brutto i wychodzi 2700 wiec szukam lepszych zarobkow, ale co tam sie robi na sluchawce zdalnie ? wypowiesz sie o pracy ?
Jestem TOTALNIE zawiedzionym pracownikiem!!!!!! Praktycznie zerowe stawki za badania a zwrot a paliwo jest oskładkowany składkami ZUS i podatkiem :D Paliwo może pójść w takiej sytuacji do lekarza????? W chwili, gdy potknie Ci się noga odwrócą się od Ciebie :( Nie polecam ich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale jak? Z kilometrówki składki są potrącane? Wiszą oferty na tajemniczego klienta więc jestem ciekawa jak to wygląda
Tak, kilometrówka to stawka brutto i od tego są potrącane składki i podatek dochodowy. ta kilometrówka starczała mi ledwo na bilet czasowy
Znajoma jest TK klientem na ślasku chodzi po sklepach Żabka i mówi jak najlepiej uwalic sprzedawcę przykłada kartę do terminala i prosi o szybką obsługę tak jak by się paliło wtedy kasjerka nie zdąży powiedzieć dzień dobry nic nie poleci i nie zdąży pożegnać czy tak się robi? Co ten kasjer ma ją trzymać za rękę powiedzieć żeby poczekała by kasjer mógł zapytać o te ich wszystkie wytyczne ta cała tzw regułke szkoda tych sprzedawców bo przez nich tracą premie
Szkoda, że przez covid to nie padło. Byłby spory pożytek dla społeczeństwa, a i ludzie, którym niszczycie życie byliby szczęśliwsi. Najśmieszniejsze jednak są firmy, w których przełożeni komentują opinie pracowników, aby utrzymać wysoką ocenę? xDDD
Czy rozmowa rekrutacyjna w Grupa VSC odbywa się również w języku angielskim?
Nie, rozmowa rekrutacyjna jest wyłącznie w j. polskim - istotna jest bardzo dobra znajomość języka, zwłaszcza gramatyki i interpunkcji. Języka angielskiego używa się sporadycznie.
Jak wygląda ścieżka awansu w Grupa VSC?
Jeśli ktoś jest dobry to dostaje awans. Można być młodszym specjalistą, potem starszym specjalistą, junior project managerem, project managerem, kierownikiem.
Nieprawda, u nich każdy pracownik to dodatkowe serduszko na WOŚP. Co roku dają więcej, ale pewnie nie interesują Cię pozytywne informacje.
Czy całe wynagrodzenie wpływa na konto, czy jest to w jakiś sposób rozdzielane w Grupa VSC?
Czy macie na zakładzie jakąś prace dla kierowcow?
Bez sensu niektórzy szukają tu sensacji, cieszcie się ze nam firmy nie zamknęli przez covid. Nie wszystko mi się podoba na 100% ale kto komu broni iść tam gdzie lepiej, czyli tam gdzie nas nie ma?
Jaka jest kultura pracy w Grupa VSC? Obowiązuje typowy dress code?
Jakie są mocne strony pracodawcy Grupa VSC?
Sporo pozytywów: firma działa od ponad 20 lat i jest jedną z najlepszych w branży pomimo tego co piszą niektórzy, prawdopodobnie nasłani przez konkurencję, która zazdrości sukcesu. Ma sporo klientów i zleceń, standardem są umowy o pracę, chyba że ktoś sam woli inaczej. Wypłaty zawsze na czas. Dobre miejsce zarówno na rozpoczęcie kariery jak i na rozwój. Pracownik sam decyduje na czym mu za, to znaczy osoby które się wyróżniają idą do góry, dostają własnych klientów, stają się project managerami, a inni którzy wybierają stabilność robią swoje bez przesadnej spinki. W efekcie praktycznie nie ma zwolnień. Oczywiście nie ma takiego, który by wszystkich zadowolił i zawsze znajdą się jakieś pojedyncze przypadki osób z czegoś niezadowolonych, jak wszędzie. Na tym forum zdaje się jest parę takich "byłych", które działają na zasadzie psa ogrodnika.
Nikt nie zmusza do bycia tajemniczym klientem, jeśli komuś nie odpowiadają stawki zawsze może szukać lepszych. To proste prawo rynku, w wyniku którego gorzej płacące firmy powinny tracić pracowników i znikać. Tymczasem znikają inne firmy, np. te które niektórzy z Was tutaj wychwalali za niby wyższe stawki, jak to możliwe? A może stawki po prostu zależą od budżetów klientów i nie da się płacić więcej, bo wtedy firma upadnie?
Przede wszystkim zacznę o tego, że gdybym się opierała na opiniach zamieszczonych w niniejszym serwisie to nie podjęłabym pracy w Grupie VSC. Stało się jednak tak, że nie wiedziałam o jego istnieniu i dzięki temu pracuję w VSC już od roku. W tym czasie mogłam poznać firmę od podszewki i stwierdzam, że większość zamieszczanych tutaj opinii całkowicie rozmija się z prawdą. Nie ma żadnego "dworu", 99% zatrudnionych ma umowy o pracę, wypłaty na czas, a relacje powyżej średniej, co śmiało mogę potwierdzić, ponieważ pracowałam wcześniej w paru miejscach. Nie wiem dlaczego niektóre osoby piszą tutaj to co piszą, czy rekompensują sobie jakieś własne niedoskonałości? Czy to ich pierwsza praca i nie za bardzo rozumieją że nie wystarczy samo siedzenie w niej, a pracodawca w przeciwieństwie od niektórych rodziców czegoś jednak wymaga? Tego mogę się jedynie domyślać. Pewne natomiast jest to, że całe szczęście że nie zetknęłabym się z takimi opiniami wcześniej, ponieważ teraz po roku pracy moja jedyna negatywna opinia może dotyczyć jedynie byłych lub rzekomych pracowników. To co tutaj piszą świadczy o tym, że wciąż nie potrafią odkleić się od firmy i nadal mentalnie w niej tkwią. Najwyraźniej tęsknią za nią i mszczą się za złamane serca... Po co w innym przypadku traciliby czas na pisanie o niej? Czy naprawdę nie mają w swoim życiu i aktualnej pracy innych, ważniejszych misji niż tracenie czasu na uprawianie prywatnych zemst? Pewnie z wypiekami na policzkach zaglądają tutaj co chwila aby sprawdzić jak wiele osób udało im się oszukać. Kierujcie się własnym rozumem, a nie cudzymi urojeniami.
Daj sobie lepiej spokój, nie wyszło Ci w pracy, ale jak widać bardzo tęsknisz za tą firmą, przynajmniej tak wynika z Twojej aktywności na tym forum. Twoja dziwaczna działalność może znaleźć finał w sądzie i trzeba będzie zapłacić za wyrządzone krzywdy. Pomyśl o tym zanim będziesz się dalej bawić w hejtera...
Jakie są warunki zatrudnienia w Grupa VSC?