Jakie aktualnie są stawki wynagrodzenia dla adwokata lub radcy prawnego?
Wiele osób zainteresowałaby kwestia, związana z możliwością rozwoju w Fortak & Karasiński Radcowie Prawni Spółka Partnerska. Czy taka w ogóle w niej istnieje?
Żeby można było się rozwijać to trzeba mieć stworzone do tego warunki – mam tu na myśli zarówno atmosferę w pracy jak i miejsce do pracy. W tej kancelarii nie panuje zbyt przyjazna atmosfera. Szedłem tam bo musiałem. Istniał podział między działami, nie potrafili i nie chcieli się dogadać - zero integracji. Spotkanie integracyjne ... szef bawił się świetnie:). Inna sprawa to także osoba i postawa Pani „dyrektor” jej komentarze i zachowania, podejście do ludzi - głównie aplikantów … zapracowała sobie na swoją opinię ( kompleksy powinna zostawiać w domu). Co do miejsca – to ciemno, ciasno ( biurko przy biurku, zero intymności – jak tu rozmawiać z klientem, normalnie call center ) latem gorąco - brak klimy. Na pierwszy rzut oka piękne miejsce, stara kamienica z klimatem, ale jak się dobrze przyjrzeć... warto już odświeżyć. No i dojazd do klienta lub na rozprawę – jak nie jesteś zmotoryzowany to masz do wyboru tramwaj, autobus lub pociąg (samochód służbowy ...podobno ktoś widział) Osobiście (mówiąc delikatnie) nie polecam, poszukajcie gdzie indziej Czy coś się zmieniło? słyszałem, że nie… pozdrawiam
Do Nick-a Otóż nic się nie zmieniło, na pewno nie na lepsze. 2-3 lata temu odbyło się coś na kształt audytu/ szkolenia prowadzonego przez firmę zewnętrzną. W jego efekcie powstała długa lista rzeczy, które trzeba zrobić lub zmienić itp. Mecenasowie ze spotkania wyszli czerwoni ze wstydu. Były łzy, obietnice i … tyle. NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO !! Jak było ciasno, ponuro i dziwnie tak jest. Auto służbowe jedynie do dyspozycji pani „dyrektor” - dojazd do pracy (jak już się łaskawie pojawi), wożenie dzieci do szkoły, zakupy… same służbowe sprawy. Mało tego jak była na wychowawczym czy macierzyńskim auto również miała do dyspozycji a pracownicy kancelarii … tramwaj, pociąg itp. ( no ale, są równi i równiejsi) À propos pani ”dyrektor”… o jest co opowiadać – jak była na macierzyńskim atmosfera się poprawiła był spokój, nikt nie szukał dziury w całym, nie trzeba było prosić się ani czekać na rozliczenie płatności/ faktur (nawet po 3-4 miesiące). Pamiętam jak kiedyś nie zapłaciła rachunków ze energię i energetyka zdemontowała nam jeden z liczników – XXI wiek a połowa Kancelarii F&K przez kilka dni pracowała bez prądu i … zero konsekwencji . Jak przyszła informacja, że pani „dyrektor” wraca to szum się zrobił w działach, pamiętam jak rozmawialiśmy, że znów spadnie morale, zagęści się atmosfera, zacznie się chaos, że zacznie pokazywać kto tu rządzi, obrażać ludzi i udowadniać jak bardzo jest tu potrzebna no i .. wykrakaliśmy. Zaczęły się próby wykazania się - pozorne zaangażowanie w szukanie oszczędności podczas pandemii, rozliczanie innych z pracy zdalnej (zwłaszcza gdy sama NIC NIE ROBI – jej praca zdalna to niedobieranie telefonów, nieodpisywanie na maile, wstawianie postów i komentarzy na facebooku …) no i jej ulubione chamskie, mściwe komentarze i obrażanie innych ( głównie w mailach - osobiście jeszcze brak odwagi) liczy się tylko z tymi, do których czuje respekt. Cała pani dyrektor- malutki człowieczek z wielkimi kompleksami. Na efekty nie trzeba było długo czekać - mecenaski się pozwalniały, kolejna osoba wypowiedziała pracę –jakaś firma zewnętrzna też podziękowała za współpracę ( podobno jako główny powód podając relację z panią dyrektor) – oczywiście później z jej str. oczerniająca riposta lub mail DW wszystkich z podziękowaniem za współpracę ( aż dziwnie, niesmacznie się takie maile czyta – próba wybielenia czarnego charakteru) A co na to szefostwo? Nic. Udają, że nic nie widzą, tak im wygodniej. Zgłaszać czegokolwiek nie ma sensu bo i tak liczy się tylko wersja i tłumaczenie pani dyrektor. Mało tego - mecenasowie zamiast skupić się na rozwiązaniu problemu, poprawieniu opinii o własnej kancelarii wolą skupić się jedynie na usuwaniu tych opinii. Cóż, jak mówią ryba psuje się od głowy. Dlatego można się jedynie wyżalić dodając szczerą opinię. Przynajmniej trochę mi ulżyło. dla zainteresowanych zróbcie Print screen bo pewnie ta opinia również niedługo zniknie.. Nie polecam pracy ani stażu w tej kancelarii gł. ze wzgl. na "dziwną" nieszczerą atmosferę oraz praktyki dyrekcji. PrtSc może będzie temat na artykuł
Z opinią, z którą się zapoznałam nie mogę się zgodzić. Zdaję sobie sprawę, że wiele kwestii, o których Pan/ Pani wspomina w swoim poście może tak wyglądać z Jego/ Jej perspektywy i uważa je za „prawdziwe”. Zarzuty, jakie pojawiają się w poście głównie pod moim adresem są wynikiem niezrozumienia reguł i zasad funkcjonowania organizacji, a tym samym roli, jaką pełni osoba zarządzająca. Wydaje mi się jednak, a wręcz jestem przekonana, że prezentuję zgoła odmienną postawę i sposób zrządzania niż ten, o którym Pan/ Pani pisze, co potwierdzą również Partnerzy Kancelarii. Oczywiście mogę się mylić. Dlatego też chętnie osobiście, bądź wraz z Partnerami porozmawiamy z autorem wpisu, za który osobiście bardzo dziękuję, ponieważ może doprowadzić w konsekwencji do szczerej rozmowy, która z pewnością ulży ale także ostudzi emocje. Z wyrazami szacunku, Olga Trojan, Dyrektor Zarządzająca Katarzyna Fortak- Karasińskia, Partner Sławomir Karasiński, Partner
Nie wiem, tak czytam sobie wypowiedzi obu stron ale stojąc z boku od razu widać, że cos jest nie tak. Dlaczego użytkownik Olga wybiórczo odpisuje na zarzuty, a nie na te wszystkie? Czyli, że co - reszta jest prawdą? Ze smutkiem patrzę jak pracodawcy próbują odpisywać na takie opinie i często efekt jest zupełnie odwrotny od zamierzonego
Ha, to dobre! Czy uważasz, że osoba na stanowisku Dyrektora będzie śledzić wpisy na GW ( pomijając wątpliwą rangę samego portalu). Ludzie, czy Wy naprawdę nie macie pojęcia o zarządzaniu? A jeśli nie macie, to się chociaż nie wypowiadajcie i nie ośmieszajcie. Tak naprawdę w ogóle nie powinna odpisywać i zniżać się do tego poziomu. A jednak to zrobiła. Moim zdaniem świadczy to o Jej kulturze osobistej. Szacunek!