Brak zapłaty za nadgodziny. Nadgodziny zostają usunięte a później kierownik dostaje nagrodę za najlepszego kierownika w Polsce, którego załoga wyrabia 0 nadgodzin i 0 niedogodzin. A jak z pracowników ktoś się zorientuje, że ma za mało pieniędzy to wbija się pieniądze z premii, którą powinno się wbijać osobom jako nagrodę za najlepszą pracę. Za to ci najlepiej pracujący nagrody pieniężnej nie mają bo poszła na nadgodziny tych, którzy się zorientowali, że wypłata się nie zgadza. Zgłoszone do kadr we Wrocławiu ale temat olany. Odpowiedź na zasadzie: "wszędzie tak jest a nie ma jak udowodnić, także przepraszamy ale nie pomozemy :)". Jednym słowem (usunięte przez administratora) - po prostu. I okradanie ludzi z pieniędzy. Jawne wykorzystywanie. Zastanawia mnie czy tylko region Warszawa i okolice taki jest czy wszędzie w KFC tak się dzieje. KFC chce wyprzedzić "maka" ale niby jak mają to zrobić jak już wewnątrz założenia są chore? Wszędzie oszczędności, MINUTA NA TRANSAKCJĘ - założenie kolejne ambitne to później niech klienci się nie dziwią, że stoją w kolejce pół godziny. Najlepsze jest to, że sprawa została zgłoszona do AC ale on a właściwie ONA również olała sprawe bo jak cele zrealizowane to GM bierze na klatę ronienie w ... ludzi a AC premia się zgadza jak należy (GM-oczywiście też). Szkoda pracowników. Takimi sprawami powinien zająć się urząd np. PIP! Inaczej będą robić co im się podoba i łamać prawo na każdym kroku.
Pytanie
