Zastanawiasz się czy obrać kierunek Wielton? Przeczytaj wypowiedzi naszych pracowników i zobacz, że warto!
Jak trafić do Wieltonu?
Odpowiada Beata, montażystka.
– W 2018 roku szukałam pracy i akurat koleżanka wspomniała mi o Wieltonie. Była modulistką i chwaliła sobie tę pracę, mówiła, że nie ma się czego bać, bo kobiety radzą sobie tam tak samo dobrze, jak mężczyźni. Oczywiście mi tego rodzaju zajęcia kojarzyły się bardziej z męskimi rzeczami, bo nie miałam wcześniej do czynienia z taką pracą techniczną, manualną, ale postanowiłam spróbować. Złożyłam CV na stanowisko montażystki i udało się. Oczywiście na początku obawiałam się, że sobie nie poradzę, ale szybko jednak się w tym odnalazłam, bo od pierwszego dnia pracy miałam wsparcie współpracowników. Po dwóch tygodniach szkoleń i przyuczania do nowej roli, zaczęłam pracować już samodzielnie, ale cały czas był ktoś obok mnie, kogo mogłam się poradzić. U nas wygląda to tak, że najpierw obserwujesz pracę, każdy tłumaczy ci każdy krok, a dopiero później, jak już nabierzesz pewności, wykonujesz obowiązki, które dobrze już znasz, samodzielnie.
Co poradziłbyś osobom, które rozważają podjęcie pracy w Wieltonie?
Odpowiada Bohdan, spawacz, który pracuje w Wieltonie od 2016 roku.
– Najważniejsza jest chęć do pracy i rozwoju. Warto się zastanowić do czego służy fragment, nad którym pracujemy – przyłożyć go do gotowej naczepy i pomyśleć, jaka jest jego rola. Takie podejście gwarantuje sukces. Jako spawacz trzeba mieć po prostu fach w ręku. Na początku pracownik dostaje do pospawania próbki materiału i od razu wiadomo, czy potrafi to robić. Po takim teście jestem w stanie w kilka minut stwierdzić czy człowiek potrafi spawać i czy da sobie radę w tej pracy. Zdarza się, że ludzie próbują swoich sił bez doświadczenia, na początku nie potrafią nawet włączyć spawarki, ale wszystkiego można się nauczyć, jeśli jest chęć do pracy.
Czy w Wieltonie można awansować?
Odpowiada Jarek, Specjalista ds. sprzedaży krajowej, który pracuje w Wieltonie od 2017 roku, a wcześniej przez dwa lata rozwijał się w firmie w ramach praktyk zawodowych.
– Zacząłem pracę jako montażysta w Dziale Badań i Rozwoju, pracowałem na tym stanowisku przez dwa lata. To był dla mnie ciekawy początek, bo pracowałem na prototypowni, czyli w miejscu, gdzie powstają nowe naczepy. Miałem tam okazję poznać każdy produkt, każdy typ – naczepy rolnicze, wywrotki czy naczepy kurtynowe. Praca polegała przede wszystkim na montażu poszczególnych części naczep i przyczep zgodnie z dokumentacją techniczną. Po jakimś czasie zainteresowałem się ogłoszeniem na stanowisko specjalisty ds. obsługi klienta, które pojawiło się w rekrutacji wewnętrznej. Złożyłem CV i po tygodniu czy dwóch dostałem zaproszenie na rozmowę. Udało mi się przejść cały proces rekrutacji i w ten sposób znalazłem się w Dziale Agro, czyli dziale zajmującym sprzedażą przyczep rolniczych. Po 3 miesiącach zaproponowano mi awans na stanowisko specjalisty ds. sprzedaży krajowej. W skali całej firmy jest to dział stosunkowo mały, ale ponieważ sam pochodzę z malej miejscowości, tematy rolnicze zawsze były mi bliskie.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Odpowiada Marcin, Expo Manager w Wielton AGRO, który obrał kierunek Wielton w 2012 roku.
– Podoba mi się to, że cały czas jesteśmy bardzo młodą firmą, ciągle się rozwijamy i można dużo dać od siebie. Nie mamy utartych schematów czy segregatora zachowań, jak to bywa w wielkich korporacjach. Tutaj każdy może wyjść z inicjatywą i mieć swój udział w budowie organizacji. Ja cenię też sobie lokalność – to, że pracuje tu dużo znajomych, z którymi znamy się jeszcze ze szkoły.
Jakie umiejętności lub cechy charakteru trzeba mieć, żeby pracować w Wieltonie?
Odpowiada Aneta, Starsza Specjalistka ds. Administracyjnych, Dział Badań i Rozwoj. W Wieltonie od 2012 roku.
– Na pewno trzeba być otwartym na zmiany i na ludzi, nie można obawiać się nowych wyzwań. Gdy człowiek mierzy się z problemem, to musi być nastawiony na jego rozwiązanie, na działanie. Widzę, że wiele osób w naszej firmie cechuje taka gotowość do działania, zaradność, chęć do pracy i do uczenia się – to najważniejsze cechy. Nie ma żadnych specjalnych umiejętności czy innych wymagań, które by predysponowały do tej pracy. W administracji, jak w moim przypadku, przede wszystkim potrzebne jest zaangażowanie, otwartość, wytrwałość, przydaje się też pomysłowość, bo czasem jakiś temat wydaje się bezprecedensowy, więc wtedy trzeba „przecierać szlaki”.
