Pytania do firmy Tomorrow S System Sp. z o.o.
Czy w Tomorrow S System Sp. z o.o. poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze jakieś świadczenia dodatkowe?
Dodatkowe projekty i niezależne zlecenia, które odbiegają od standardowej pracy, są odpowiednio rozliczane z tego tytułu :) cenimy know how i zdobywanie nowych klientów
Zabrakło mi odpowiedzi na pytanie w Państwa komentarzu. Jakie są dodatkowe benefity? Czy mogą je Państwo wskazać? Czy jest prywatna opieka medyczna? Czy jest Multisport? Jakieś inne?
Jak długo czekaliście na odzew z Tomorrow S System Sp. z o.o.? Oddzwaniają zawsze?
Czy w Tomorrow S System Sp. z o.o. zatrudniani są obcokrajowcy?
Pensje bardzo słabe, warunki pracy jeszcze słabsze. (usunięte przez administratora))(usunięte przez administratora) Zero benefitów ale za to pełno pretensji. Ludzie tam pracujący są (usunięte przez administratora)o niskich kwalifikacjach.Nikt Cię niczego nie nauczy. Sama praca nisko wartościowa, stare technologie na poziomie garażowym. Nie wiem do tej pory jak im się udało dostać dotacje ? a teraz nieco zabawniej (usunięte przez administratora) Ludzie odchodzą (wręcz uciekają - chyba z powodu ze p. prezesowi się podgorszyło na zdrowiu i ma tzw "jazdy"). Przecież to jeden wielki "wałek"(usunięte przez administratora) Ja(usunięte przez administratora)
Czy Tomorrow S System Sp. z o.o. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Nie ma, tutaj (usunięte przez administratora)jest otwarty od momentu przyjścia prezesa do momentu w którym się znudza zabawą w Janusza. Często przez to ludzie zostają po godzinach bo on akurat przyjechać późno i ma ochotę popracować
No dobra, może i się domyślę, ale czy jest sens kogoś ta publicznie obrażać? Bo to dość niepochlebne określenie jednak
Jak wygląda rozmowa rekrutacyjna w Tomorrow S System Sp. z o.o.? Co poradzicie osobie poszukującej tam pracy? Na Pracuj.pl pojawiło się 20 marca kilka ogłoszeń.
Cześć, byłem na rozmowie rekrutacyjnej, rozmowa była bardzo ciekawa, na początku zadzwoniła do mnie rekruterka i zadała kilka pytań - rozmowa zajęła około 15 minut. Po rozmowie telefonicznej ponownie zadzwoniła do mnie rekruterka z zaproszeniem na rozmowę w siedzibie firmy. Sama rozmowa trwała około 1,5 h - na rozmowie był manager działu oraz prezes firmy. Same wrażenia z rozmowy bardzo pozytywne- nie zadawali pytań o dzieci, rodzinę, mój status co było dla mnie bardzo pozytywne bo do tej pory w każdej firmie mnie o to pytali... Na sam koniec rozmowy zostały mi przedstawione warunki finansowe i potencjalny zakres obowiązków który miałby ulec modyfikacji w zależności od tego w którym kierunku moje stanowisko pójdzie po 3 miesiącach i w czym czuł bym się lepiej. Jeszcze tutaj nie pracuje, dla tych którym się uda - rekomenduje - mają bardzo fajne miejsce - dużą ilość sprzętu na miejscu i fajny zespół (zostałem oprowadzony po firmie i miałem okazję porozmawiać z ludźmi, którzy tam pracują)
No racja, mnie też odstręcza to pytanie rodzinę, a zwłaszcza o to czy kobieta ma zamiar zachodzić w ciążę... :/ Czyli jak widać pomyślnie i pozytywnie. Napisałeś, że jeszcze tu nie pracujesz, a kiedy w takim razie będziesz? Chyba że już tam jesteś? Bo ciekawa jestem jak dalsze wrażenia w takim razie
"potencjalny zakres obowiązków który miałby ulec modyfikacji w zależności od tego w którym kierunku moje stanowisko pójdzie po 3 miesiącach i w czym czuł bym się lepiej." potencjalny zakres obowiązków = dostaniesz więcej obowiązków, a jak pójdziesz po podwyżkę, to dostaniesz ich jeszcze więcej. Podwyżka w tej firmie oznacza wymyślenie dodatkowych obowiązków, które oczywiście nie będą spisane, będą nie do końca jasne, żeby Prezes zawsze miał rację i w razie czego mógł powiedzieć "musieliśmy się nie zrozumieć".
Firma teraz mieści się w Piasecznie koło Warszawy. Dlaczego nie ma o niej opinii ?. Pewnie zauważyliście że większość pracowników narzeka na firmę w której pracuje. Natomiast w Tomorrow's System Sp. z o.o. jest tak fajnie że nikt nie chce narzekać. Niestety nie pracowałem w tej firmie, byłem tylko na rozmowie kwalifikacyjnej i w zasadzie zostałem przyjęty, ale mój dotychczasowy pracodawca, dał mi propozycję nie do odrzucenia, i dałem się przekupić jak tania(usunięte przez administratora)Rozmowę kwalifikacyjną wspominam bardzo dobrze, dostałem zestaw pytań z różnych dziedzin (fizyka, matematyka, mechanika, elektronika) i szef poświecił mi ponad dwie godziny swojego czasu. Firma jest bardzo innowacyjna, projektuje i produkuje urządzenia do grawerowania laserowego, dlatego skupia wybitnych fachowców, jeśli czujesz się specjalistą w swojej dziedzinie i akurat takiego specjalisty poszukują to startuj, może ci się uda (no nie każdego przyjmą) nie będziesz żałował, zarobki na niezłym poziomie i adekwatne do umiejętności, a że firma nieduża będziesz miał możliwość się wykazać i zrealizować swoje ciekawe pomysły, i nie będziesz miał poczucia nic nieznaczącego trybiku w wielkiej korporacji.
Może rynek jeszcze nie jest gotowy na takiego "lidera". Chyba, że istnieje rynek, na którym przedsiębiorcy konkurują ze sobą o coś w rodzaju "złotej maliny" tylko, że w branży tech ;)
Zgadzam się z opiniami wyżej. Przepracowałem tutaj kilka lat, podwyżka za każdym razem była równoznaczna ze zwiększeniem ilości obowiązków. "Chcesz więcej zarabiać? No dobra, pomyślimy czym jeszcze możesz się zajmować". Szef uważa, że nie ma ludzi nie zastąpionych i zdaje sobie sprawę, że jak odejdziesz to nowemu i tak będzie musiał dać więcej (jakby Tobie nie mógł no nie?) ale taka jest kolej rzeczy. Jest pieruńsko skąpy i gdyby tylko mógł oszczędziłby na papierze toaletowym, a już istnym ewenementem jest przypisywanie stanowisk. W firmie jest więcej managerów niż pracowników. Gdy zobaczy, że coś robisz dobrze (i to nieważne czy to szukanie czegoś do kupienia, czy wymiana worka na (usunięte przez administratora) zaraz chce z ciebie zrobić managera. A już najśmieszniejsze z tego wszystkiego są te spotkania managerskie, na których każdy marnuje 2h swojej pracy słuchając jak to innym idzie lub nie realizacja zadań, przy czym sam potrafi powiedzieć ci że robisz to za długo a twoja godzina kosztuje (czyli twoja godzina kosztuje ale jak się 20 osób spotyka na 2h żeby gadać z nimi o rzeczach które wie bo ma wgląd w zadania, w dodatku takie spotkania rzadko kiedy cokolwiek do tych zadań wnosiły no to niee, jesteś managerem to musisz być na spotkaniu). Szef też bardzo dziwnie rozumuje pojęcie zwolnienia L4. Uważa, że jest to jego dobra wola i że powinno się być mu wdzięcznym. Zdarzają się przypadki pracy zdalnej na L4 bo przecież możesz na chwilę zerknąć w zadania czy odebrać telefon (ta chwila się oczywiście bardzo przedłuża bo jak dasz palec to wiadomo..) czy też nawet wyrzuty o to że wziąłeś L4 i powinieneś to odpracować bo to było nie uczciwe.. Ostatnią z ważniejszych rzeczy jakie mi jeszcze tutaj nie pasowało było obgadywanie ludzi przez telefon. Szef ma manierę dzwonienia do ciebie z jakąś pierdołą a potem gadania przez X minut o tym jak to przysłowiowy Andrzej jest okropny bo nie chciał zrobić tego czy tamtego, a poza tym to jeszcze coś tam i telefon który mógłby trwać 3min trwa 50min. Potrafi też dzwonić i smsować po godzinach. Żeby było śmieszniej to potem dzwoni do przysłowiowego Andrzeja i gada na ciebie. Ogólnie gdyby nie dotacje to firma raczej nie dawałaby sobie rady i widać że jest na nie mocno nastawiona. Szef ma bardzo małe życiowe doświadczenie, gdzieś tam był niby na praktykach w jakiejś firmie ale tak poza tym to nigdzie nie pracował więc nie ma pojęcia jak powinno się taką działalność prowadzić, pomimo tego że chwali się na prawo i lewo do czego to on nie doszedł. Jedyne co mu trzeba przyznać to to, że ma dobrą gadkę. Potrafi każdego zbajerować, zawsze się wykręci lub wciśnie swoje 3 grosze i zawsze zrobi tak żeby to jego było na wierzchu. Byłby bardzo dobrym handlowcem, szkoda że nie szefem...