(usunięte przez administratora)
plus drętwienie brzucha i kończyn górnych do łokcia lekarze od siedmiu boleści na lekach się nie znają tylko skutki uboczne od leków miałem który mi nie był potrzebny etyka i przysięga Hipokratesa chyba w koszu ale wiadomo najciemniej jest pod latarnią
Byłam pacjentką szpitala na chirurgii i onkologi , obsługa pielęgniarek super miłe pomocne miła atmosfera. Lekarz który mnie operował młody chirurg również super.
Jestem pracownikiem szpitala- uściślając jednego z Oddziałów. Uważam, że kadra szpitala jest okej, oczywiście, w każdej pracy są lepsi i gorsi współpracownicy. Dyrekcja szpitala... No cóż, patrzy tylko z perspektywy pieniądza, nie liczy się nic innego.
Czy sposób spojrzenia dyrekcji ma jakiś bezpośredni wpływ na samych pracowników? Czytałam, że kiedyś tutaj była spora rotacja - czy teraz sytuacja się uspokoiła?
Widzę, że mają oddzielną zakładkę z ofertami, akurat się rozglądam za stabilną pracą i pomyślałam, że tam zajrzę, bo mam blisko. Interesuje mnie Młodszy asystent diagnostyki laboratoryjnej. Tylko widzę, że to na zastępstwo. Wiadomo, do kiedy?
Niestety ortopedia w tym szpitalu totalne (usunięte przez administratora). Ordynator zgłoszony do NFZ i na policję z odpowiednim nagraniem. Ciekawe jak się będzie tłumaczył ze swojego zachowania
Jeszcze nigdy k nigdzie nie spotkałem się z taką ignorancja i brakiem zainteresowania ,.Kompletnie najgorsza placówka jaką znam o sam się przekonałem zupełne (usunięte przez administratora)
Oddział rehabilitacji nie polecam. Zupełnie zbagatelizowali mój problem z barkiem. Nie doczekałam się tam konsultacji ortopedy ani usg. Pacjent musi mieć ze sobą swoje leki a jak ci się skończą to nie chcą wypisać recepty i nie podają .no chyba że jakieś leki ratujące życie. Rehabilitanci się starają ale mają dużo pacjentów więc nie mają zbyt dużo czasu na indywidualną pracę. Oddział może dobry dla pacjentów po udarach ale nie dla innych.
Odniosłam się kilka dni temu do Twojego wpisu, też negatywnie oceniłam oddział, także pod kątem opieki poudarowej. Wpis jakimś cudem wyparował po dwóch dobach. Przypadek? Nie sądzę. Ten tez pewnie zniknie, o ile w ogóle się pojawi. Pani Marta L. trzęsie połową szpitala, wszyscy się jej boją, włącznie z administratorem tej strony. Unikajcie oddziału rehabilitacji, dla dobra własnego i swoich bliskich.
Piszesz o stosowanych metodach rehabilitacji czy o warunki pracy dla kogoś, kto myślałby o zatrudnieniu się, jako rehabilitant? Szukam czegoś na dłużej w tym kierunku w Krakowie. Zależy mi na ludziach, z którymi łatwo złapać wspólny język, pomocy od koleżanek, kolegów i przełożonych, zwłaszcza na początku no i fajnych pieniądzach za pracę. Opisałabyś, jak tam teraz z wypłatami, czy atmosferą?
Szukam opinii jak wygląda sytuacja na oddziale ginekologiczno-położniczym? Czy pracują tam kompetentni lekarza, których można z czystym sumieniem polecić?
Koszmar koszmar i jeszcze raz koszmar. (usunięte przez administratora), rotacja a może coś jeszcze tam się dzieje, o czym nie wiemy i pozostaje jedynie za ścianami,ktore słyszą bardzo dużo. Opanujcie się.
O tym jak wygląda praca, atmosfera i zarobki w Szpitalu Rydygiera mówi niekończąca się rekrutacja. Żaden inny szpital w Krakowie nie ma takiej rotacji...
Rzeczywiście sporo ofert mają aktualnych. A z czego, Twoim zdaniem, może wynikać ta rotacja w Szpitalu Rydygiera? Dlaczego ludzie odchodzą od tego pracodawcy?
Nowi ludzie odchodzą z pracy praktycznie z każdego oddziału w Rydygierze że względu na (usunięte przez administratora). Nowe osoby traktowane są z góry, szkalowane, utrudnia się im pracę, a nawet podkłada tzw. świnie.A to wszystko za przyzwoleniem osób odpowiedzialnych za oddziały. Mam wrażenie, ogłoszenia o pracę są tylko po to, żeby coś robić, bo ktoś wymaga, a tak naprawdę osoby nowe traktowane są jak zło konieczne bo burzą pewne układy.i są izolowane. Skargi u przełożonych skutkują tylko kumulacją i jeszcze większą nagonką. Zdecydowanie odradzam, Ja po okresie próbnym jestem wrakiem, pracę która kochałam znienawidziłam. Cierpię na napady paniki i bezsenność.
Długo trwał u Ciebie ten okres próbny? Przykro czytać takie rzeczy... Czy mimo wszystko mogłabyś napisać w jakim systemie odbywa się praca? Zmianowa jest?
Kontrakt odnawiany corocznie. Nagla zmiana warunków zatrudnienia przez pana prezesa pod koniec konkursu- brak mojej zgody, więc do widzenia. Masarka.
można z ciekawości dopytać o jakie konkretne zmiany warunków tutaj chodzi? Co miało być docelowo i pod jakim argumentem trzeba było coś zmienić? Chciałam się także dopytać czy wiadomo coś o ogólnych zmianach w związku z nowym rokiem, w szpitalu coś konkretnego się wtedy wdraża?
Właśnie tak to u mnie wyglądało w grudniu 2022. W trakcie trwania konkursu zmiana umówionych wcześniej warunków, brak mojej zgody, nie złożyłem oferty, konkurs unieważniony i tak zakończyła się współpraca po 10 latach pracy. Zenada.
Ale jakich warunków? Wiesz, jeśli nie chcesz, to nie musisz mówić, ale jak napiszesz, to będzie wiadomo, na co zawracać uwagę. Tam w ogóle są tradycyjne umowy (typu umowa o pracę, zlecenie) czy jakaś inna forma zatrudnienia?
Co za banda. Zadzwoniłem po karetkę, do chorej matki po wylewie, Wywrucila się i potłukła. Ten (usunięte przez administratora) niby ratownik, w szpitalu krzyczał na nią, żeby nie udawała, że nic jej nie jest popycha. Kawał (usunięte przez administratora). A w karetce podobno muzykę na max słuchali. Jak go dorwe to mu ryja obije(usunięte przez administratora)
witam, na jakie obecne warunki mogą tu liczyć pielęgniarki? zauważyłam, że szukają do poradni leczenia uzależnień. wszystkie wymogi spełniam. proszę o opinię na temat atmosfery oraz aktualnych zarobków. co do opinii pacjentów jak postrzegają je pracownicy?
Nie polecam nocnej opieki medycznej.Odesłano mnie do domu z zapaleniem oskrzeli,oraz z informacja proszę kupić syrop na kaszel.Lekarz który mnie przyjmował chyba był sfrustrowany ze obudziłem go o 02:00 w nocy w celu konsultacji lekarskiej.Pseudo lekarze którzy nie potrafią poprawnie wykonać badania, oraz postawić diagnozę nie powinny wykonywać tego zawodu pod przysięga!
Wszystko dobrze ale czemu tak niekompetentną Jolantę Huptas zatrudnił szpital. Chyba się pomylił odnośnie jej wykształcenia bo zamiast lekarski to powinna skończyć ale wydział zamiatania podług. Bo chyba może to robi bez zastrzeżeń bo na pewno nie leczy.
Tragedia, mamę z ostrym bólem jamy brzusznej, klatki piersiowej i pleców odesłali z SORu DWUKROTNIE! i kazali zażywać paracetamol ...serio ?! Wykończona pacjentka udała się na prywatną konsultacje lekarska skąd lekarz natychmiastowo polecił zgłosić się na SOR ( oczywiście w innym szpitalu). Została przyjęta na oddział chirurgiczny, gdzie lekarze podjęli decyzję o jak najszybszym przeprowadzeniu operacji. Nie wspominajac o tekstach w stylu ' sor nie jest od leczenia'. Może kawusi Pani zaparzyc? Zamierzamy napisać do rzecznika....Pani z dyrekcji stwierdziła że dyrekcja może nie mieć świadomości problemu. Wystarczy wejść poczytać opinie. Partactwo.
Właśnie miałam pisać zanim doczytałam do końca wpis, żeby zgłosić gdzieś wyżej sytuacje całą :/ Daj znać jak wszystko się wyjaśniło!
NAJGORSZY SZPITAL. Wykańczalnia i zniszczenie zdrowia ludzi.
prawda, sama prawda. katastrofa. na kontakt z poradnią onkologiczną kazano czekać miesiąc. niestety pacjentka nie dożyła.
(usunięte przez administratora) Totalny chaos, tak naprawdę to tylko można liczyć na pomoce szpitalne i salowe. Brak reakcji na dzwonek alarmowy, które są przy łóżkach pacjentów. Oczekiwanie do godziny na reakcję personelu i lekarza na zgłoszenia pogorszonego stanu pacjenta, czy wysokiej temperatury. Zalecone specjalistyczne badania są wykonywane po kilku dniach, albo wcale. TO NIE JEST SZPITAL, PRZECHOWALNIA? NIE MAM NAWET SŁOWA JAK TO NAZWAĆ. TRAGEDIA!!!!
Jeżeli komentarz, który dodałeś, jest zgodny z rzeczywistością, to przykro, że w taki sposób traktowani są pacjenci w Szpital Specjalistyczny Im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Wszedłem do tego wątku z nadzieją, że znajdę jakieś informacje o pracy w tym miejscu. Czy ktoś z forumowiczów pracował może w tym szpitalu i mógłby napisać, czy warto ubiegać się o zatrudnieniu w tym miejscu?
Witam Pracowałam w Szpitalu im. Ludwika Rydygiera w Krakowie nie polecam co miesiąc tylko pomyłka w wynagrodzeniu Dziwna atmosfera i dziwni ludzie w tym S2zpitalu. Szukaj roboty gdzie indziej. W tym szpitalu to samo państwo. A znam tam ludzi. Każdy patrzy sobie nikt ci nie pomoże jak jesteś nowy.
@Maria Przykro mi, że nie jesteś zadowolona z pracy w Szpital Specjalistyczny Im. Ludwika Rydygiera w Krakowie Sp. z o.o.. Może jest jednak coś co rekompensuje Twoje niezadowolenie z tej pracy? Mam na myśli wynagrodzenie, ewentualnie jakieś świadczenia pozapłacowe. Możesz się wypowiedzieć na ten temat?
Jeśli możesz, to napisz proszę, na jakim oddziale pracowałeś, dzięki. Będzie to bardzo pomocne dla mnie. A po ile godzin pracuje się w Szpital Specjalistyczny?
moja mama tam była, mimo że była na operację paliatywną była ignorowana przez pielęgniarki i lekarzy. przy wypisie w ogóle nie uwzględniono jej stanu psychicznego i nie poczekano aż przyjdzie ktoś z rodziny tylko umierającej osobie tłumaczono jak ma sobie zmieniać plastry i leki. absolutne totalne dno. ludzie tam pracujący powinni się zwolnić natychmiast.
pacjent starszy odsylany z oddzial na oddzial, zero koordynacji. nie podjecie leczenia i spychologia miedzy oddzialami. moze dla prostych i pojedynczych dolegliwosci jest miejsve ale na leczenie kompleksowe nie ma.nie oplaca sie leczyc syarszych ludzi
nie przewozili z odzialu na odzial tylko wydawali skierowanie do innych poradni...wypisali z odzialu wewnetrznego do domu pacjenta z wieloma schorzeniami, z kiepskimi wynikami.kolejki do poradni a tym samym brak leczenia.pacjent czeka na leczenie juz 3 miesiace.
Dlatego ja chodzę tylko prywatnie, raz miałem problem z sercem i musiałem czekać kilka godzin :) A ten pacjent miał zagrożenie życia czy tylko pogorszone wyniki? Z tego co wiem, jak nie ma zagrożenia życia to chyba trzeba iść do rodzinnego, może dlatego odesłali ...
Nie polecam szpitalna a szczególnie oddziału wewnętrznego gdzie o przyjeciu decyduje Pani ordynator K.Straszak z gorączką 41 stopni ledwo stojąca na nogach ze SKIEROWANIEM z Sor nie zostałam przyjęta! Na tę chwilę miałam już wodę w płucach i opłucej ,Skandal!!!!! W pół przytomna resztkami sił wróciłam do domu i zadzwoniłam na pogotowie ,które zabrało mnie do Szpitala Żeromskiego gdzie udzielono mi pomocy i przyjeto na oddział. Tydzień temu moja bratowa również ze skierowaniem nie została przyjęta na oddział , z makabrycznymi wynikami wątroby, cholesterolu z guzem na wątrobie i bólami . Tacy ludzie nie powinni byc na tanich stanowiskach i decydować kto ma być leczony a kto nie,wszyscy mają do tego PRAWO . Życzę tej Pani żeby była potraktowana tak samo jak Ja i moja bratowa . Joanna Drożdż.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Szpital Specjalistyczny Im. Ludwika Rydygiera w Krakowie Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Szpital Specjalistyczny Im. Ludwika Rydygiera w Krakowie Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Szpital Specjalistyczny Im. Ludwika Rydygiera w Krakowie Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!