Widzisz mamy troche inne punkty widzenia i ja doskonale rozumiem twoj bo ty przedstawiasz sytuacje taka jaka jest a ja taka jak chcialbym zeby byla i jaka mogla by byc gdyby niektorzy ludzie wzieli sie pozadnie do roboty. Nie jestem w stanie powiedziec ludzie ktorego szczebla ale zawsze oskarza sie kierownictwo bo jest nad nami i maja wiekszy wplyw na to co robimy niz my sami. Widzisz u nas jest sprzedaz i montaz krotkoterminowy i jestem w stanie zrozumiec ze to naprawde jest mur nie do przeskoczenia. Tylkooo..... skoro jest to mur nie do przeskoczenia to dlaczego probujemy go przeskoczyc. Dlaczego nie zadbamy o projekty z dluzszym terminem? Spodziewam sie odpowiedzi, ze tylko takie jestesmy w stanie wylapac. To teraz pytanie. Dlaczego tylko takie? Odp. bo tylko tym konkurujemy? Wiec pytam sie dlaczego tylko tym? Slyszalem jak pracuja inne nacje i jakie podejscie maja do nich zachodni pracodawcy. Z "tanich" narodow nasza praca jest bardzo konkurencyjna i doceniane sa nasze "rodzime" produkty. Wiec konkurujemy takze jakoscia ktora stoi na najwyzszym poziomie.Nie mamy tylko zbudowanej marki ktora pozwoli nam za ta jakos pobierac odpowiednie profity. Zauwaz, ze Niemcy slyna ze swojej jakosci co pozwala im ich produkty sprzedawac drozej a to zarazem pozwala im na wydluzenie czasow wykonania i poprawienia jakosci lub kupienia sprzetu, ktory pozwoli ta jakosc utrzymac na wysokim poziomie i jakos znajduja rynek zbytu na swoje produkty mimo ze sa drozsze niz wszystkie inne. Nasza sila jest jakosc, ktora gdybysmy mieli wiecej czasu byla by conajmniej 2krotnie wieksza niz u Niemcow. Dlaczego nie postawimy sie Dunczykom. Zainwestowali juz tu tyle kasy ze stad nie uciekna. Dlaczego nikt nie przedstawi im rozsadnego rozwiazania jak to zrobic zeby Polacy i Dunczycy zarabiali. Wiemy ze oni sa nierobami jezeli chodzi o prace ale firma jest ich i musimy sie ich sluchac we wszystkich kwestiach. Tylko mi sie wydaje, ze problem lezy ww tym, ze wszyscy wlasnie sa zadowoleni z tej sytuacji oprocz ludzi na produkcji "producentow" made in Poland. Dunczycy podszywaja sie pod nasza jakosc naklejajac swoje naklejki grawerki itp. nie motywujac odpowiednio ludzi pienieznie. Aby firma utrzymala sie w ciezkich chwilach potrzebna jest dywesyfikacja produktow a do tego potrzebni sa ludzie elastyczni ktorzy sa w stanie w jednej chwili z produkcji jednego produktu przeskoczyc na produkcje innego ale wiekszosc takich ludzi poznikala. Czytalem opinie ze tutaj wyksztalcenie elektryczne to nie potrzebne. Potrzebne jest doswiadczenie smiech mnie ogarnia ...........cdn.........
Stary - masz racje, to też jest sposób liczenia efektywnosci, ale niestety nie ma to przełożenia na kase, bo ta zostaje w dk. Można wiele na lepsze zmienić na elogicu, ale pamietaj, że duża część projektów ma krótkie terminy wykonania, bo sprzedaż duńska kontaktuje krótki łeadtime. I wtedy nie ma czasu na dobry projekt i dostawy materiałów się opóźniają i cały bajzel trafia na produkcję. ...no i masz pole do narzekania....
Jezeli chodzi o wlasciwe efektywne wykorzystanie czasu to popatrz sobie na youtube jest taki filmik o tytule " grundopit keyhole technology. Obejrzyj to i wyobraz sobie jakby to bylo zrobione w Polsce. Chodzi o podlaczenie gazu do nowego domu. Dla mnie szok, proponuje obejrzec i samemu wnioski wyciagnac. Tak sie pracuje na zachodzie. Raz sie inwestuje ale za to jaka jakosc pracy i wlasnie efektywnosc. A dla mnie efektywnosc to jest prostymi slowami ile roboty jestes w stanie zrobic przez powiedzmy godzine. Pracujemy duzo i szybko i powiedzialbym ze potrafimy naprawde znakomite produkty wykonywac ale nieefektywnie bo mamy duzo problemow ktorym poswiecamy niepotrzebnie mase czasu ktory moglby posluzyc w innym celu gdyby nie tzw spychologia. Bo jednemu sie nie chce, nie umie, czy boi sie odpowiedzialnosci i wszystko jest spychane na sam dol a na zachodzie kazdy jest odpowiedzilny za swoje zadanie i robi je efektywnie i dlatego tez wiecej zarabia i nie chodzi mi tylko o eludzik
...w dk. No i tak wygląda ta maszynka do zarabiania kasy.Zarabia Dania. A wy możecie to zaakceptować lub odejść. Można podnieść place? Mozna, ale Duńczycy się nie zgodza, bo patrzą w magiczne współczynniki i co roku jest problem, aby coś wydobyć od nich. I tak to się kreci, bo po prawdzie to jesteście po tej samej stronie (robione w bambooko) - jak w każdej fabryce w Polskich indziej republice wyzysku.
Te szafy były niedochodowe, i nie chodziło o place siły roboczej. Po prostu były kontraktowane za nisko, często na granicy ceny materialow. Zgadza sie, zarobki są niskie w Polsce, ale nie ma to związku z efektywnością pracy w sensie jej tempa. Polacy ciężko pracuja i szybciej od przeciętnego Dunczyka. Kto był na delegacji w dk, ten wie. Produktywność liczy się jako ilość zarobionej kasy na jednostkę pracy(momoże być na godzinę lub na roboczomiesiac). I tutaj faktycznie Polska słabo wypada. Dlaczego? No przecież Duńczycy sprzedają kompletny produkt, a Elogic sprzedaje godziny i ta stawka to chyba coś około 60 zl, czyli dwa razy mniej niż Duńczyk bierze za godzinę. A dodatkowo my w Polsce musimy jeszcze opłacić inne koszty zzłotych 60 zł. Prad, ogrzewanie, budynek, maszyny, narzędzia itd.Terazvwiesz czemu mało zarabiasz? I Ci z 1 piętra nic nie mogą zmienić. A jeszcze Duńczyk oczekuje zysku z tych 60 zl, i co powiesz na to? Ci z 1 piętra niewiele, poza podania niembatem mmogą zrobic, bo koszty pracy są jedynymi, na jaki realnie mają wpływ. Nawet jak materiał kupią taniej, to zysk zostanie
Oczywiscie, nie dochodowe. Jak Dunczycy zwolnili swoich projektantow chcac oszczedzic i liczyli na naszych ale nie liczyli, ze z projektantami odejda ich klijencji dla ktorych projektowali te j...ne szafy. Teraz sa one robione w jakiejs innej dunskiej firmie za dunskie pieniadze i pewnie sie oplaca bo dunczyk ma ok 200 kr/h czyli 100 zl. Zarabia w 3 dni pracy po 8 godzin. "Dobra" polska wyplate i tam sie oplaca. W Niemczech tez sie oplaca produkowac kubiki za 8.5 euro min a z tego co wiem monterzy niemieccy znajacy sie na cubikach tabulach i ritalach maja od 15 do nawet 20 euro/h i tam tez sie oplaca i rozwija sie pelna para bez czasow i bez systemow premiowania. W Austrii minimalna dla elektryka 35 chf/h tez sie oplaca. Niech mi ktos wytlumaczy dlaczego u nas sie nie oplaca ? No albo jestem glupi i czegos tutaj nie wiem albo cos jest tutaj naprawde dziwnego. Jezeli ktos ma o tym pojecie prosze niech mi tutaj wytlumaczy dlaczego u nas sie nic nie oplaca. Ostatnio czytalem takie porownanie. Jestesmy 3 krajem w europie pod wzgledem przepracowanych godzin ale juz 22 pod wzgledem efektywnosci naszej pracy. A to znaczy ze jaki kolwiek zagraniczniak a glownie niemiec w jednoste czasu jest w stanie zrobic wiecej od nas pracujac wolniej. Oczywiscie nie w kazdym zawodzie itd itp. uogolniam. Tylko ze niemiec ma takie maszyny, ze wiecej czasu spedza na planowaniu tego co ma zrobic, i jak zaczyna robic to nie mysli czego mu zabraknie i jak to ominac i jak ominac nastepny problem ktory sie pojawil w zwiazku z poprzednim problem. Tak to u nas jest. Praca jest niezaplanowana wogole a jak jest to zupelnie bezmyslnie. Wszystko zawsze jest odwrotnie. Moze to jeszcze jakies nalecialosci komuny w mysleniu niektorych ludzi.Za granica ludzie dziela sie wiedza i mysla wspolnie nad przyspieszeniem pracy. U nas to bywa roznie bo czlowiek czuje sie zagrozony i jedyne czym moze sie bronic to jakas tam wiedza i umiejetnosciami ale u nas jak zwykle na odwrot bo tych z wiedza i umiejetnosciami nie szanuje sie odpowiednio i z regoly Ci ludzie wyjezdzaja dalej bo sa na tyle rozgarnieci ze potrafia sobie znalezdz cos lepszego bez ciaglego narzekania. Wydaje mi sie u nas tez mogloby byc lepiej gdyby niektorzy ludzie potrafili sie troche sprzeciwic Dunczykom i powiedziec czego Polacy oczekuja w 2 dekadzie 21 wieku. Jestemy czlonkami Unii i chcemy zarabiac co najmniej polowe tego co w Uni. Panowie nasza praca jest szanowana i doceniana gdzie inndziej. "Tam gdzie sie oplaca" Czyli problem nie lezy po naszej stronie, stronie robotnikow roboli do wykorzystywania, najslabsze ogniwo, smieci. Czasami tak mozna wywnioskowac, ze tak jestesmy postrzegani przez szlachte gornego pietra czyli kierownictwo. Ja wiem, ze kierownictwo sie dopiero uczy ale uczy sie jak najlepiej byc przeciwko cholocie i jakie najlepsze wciskac kity zeby nie wzbudic fali protestow. To dopiero bylaby strata jakby np na tydzien fabryka stanela. Musza tak manewrowac zeby Cie okroic zebys jeszcze byl zadowolony z tego co Ci zostalo. Jest to nielatwe zadanie dlatego jest juz tutaj tak duzo negatywnych postow bo kierownictwo dopiero sie uczy jak to robic. Dlaczego nic u nas sie nie oplaca no niech mi ktos rozsadnie odpowie na to pytanie ????? Czego nam brakuje wzgledem innych nacji ?? Moze oprocz tego ze nie potrafimy mowic jednym glosem. Moze to nasz jedyny a zarazem najwiekszy blad ?
Odpowiedź dlaczego naszej nacji się nic nie opłaca:-) Bo nasza nacja jest tania:-))) Każdej firmie na zachodzie opłaca się robić rozdzielnie i zarabiać na nich duże pieniążki i godnie wynagradzać pracowników. I to jest oczywiste. Firma Elogic-Dania należy także do nich:-) Bardzo ładnie zarabiają w wszyscy w Elogic-Dania:-) Jedyna różnica polega na tym , że ty "stary" myślisz że pracujesz w Elogic-Dania , która zarabia duże pieniążki:-) I którą stać na wzystko. Ale ty nie pracujesz w Elogic-Dania , tylko w Elogic-polska. (celowo z małej litery bo to nie jest duma). Elogic-Dania zarabia tak samo dobrze jak inne firmy produkujące rozdzielnie w całej Europie. Ale ty pracujesz w Elogic-polska. Elogic-polska wykonuje godziny przepracowane na projekcie. Produktem wykonawczym naszej firmy są "GODZINY" sprzedawane do Danii. Nasze szafy są PRODUKTEM UBOCZNYM naszego rzeczywistego produktu czyli godzin przepracowanych na projekcie:-))) My produkujemy godziny i dlatego zarabiamy mało i nic nam się nie opłaca , a Dania naszymi tanimi łapkami produkuje rozdzielnie za które inkasuje grubą kasę , jak każda firma robiąca rozdzielnie w Europie. Nie wiem jak tobie "STARY" to bardziej wytłumaczyć:-) Inaczej : robisz szafę , ale masz płacone nie za szafę (tak jak każdy monter w Unii Europejskiej), tylko za godziny które na to poświęciłeś:-) Jarzysz już:-)? Premia wydajnościowa i jakościowa została wymyślona przez polaczków. Duńczycy nie mają zielonego pojęcia ile polski monter ma zł/godź. Dobrze wiedzą że nikt tak nie wyr.....ucha polaka jak inny polak. Wystarczy pojechać na wyspy. Każdy anglik czy szkot nigdy nie tyra Polaka jak polak Polaka. Polak o wiele bardziej będzie tyrał polaka i go wykorzystywał niż Anglik czy Szkot. Zanim Elogic-Dania przeniósł produkcję do polski (celowo z małej p, bo nasza polska ma w dupie nas) , to produkował szafy w Danii i kokosy były duże:-) No standard w Europie:-) Ale w pewnym momencie zarząd Elogic-Dania pomyślał "możemy zarabiać więcej kasy jak zapłacimy naszym monterom 10 razy mniej" . A że każdy Duńczyk nie zgodziłby się na urąbanie 90% wynagrodzenia , więc Elogic-Dania postanowiło znaleźć łosiów , którzy pracowaliby za jedną dziesiątą tego co zarabia Duńczyk. A gdzie znaleźli najlepszych ludzi którzy będą pracowali na maxa a będą wynagradzalni do dupy? W naszej super extra polsce:)) Znaleźli tanią siłę roboczą , dzięki czemu na swoich szafach , których nie robią , zarabiają 10X więcej niż firmy które wykonują je same w całej Europie, i godnie wynagradzają swoich pracowników:-) Zarabiają 10Xwięcej bo 10razy więcej jest tańszy polski pracownik:-) Witamy w polsce:-(
Ty no dajvspokoj, przecież AŁ to był kaleson jakich mało. Jedna prawda, kiedyś było więcej wymagającychszaf, ale pprzestań je robić bo były niedochodowe.
Elektrycy Polscy!!! Czy warto zdobywać wiedzę jeżeli wiedza to już nie „potęgi klucz”. Tracicie tylko czas na zdobywanie licencjatów, magisteriów na wyższych uczelniach. Trafiając do ELogic zostaniecie zweryfikowani a Wsza wiedza okaże się nieprzydatna.
Kilka lat temu firma a zwłaszcza dział MCC był działem wiodącym jak jego wspomniany teamlider Andrzej. Teraz tym działem kierują ludzie, którzy nie znają definicji jednego ampera, a elektryków ze stażem stoczniowym lub doświadczonych elektromonterów mających za sobą pracę za granicą upokarza się poddając ich ocenie kobiet wyuczonych „małpich ruchów” a następnie wyrzuca z pracy jako nierokujących nadziei. Tak to wygląda teraz i proszę mi wierzyć nie jest to męski szowinizm. Brygadzistka nie ma zielonego pojęcia, jakie produkty się wykonuje. Wydaje się jej tylko, że jest dobrą organizatorką (batem dla pracowników).
Znajdź firme, gdzie nie ma podwyżek i po problemie.
Ja takze uwielbiam ten czas gdy kazdy chodzi naprezony jak zyla i tylko obserwuje kto gdzies nagle zniknął. "Ty słyszałem że pan x dostał podwyżke" -"no co ty ???? A ja ?? przecież zasłużyłem." Póżniej nadchodzi okres posumowań i obrażeń. "Za co on tą podwyżkę dostał jak nic nie umie? Ja już tyle szaf zrobiłem a o mnie zapomnieli." Zebranie; -"Panowie okres przeszeregowań już minął Ci którzy nie dostali podwyżki, może dostaniecie w następnej turze. Hahahahaha jakie to jest śmieszne. walka o 50 gr. 50 gr !!!!!!!!!!!!! Hahahahaha co to k..wa jest. No dobra zawsze coś tutaj uśmiech w stronę kierownictwa :) To naprawde dużo pieniążków. Moge już myśleć o układaniu sobie życia. A tutaj trwa taka walka o te 50 gr. Jeden drugiego pójdzie (usunięte przez administratora) eby sie przypodobać. Szał pieniedzy.
Zbliża się miesiąc w którym firma przeszeregowuje. Więc coraz częściej będą rozmowy niektórych monterów którzy liżą..d..ę przełożonym , że jak im jest źle i jak firma ich źle traktuje ha ha ha :-)) Będą rozmawiali o bardzo niedorzecznych i chorych sprawach:-)) Że jacy to oni nie są biedni, bo przełożeni ich tyrają . Olać miśków którym zawsze jest źle, i którzy manifestują swoją niechęć do Elogica od Goworku, do "Pokoju zwierzeń. z przybywającym.... Niektórym zawsze będzie źle:-) i którzy zawsze będą narzekali na wszystko, na pracę, na wypłatę , na przełożonych, na współpracowników, na wynagrodzenie , itp itp.:-)))) Niektórym nigdy firma nigdy nie dogodzi , bo oni zawsze znajdą "COŚ' co im nie gra:-) Walka o podwyżkę jest tym co lubię obserwować z dystansu, i z czego uwielbiam się śmiać:-)
szokuje mnie to co tutaj piszecie. Pracowałem w tej firmie pare lat temu na dziale mmc gdy kierownikiem był Andrzej Ł. Wtedy była to prężnie rozwijająca sie firma gdzie czytanie schematów el. było podstawowym kryterium przyjęcia do pracy. Szafy i projekty były bardzo skomplikowane a zarobki jak na tamte czasy i oczywiscie polskie warunki dosyc dobre. Teraz czytając te posty widze, ze firma schodzi na psy a ludzie tam pracujący są z pracy niezadowoleni a szkoda, poniewaz poleciłem Elogic mojemu znajomemu elektrykowi jako firma gdzie może sie rozwinąć i popracować przy budowie ciekawych rozdzielni. Teraz niestety musze mu to odradzić. Byłem ciekaw właśnie w jaka stronę poszło kk i dlatego tutaj wszedłem. Widze, że wszystko idzie polskim torem myślenia. Maksymalizacja zyskow wyzej ustawionych ludzi kosztem osób ustawionych niżej w hierarchi firmy. Powodzenia. Nie bede już żadnym znajomym doradzał tej firmy
Drodzy elektrycy!! Firma ELogic to nie jest firma dla Was. Tutaj nie liczą się kwalifikacje pozwalające rozumieć funkcjonowanie nawet najprostszych obwodów elektrycznych. Ważne jest wykonywanie czynności, które można nauczyć małpę.
Chetnie nawyzywal bym tutaj ludzi ktorzy sa odpowiedzialni za to co dzieje sie w tym Elogicu. Jednym slowem panuje tam kolchoz jak w obozie pracy. Kapo gestapo i inne tego typu eksperymenty. Pelna lustracja i inwigilacja. Wynagrodzenie to jest masakra jakas. Moze starsi monterzy zarabiaja wiecej ale nie ja i nie nowi pracownicy. Z moich obserwacji oraz tego co uslyszalem i tutaj wyczytalem wynika, ze kadra kierownicza nie spisuje sie tak jak powinna. Wielkie glowy. Wywyzszanie sie swoja pozycja. Jakies przymusy ii nakazy, rozkazy i ogolnie napieta atmosfera. Robota spoko ale reszta tooooo juz inna bajka. Chodzi jakis gruby napiety typ pretester czy jakos tak. Tez porazka, wytyka jakies niedorzeczne bledy. O co tutaj chodzi?? Czas chyba szukac czegos innego. Widze, ze starzy wyjadacze tez juz maja dosyc i chyba nie sa zadowoleni ze swojej pensji skoro ciagle tutaj takie rzeczy wypisuja. Faktycznie roznica miedzy 10 a 12 zl to jakies 3 stowy moze trche wiecej lub mniej zalezy jaka premia bedzie. To jak ja mam miec za 3 czy 4 lata zaledwie 3 stowki wiecej gdzie bede umial duzo wiecej niz umiem mi sienie usmiecha. Bo za 3 lata ceny beda tak wysokie ze i tak bedzie zle. Mysle nad wyjazdem za granice ale nie umiem jezyka. Chcialbym zapisac sie na jakis kurs zeby sie troche rozwinac ale niestety z tej wyplaty ktora mam nie jestem w stanie zaiwestowac w siebie i chyba nic z tego nie wyjdzie. Probuje samemu ale jest ciezko. Mam nadzieje, ze cos tu sie zmieni ale jak wiadomo nadzieja zawsze umiera ostatnia. Pozdrawiam wszystkich co maja wielkie glowy i nie potafia sie przyznac do swoich bledow
Pozdrowienia ze Stuttgartu.
Kolego slon jestes cwaniaczek i wlasnie przez takie myslenie jakie prezentujesz dzieje sie tak jak sie dzieje. Nazywa sie to spychologia. Najlatwiej jest zepchnac robote na kogos innego i zostac pochwalonym za wyniki ale jak to o Tobie swiadczy. Swiadczy ze jestes kawal ku... i frajer i cwaniaczek. To samo jest u kierownictwa i projektantow. Zrzucic wszystkie probemy na montera niech sobie radzi a jak za dlugo mu to zajmie to obetniemy premie i sie wyrowna a my pogadamy z kim trzeba i wyjdzie ze jestesmy zajebisci. Byle tak dalej z takim podejsciem. Napewno tak daleko sie dojedzie. Powinni Cie jako pierwszego wyjebac ale jestes taki sam jak reszta. Czyli nie potrafisz dobrze wykonywac swoich obowiazkow i liczysz na kogos innego. Mam nadzieje ze kiedys sie przeliczysz.
Drodzy koledzy tak się robi karierę. Wystarczy dobrze lawirować i pogadać z tym, z kim trzeba. Wy byście tylko roztrząsali, kto potrafi robić szafy z „miedzi”. To nie oto chodzi. Nie sztuka narobić się i zarobić. Sztuką jest pozwolić zrobić to innym a samemu czerpać z tego profity. Wkrótce będziecie realizowali moje projekty. A niech tylko który narzeka.
Kadra zarządzająca szczebla najniższego to niewykwalifikowani funkcyjni spełniający funkcję „obozowego kapo” czyniąc z firmy coś w rodzaju Obozu Pracy.
W firmie ELogic awansowani są pracownicy wg tzw. klucza lub ci którzy mówiąc kolokwialnie załatwią sprawę awansu opierając ją o bufet.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ELOGIC?
Zobacz opinie na temat firmy ELOGIC tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 38.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ELOGIC?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 31, z czego 9 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!