Właśnie "zniknął" wpis Jaskółeczki, zawierający opinię na temat komórki PR, a właściwie osoby ją prowadzącej. Może ktoś mnie oświeci dlaczego;)? Nie był przecież wulgarny... @czesiek: dyrektorzy w ILF Polska nie są współwłaścicielami firmy. Gospodarują cudzymi pieniędzmi, dlatego obsadzanie rodziny / znajomych z pominięciem otwertego procesu rekrutacyjnego nie jest ani specjalnie eleganckie, ani wpływające na zdrowe relacje wewnątrz organizacji (szczególnie, że faktyczni właściciele o wielu niuansach zwyczajnie nie wiedzą).
Pracowałem w ILF ponad 4 lata. Jeśli chodzi o zatrudnianie członków rodziny przez dyrektorów, to w moim okresie współpracy ten problem dotyczył tylko jednej osoby z wyższego kierownictwa. Mój przełożony akurat nie tolerował tego podejścia, więc uważam, że twierdzenie, że wszyscy dyrektorzy kombinują, jest niesprawiedliwe.
Dla jasności: nie twierdzę, że wszyscy dyrektorzy czy kierownicy równo "kombinują". Twierdzę tylko, że żaden z nich nie jest współwłaścicielem firmy. Jeśli zatem zachowują się jak właściciel sklepu, który za ladą stawia własną żonę (lub zachowania takie tolerują), wywołuje to zrozumiały kwas wśród załogi.
Przepraszam za błędy i brak składni, ale to tylko dlatego że wróciłam pamięcią do pracy w ILF. Brr....
Witajcie, większość opinii o ILF jest zła, w takim razie jakie są w Polsce alternatywy jeśli rozmawiamy o pracy inżynierskiej w energetyce? jakie firmy z ILF konkurują?
@czasko. Na tyle długo pracowałem w ILF, że gdybym określił dokładnie w latach, to w zasadzie jakbym się podpisał z imienia i nazwiska:). Nie jestem drogowcem, ale 3.5k dla projektanta (a nie asystenta) to w moim odczuciu poniżej średniej rynkowej, więc powinno być bardziej niż realne.
@insider. Podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami z długiego okresu pracy w ILF, w miarę możliwości starając się zachować bezstronność. Oczywiście każdy ma inną wrażliwość i na co innego zwraca uwagę, nie wszyscy też trafiają w to samo otoczenie. Na pewno nie chciałem nikogo w błąd wprowadzać. Może faktycznie nigdy zbyt głęboko nie analizowałem wynagrodzeń asystenckich, ale zdanie o przyzwoitych płacach dla samodzielnych inżynierów podtrzymuję.
Dla wyjaśnienia na czym może polegać mobbing (kilka przykładów): 1. Działania wpływające negatywnie na relacje między pracownikami, np.: - unikanie rozmów z pracownikiem, - przeszkadzanie w utrzymywaniu relacji między pracownikami, - przesadzanie go na miejsce z dala od współpracowników. 2. Działania wpływające negatywnie na proces komunikacji, np.: - reagowanie na wypowiedzi i uwagi pracownika krzykiem, wyzwiskami lub głośnym wymyślaniem, - ograniczanie lub utrudnianie pracownikowi możliwości wypowiadania się, - systematyczne krytykowanie życia zawodowego i wykonywanej pracy, - pisemne groźby i pogróżki, - nękanie telefoniczne, SMS-ami, e-mailami, listami, etc. 3. Działania wpływające negatywnie na pozycję zawodową pracownika, np.: - odbieranie pracownikowi prac i zadań zleconych wcześniej do wykonania, - utrudnianie wykonywania obowiązków zawodowych poprzez blokowanie dostępu do informacji służbowych, niezbędnych do realizacji zadań, - zlecanie zadań przerastających możliwości i kompetencje pracownika, - zlecanie pracownikowi zadań poniżej jego umiejętności i kwalifikacji, - przydzielenie zbyt dużej ilości obowiązków w porównaniu z innymi pracownikami. 4. Działania wywierające szkodliwy wpływ na zdrowie pracownika, np.: - zlecanie zadań nadmiernie ciężkich w stosunku do fizycznych możliwości pracownika, - zlecanie prac szkodliwych, - zlecanie prac niebezpiecznych i zagrażających życiu. 5. Działania wpływające na negatywne postrzeganie pracownika w środowisku pracy, np.: - plotkowanie, - publiczne wyśmiewanie kompetencji pracownika oraz ich podważanie, - szerzenie negatywnych opinii na temat pracownika, - publiczne wyśmiewanie wyglądu zewnętrznego. Nie bagatelizujmy tego zjawiska, bo wiele osób w ILF miało lub nadal ma do czynienia z jego przejawami w rożnych formach oraz skutkami. Warto o tym wiedzieć, zanim podejmie się tam pracę. Zderzenie z rzeczywistością może być bolesne. Pozdrawiam wszystkich świadomych ale i też tych nieświadomych.
@Zorientowany: tym razem się zgadzam bez żadnych zastrzeżeń. Mógłbym wiele goryczy wylać na ILF, ale twierdzenie, że wyraźnie odstaje on (na minus) warunkami socjalu od firm o podobnym charakterze działalności jest po prostu nieprawdą. Potwierdzam też, że zjawiska najbardziej odrażające (mobbing, którego osobiście nie doświadczyłem, czy nepotyzm, który jest bezspornym faktem) wcale nie są decydujące dla funkcjonowania firmy, choć oczywiście wywołują zrozumiałe wzburzenie. Pamiętać także należy, że 10 niezadowolonych zawsze będzie bardziej słyszalnych niż 90 szczęśliwych. Perspektywy długoterminowe dla firmy mimo wszystko widzę w ciemnych barwach. Zamiast się uczyć na własnych błędach, z uporem maniaka je powiela, zaś oczywiste w takich warunkach porażki każdorazowo tłumaczy nadzwyczajnym pechem, złym Klientem, zmową zazdrosnej konkurencji, czy nieudolnością (nieobecnych już) pracowników. A prawda jest w mojej ocenie taka, że obserwowane niepowodzenia to prosta konsekwencja regularnego działania w naiwnym i nieefektywnym modelu (który najkrócej scharakteryzować można jako „nadmuchajmy g…o, może będzie latać”). Nie każdy jednak musi się głęboko przejmować perspektywą na 5-10 lat. Dla tych, którzy chcą „chwytać chwilę”, sensownie zarabiać i w błyskawicznym tempie zbudować CV na początku kariery, moim zdaniem jest to warty rozważenia wybór.
Nie przesadzajcie z tym mobbingiem i złym traktowaniem. Firma przeciąża ludzi i działa przy niedobrze kompetencji, ale nigdy nie odmówiono mi taksówki jak siedziałem do późna, ludzkiej pomocy w trudnej sytuacji czy porządnego hotelu. Za nadgodziny przecież płacą, socjal jest całkiem ok. Które biuro projektowe w Warszawie ma taki Socjal jak opisała Ewa? Warunki w ILF są pod wieloma względami lepsze niż w przeciętnej firmie w Polsce. Problemy są innego rodzaju, zbiegają się natomiast w słabych wynikach, co nakręca spiralę negatywnych zjawisk.
@Id: Trzymajmy się faktów. Wyniki ILF w Polsce są od kilku lat mizerne, to przecież żadna tajemnica i każdy może sprawdzić (wystarczy zerknąć w "kwity" dostarczane razem z ofertami do przetargów publicznych). @Zorientowany: Jak widzę, w wielu obszarach mamy spójne spostrzeżenia. Pozdrawiam insidera:). Skomentuję tylko dwa aspekty: 1.zmiany nie mają charakteru "płynnego i ciągłego" (pisałeś(aś), że w ILF ciągle się zmienia). Ostatnio się sporo podziało w trybie przyspieszonym, moim zdaniem bynajmniej nie ku lepszemu (czas pokaże, w końcu jak każdy mogę się mylić). 2. wrzucanie Moniki M. do jednego worka z Mateuszem F. jest dla jednego z nich bardzo krzywdzące (każdy kto pracował w odpowiednim okresie w ILF, doskonale wie dla którego:)) A dla wszystkich wahających się trzeżwa rada - koniec końców jest to pracodawca, który zatrudnia młodych ludzi, daje sensownie zarobić i bardzo szybko się rozwinąć. Przecież nie musicie zbawiać świata i leczyć tej firmy z nepotyzmu czy paraliżu top menedżerskiego. Wyciągnijcie coś dla siebie (samemu nie dając się zajechać) i zdecydujcie, czy chcecie w tym brać udział na dłuższą metę, czy może z mocno rozwiniętym CV poszukacie czegoś "na dłuższą metę" poza ILF
>Jan Chryzostom - 2016-01-05 12:03:56 To chyba najbardziej rzetelna i zorientowana opinia o firmie. Podzielam ją w całej rozciągłości. "Głowie" firmy (Prezes + Dyrektorzy) wydaje się, że da się zrobić projekt samymi młodymi i ambitnymi ludźmi, niezależnie czy to elektrownia w Polsce, gazociąg w Afryce, terminal LNG na Ukrainie, metro w Warszawie, droga, linia kolejowa, linia energetyczna, spalarnia śmieci czy ogniwa fotowoltaiczne. Tak się nie da. Zwłaszcza, że ludzie rotują. Powoduje to niewłaściwe szacunki przy wycenach, deklarowanie w umowach nierealnych do wykonania przez zespół zakresów (z uwagi na brak doświadczenia), dzikie harmonogramy, straszliwe obciążenie ludzi, stres i problemy. Nic dziwnego, że menedżerowie pękają albo są chamscy i nerwowi. Nigdzie indziej jednak nie ma lepszego stosunku wynagrodzenia do doświadczenia i nigdzie indziej nie zdobędzie się tak różnorodnego doświadczania w krótkim tempie. Tylko w ILF ludzie prosto po studiach wysyłani są na spotkania gdzie po drugiej stronie siedzą inżynierowie i menedżerowie z 3-krotnie większym doświadczeniem. Dlatego mimo wszystko jest to miejsce pracy godne polecenia, zwłaszcza, że na szczeblu operacyjnym jest super atmosfera. Zresztą tam się ciągle dużo zmienia - jednego z dyrektorów (Wojtka) już nie ma, menedżerów wielu już nie ma (Paweł A., Monika M., Michał C., Magda K., Mateusz F.), zarządzanie przejął Piotr K. i firma za 6 miesięcy może zupełnie inaczej wyglądać. Chamstwo może było, a może zniknęło?
(usunięte przez administratora)
To zabawne co piszesz @santa. Co wg Ciebie znaczy "porządne podchodzenie do ludzi"? Praca od 8 do 21? Praca w weekend? Praca podczas urlopu? Dobry socjal to ma firma do której się przeniosłam, nie będę pisać o takich przyziemnych rzeczach jak artykuły spożywcze dla pracowników i obiady ale work life balance- praca przez 8 godz, nadgodziny zgłaszane oficjalnie i opłacane, elastyczny czas pracy, praca z domu, dodatkowe dni wolne poza tymi urlopowymi, dni wolne extra na przeprowadzkę, 5 dni wolnych extra w przypadku ślubu, premia roczna w wysokości 2 pensji, transport do/z biura taksówką w godzinach wieczornych, opiekę stomatologiczną. To jest dobry socjal i są firmy w Warszawie w których to jest standardem. ILF nawet ubezpieczenia na życie nie oferuje. O czym Ty piszesz?
Hmmm... to gdzie ty pracujesz jeśli można wiedzieć? Bo brzmi to bardzo zachęcająco. Właśnie szukam pracy i rozważałam właśnie ILF ale nie chcę wpaść z deszczu pod rynnę.
Opinia @Tomeczek została usunięta. To już kolejny raz, kiedy taka akcja miała miejsce. I tym razem opinia została zapisana i będzie odtwarzana po każdym uśnięciu (jak wyżej). Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Mentoring w tej firmie polegał na tym, że zatrudniali młodego studenta (bo tani), zwalali na niego robotę wymagającą sztabu doświadczonych inżynierów w niczym mu nie pomagając i obarczając go za wszystko odpowiedzialnością. Po wyeksplatowaniu i wypaleniu (praca ponad siły, stres, inne)go "opluwali" i zwalniali. Poświadczam to swoją osobą bo mnie to w tej firmie spotkało.
Nikt nie ma w zakresie obowiązków inwigilacji poczty, ale niektórzy się nie potrafią powstrzymać. @miodex: jedyny błąd wyrzuconej z pracy to wykorzystywanie służbowej skrzynki mailowej do wyrażania prywatnych opinii. Dziewczyna nie wyleciała jednak za to, lecz za mało pozytywne zdanie o przełożonej. (usunięte przez administratora)
chodziło o niepochlebny wizerunek naturalnie
@hg: Przy zachowaniu podstawowych zasad można się zasymilować:). Nie znała ich jedna współpracowniczka, która została zwolniona po przeglądzie korespondencji mailowej z koleżanką, w której ryzował się niepochlebny rysunek wspomnianej już przez gh Pani Menago.
Z pełną odpowiedzialnością mogę potwierdzić niekompetencje w wielu dziedzinach. Wiele razy widziałem przerażenie i bezradność w oczach kierowniczek i kierowników, którzy posyłali ludzi na zadania, o których nie mieli zielonego pojęcia (sami ich nie potrafili wykonać). Temat wyceny projektów i szacowania budżetu w tej firmie to temat rzeka, pt. "jak tego nie robić". W tej firmie nie ma i nie będzie kompetencji, bo one znikają wraz z ludźmi zwalnianymi i odchodzącymi. To o czym inni napisali nie będę powtarzał, bo to też smutny fakt. Ja jeśli bym wiedział o firmie to wszystko, to co wiem teraz, na pewno bym nie próbował tam pracować. Dlatego nie polecę jej nikomu, ani przyszłym pracownikom ani moim obecnym klientom (no chyba, że ktoś lubi ekstremalne wrażenia w wersji hard albo należy do "rodziny"). W każdej innej sytuacji praca w tej firmie nie jest warta zachodu. Szkoda, bo chciałby się żeby było inaczej. Dlatego nazwa tej firmy w CV jest świadectwem obciachu niż powodem do dumy. Ja się pomyliłem pracując tam, ale teraz jest już tylko lepiej.
Dziękuje za szczere opinie uratowaliście mnie przed popełnieniem błędu. Powodzenia !
Cześć! Pracowałem wystarczająco długo, żeby wyrobić sobie wykrystalizowane zdanie. Wg mnie mobbing był mimo wszystko rzadki, nepotyzm się faktycznie mocno rozwinął i choć w oczywisty sposób irytuje ludzi dookoła, nie on jest w mojej ocenie największą bolączką. Wskazałbym raczej na podejmowanie się zadań bez zapewnienia należytych kompetencji do ich realizacji, oderwane od rzeczywistości planowanie (tak terminowe, jak też finansowe) oraz brak spójnej koncepcji działalności / rozwoju (tzn. panuje "koncepcja", żeby robić wszystko i wszędzie). O wynikających z błędnych założeń kłopotach natury przyziemnej (czytaj: finansowej) rozpisywał się nie będę, bo zapewne dostanę bana. Paradoksalnie jednak dla młodych ludzi z głową jest to miejsce do polecenia (jako odskocznia do zatrudnienia docelowego), o ile będa pamiętać, by wbrew zachętom z góry nie dawać z siebie wszystkiego (można się boleśnie rozczarować jaka będzie nagroda), tylko cokolwiek zadbać o swój własny tyłek. Przy takim zastrzeżeniu da się zapewnić zarobki nieco powyżej średniej rynkowej i imponujące tempo budowy doświadczenia w CV. Po kilku latach można z podniesioną głową ponownie wyjść na rynek pracy i rozejrzeć się za czymś naprawdę perspektywicznym oraz stabilnym. Na dłuższą tylko dla miłośników hardcore, ale i tacy przeciez są:). Powodzenia dla wszystkich przed, po i w trakcie doświadczeń z ILF!
Niestety zdecydowana wiekszosc opinii to prawda, ogolna koncepcja dobra ale niestety firma poprostu jest zle zarzadzana a stwierdze nawet ze fatalnie posiadam porównanie trzech innych podobnych miejsc pracy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 21.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 0 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!