Pracowałam kilka lat jako projektant. Brak sensownych standardów, co parę lat zmiana struktury katalogów na projektach i struktury organizacji, kliki, spychologia, wrzutki na wczoraj, dokładanie kolejnych projektów bez wcześniejszego uzgodnienia, presja i stres. Zmuszanie wszystkich branż do projektowania w PDMS-ie. Brak doświadczonych specjalistów i wsparcia merytorycznego. Niezrozumiałe decyzje kierownictwa dotyczące przydziału pracy i asystentów. Kierownicy projektów bez doświadczenia, przynajmniej jeden psychopata. Wielogodzinne zebrania, z których niewiele wynikało. Nadgodziny płatne, socjal w porządku, jako pracownik działu projektów nigdy nie miałam zastrzeżeń do administracji czy kadr. Nie pracuję od 3 lat, może się poprawiło, ale nadal bardzo źle wspominam.
W sumie potwierdzam wszystko co Pani napisała. Też pracowałem w tej firmie parę lat jakiś czas temu a niechęć pozostała do dziś. Z tą psychopatią u niektórych kierowników to bardzo trafna diagnoza. Czasami czułem się w tej firmie jak pośród jakichś bandytów z ulicy.
Pracowałam w firmie ILF przez kilka lat, po już dłuższym rozstaniu i pracy w nowej firmie postanowiłam napisać ten wpis. Firma od zawsze na wszystkich zebraniach podkreślała to, że najważniejsi są dla niej ludzie - po czym zwalniali dobrych pracowników podcierając się Covidem... A zostawiali takich, co od lat przysypiali przy biurkach, nic nie robili i nie zależało im na rozwoju - po prostu siedzieli dłużej i bardziej im się należało. Bardzo nie polecam pani kierownik administracji. Jest to osoba, która boi się konkurencji i osób z merytorycznym przygotowaniem, chętnych do pracy. Nie wiedziała jakie zadania wymyślać swojemu zespołowi, więc połowe zwolniła, chyba z obawy o swój stołek. W pracy da się często wyczuć atmosferę obgadywania, tym bardziej kiedy widzisz ciągłe szepty, rozmawianie po kątach i jakąś taką ludzką nieszczerość. Nie ma pomysłu na rozwój pracowników, a jakieś akcje tylu one ilf czy inne pr'owe chwyty to bardzo słaba sprawa, jeśli nie daje się pracownikowi awansować, rozwijać i poszerzać horyzonty. Takie osoby są po jakimś czasie eliminowane, ale to dobrze, bo czeka ich lepsza droga w innych firmach, gdzie specjalistów chętnych do pracy się DOCENIA. Otrzymałam nawet propozycję powrótu do firmy, jednak nie polecam wracać nikomu. Jeśli firma za numer jeden stawia sobie (medialnie przede wszystkim) ludzi, a potem nie ma skrupułów, żeby dobrych pracowników zwalniać - to nie można ufać takim pracodawcom.
Każda firma chyba ma taka sama śpiewkę marketingową? Co do tych zwolnień to przepraszam jakie wy mieliście umowy ze tak łatwo się daliście pozbawić pracy ?
Niektórzy kierownicy działów nie powinni byli nigdy zostać kierownikami. Zero przygotowania na kierownicze stanowisko, w dodatku brak realizacji w życiu prywatnym i cała związana z tym frustracja wyładowywana na mężczyznach. Czy powinno tak być ? Codzienność która wyglada tak ze w kółko jesteś poniżany w obecności współpracowników i osób z innych działów. Gdy chcesz porozmawiać rozwiązać problem cisza bo finał juz jest znany przez jedna ze stron. Przedmiotowe podejście do pracownika, intrygi, niesnaski na porządku dziennym. Nigdy więcej
Ciekawa bym tylko była skąd znacie ich życie prywatne, wszyscy tutaj tak plotkują o sobie czy tacy otwarci na siebie wzajemnie jesteście? Zastanawiam się także do jakich przykładowych intryg mogło tu dochodzić z Twoim udziałem?
Umowa o pracę czy B2B - co się bardziej opłaca w firmie ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.? Jaką formę zatrudnienia wybierałeś/aś?
Co bym wybrała, absolutnie NIC!!!! Tu się nie da pracować, firma do likwidacji. Chyba, że chcesz tak jak ja się starać i usłyszeć po roku, że nie mamy pieniędzy na utrzymanie Ciebie. Każdy w koło chwali, ale kierownictwo wybiera najmłodszych stażem do (usunięte przez administratora). Brak słów na tą firmę, bleeeee....
Może i najmłodszych stażem ale jaki konkretny argument jest przy tym przytaczany? tego nie określiłaś więc pytam. na dzień dzisiejszy liczą się tutaj jakieś szczególne kompetencje którym nie każdy podoba? o jakie może chodzić?
Argument jest chyba taki że po prostu mają krótszy okres wypowiedzenia lub umowę na czas określony - łatwiej kogoś takiego zwolnić... W ILF-ie ciężko znaleźć jakąś logikę, potrafią kogoś zwolnić ze względu na likwidację stanowiska, a chwilę później robią na to stanowisko rekrutację, albo otwierają pokrewne stanowiska i nawet nie próbują dać ludziom z wewnątrz szansy na zmianę. Większość ludzi tam tylko wydaje się w porządku, ale po bliższym poznaniu okazują się prawdziwymi ***********. Czy tu się liczą jakieś kompetencje? Raczej nie, można być miernym, najważniejsze że wiernym :)
nic się nie liczy z umiejętności? to jeśli niczego nie potrafię mam szansę się mimo wszystko dostać? a kto potem moją pracę oceni i rozliczy? to wszystko na okresie próbnym by się działo? różniłby się jakoś specjalnie od samej już pracy?
Żaden z kierowników w tej firmie nie jest racjonalnie w stanie ocenić twoich umiejętności, bo większość z nich nie zna programów na jakich pracują podwładni. Jeśli ja po kilku latach dostaję pytanie od kierowniczki czy znam program, w którym pracuję od samego początku pracy (bo akurat kierowniczka musi wypełnić jakieś tabelki dla jej kierowników) to coś jest mocno nie tak. Oczywiście są określone terminy na wykonanie danej pracy, jednak nikt nie będzie się zastanawiał czy rzeczywiście zajęło Ci to 2 tygodnie czy może tydzień a przez pozostały tydzień oglądałaś Netflixa. Znam przypadki gdzie ludzie wręcz się chwalą tym, że się nie przykładają do pracy (i o dziwo wciąż pracują po masowych zwolnieniach). No cóż, skoro kadra kierownicza na to przyzwala i w żaden sposób tego nie kara to się im nie dziwię, jednak wpływa to mocno negatywnie na atmosferę w pracy. Jeżeli się zastanawiasz nad rozpoczęciem pracy w ILF i nie masz ambicji, to jest to praca w sam raz dla Ciebie. Jeśli jednak zależy Ci na rozwoju zawodowym to radzę się rozejrzeć nad inną firmą. Ewentualnie można spróbować wymusić na ILF jakąś ścieżkę rozwoju już przy podpisywaniu umowy, ale za bardzo bym im w takiej sprawie nie ufała, najlepiej od razu warto sobie spisać co Ci naobiecywali, a potem się z tym przypominać.
Ogólnie chaos. Osobom bez doświadczenia ciężko się nauczyć, bo mało jest pracowników doświadczonych, szczególnie projektantów z odpowiednim stażem. Ci co coś umieją muszą robić za wszystkich żeby robota szła do przodu. Warunki pracy ok, jak się umie odeprzeć wymuszanie nieuzasadnionych nadgodzin. Jasne i klarowne zasady rozliczania czasu pracy, jak wychodzisz np. na papierosa albo na obiad poza biuro, po 3 min system nalicza nieobecność w biurze. co jest bardzo fair. Miła atmosfera pracy. Nie skansen ze starymi dziadkami. Płatne nadgodziny jak ustalone z Kierownictwem. Plus bo nie wszędzie tak jest. Niestety potrafią bez mrugnięcia okiem dać wypowiedzenie umowy o pracę na urlopie wychowawczym.
Widzieliście, że ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o. poszukuje nowych pracowników? Czy warto tam pracować?
Nie warto tam pracować. Pokażesz się z dobrej strony przez półtorej roku, nadgodziny itp. i po jakimś jednym fopa gdzie nie ma to znaczenia dla firmy i jej zarobku, tylko wewnątrz można to załatwić jesteś dla nich zero i wywalany, bo kierownikowi nie pasujesz do układanki. Oby karma wróciła do tych durniów/rnia i zwolniła ich/jego szybciej niż tych najlepszych pracowników co oni/on nimi pomiatali. Nie radzę iść tam, bo będziecie tego żałowali!!!!
Od razu Cię zwolnili bez ostrzeżenia i mówisz, że nie było to nic związanego z zawaleniem pracy? Dziwne. A czy zatrudniają równie chętnie co zwalniają, czy jednak coś tam weryfikują u kandydata podczas rekrutacji? Wiem, że ostrzegasz, ale nadal nie rozumiem dlaczego...
Szefostwo niech się weźmie do roboty, a nie pisze takie komentarze Panie Kazimierz... Tak od razu zwalniają. Ostrzegam, bo od pół roku szefostwo zwolniło samych dobrych pracowników ok. 20 ludzi to chyba coś jest z kadrą zarządzającą nie tak. Firma się sypie. Ludzie praca tu to niepewność jutra. Jakbym wiedział wcześniej, że nie mają nic na ludzi i z dnia na dzień na bruk jak (usunięte przez administratora) to bym wogóle nie tracił czasu dla tej firmy...
Niektórzy kierownicy działów nie powinni byli nigdy zostać kierownikami. Zero przygotowania na kierownicze stanowisko, w dodatku brak realizacji w życiu prywatnym i cała związana z tym frustracja wyładowywana na mężczyznach. Czy powinno tak być ? Codzienność która wyglada tak ze w kółko jesteś poniżany w obecności współpracowników i osób z innych działów. Gdy chcesz porozmawiać rozwiązać problem cisza bo finał juz jest znany przez jedna ze stron. Przedmiotowe podejście do pracownika, intrygi, niesnaski na porządku dziennym. Nigdy więcej
Ciekawa bym tylko była skąd znacie ich życie prywatne, wszyscy tutaj tak plotkują o sobie czy tacy otwarci na siebie wzajemnie jesteście? Zastanawiam się także do jakich przykładowych intryg mogło tu dochodzić z Twoim udziałem?
Były intrygi i komitywa pewnych osób. Intrygi na pewno były zeby zrobić cos w określony sposób bez komunikowania tego pracownikowi. Metody hitlerowskie
Z jakiego powodu były te intrygi? W sensie co te osoby chciały tym zyskać? Wiesz może czy nie masz takich informacji?
Intrygi za plecami, by wywalić niepasujących do układanki pracowników, którzy byli nieraz sto razy lepsi od swoich kieroników pożal się boże. Rychły koniec firmy widać już niedługo, serio z(usunięte przez administratora) i wywalaniem wartościowych dla firmy ludzi tak to się skończy. Karma wraca ????
nawet jeśli byliby lepsi to co to za powód niby? Nie robili dzięki temu o wiele lepszych wyników? nie byłoby to firmie na rękę? jak z tego rozliczają?
Nie wiem i nie wnikam bo jeśli jest milczenie podczas mojej rozmowy z kierownikiem to jest to po prostu dziwne. Kierownik ma umieć rozwiązywać problemy w dziale, No a że tu chodziło o problem który dotyczy samej kierownik to rozumiem że łatwiej było się pozbyć pracownika, który odwalał robotę innego działu i innych osób z działu :) nie polecam :)
SPRZEDAWCA / SPECJALISTA DS. SPRZEDAŻY W BUTIKU BRUNELO CUCINELLI
Recepcjonistka do biura w Kancelarii Adwokackiej
Planuję aplikować na stanowisko Kierownik Projektu do firmy ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.. Jak wygląda rekrutacja i z ilu etapów się składa?
Pracowałam w firmie od lat. W ILF-ie nie macie co liczyć na to że ktoś was doceni. Jeśli ktoś rozważa podjęcie tam pracy to polecam robić nadgodziny i przesadnie nie spieszyć się z powierzonymi zadaniami. Ja (usunięte przez administratora) byłam jednym z tych rzetelnych pracowników i zawsze starałam się robić powierzone zadania w jak najkrótszym czasie, a powinnam robić jak inni, siedzieć po nocach i odkładać na mieszkanie lub wczasy. Tak, moi drodzy - w ILF-ie nikt nie zawuaży że niektóre osoby wykonują tą samą pracę w krótszym czasie, a nawet z lepszym rezultatem, za to płacą za nadgodziny, co tworzy patologiczne zachowania, gdzie część zespołu potrafi zostać nawet do 2:00 w nocy (powtarzam 2:00 w nocy!) i przyjść następnego dnia na 7 rano jak gdyby nigdy nic. A potem powtórka z rozrywki. Przynajmniej pieniążki lecą na konto :) Przynajmniej kiedyś tak było, bo ostatnio w ILF-ie na nic nie ma czasu, a raczej godzin. System premiowy dla szarego pracownika nie istnieje, awanse są tylko z sekretariatu, chyba że zwolni się po kimś stanowisko. Szkoleń brak, chyba że z Programu Do Mycia Szyb, który i tak ostatecznie nie jest wprowadzany, bo po prostu się nie nadaje do projektowania dla większości branż. Z benefitów standard w branży czyli pakiet medyczny i multisport. Lokalizacja biura też w porządku dla ludzi mieszkających na Ursynowie bądź okolicach. Na plus przyjaźnie nastawieni ludzie, kierownictwo na niższych szczeblach też w porządku. Kawa w kuchni też ok, chociaż lepiej nie majsterkować przy ekspresie, najlepiej w kuchni nic nie dotykać żeby nie zepsuć :)
A to te nadgodziny jakoś lepiej płatne, że pracownicy tak chętnie chodzą? ;>
Tak, nadgodziny są "lepiej" płatne. Nadgodziny w ILF są płatne +50%, zgodnie z Art. 151^1. § 1. ust. 2 Kodeksu Pracy. Z drugiej strony godziny na poszczególne prace w projekcie są zbyt nisko szacowane, tzn. przewiduje się/rezerwuje na dane zadanie w projekcie zbyt małą liczbę godzin. Później pracownicy muszą się tłumaczyć dlaczego zadanie zajęło im więcej czasu niż przewidywano, a po prostu trudno się w takim niedoszacowanym limicie zmieścić, projekty są naprawdę wymagające.
A kto tu konkretnie zajmuje się wyliczaniem tego potencjalnego czasu? Są to osoby, które kiedyś same pracowały na tych stanowiskach czy biorą dane z powietrza?
Z tej strony nie znam procesu dokładnie. Myślę, że godziny mogą być szacowane na podstawie ewidencji godzin z innych projektów, które są uzupełniane przez pracowników w programie do ewidencji godzin pracy. Poza tym kierownicy poszczególnych działów na pewno przedstawiają szacunki z doświadczenia, a za godziny w całym projekcie "ściga" kierownik projektu. Nie mniej, z praktyki odnoszę wrażenie, że ktoś wyżej musi te godziny później zaniżać - trzeba ciąć koszty.
ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o. prowadzi rekrutacje w miejscowości Warszawa. Czy ktoś z pracowników może powiedzieć, czy warto tutaj pracować i czego spodziewać się na stracie w temacie warunków zatrudnienia?
Jakie prowadzi rekrutacje? Człowieku, co ty piszesz? Zastanów się i zrób research... Firma zwalnia bądź będzie zwalniać dziesiątki ludzi na potęgę, w dodatku CEO odwołał dyrektorkę powołaną na początku roku w miejsce odchodzącego na emeryturę prezesa. Kto by chciał tam teraz iść do tego (usunięte przez administratora) Omijać szerokim łukiem.
To prawda. Jeszcze niedawno zarząd składał się z 3 członków. Admin gowork usunie nazwiska, gdy je podam, ale w internecie na pewno łatwo znajdziesz, że do niedawna w zarządzie było 2 mężczyzn i 1 kobieta, a teraz zostali tylko mężczyźni. Ponadto na obecną chwilę na stronie firmy w zakładce Oferty pracy nie ma żadnych ogłoszeń, a do niedawna szukali przeróżnych inżynierów. W firmie szykują się grupowe zwolnienia.
Świetna, jedna pani architekt tak się zaopiekowała mężem mojej przyjaciółki, że rozwaliła im małżeństwo. W pracy po pracy pełen wachlarz usług.
Drogi Panie Dominiku, Przykro czyta się o krzywdzie zdradzonej kobiety, ale czy nie przyszło Panu do głowy, że osobą odpowiedzialną za rozpad związku jest mąż Pańskiej przyjaciółki jako, że to on dopuścił się tego haniebnego czynu? Za dużo Biblii się Pan naczytał i próbuje każdej kobiecie wcisnąć rolę Ewy, która skusiła biednego Adama? Poza tym, mam wrażenie, ze przemawia przez Pana nie zmartwienie o przyjaciółkę, a zawiść i zazdrość, ze to nie Panem się ktoś zaopiekował. Życie to jednak jest niesprawiedliwe i niestety nie każdy ma szansę na pełne wachlarze takich usług.
Do tanga trzeba dwojga... Zarówno koleżanka z pracy, jak i mąż przyjaciółki są winni tak samo. ILF zmienia ludzi i to na gorsze.
Jak wygląda praca w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.? Przedstawicie swój typowy dzień pracy?
Dzień to trochę za mało. Ja mogę przedstawić typowy tydzień pracy w ILF Polska. W skórcie wygląda on tak: - dostajesz nierealne zadanie do wykonania w przeznaczonym na nie czasie, - po południu firma ogłasza masowe zwolnienia, - przez kolejny tydzień kierownicy chowają się po kątach żeby unikać niewygodnych pytań, udając że nie wiedzą kogo mają zwolnić, - przez ten tydzień ludzie zaczynają sami odchodzić, bo firma pokazała jak bardzo szanuje swoich pracowników, - znowu dostajesz nierealne zadania do wykonania.
Pracowałam w firmie ILF przez kilka lat, po już dłuższym rozstaniu i pracy w nowej firmie postanowiłam napisać ten wpis. Firma od zawsze na wszystkich zebraniach podkreślała to, że najważniejsi są dla niej ludzie - po czym zwalniali dobrych pracowników podcierając się Covidem... A zostawiali takich, co od lat przysypiali przy biurkach, nic nie robili i nie zależało im na rozwoju - po prostu siedzieli dłużej i bardziej im się należało. Bardzo nie polecam pani kierownik administracji. Jest to osoba, która boi się konkurencji i osób z merytorycznym przygotowaniem, chętnych do pracy. Nie wiedziała jakie zadania wymyślać swojemu zespołowi, więc połowe zwolniła, chyba z obawy o swój stołek. W pracy da się często wyczuć atmosferę obgadywania, tym bardziej kiedy widzisz ciągłe szepty, rozmawianie po kątach i jakąś taką ludzką nieszczerość. Nie ma pomysłu na rozwój pracowników, a jakieś akcje tylu one ilf czy inne pr'owe chwyty to bardzo słaba sprawa, jeśli nie daje się pracownikowi awansować, rozwijać i poszerzać horyzonty. Takie osoby są po jakimś czasie eliminowane, ale to dobrze, bo czeka ich lepsza droga w innych firmach, gdzie specjalistów chętnych do pracy się DOCENIA. Otrzymałam nawet propozycję powrótu do firmy, jednak nie polecam wracać nikomu. Jeśli firma za numer jeden stawia sobie (medialnie przede wszystkim) ludzi, a potem nie ma skrupułów, żeby dobrych pracowników zwalniać - to nie można ufać takim pracodawcom.
Każda firma chyba ma taka sama śpiewkę marketingową? Co do tych zwolnień to przepraszam jakie wy mieliście umowy ze tak łatwo się daliście pozbawić pracy ?
Raczej wcale nie ma "szeptów czy rozmów po kątach", ludzie potrafią wprost wyrazić swoją opinię i zdanie i to raczej niezależnie od firmy ;) Na początku umowa o pracę na 3 miesiące, kolejna UoP na rok. Ale, gdy kończy się jakiś większy projekt, to firma nie będzie miała skrupułów przed zwolnieniem części osób.
Teraz rozumiem skąd te ogłoszenia, powtórzone 2-3 razy na te same stanowiska od początku roku, wydawało się, że międzynarodowa firma nie powinna mieć problemów w czasie COVID19, a tu jednak tylko logo, a zarządzanie rodem z (usunięte przez administratora)
Pracowałam kilka lat jako projektant. Brak sensownych standardów, co parę lat zmiana struktury katalogów na projektach i struktury organizacji, kliki, spychologia, wrzutki na wczoraj, dokładanie kolejnych projektów bez wcześniejszego uzgodnienia, presja i stres. Zmuszanie wszystkich branż do projektowania w PDMS-ie. Brak doświadczonych specjalistów i wsparcia merytorycznego. Niezrozumiałe decyzje kierownictwa dotyczące przydziału pracy i asystentów. Kierownicy projektów bez doświadczenia, przynajmniej jeden psychopata. Wielogodzinne zebrania, z których niewiele wynikało. Nadgodziny płatne, socjal w porządku, jako pracownik działu projektów nigdy nie miałam zastrzeżeń do administracji czy kadr. Nie pracuję od 3 lat, może się poprawiło, ale nadal bardzo źle wspominam.
W sumie potwierdzam wszystko co Pani napisała. Też pracowałem w tej firmie parę lat jakiś czas temu a niechęć pozostała do dziś. Z tą psychopatią u niektórych kierowników to bardzo trafna diagnoza. Czasami czułem się w tej firmie jak pośród jakichś bandytów z ulicy.
Pracowałam w firmie ok. 2 lat. W ILF-ie nie macie co liczyć na to że ktoś was doceni. Ogólnie jeżeli ktoś rozważa tam pracę to polecam się nie spieszyć i robić nadgodziny, bo tylko to się tu opłaca - a przynajmniej kiedyś tak było... Ja (usunięte przez administratora) niestety się przykładałam żeby nie siedzieć po nocach, a inni sobie dorabiali w tym czasie na mieszkanie/ wczasy i to był mój duży błąd. Teraz na większość projektów nie ma "godzin", najlepiej żeby coś się samo zrobiło - niestety, ale to tak nie działa. System premiowy dla normalnego pracownika nie istnieje, z benefitów można liczyć na standard w tej branży czyli pakiet medyczny + multisport. Duża presja czasu, chociaż wpływa to tylko negatywnie na efekty pracy oraz częste przepychanki na projektach między poszczególnymi branżami do kogo należy jaki zakres prac, bo żadna z branż nie ma na to "godzin" (i chodzi o branże w tym samym oddziale firmy, sick!). Ma się wrażenie że kierownicy projektów nie panują nad powierzonymi zadaniami, ale to nie ich wina, że ktoś wyżej im uciął 50% godzin z projektu, bo przecież ciężko uwierzyć że projektowanie może tyle zajmować. Szkoleń dla pracowników również brak, chociaż raz na jakiś czas próbuje się na siłę wdrażać Program Do Mycia Szyb. Na plus na pewno życzliwi i pomocni ludzie, kierownictwo na niższych szczeblach też w porządku. A, no i jeszcze pyszna kawusia do woli w kuchni (Tylko nie majsterkujcie przy ekspresach! :) ), ale to by było chyba na tyle. Nie polecam, nawet przysłowiowe 2/10 to może być za dużo.
Pracowałem w ilfie niespełna rok. Potwierdzam negatywne opinie o tym pracodawcy. Brak wprowadzenia na stanowisko, do wszystkiego trzeba dojść samemu, ciągłe pretensje że się czegoś nie wie a gdy się pytasz pretensje żeby sobie sprawdzić w ustawie albo innych dokumentach, brak komunikacji między działami. Mimo podjęcia próby rozmowy brak jakiejkolwiek komunikacji z kierownikiem. Kontaktowanie się na urlopie z pracownikiem, podwójne standardy dla pracowników. Pomagasz innym w porządku, ty potrzebujesz pomocy radź sobie sam. Nie polecam.
Ale jak to kompletny brak wprowadzenia na dane stanowisko? To oni nie boją się, że ktoś może coś przez swoją niewiedzę "popsuć"? A jak to było podczas rekrutacji, wymagali doświadczenia może?
Wymagali 2 letnie doświadczenie na podobnym stanowisku. Jednak ilość spraw i projektów na jedną osobę stanowczo przesadzona. Szczególnie na młodszego specjalistę podczas gdy starszy specjalista ma 1 czy 2 projekty. Większe ale no dysproporcja w rozdzielaniu zadań. I jak było poruszane. Rozpisywanie godzin w fatalnym systemie. Nie polecam bo wcale nie było przyjaznej atmosfery. Tylko bałagan w kadrze zarządzającej zmiany ciągłe i niekompetentne osoby obsadzane na stanowiska kierownicze. Człowiek się chce uczyć nowych rzeczy, stara się, daje z siebie wszystko a na końcu potraktują Cię jak paproch.
To ile miałeś tych projektów skoro starszy specjalista miał ich mniej? Ciekawa jestem jaka to różnica.
Miałem około 10 projektów. Z czego wrzutki to chleb powszedni. Byłem zaangażowany do projektu starszego specjalisty, gdzie wykonywałem telefony, przygotowywałem pisma i wrzucałem informacje na chmurę klienta bo starszy specjalista nie potrafił tego obsłużyć. Wrzutki z projektem zamiennym budowlanym. Pomoc zespołowi ds. Środowiskowych w nie swoim projekcie W odpowiadaniu na wezwania dot. Decyzji środowiskowej. Natłok projektów chaos organizacyjny i ciągłe zarzuty że coś jest nie zrobione na porządku dziennym i to przy innych pracownikach.
Jakie wartości są cenione w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.?
Kto pisze tego typu pytania? One mają podbijać jakieś statystyki? Na stronie internetowej firmy masz jej wartości: (usunięte przez administratora)
Normalne pytanie. Chodzi chyba wiesz o zdanie pracowników. Jak to wygląda z ich obserwacji, a nie o to co na stronie :)
Ok, rozumiem. Hmm w takim razie powiedzmy, że cenione są doświadczenie, umiejętności i samodzielność wykonywania zadań, bo tak jak było napisane w innym poście nie ma w firmie zbytniego wdrożenia, wprowadzenia nowego pracownika w specyfikę pracy. Raczej uczysz się 'na żywca'.
Ta firma ma wiele wspólnego z państwem komunistycznym. Dlaczego? I tu i tu tworzy się problemy nieznane nigdzie indziej a następnie z wielkim poświęceniem się je przezwycięża. W iLFie na projektowanie nie ma ostatnio czasu. Najważniejszym zadaniem pracowników jest liczenie godzin spędzonych na projektach, które są narzucone z góry, nie konsultowane z pracownikami i mają mało wspólnego z realizmem. Nic dziwnego, jeśli szacunki czasochłonności przygotowywane przez inżynierów są ścinane o połowę podczas przygotowywania ofert. W rezultacie pracy jest pełno, ale nie ma na nią "godzin" a projekty są od lat niedoszacowane. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, kiedy pracownik ma problem z dokończeniem projektu, bo przekroczył źle oszacowany limit godzin. Jedynym wyjściem jest robienie wszystkiego na czas, bez przykładania się i przesadnego zawracania sobie głowy kwestiami merytorycznymi.
W pełni popieram. Zarząd za dużo nie robi. Pracownicy obciążeni na 110% a jeszcze zbierają "operdol" za to że tyle godzin wykorzystane no i oczywiście za opóźnienia. Niestety niektózy zarządzający nie nadają się do niczego, a już na pewno nie do zarządzania (R...) to idealny przykład "rządów" Elektryka
Powiedzcie mi czy warto tu pracować w dziale IT? Jakie są stawki dla administratorów ? Jak relacja z managementem? Czy sprzęt jest na poziomie? Jakieś problemy? Dzięki
Szkoda że przez ponad 2 miesiące nikt się nie pokusił o napisanie odpowiedzi, a może Ty kolego dowiedziałeś się czegoś więcej osobiście?
Chłopaki z IT (pracownicy) są pomocni i znają się na tym co robią , choć przeładowani pracą i kiepską organizacją z góry.(usunięte przez administratora)
Ile jest zmian w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.?
W jakich godzinach się pracuje? 8-16 czy 9-17?
Ogólnie zasada jest taka, aby zacząć pracę nie później niż o 9, a wyjść nie wcześniej niż o 16. Ale nie powinno być problemów, jeśli przyjdziesz trochę później/wyjdziesz wcześniej, o ile wyrobisz 8 godz. (weryfikowane po odbiciu karty przy wejściu na piętro). Jeśli w tygodniu złapiesz trochę nadgodzin, to w piątek możesz wyjść z biura już o godz. 13.
No to spoko! Fajnie macie to ustalone, mi by to bardzo odpowiadało. Zwłaszcza ten piątek jest motywujący :)
Tak, o wyjściu w piątek o 13 zapomnij... Raczej 17-18. Nienormalna ilość nadgodzin to standard. Ale z drugiej strony czego się spodziewać jak pensje są żałosne i nikt nowy nie chce przyjmować takich warunków pracy. Reszta za to będzie robiła po 160h nadgodzin w kwartale. Z całego serca nie polecam. W Warszawie jest wiele innych firm, które płacą zdecydowanie lepiej. W dodatku trend się nie poprawia, a wręcz odwrotnie - ludzie stamtąd masowo uciekają. Przyszłość nietrudno przewidzieć.
Obecnie ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o. do swojego zespołu szuka osoby do pracy jako Asystentka. Na Pracuj.pl dodano ogłoszenie 4 listopada.
Na jaki socjal można liczyć w firmie?
Luxmed (trzeba dopłacać 20-30 zł), Multisport (trzeba płacić ok. 55 zł za pakiet Multisport Plus), rzekomy powrót do dofinansowania języków obcych (o ile nic się nie zmieni). Tyle.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
