Opinie o Teleperformance Polska Sp. z o.o.
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Teleperformance Polska Sp. z o.o.?
To zależy, jeśli pokornie wykonujesz rozkazy, nawet te niemoralne i kontrowersyjne bez gadania, to są dla Ciebie mili i chcą się dogadać. Jak tylko jednak zaczynasz z nimi dyskutować, to pokazują najgorsze oblicze.
Praca sama w sobie w miarę. Stawki niskie. Atmosfera zależy od ludzi. Obecnie jako pracownik widzę że wszyscy się starają. W projekcie znanej marki auta pracuje jednak taka czarna z krótkimi włosami do ramion i tatuażami od lutego czy stycznia. Psuje atmosferę. Ściemnia. Nie podejmuje połączeń. Więcej jej nie ma niż jest. Zauważa to nawet Leader ostatnio. Przez telefon niewiele gada (myśli że praca to kokietowanie klientów lub współpracowników) Poza tym znośnie. Ale mówię, dobry zespół to podstawa. Nie jak ktoś ściemnia.
Ten wpis jest tak żenujący, że aż ciężko w to uwierzyć. Więc twierdzisz, że od ok .5-4 miesięcy jest u was w TP osoba, która udaje, że pracuje i nikt z tym nic do tej pory nie zrobił? I tak po prostu płaci się jej co miesiąc za to, że przychodzi i niewiele robi? Od czego jest kadra zarządzająca? Od tego, aby bezradnie zwiesić ręce i powiedzieć, że "tak strasznie jesteśmy oszukiwani przez nią i nic się nie da zrobić tylko na nią narzekać". I czy od tego, żeby w jakimś nagłym, niepojętym przypływie przytomności stwierdzić, że się coś "zauważyło" , że ktoś podobno nie pracuje. I co na tym poprzestano? Ograniczono się jedynie do komunikowania spostrzeżeń: "koleżanka nie pracuje... co teraz?". Nie widać jej działań w systemie informatycznym; w długości i liczbie podejmowanych przez nią połączeń? Dział kontroli też zaspał? Naprawdę nikt nie przeprowadził z tą osobą ( o ile ona istnieje lub o ile faktycznie robi to co opisujesz) rozmowy dyscyplinującej i nie przywołał jej do porządku? Nikt nie przedstawił jej opcji zwolnienia, jako konsekwencji bumelanctwa? Cała ta historia skarżenia się na "bezradność" wobec nieuczciwych działań szeregowego pracownika jest tak samo wiarygodna jak reputacja firmy opisana na kilkudziesięciu stronach tego forum. System w międzynarodowej korporacji "rozwala" osoba pracująca na słuchawkach i nikt jej nie podziękował i nie rozwiązał umowy.. no po prostu.... TP Od wielu lat nic nie robi, aby zakończyć trwając absurdy, zacząć traktować ludzi normalnie i zacząć budować długoletnie zespoły dobrze wyszkolonych i opłacanych ludzi. Ciągle jedzie na świerzakach po liceum i deleguje tu ludzi do pisania laurek i opowiadania takich "historii". Ale tych młodych niedoświadczonych niedługo zabraknie, nie tylko ze względu na pogłębiający się niż demograficzny. Nie wszyscy będą chcieli robić w Call Centre, za niskie stawki i z takim traktowaniem.
Skoro lider to zaważa to pewnie przy analizie jej pracy wyciągnie z tego konsekwencję... Szkoda jedynie że to wpływa na pracę pozostałej części zespołu..
Miałem podobna sytuacje. Na projekcie tlumaczowym byla dziewczyna która NIC nie robiła i leciała z tłumacza (Niektore jej tlumaczenia az byly smieszne). Skargi co jakis czas i z opinii jednej z dziewczyn dluzej tam pracujących - Nie zwolnią jej bo Pan menadzer bardzo ją polubił ;)). Po ogromnej ilosci skarg - była rozmowa. Poprawiła sie? A gdzie tam.. Laska dosłownie dokładała innym pracy i koniec konców zwalniali kogoś innego zamiast jej od razu. Z tego co kojarze teraz juz tam nie pracuje bo UWAGA sama sie zwolniła..
"Zauważa" już piąty miesiąc, jeśli wierzyć tej opowieści. A specjalnej analizy chyba nie trzeba aby podjąć działanie. Z resztą jeśli jakieś absurdy trwają podejrzanie długo, to o niczym dobrym to nie świadczy.
RTM powinien coś z tym zrobić. Psuje atmosfere w całym zespole. Zamiast robić to co ma, to robi sie co innego (niekoniecznie związanego z pracą) i niezbyt niedokładnie. Wiecznie nie ogarnieta, flirtująca z innymi. To nie szybkie randki. Pozdrawiam pracujących na pełnych obrotach :)
A to nie jest ta z bmw co lata co godzinę z typem na przerwę i jara ciągle? Rzeczywiście. Nieźle miesza w pracy.
Przyszła dzis do pracy Pani K. Od rana zaleciało już. I ze swoim lata. Ponoć namieszała w życiu służbowym i pryw.. Niezła jest. Ale nie do tej firmy.
Worker. Ta kolezanka rozwaliła z T.M. życie komuś. Daj jej spokój. To jest zniszczenie same w sobie. Dziwie się jej że ktoś ją zatrudnił do nas. Atmosfera gęsta i każdy wodzi wzrokiem za nią. Nieprzyjemna osoba.
Dzis jej znów nie było. Może jutro też nie będzie na szczęście. Zabalowała przez weekend pewnie u kogos. Śmiechłam. A my do pracy.
Zajęta Pani K. Daje przyklad. Dziś jej nie ma. Pewnie w nowej pracy. Pan TM., oczywiscie w pracy robi zaloty do innej kolezanki na przerwach xD Co za ludzie z nich. Pracujemy dalej :) Pozdrówka dla reszty ekipy :)
Z ust mi to wyjąłeś/aś. Pracować nie ma komu :/ Naiwna jak ćma, co w ogień się pcha. Robimy dalej :)
Przerwa i cyk za budynek. Btw. Znów jej nie ma. Zastępstwo na przerwach dzieki temu ma zapewnione. A popołudniu będzie czekać na niego xD I już bedzię co innego. No jak w Haremie ma :-) Fajne te tepe :)
I dzis tak samo nieobecna. Pozdro dla parki gołąbków pod nieobecność nieobecnej :)
Nie jest źle, ale najlepiej też nie. Mój projekt jest w porządku, ale pensja to żart.
Hmmmm.... można by wiele rzec na temat tej "cudownej" firmy. Restrykcje wygórowane, zakaz etykiet bo klient, brak brania pod uwagę jakichkolwiek dysoozycji grafikowych, chcesz na rano ? to taki wał dostaniesz na popołudnie bo grafik układany w Grecji. Pracowałam na platformie streamingowej i ze względu na szacunek do samej siebie odeszłam z tej firmy czego nie żałuję. Pracuję w firmie gdzie stawka mniejsza ale mam opcję nadgodzin i tak czy siak więcej zarobię bez wielkiego wysiłku. TP nie polecam wręcz odradzam chyba że ma ktoś dobrego psychiatrę lub psychologa to jego własna decyzja.
Zostały zrobione 2 testy z języków obcych z wynikem pozytywnym. Pierwszy dzwonek zadzwonił, gdy egzaminator nie pojawił się na drugim teście, a moje pytania przez dwa tygodnie były ignorowane. Straciłem energię i czas, ale zdałem drugi test. Na rozmowie końcowej zapytano mnie o dotychczasowe doświadczenie zawodowe, tak jakby nie czytano mojego CV, po czym zapoznano mnie z warunkami pracy i kazano mi poczekać na podpisanie umowy. Po 3 dniach powiedzieli mi, że bez wyjaśnień mnie nie zatrudnią. W moim odczuciu moje kilkuletnie doświadczenie tłumaczeniu tekstów nie zostało docenione. Nikt nie pytał o moją motywację do pracy w tej firmie. Ogłoszenie odświeżane po kilku dniach od rozmowy.
Moje doświadczenie zawodowe, języki obce
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Głownym zadaniem HR jest torpedowanie komentarzy tutaj jako "zadowoleni pracownicy". W TP nie ma kogoś takiego jak zadowolony pracownik
Firma planuje jakiekolwiek podwyżki inflacyjne czy jest przygotowana, że większość pracowników szuka właśnie innych firm w których będą w stanie przeżyć bez głodowania?
niestety, głodówka. jeśli znudziło ci się jeść kit z okien, to mam złe wieści. pracując w tej firmie nawet na kit do okien nie bedzie cie stac
A dlaczego firma ma dawać podwyżki inflacyjne? Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia. Czy to wina firmy, że inflacja szaleje? Przecież firma też ponosi wyższe koszt za prąd, utrzymanie budynków, zakup sprzętu itp. Ludzie zejdźcie na ziemię! Zacznijcie pracować i pokazywać swoją pracą, że zasługujecie na więcej, a nie ciągłe: daj mi, daj! Mamy wolny rynek, nikt tu na siłę nie trzyma jak Wam źle.
Tak zupełnie na serio - wielu pracowników pracuje zdalnie, więc firma nie musi płacić tak dużo za pomieszczenia, ile płaciła przed pracą zdalną (z tego co wiem, to mimo że jest więcej pracowników, to wynajmowana powierzchnia wcale nie jest dużo większa), koszty internetu ponosi pracownik. Nie jest to wina firmy, ale firma też może na tym korzystać - ceny rosną, więc usługi również. To nie jest tak, że te pieniądze wydawane na droższe produkty magicznie znikają z obiegu. Większość firm wprowadza podwyżki inflacyjne, ponieważ zdaje sobie sprawę, że bez takich podwyżek pracownik tak naprawdę zarabia mniej, niż kiedy przyszedł do pracy i może sobie niedługo znaleźć lepiej płatną pracę, z wynagrodzeniem dostosowanym do stawek na rynku.
imho to wlasnie pracodawca powinien sie zatroszczyc o to zeby jakos praownik żył, a nie, że zarabia tyle samo, a chleb nagle kosztuje 5 ziko a nie 2 (czy 3)... ludzie tam sie raczej starają, wiec nie rozumiem twojego "to zacznijcie ciezej pracowac". ciezsza praca za tą samą stawkę...? nie dodaje się. to bardzo krzywdzące, że zakładasz, że ludzie nieroby. podwyzka inflacyjna powinna byc ot tak, a nie, ze ktos sie ma postarac o nią xDD to nie to samo co podwyżka za dobre sprawowanie w pracy... zejdź na ziemie :)
A gdzie pracodawca ma to w swoich obowiązkach w warunkach wolnego rynku? Nie podoba się to droga wolna - przecież nie musicie pracować w TP skoro jest tyle firm na rynku, które dadzą Wam podwyżkę inflacyjną :) Jeśli mielibyście minimalne pojęcie o biznesie to wiedzielibyście, że stawki z Klientami są ustalane na etapie przetargów i obejmują kilka lat w przód. I firma też nie jest wróżką aby przewidzieć wzrost inflacji o 15%. Wystarczy trochę poznania ekonomii i biznesu. Ale najłatwiej jest wszystko krytykować. I nie, nie jestem prezesem. Tylko myślącym człowiekiem, który pracuje jak chce coś mieć, a nie oczekuje, że spadnie mu z nieba. Pracując zdalnie też dostaje się zwrot za prąd i internet (wyższy niż w zeszłym roku) - czy to także nie jest kosztem firmy? Na sprzęcie własnym też się nie pracuje tylko firmy. Łącznie z krzesłem, które można wypożyczyć. Jak tylko jest ktoś kto się wypowie pozytywnie na temat pracy w TP to od razu jest nagonka. Dlatego są tu tylko komentarze sfrustrowanych malkontentów, którzy narzekają, a dalej siedzą w tym samym miejscu.
Paradoksalnie jest to bardzo pomocna opinia. Nie ma co liczyć na podwyżkę, nawet jeśli się ciężko pracuje. Każdy kto wyrazi negatywną opinię na temat firmy to obibok albo frustrat. Dochodzi do tego jeszcze syndrom oblężonej twierdzy. Dzięki tej opinii ewentualny kandydat może zdecydować czy chce pracować w firmie, gdzie panuje takie podejście do pracownika.
Hej. A możesz przy okazji opowiedzieć ns czym ta praca zdalna polega? Bardzo ważne sorry ze trochę offtop
oczywiście, że masz racje. nie podoba się to droga wolna. widać jakie podejście ma "pracodawca" do swoich pracowników. zamiast trzymać tych wykwalifikowanych i dać im uczciwe pieniądze to przecież można zrobić z firmy (usunięte przez administratora) na kółkach aby się tylko kręciło ;) pominę już fakt kombinowania na śmieciówce kiedy praca ma ewidentnie znamiona umowy o pracę. Ale przecież wolny rynek, lepiej zatrudniać w koło macieju nowych na śmieciówce i zatrudnić jednego dobrego prawnika. Polska przez duże P.
Hej, jeśli chodzi o pracę zdalną no to pewnie w dużym stopniu zależy od projektu - ja dostałam sprzęt (nawet przywieźli) i po prostu loguję się do pracy z domu codziennie. Minusem jest to, że sprzęt jest duży i trzeba mieć internet po kablu i bardzo to utrudnia np. przemieszczanie się - prawie na pewno nie uda się pracować jednego dnia w jednym mieście, a drugiego w innym ;) No i z tego co wiem, to nie wszystkie projekty pracują zdalnie.
Bardzo niska stawka, w dodatku dostaliśmy info od CEO ze jak nam się nie podoba to nikt nas nie trzyma
ale chyba klienci firmy też są świadomi, że inflacja w Polsce szaleje? dlaczego nikt nie negocjuje warunków ceny świadczenia usług, w związku z koniecznością podwyżek dla pracowników? To chyba oczywiste
Pełna zgoda, aktualnie TP ma najniższe stawki na rynku, pomimo odnotowania najwyższych zysków na rynku. Taki paradoksik :)
Bo wtedy klienci mogą pójść gdzieś indziej, a tak TP może zaoferować im najniższe stawki. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Są chętni ludzie do pracy za minimalną w tak ciężkich i nieludzkich warunkach to po co zmieniać model biznesowy?
Dokładnie - nikt tu ludzi nie trzyma na sile. Takie pseudo firmy jak teleperfere moze istnieć w PL bo mamy słabe prawo i niskie zarobki i dużo ludzi jest finansowymi desperatami. Inaczej nikt by się tu nie zatrudnił. Telepere to przykład mordęgi polskiego kapitalizmu i bezsensownej globalizacji usług.
Trzeba nie mieć do siebie szacunku żeby tam pracować.
Z tego co widzę, nadal jesteś pracownikiem - czyżbyś nie miał do siebie szacunku? :D A tak poważniej, trzeba być naprawdę strasznym burakiem, żeby w taki sposób wypowiadać się o innych ludziach z którymi pracujesz/pracowałeś.
Mnie też ostatnio ktoś tak powiedział jak się dowiedział gdzie pracuje, co robię i za ile. Aż się płakać chce
Jestem byłym pracownikiem tej firmy. Dzisiaj spotkałem się z innym byłym pracownikiem tej firmy. Kolega dostał telefon z numeru postrzeganego jako "spam" w celu wciskania jakiegoś szajsu. Ja dostałem 5 sekund później telefon z tego samego numeru telefonu. Teleperformance sprzedaje nasze dane osobowe! Wstyd. Zgłaszam to do UOKiK. Porażka nie firma.
Dowodu żadnego, bo skąd miałbym mieć. Ale nie uważasz, że to zbyt duży zbieg okoliczności? Xd
a może ci się tylko wydaje? do mnie np nikt nie dzwonił taki, więc jak to wytłumaczysz? nie mam żadnego filtra od spamiarzy. to jest dowód anegdotyczny jaki tylko może być... przecież pełno jest różnych subskrypcji, do których należysz i nawet o tym nie wiesz... rozumiem, że firma cie wkurza, ale to nie powód, by wysuwać tak daleko idące wnioski. jak nie masz dowodów, lepiej nie gadać bzdur. ps, tez nie lubię tp i powinni upaść, ale nie siałabym głupoty.
Reakcja firmy na działania związku zawodowego są absolutnie żałosne. Związek już od dłuższego czasu stara się rozmawiać z pracodawcą, a żądania wcale nie są wygórowane - typu podwyżki inflacyjne, ogarnięcie systemów bonusowych i możliwości godnego wychodzenia na przerwę, ZFŚS, a reakcja prezesa to wysłanie kłamliwych maili do pracowników, że to związek utrudnia wprowadzenie tych rzeczy i działa na szkodę firmy. No, chyba że firma rozumie lepsze warunki pracy dla pracowników najniższych szczebli jako szkoda, co też jest bardzo prawdopodobne. Jeśli TP naprawdę uważa że jedna impreza firmowa w roku i owoce co 2 tygodnie w biurze zastąpi rozsądne podejście do wniosków samych pracowników o płace wyższe niż głodowe i sprawiedliwe rozliczanie nadgodzin, to może jest tylko kwestia głupoty, ale nie wierzę coś w to i na pewno nie warto im ufać.
To nie jest głupota - to jest świadome działanie z premedytacją. Tak było 7 lat temu jak pracowałem i wiem, że od tamtego czasu nic nie zmieniło się na lepsze, a wręcz na gorsze. Jeśli ktoś nie chce być traktowany w ten sposób to jest tylko jedno rozwiązanie - zwolnić się. Dla nich nie ma problemu uśmiechnąć się i powiedzieć Ci coś co chcesz usłyszeć ze świadomością, że jest to kłamstwo. Robią to od dawna. Mimo tego jak widać jest masa chętnych, którzy mimo tak wielu negatywnych komentarzy bardzo chętnie się tam zatrudnia. Ze swojej strony dodam, że zarówno ja jak i moi koledzy, którzy się stamtąd zwolnili - zostali docenieni przez innych pracodawców. Obecnie mają dobre stanowiska, bardzo dobrą kasę. Ja również. Warto przemyśleć taką decyzję, no chyba że komuś pasuje bycie traktowanym jak kura w chowie klatkowym.
W jakich godzinach pracujecie?
Ostatnio na projekcie znanej marki samochodowej zakazano mi wyjścia na przypraw prywatną do toalety, ponieważ „już trzy osoby poszły do toalety”. Następnie od kierownika projektu usłyszałam wymowne „jak już stoisz to idź!”. Dlatego chciałam podziękować, ze mogłam spełnić moją potrzebę fizjologiczną, dzieki Paula!
Straszne i smutne, jak można być tak zdehumanizowanym od odrobiny władzy nad innymi?
Te firme można opisać tylko jednym określeniem - UMOWA ZLECENIE
Rekrutacja do Portugalii z niemieckim prowadzona przez chamską Niemkę, która rozłącza się w środku rozmowy, totalny brak profesjonalizmu
Skorzystałam ze wskazówek Pana Prezesa dotyczących działania firm w warunkach wolnego rynku i złożyłam wypowiedzenie :) Pare dni mi zajęło znalezienie lepszej pracy. Brak budżetu na podwyżki adekwatne do wysokich wymagań na projektach nie przeszkadza Teleperformance regularnie obciążać dodatkowymi obowiązkami pracowników. TP jest jednym z najgorszych pracodawców w branży Contact Center.
First of all, anyone who is going to join this so-called company, I recommend you to stay away from more than 1000 meters for your life to be pleasant. This company is a total disaster, there is no middle or upper management, none of them have the slightest knowledge of leadership and organization, they treat the staff like garbage, for example if you go to your supervisor to tell him that you have a problem his answer will be: "Ask me if I care about what happens to you", they are so inept that they can not even organize the staff schedule in an equitable way. They have no idea about labor laws, they hire you with "Umowa Zlecenie" and force you to work as if you were "Umowa or Prace", they do not know how to motivate the staff to reach the objectives, the only thing they know how to say is either you reach the objective or I do not pay you, hurry up and do the job fast, the quality of the work done is the least important thing for them, only numbers is what is worth for TP. Supervisors without qualifications, they do not know the basic concept of supervising, they have no idea how to manage a staff, they have no knowledge of the basic rules of leadership, the ACMs are another worse case and they do not even know what it is to be an ACM, I recommend them to read management books to see if they acquire a minimum knowledge of what is a top management. Anyway if I could put them -1000000000000000000000000000000000000000000000000000 I think that even more level would be missing below for their qualification as a company.
Zgadzam się z twoją opinią, myślę że jest to meritum tego co dzieje się w tej firmie. Brak poszanowania dla pracowników. Jesteś tylko cyferką która ma zdobywać targety i wyniki. Co do tworzenia preferencji grafikowych, nie mają one prawie żadnego odzwierciedlenia, nie mówię o wszystkich projektach ale wiem że niestety taka sytuacja się dzieje. Przykład: Grafikowanie na weekend w dniach zajęć na studiach.Najlepiej żeby pracować jak najwięcej, bez mówienia że coś Ci nie odpowiada i najlepiej podlizywać się odpowiednim osobą. Co do zarządzania osoby supervisor-ów nie zawsze mają wiedzę merytoryczną do wykonywania swojego stanowiska, nie wspominając już o wiedzy na temat produktu. Oczywiście tak jak napisałam nie mówię tu o wszystkich ale część z supervisor-ów nie wie czasami jak rozwiązać daną sprawę. Ja również nie poleciła bym tej pracy nikomu. Napisała bym jeszcze jedną ważną kwestie związaną z faktem przy odejściu z pracy. Gdy dowiedziałam się od innej osoby jaki był powód mojego zwolnienia ( mimo że nie zostałam zwolniona tylko wypowiedziałam umowę) byłam naprawdę w szoku. Czego czasami człowiek nie powie by uratować imię firmy w której pracuję. Pozdrawiam was wszystkich, życzę miłego dnia
Widze ze znow szukają łosi na stanowisko Obsługi klienta w biurze podróży. Nawet nie aplikujcie tam.. Strata czasu. Obcinanie etatów, wyrzucanie ludzi bo jest ich 'za dużo' i znów szukanie taniej siły roboczej. Robicie pełno rzeczy na raz i niektóre case potafią trwać po 1/2h i potem jest jad ze strony koordynatorek ze nie wyrobiłeś targetu. Na projekcie pracują osoby które ledwo piszą po Polsku, szkoda ze robią tym antyreklame jednemu z większych biur podróży.
F.A.Q How do they lure goats especially from the student population into the projects to be scarified ? Answer : There is many techniques however ill try to simplify the majority of them into categories ... : Easy Spotting them via the campus and advertising the posts . Medium An employee will befriend you and brag about his luxury life as an employee Hard Through a date that will ensure that the goat finish sacrified (something like Get Out movie ) Very Hard Hacking the phone and placing him into a compromised flat in a compromised neighborhood in Warsaw (see goat science 1 they bring managers with 'experience' for this matter )
I appreciate that you are trying to provide us with information about disturbing phenomena at work. However, the average person will not understand any of this. The more you will not be understood by a young man without professional experience. I have the impression that you refer to some scientific publication in this field. Give us the source, we will understand you better. Link or something. Do you want to be pro publico bono? Do it a bit more effectively. GoWork, leave it here, if you want to be a credible portal for all of us.
Jest to zdecydowanie najgorsza firma w której miałem okazję pracować. Zawistni ludzie, którzy za haniebną podwyżkę są w stanie zapomnieć o swoich znajomych, kolegach i koleżankach. Są notorycznie kontrolowani i zastraszani przez swoich przełożonych, do tego stopnia, że nie potrafią się do tego przyznać. Gdy pracownik wykaże się większym potencjałem i charakterem, supervisors robią wszystko, by zniżyć go do poziomu z którego startował i nie dopuścić go do rozmowy. Cała kadra listingu polskiego dla jednego z projektów to największa hańba i wstyd tej firmy. Poruszając ten temat gdzieś wyżej, wszystko zostaje zamiecione pod dywan i temat się ucisza. Pomijając żenujące zarobki i wstyd przez to, że pracowałem w takiej firmie jak Teleperformance, nikomu nigdy nie polecę pracy w tej firmie ze względu prostotę i hańbę, którą niesie za sobą ta firma. Drogi czytelniku, jeśli myślisz nad rozpoczęciem pracy w tej firmie, z całego serca odradzam Tobie jak i każdemu Twojemu znajomemu. Ja razem z przyjacielem poszedłem tam uczciwie pracować i zarabiać uczciwe pieniądze. Niestety pomimo rzetelnej pracy, ani o uczciwych zarobkach, ani o szacunku do drugiego człowieka nigdy nie było mowy.
Zdecydowanie się z tym zgadzam! Brak szacunku do człowieka i szczerości. Co innego jest mówione, a co innego okazuje się za kilka dni … zasłanianie się jakimś prawami i wykorzystywanie niewiedzy normalnych ludzi, po to żeby traktować ich jak cyferki. W dodatku oszukiwanie, zmienianie faktów na niekorzyść pracownika. Mam kilku znajomych co pracowali i zostali bezwględnie (usunięte przez administratora) podczas procesu kończenia współpracy. Kadra liderów używa wulgarnego języka i zachowań dla pracowników. Nie polecam nikomu pracy w tej firmie!
Stary serio? Po tym co robiłeś masz odwagę tutaj się skarżyć? Gdybym był pracodawcą po tym co robiłeś nie trzymałbym Cię w swojej firmie dłużej niż tydzień.
To wszystko prawda. Drodzy Kandydaci, nie dajcie się zwieść sztucznie kreowanym chwalebnym opiniom o TP, na tym forum. To, że były pisane przez pracowników na "prośbę" managementu, też świadczy o specyficznym klimacie tej firmy. ???????????? (usunięte przez administratora) i obciach ;) Pozdrawiam :)
Nie powiedział nic konkretnego. To są żale człowieka który nie radzi sobie sam ze sobą. Ma oczekiwania które polegają na tym aby dostać dużo za to że po prostu pracuje. Taka wypowiedź krytyczna to błazeństwo, nic się z niej nie dowiedziałem. Mówiąc krótko wprost to jakaś pe*-alska (d) metoda. Ta metoda polega na tym że udajesz że jesteś potrzebujący a gdy ktoś ci pomoże to przykładasz mu lufę do skroni i zarzucasz mu złe intencje. Jak w filmie "znikający punkt 1971" Zdecydowanie odradzam branie pod uwagę opinię tego człowieka bo on żyje tylko nienawiścią.
tak sobie czytam twój tekst. Szkoda że nie miałem możliwości z tobą porozmawiać bo nie miałbyś ze mną lekko. co to za uogólnienia!? nie poparte choćby skrawkiem argumentu.
Jesteś taki odważny jak cała ta banda kłamców i pomagierów w tej firmie gościu - bez względu kim jesteś (bo jak widzisz, ja swoim imieniem i nazwiskiem występuje tu publicznie i też publicznie wyrażam własne zdanie, nie to co ty pracowniku w TP) swoją droga - współczuje, że dalej nim jesteś. Chciałbym Ci tylko uświadomić, że takim tekstem również popierasz moje „uogólnienia” jak je nazwałeś, bo właśnie nie miałbym z Tobą lekko tak jak każdy myślący człowiek w tej firmie, który staje naprzeciw Wam, ludziom, którzy za śmieszne pieniądze zrobią wiele - a co najważniejsze, stracą godność do własnych siebie. Zaufałem Wam, zaufałem firmie, jak każdej, z którą w życiu przyszło mi współpracować. To był największy błąd, jaki mogłem zrobić, że po tym jak zauwazylem co wyczyniają pewne osoby, odpowiedzialne za projekt, dawno nie zawinąlem swoich czterech liter. Zaczęła się zdalna, stwierdziłem, że pracując zdalnie nie będzie tego kontaktu z ludźmi, którzy mówiąc wprost - NIE ZASŁUGUJĄ NA BYCIE SZANOWANYM pod żadnym aspektem niestety (i od razu zaznaczę - Wy, którzy piszecie wyżej w tych wypocinach, że jestem jakimś użalającym się nad sobą dziwakiem, który w ogóle ma ze sobą problem (????), wisi mi i powiewa Wasza opinia, tak jak moja opinia i wnioski wisiały ludziom, którzy mogli cały listing uratować od tych pazernych hien. Stało się jak się stało, TP bez zmian, TP bez szacunku. PEACE, wypowiadajcie się dalej ????????????????
Listing to najgorsze co istnieje chyba w tej firmie. 20zl/h - juz w wiekszosci call center więcej płacą. Szkoda ze od tego zaczynałem, bo juz widze jak naiwny byłem idąc tam z nadzieją. SV drą papy za to ze ktos nie wyrobil targetu a potem przepraszaja bo sie okazuje ze wczesniej dano mu inne zadanie. Ogolnie tp - smieszna firemka. Nie pozdrawiam jednej zrzędzącej Pani SV ❤️. Nie zapomnijmy jeszcze o obiecanej zdalnej pracy po tygodniu- dwóch, a tak naprawde po 1,5 mies. ;)
F.A.Q Why this company bring alot of managers from foreign countries ? Answer : They have experience as they destroyed many goats lives in their home countries and thus are trust worthy in the bpo mafia system ... In order to control the goat population especially among students population (foreigners from the third world ) we brought them as predators as they know the same language , time to time some other European nationals are sacrified (thus the notable experience , sacrifying a European is something in the goat science ) also sent to the psychiatrist but thats rare ... the foreign goats are more easy and less problematic ...
Przepracowałem w TP kilka miesięcy na projekcie giganta informatycznego. Stanowczo nie polecam. Bardzo niekompetentni przełożeni, bardzo dużo połączeń, w kółko popędzanie. Na wiele pytań klientów nikt nie potrafił odpowiedzieć, pisało się na czacie o pomoc to czasem ktoś odpisał, a czasem nie. Większość suportowych rozwiązań brało się od klientów, wymyślało metodą prób i błędów "bo może spróbuj z nim zrobić to, albo tamto to może zadziała" bo oficjalnych instrukcji jak rozwiązywać większość problemów nie było żadnych. Przełożeni sami to proponowali, bo w większości chyba byli po filologiach, a w efekcie rozmowy z klientami trwały 60/90 minut jedna. Pracownicy brali rozwiązania z forów internetowych, co wydaje mi się mocno nieprofesjonalne, jeśli mówimy o jednej z największych firm informatycznych na świecie. A żeby było śmieszniej, strony były poblokowane i można było to robić tylko jak się było w domu na swoim urządzeniu, bo przecież wnoszenie telefonu na salę w TP też jest zabronione. Dodam, że jak się czegoś nie wiedziało, to dawało się klienta na "hold" (był zakaz ciszy podczas rozmowy z klientem), który nigdy nie wystarczał na uzyskanie odpowiedzi (max. 2 minuty) od kogokolwiek i tak w kółko. Oczywiście z tego wszystkiego było się rozliczanym, bo rozmowy są odsłuchiwane. Atmosfera bardzo średnia, na integracjach firmowych podśmiechujki i obgadywanie innych pracowników, również przez przełożonych. Benefity bardzo słabe, praca męcząca. Stawka dla nie studentów i na umowę o pracę naprawdę słaba. Zdecydowanie nie warto.
O kurczę, kiepsko to brzmi. To nawet żadnych szkoleń nie zrobili zeby łatwiej wam się rozmawiało z klientami?
Brak szkoleń - czyli nic nowego. Ja pracowałem daaawno temu na pewnym projekcie medycznym. O ile materiały instruujące na temat oferty i schorzeń dzięki którym wiedzieliśmy na jaki typ wizyty umawiać pacjentów były ok, to już szkolenie z rozwiązywania problemów i sytuacji podbramkowych i niuansów związanych z zasadami płatności za zabiegi już nie. Spotkała mnie ta wątpliwa przyjemność, że zaledwie dwa tygodnie po pierwszym szkoleniu zadzwonił pacjent z poważnym problemem. Ze względu na przyzwoitość i słowność w przestrzeganiu tajemnicy służbowej ( nie licz na przyzwoitość w drugą stronę) nie podam szczegółów. Dodam tylko, że skrajnym brakiem profesjonalizmu i jakiejkolwiek empatii z estrony kierowników projektu i supów był totalny brak uprzedzenia, że takie sytuacje mogą się zdarzać i jak konkretnie wtedy postępować. O tym, że Pana należało przekierować do osoby odpowiedzialnej za rozwiązywanie takich spraw dowiedziałem się w trakcie rozmowy z Panem, gdy sup. dosłownie nad głową i w trakcie rozmowy mówił mi co mam robić, zamiast przejąć Pana i zadbać o to aby firma wyszła z twarzą. ( ma ktoś podzielność uwagi tego typu?) Zamiast tego zostałem skrytykowany i usłyszałem, że pierwszy raz zdarza się, aby klient był "postawiony w takiej sytuacji". Oczywiście chodziło o to, że nie wiedziałem co wtedy zrobić z gościem, który od początku powinien być wyposażony w numer do osoby prowadzącej jego sprawę i nadzorującej prawidłowy przebieg spraw od początku do końca!. Zwłaszcza, że gość był już po zabiegu i w ogóle nie powinien szukać pomocy na infolinii od zapisów i umawiania wizyt. No ale po co szkolić, niech klient i jego kontrahenci dostają takie fakapy i po łbie, a winę zwalimy na osobę, której nie raczono przyzwoicie przeszkolić. Jakby krytyka i kąśliwości w trakcie rozmowy miałyby mi w czymkolwiek pomóc...Totalna degrengolada. To nic przyjemnego być zaskoczonym, przez klienta i nie móc pomóc i jeszcze dostawać po łbie od osoby, która jest nad tobą, bo jej pierwszym odruchem jest atak i krytyka zamiast zbadanie sprawy i udzielenie normalnych rad. Człowiek nie czuje się fajnie w takich sytuacjach, ale że jeszcze ktoś zamiast pomóc robi taki szajs... Szkoda gadać i pisać...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Teleperformance Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Teleperformance Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 224.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Teleperformance Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 173, z czego 36 to opinie pozytywne, 106 to opinie negatywne, a 31 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Teleperformance Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Teleperformance Polska Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
