Karola Miarki 36 41-400 Mysłowice
Filtruj
Sortuj
Nowy wpis
Pracownik na hali.
15.07.2025 11:02
Pracownik
2
Community Notes
Zagłosuj i daj znać innym, czy zgadzasz się z autorem
Nowy wpis
Maksym
15.07.2025 14:29
Inne
Nuntia
04.07.2025 13:07
Inne
Pokaż więcej odpowiedzi (1)
Byly
09.07.2025 16:41
Były pracownik
Agnieszka
09.07.2025 16:56
Inne
Nowy wpis
Byly
10.07.2025 22:06
Były pracownik
2
Nowy wpis
Aneta
12.07.2025 20:35
Inne
1
Maksym
18.06.2025 10:53
Inne
Jesteś Pracodawcą?
Pracownik
10.04.2025 17:56
Pracownik
8
Pokaż więcej odpowiedzi (1)
Tigmaster
19.04.2025 19:07
Były pracownik
7
Olsen
08.06.2025 15:35
Były pracownik
5
Oliwia
12.06.2025 11:22
Inne
Tigmaster
18.06.2025 08:40
Były pracownik
3
Veritas
02.06.2025 22:00
Inne
Gość 1234
17.04.2025 09:47
Kandydat
3
Gogog
08.02.2025 11:43
Inne
Pokaż więcej odpowiedzi (2)
Tomek C
09.02.2025 19:34
Inne
Gogog
10.02.2025 09:57
Inne
Tomek C
12.02.2025 18:26
Były pracownik
Bywalec
13.02.2025 22:19
Były pracownik
2
Eryk
21.03.2025 10:46
Pracownik
Pracownik
13.03.2025 15:14
Pracownik
7
Grzybiarz
08.03.2025 16:46
Pracownik
6
adaś
06.03.2025 12:22
Inne
1
anonim
14.02.2025 21:07
Były pracownik
Eryk
25.02.2025 13:33
Pracownik
Szukam pracy
19.02.2025 14:24
Pracownik
Sławek
19.02.2025 21:37
Były pracownik
2
Szukam pracy
20.02.2025 06:49
Kandydat
Sławek
20.02.2025 11:59
Były pracownik
1
anonim
03.01.2025 18:26
Pracownik
14
Bywalec
09.01.2025 17:56
Były pracownik
5
Gal anonim
04.12.2024 23:47
Inne
Żaklina
15.04.2024 11:11
Inne
Wera
05.07.2024 18:14
Inne
4
Kandydat
20.05.2024 07:12
Kandydat
Wiki
28.06.2024 14:56
Pracownik
4
Kik
11.01.2024 11:57
Kandydat
Pytanie
29.11.2023 10:26
Inne
6
Piotr
24.11.2023 13:45
Kandydat
Pytanie
20.05.2022 11:11
Inne
2
Kajetan
12.09.2023 16:54
Pracownik
Inżynier produkcji
23.04.2020
Przebieg rekrutacji
Anonki, słuchajcie co się ostatnio odjebało xD. Przeglądam sobie ogłoszenia pracy i nagle patrzę, a tam Weltech. Najpierw się śmieje, ale czytam dalej, że to praca w dynamicznie rozwijającej się firmie z perspektywami, adekwatne wynagrodzenie, przyjemne środowisko i jeszcze do tego (usunięte przez administratora) ścieżki rozwoju. Pomyślałem sobie, że w sumie to niczego innego ze swoimi kwalifikacjami nie dostanę i może warto się zgłosić. Poprosiłem kumpla Patryka żeby mi zrobił CV do weltechu, bo było w wymaganiach a ja nawet nie wiedziałem co to jest. Patryk mówi, że mordo nie takie rzeczy się robiło i że mi wyśle za godzinkę. Równo po godzince dostałem maila od Patryka, ściągnąłem plik i wysyłam gdzie trzeba. Następnego dnia dzwoni do mnie jakaś babeczka i serdecznie mi gratuluje dostania się do drugiego etapu rekrutacji. Czułem się dobrze, bo chyba pierwszy raz się gdzieś dostałem. Nie mogłem wymyślić skąd ona wie cokolwiek o moim doświadczeniu, które nie istniało, ale w sumie co to za różnica. Na miejscu jakiś kierownik zaprosił mnie do swojego gabinetu, przegląda jakiś papierek (chyba to moje CV xD) i mówi, że bardzo się cieszy, że w końcu ktoś zgłasza się na stanowisko inżyniera produkcji. Trochę się zawstydziłem i mówię, że ja to raczej na jakieś niższe stanowisko – malowanie, albo może czyszczenie, a on się zaczął śmiać i mówi zdziwionym głosem, że Panie Anonie, bardzo Pan jest zabawny, ale przejdźmy do rzeczy. Nie wiedziałem zupełnie co się dzieje, a on zaczyna wymieniać „mhhmm, studia z zarządzania na Harvardzie, wieloletnie doświadczenie w branży gastronomicznej, w zasadzie to nie ma o czym rozmawiać, zaczyna Pan pracę od jutra, a dokumenty to jakoś przy okazji”. Patryk Ty (usunięte przez administratora) XD Najpierw mi się wydawało, że to wszystko mnie przerasta i wracam do domu grać w starcrafta, ale w końcu uznałem, że (usunięte przez administratora) carpie diem, może być całkiem zabawnie i już nieco bardziej elokwentnym głosem powiedziałem, że może na mnie liczyć xD. Następnego dnia wstałem o 7:00, założyłem garniak jeszcze od studniówki i zaczesałem włosy na żel do tyłu jak Gordon Gekon ze znanego filmu o biznesie „Wall Street”, bo w końcu jak mam być menadżerem to chyba muszę wyglądać jak manadżer. Wziąłem taki rozpierdziany neseser od starego, wsadziłem kalkulator, notatnik i kilka długopisów. Psikłem jeszcze bossem pod pachy i byłem gotowy do wyjścia. Punkt 8:00 zjawiam się pod makdonaldem, którym miałem zarządzać. Chwile podziwiałem z wielką dumą lokal od zewnątrz, a następnie zbiłem pionę z tym takim plastikowym klaunem pedofilem i wszedłem do środka. Wszyscy pracownicy stali w środku równo i czekali tylko na mnie. Powiedzieli „dzień dobry, Panie Anonie, bardzo nam wszystkim miło Pana poznać i oczywiście jesteśmy do Pańskiej dyspozycji”, po czym wszyscy ukłonili się jednocześnie. W tym momencie pojąłem słowa Francisa Underwooda o wyższości władzy nad pieniędzmi. Po tym, jak wszyscy pracownicy przedstawili mi się, zapowiedziałem, że będziemy teraz wdrażać nowatorski system zarządzania KNUT, który poznałem na Harvardzie xD Jeden z moich poddanych – Arek – powiedział, że przecież to Weltech i tu nie ma miejsca na żadne nowatorstwo. Nie miałem pojęcia o co chodzi, więc pokazowo wy(usunięte przez administratora)rka na zbity ryj i powiedziałem, że tak skończy każdy cw(usunięte przez administratora)tóry zakwestionuje harvardzki system zarządzania i moje rozkazy. „Tak, Panie” odpowiedzieli wszyscy xD. Jeśli wiedziałem coś o zarzadzaniu, to właśnie to, że trzeba wszystkich trzymać krótko, wzbudzać niepewność i strach o swój los.. To były zmiany głównie wizerunkowe, po których przyszedł czas na zwiększenie obrotów w moim lokalu. Zwiększenie obrotów w weltechu to bułka z masłem i nie rozumiem, czemu żaden inny manadżer na to jeszcze nie wpadł. Wystarczy poprawić produktywność pracowników, ale to było banalne. Podchodziłem do każdego pracownika po kolei i mówiłem „szybciej”, a jak nadal produktywność nie była na zadowalającym poziomie to mówiłem „no szybciej”. Wierzcie lub nie, ale to doskonale działało. Po jakimś czasie zdecydowałem się na pewną automatyzację i komendę „szybciej” puszczałem z nagrania przez głośniki. Wszystko zapi(usunięte przez administratora) w zegarku i dostawałem kolejne gratulacje i podwyżki xD Oferta była spójna i dopracowana, model biznesowy dopięty na ostatni guzik, a pracownicy zmotywowani jak nigdzie indziej. Uznałem, że to dobry moment aby się trochę zabawić. Czasem podchodziłem na koniec hali i mówiłem, że teraz ja przez chwilę poobsługuję załadunek xD. Jak ktoś zaczynał podjeżdżać to przez takie radyjko mówiłem „spier(usunięte przez administratora)eliśmy się razem z inżynierami machając przez okienko do kierowców odjeżdżających z piskiem opon . Czasem odpowiadałem „dupa”(usunięte przez administratora)dy śmieliśmy się jeszcze bardziej. Innym razem kodowałem wypalarkę tak, że dwie osoby dostawały ten sam element potem patrzyłem jak dwaj brygadziści biją się o niego xD
Pytania
nie mam pytań xD
Poziom trudności:
Rezultat:
Dostałem pracę
Zobacz więcej
Jak się pracuje w Kolektor Weltech Sp. z o.o.?
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kolektor Weltech Sp. z o.o.?
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kolektor Weltech Sp. z o.o.?