Opinie o Tele-Fonika Kable Sp. z o.o. S.K.A. w Kraków

To , że wielu nie ma pracy nawet i po studiach nie może być powodem marnych zarobków w firmie gdzie kolesiowska kadra produkcyjna zarabia godziwie często za to , że jest ze sobą spokrewniona albo skolegowana ale za to mająca słabe pojęcie o planowaniu i zarządzaniu produkcją a zarządzanie pracownikami jest podszyte strachem i obawą o zbłaźnienie się przed przełożonymi ( a nóż powiedzą , że jestem za miękki itp ) - jest totalny brak u tych ludzi odwagi o upomnianie się o coś należnego dla ludzi tak aby zwykły operator poczuł w pracy na co dzień swojego kierownika , mistrza , technologa , planistę itd ale od tej strony , że owszem wymagamy ale szanujemy Cię człowieku - niestety większość tych \"słomianych\" pracowników kadry produkcyjnej to zwykłe buraki nie mające pojęcia co to szacunek dla pracownika , jego pracy , wysiłku ,jego potrzeb w pracy aby ułatwić i polepszyć jakość pracy - takie miernoty co zaczynały w garażu w Myślenicach od sortowania złomu czy też jazdy na wózku widłowym ( Mistarz , Zięba , Pawlikowski , Czepiel , Czerwień i wielu innych podlizywaczy i nieudaczników ) dziś siedzą na stanowiskach za dużą kasę , która zwyczajnie im się nie należy gdyż są nieprzydatni do progresu firmy - to pacynki trzymające się razem mające gdzieś przyszlość firmy, aby się tylko utrzymać na dobrym stanowisku a reszta niech się wali - na ich widok , ich fałszywe uśmieszki , rozbiegane oczka , często idiotyczne polecenia rzygać się chce człowiekowi - i takie buraki powiedzą innym cieszcie się , że tyle zarabiacie bo inni są bez pracy - toż to jest skrajny więśniacyzm [usunięte przez moderatora] , był na TDL-u kiedyś szef ,którego zarąbiście szanowali pracownicy ale on był dla nich a nie ludzie dla niego ale to jest za trudne dla dzisiejszej kadry produkcyjnej ( nazywał się Wróbel i było też wielu innych merytorycznych przełożonych w naszej firmie , najczęściej wywodzili się z KABLA ) - JEDNAK WIERZĘ , ŻE OTOCZENIE WŁAŚCICIELA[usunięte przez moderatora]PRZEJRZY NA OCZY I ROZPĘDZI TO SPOWINOWACONE I NIC NIE WARTE KOLESIOWE TOWARZYSTWO , NIE ZGODZI SIĘ NA ZAMYDLENIE OCZU POPRZEZ POPRZESTAWIANIE STANOWISK DLA TYCH SAMYCH NIEUDOLNYCH LUDZI - CZAS NA ODWAŻNE STAWIANIE NA MŁODYCH ZDOLNYCH WYKSZTAŁCONYCH LUDZI , KTÓRYCH U NAS NIE BRAKUJE ALE KTÓRYCH TE BURAKI BOJĄ SIĘ JAK OGNIA NO BO JAK TO BĘDZIE WYGLĄDAŁO , ŻE TYLE CZASU JESTEŚMY I CAŁY CZAS BRYNDZA A TU PRZYCHODZĄ PERSPEKTYWICZNI LUDZIE I ZMIENIAJĄ NA LEPSZE FIRMĘ , MYŚLĄ PRZYSZŁOŚCIOWO I MAJĄ ODWAGĘ TO WDRAŻAĆ - WIERZĘ , ŻE DOCZEKAMY TEGO , ŻE WSZYSTKICH POCIOTKÓW POGONIĄ W TEJ FIRMIE , POD MYŚLENICAMI JEST WIELE NIEUŻYTKÓW , ZBUDUJĄ SOBIE DUŻY GARAŻ I ZNÓW BĘDĄ OD NAS WYKUPYWAĆ ZŁOM , SORTOWAĆ GO ITD , A I PRZY OKAZJI POJEŻDŻĄ SOBIE W GARNITURKACH NA WÓZKACH WIDŁOWYCH. Nigdy nie jest tak źle , by nie mogło być lepiej.

WITAM! A co sądzicie o nowej pani prezes. Elektrim załatwiła w dwa lata, ciekawe ile dali jej czasu na TELE-PANIKE ! POZDRAWIAM Z BYDGOSZCZY

Edeny poszły w zapomnienie bo wprowadzili 5S róznie tłumaczone przez pracowników , w tej pracy nie ma czasu zeby zjesc sniadanie maszyna staje kierownik robi zadyme ze maszyna stoi ,, ale my murzyny czasami czarne od smarów z nowoczesnych maszyn w naszym zakładzie niestety musimy gdzies pracowac wielicka the best

Edeny poszły w zapomnienie bo wprowadzili 5S róznie tłumaczone przez pracowników , w tej pracy nie ma czasu zeby zjesc sniadanie maszyna staje kierownik robi zadyme ze maszyna stoi ,, ale my murzyny czasami czarne od smarów z nowoczesnych maszyn w naszym zakładzie niestety musimy gdzies pracowac wielicka the best

telefonika jest jak afryka goraco,smierdzaco i od [usunięte przez moderatora]bialych murzynów

Gdzie jest woda mineralna?! Przy takich temp.(44*C) powinna być mineralna a nie tylko ten ściek EDEN.Poza tym lodówki bo kanapki po godzinie to pływają we własnum sosie.

Pracowałem w tej firmie wiele lat jeszcze za KFK.Od kiedy nastała TF było coraz gorzej. Pamiętam jak na początku przejęcia było sporo zwolnień i redukcji etatów zwłaszcza umysłowych jak likwidowano tzw. ukryte \\\"spokojne\\\" etaty.Napawało to dużym optymizmem ,że bedzie się działo lepiej.Przez pierwsze dwa lata nie było tak zle. Po tym czasie zaczynała się tworzyć nowa elita.Rozbudowywano coraz to nowe działy pozaprodukcyjne. Dużo etatów dla ludzi nie mających zielonego pojęcia o funkcjonowaniu firmy.Wszystko opierało się na idiotycznych schematach funkcjonowania gdzie rozmywały się zakresy kompetencji.Pojawiały się idiotyczne zarządzenia. Przyjrzyjcie się ile jest stanowisk dyrektorskich gdzie każdy musi sie wykazać (mają również rodziny). W niektórych działach nie ma już gdzie postawić biurka. Najwięcej likwidacji etatów byłó na wydziałach produkcyjnych co zaczynało objawiać sie spadkiem jakości. Przez ostatnie 10 lat odeszło z TFK wiele osób ,które były w stanie zapewnić odpowiedni poziom produkcji dotyczy to operatorów i innych specjalistów. Teraz nie ma żadnych szkoleń. Przyjmie się pracownika i od razu na linie. Dawniej było tak .,że operatora trzeba było wyszkolić( operatora wytłaczarki ok 6 miesiecy). Po za tym o czym tu mówić ,którzy z obecnych kierowników znają się na sposobie produkowania kabli, czy ktoś z nich potrafi pomóc młodemu operatorowi na linii. Czy wiedzą na zwrócić uwagę po za porządkiem? Stąd właśnie bierze się to c (usunięte przez administratora) stwo i wulgaryzm aby nadrobić swoją niewiedzę. System wynagradzania pracowników produkcji jest idiotyczny. Pamiętam jak jakieś 5 lat temu wprowadzano kryteria ocen pracowników. Kompletny kretynizm.Nikt nie wiedział jak odnieść sie do tych kryteriów.No bo jak ma zależeć premia od oceny za koleżeństwo,zaangażowanie .Naprawdę tak było. Normy są brane z powietrza za każdym razem jak zmieniała się władza. Nie chce mi się już pisać bo zacznę bluzgać. Dobrze ,że mnie już tam nie ma.

dużo za dużo stopni. z Wielickiej podobno jednego juuż wywieżli.