Opinie o Workstead
Witam chciałam bym się poradzić was o opinie na temat pracy w Den Bosch na rzeźni czy ktoś tam pracuje bądź pracował, jak ludzie , jaki klimat, warunki pracy bo jak wiadomo przez telefon wszystko jest kolorowe .Będe wdzięczna ????
Opinia całkowicie obiektywna : Zacząłem pracę w workstead na mięsie , pierwszego dnia z mojego pokoju zostały skradzione wszystkie cenne rzeczy , tablet , zegarek , 2 telefony plus laptop warty ponad tysiąc euro. Gdy próbowałem skontaktować się z biurem linia oczywiście była nie czynna , z łaską przyjeżdża kordunatorka po dwóch dnia pytając co się stało!!! Opisując jej całą historię ta kobieta odpowiada bezczelnie że takie rzeczy się w Holandii zdarzają. Pracując po 50h w tygodniu solarisy są ok 310 euro co jest totalnym złodziejstwem , nie polecam ludzie . Trzymajcie się zdała od tej agencji. O lokacjach już nie wspomnę bo słowo patologia to za mało powiedziane.
Agencja (usunięte przez administratora) na ludziach .. Przez tydzień czekaliśmy na zakwaterowanie . Powiedzieli nam że dostaniemy mieszkanie w super stanie . Po tygodniu zostaliśmy przeniesieni na domek gdzie była tam patologia (pijani ludzie .,chłop gadający sam do siebie itp) Ostrzegam przed tym domkiem (Barneveld Peutweg 3) Wynieśliśmy się z tego po godzinie czasu przebywając tam (brud , nieprzyjemny zapach i pozostałości po lokatorach poprzednich .. Wróciliśmy do Polski pani z biura zadzwoniła do nas mówiąc czemu nie przyszliśmy do pracy gdy jej powiedzieliśmy że jesteśmy w Polsce to ona powiedziała że mogliśmy jakoś to poinformowac a my pisaliśmy już w dniu w którym przyjechaliśmy na domek ze wracamy do Polski . Z 415 euro zarobionych dostaliśmy 115 na osobę .. nie polecam tej firmy
Firma warta mniej niż zero , nic nie robią , nie opiekują się ludźmi , totalnie obojętne jest im to kim jesteś i co robisz , wypłaty po 3 latach pracy wzrastają o 1 euro z najmniejszej krajowej co jest absurdem . Odemnie -1
Faktycznie koleś ma rację , cały czas (usunięte przez administratora) po kilku miesiącach pracy gdy człowiek się zwraca do nich o pomoc odnośnie zwrotów to odpowiadają że widziałeś jakaś umowę podpisywałes. Zawarte kruczki prawne odnośnie dodatków itp, wszystko zabierają , nie mówiąc już o dojazdach i lokacjach wyglądających jak slumsy
Niedawno miałam okazję pracować przez agencję Workstead (wcześniej VDB).Wysłali mnie i partnera do pracy przy kurczakach na produkcji (Dutch Chicken). Praca miała być na 8 godzin a na miejscu okazało się że jest po 10-12 godzin np od 6-18. Pierwszego dnia pracy od razu kazali nam się przebrać i wejść na halę - ja pakowałam piersi z kurczaka na tacki i ważyłam(2,5 lub 5 kg) lub układałam w skrzynkach (10 kg). tempo pracy było bardzo szybkie, a wagę dzieliliśmy na dwie osoby. Co jakiś czas zmieniały się zasady pakowania - że np teraz pakujemy po 2,5 kg potem po 5, dorzucamy polędwiczki lub nie. Partnera wysłali na oddzielanie skór od piersi. Po 4-5 godzinach pracy okazało się, że został zwolniony, więc ja na to by się dowiedział czy ma zaczekać na mnie (byłam kierowcą) czy podeślą mu transport do domu. Po chwili okazało się że nas obu zwalniają do domu. Pierwszy raz spotkałam się z sytuacją, gdzie zwalnia się zanim ktoś nabierze wprawy. Dodatkowo na domku ludzie, którzy mieszkali z nami dostawali pracę raz, dwa razy w tygodniu a potem pracy nie było. Teraz jest mniejsze zapotrzebowanie na pracę, więc nie wiem jak jest latem i jesienią - lecz nie polecam nikomu wyjechać w okresie zimowym przez tę agencję i mieć pracę gdzie zarabia dorywczo około 300 zł miesięcznie.
Workstada jeśli ktoś lubi pracować przez polskie tępe kurwy które obciążają kutasa codziennie holenderskim zacpanym kolonista walkujac pracowników gorąco polecam
Najgorsze kuury na świecie, osoby w biurze powinny robić co najwyżej w rumuńskim polu, banda (usunięte przez administratora) mnie wyrzucili na urlopie w Polsce gdy swoje rzeczy miałem w NL... Dobre roboty ma tylko rodzina i znajomi pan z office. Szkoda nerwów unikać jak ogniaw
Czy rozmowa rekrutacyjna w Workstead odbywa się również w języku angielskim?
Zostałem z wolniony z powodu że źle się czułem sami każą zgłaszać jak się źle ktoś czuje ponieważ jest korona wirus przyjechałem do pracy przed wczoraj wczoraj byłem w biurze pod pisać umowę niby mają być kwarantanna po przyjeździe a w biurze muwia mi tak ( PAN TYLKO JAK COS NIE MOWI ZE PRZYJECHAL PAN Z POLSKI TYLKK CALY CZAS JEST PAN W HOLANDI) KAZA OKLAMYWAC LUDZI MIESZKAJACYCH Z TOBA W HOTELU WARUNKI MIRSZKANIOWE TO TRAGEDIA....!!!
Nie polecam agencji ,slabe oferty pracy najczesciej rzeznia,jajka lub kurczaki,w firmie przy kurczakach dzieja sie cyrki,chamstwo i bezczelnosc ze strony pracujacych juz Polakow,jezeli chodzi o transport do pracy daja auto natomiast zazwyczaj trzeba wozic pelne auto ludzi i to za darmo ! Czeste rezerwy z powodu braku oferty pracy przez co wysylaja na 1 dzien aby potem zabrac pieniadze za zakwaterowanie,ktore nie spelnia standardow.Zazwyczaj na lokacjach sama (usunięte przez administratora),spotkalem sie z przypadkiem gdzie chlopak bil dziewczyne,lokatorzy kradna jedzenie z lodowki,poniewaz ta agencja przyjmuje najwiecej (usunięte przez administratora).cpunow i pijakow.Prosze uwazac .
Uwaga na tych (usunięte przez administratora) najgorsza agencja na jaką człowiek może trafić, tyle wad a żadnych zalet, że nawet nie chcę mi się rozpisywać, agencja dla największych desperatów, teraz mają nową nazwę, bo już nikt tam nie przyjeżdżał, stara nazwa VDB, agencja położona na środku tak śmierdzącego pola, że polskie PGRY to przy tym czymś perfumeria !!!, kierowca się pyta czy to napewno tu.... uwaga to stare VDB ! Już lepiej pchać karuzele w Polsce !
Unikać jak rzeżączki. Złośliwy (usunięte przez administratora) po całości, jak chcesz pożałować to ich sprawdź
Ta obiektywna opinia dotyczyc bedzie pracy w HARTEVELT w DE MEERN oraz lokacji w EDE. Zacznijmy od poczatku. Opinia ta bedzie w 100% negatywna ale postaram sie nie uniesc sie emocjami i opisac agencje w 100% obiektywnie. Przede wszystkim prosze nie sugerowac sie nazwa. To nie jest zadne Workstead tylko VDB. Agencja zmienila nazwe poniewaz (co nie jest nawet zadna tajemnica) w calym Internecie az huczalo od negatywnych opinii, a ludzie, ktorzy nawet nigdy nie pracowali przez VDB ostrzegali nas przed ta agencja. Niestety zmiana nazwy nic Panstwu nie da. Razem z chlopakiem zostalismy zrekrutowani przez p. Gosie. Pani byla PRZEMILA, PRZEUPRZEJMA, naobiecywala nam gruszki na wierzbie i byla wrecz na kazde nasze zawolanie. Poinformowala nas, ze stawka (10 euro brutto) zmieni sie w przeciagu 2 tygodni, jak tylko pracodawca bedzie z nas zadowolony. Obiecala ogromna ilosc godzin i KAZDA sobote pracujaca. Oczywiscie juz po przyjezdzie zycie zweryfikowalo wszystkie jej obietnice. Godzin bylo sporo, owszem, ale tylko przez krotki okres czasu. Sobot zadnych (co prawda udalo nam sie zapisac na kilka z nich, ale wg stalych pracownikow byl to zupelny wyjatek - "zwykle w ciagu roku trafiaja sie moze 2 soboty"). Na wiadomosc, ze czekamy na podwyzke ludzie reagowali smiechem. "Goska nawciskala wam kitu o podwyzce?" - slyszelismy od pracownikow, ktorzy po roku nadal pracowali za, UWAGA, 10 EURO BRUTTO..... Nadgodziny byly oczywiscie obowiazkowe. Dla nas nie byl to problem, ale dla innych juz tak. Czy chcieli czy nie musieli zapierzac jak dzikie osly od 6 do 16:30 dzien w dzien. Teraz najlepsze: SOBOTY PLATNE DODATKOWO.... 0%!!! Tak, to nie jest zart. 0 dodatkow, 0 dodatkow za prace w soboty, gole 10 euro na godzine. Oczywiscie juz po tygodniu szukalismy innej pracy. Gdy dowiedziala sie o tym szefowa i wspomnoana wtzej p. Gosia, obydwie zaxzepialy nas w pracy i dzwonily PROSZAC bysmy zostali, bo sa z nas tak bardzo zadowoleni. "Skoro jestescie z nas zadowoleni, liczymy na podwyzke" - odpowiadalismy. Szefowa miala o niej "pomyslec", ale chyba mysli do tej pory bo do konca pracy nie dostalismy ani centa wiecej. Praca o dziwo nie byla ciezka fizycznie. Wlasciwie nie byla ciezka W OGOLE. Zadnych norm, targetow, niczego. Wprost przeciwnie - maszyny sie psuly, skanery nie dzialaly, w razie problemu nikt nic nie wiedzial, kazdy odsylal do kogos innego. Czasem kilka godzin dziennie nie robilam NIC, chowalam sie w toalecie lub po prostu udawalam, ze cos robie. ABSOLUTNIE NIE DLATEGO, ZE NIE CHCIALAM PRACOWAC!!! Po prostu pracy nie bylo lub nie dzialal system i czasem nawet po kilku takich zgloszonych uwagach, kierownik magazynu Danny mial to za przeproszeniem GDZIES. UWAGA!!! AGENCJA NIE WYPLACA ZADNYCH DODATKOW ZA NYCIE KIEROWCA. Osobiscie nie przyznalismy sie z chlopakiem, ze mamy prawo jazdy. Kolezanka robila dziennie 160,km ZA FRIKO (praca od 6 do 16:30, do pracy bylo okolo 40km, a ona codziennie wstawala o 4 i musiala odbierac ludzi z roznych lokacji, po pracy ich odwozic i w rezultacie w domu byla po 18. ZA DARMO,!!! Ostatecznie ztezygnowalismy z uwagi na sytuacje, ktora miala miejsce na magazynie. Nie byla to zadna strata, poniewaz incydent mial miejsce w srode, a od piatku i tak oficjalnie mielismy z pracy odejsc, poniewaz mielismy juz druga prace rozpoczynajaca sie od piatku (w ktorej jestesmy do tej pory :) Krotko mowiac, spotkalam sie z obrzydliwym brakiem szacunku do pracownika (mnie), obrazeniem mnie i wyzwaniem. Sprawe zglosilam kierownikowi, ktory tradycyjnie mial to gdzies wiec w tym samym momencie razem z chlopakiem wyszlismy z magazynu. I tutaj zaczyna sie problem wlasciwy, po iewaz rzuconej pracy nikt z nas nie zalowal. Pani Gosia, ta przepomocna wczesniej koordynatorka, zmienila ton o 180 stopni. Chcac poinformowac ja co sie stalo zadzwonilam i uslyszalam jedynie, ze to moj problem, ze mam sie (cytuje) jeszcze dzis wynosic z lokacji. Prosilam ja o uspokojenie sie chcac wyjasnic sytuacje (w zalozeniu agencja i koordynator SA DLA NAS, NIE MY DLA NICH. MAJA NAM POMAGAC ZWLASZCZA JESLI MAMY DOCZYNIENIA Z OBRZYDLIWYM MOBBINGIEM W PRACY!!! W praktyce oczywiscie koordynator ma nas w 4 literach, ma doic z nas kase i oczywiscie wchodzic Holendrom w 4 litery - piekny opis koordynatorki Gosi w 1 zdaniu). Na pytanie czy mozemy zostac na lokacji chociaz jeden dzien (byla sroda, od piatku mielismy juz nowa prace), odkrzyknela, ze absolutnie nie. Z czystej ciekawosci spytalam zatem, czy moze moga nam zaproponowac inna prace - tutaj reakcja identyczna. Domagalam sie tez odpowiedzi na pytanie ile agencja odciagnie nam z salarisa za przemieszkane 3 dni i chociaz nie bylo dla niej najmniejszym problemem odpowiedziec nam grzecznie, chocby w przyblizeniu, oczywiscie zlosliwie nam nie chcisla odpowiedziiec. Naprawde zalosne. Podsumowujac: stanowczo odradzam agencje i prace. Lokacja w Ede bardzo przyzwoita i dosc zadbana. Brak patologii. Pieniadze rowniez na czas jednak zdarzaly sie czesto "pomylki", np 200 euro podatku przy 30h pracy...
Taaaa Goska wszystkim tam jest znana. Polski lachociag. Naobiecuje wszystko byleby zwabic do pracy a na miejscu okazuje sie ze wszystko zupelnie na odwrot i nic sie nie zgadza
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Workstead?
Zobacz opinie na temat firmy Workstead tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 53.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Workstead?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 44, z czego 10 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!