Opinie o Eltel Katowice Sp. z o.o. w Katowice

Poniżej zobaczysz opinie byłych i obecnych pracowników o firmie Eltel Katowice Sp. z o.o.. Przeczytasz tutaj również opinie kandydatów do pracy w Eltel Katowice Sp. z o.o. o rekrutacji.


Branże: Produkcja instrumentów pomiarowo-kontrolnych i nawigacyjnych

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Eltel Katowice Sp. z o.o. w Katowice

Pytanie
 Pytanie

Czy w firmie Eltel Katowice Sp. z o.o. praktykowane są premie/nagrody kwartalne/roczne? Na stanowisku elektronik, na które poszukują na Pracuj.pl to dość istotna kwestia.

Lampion górniczy
Były pracownik

Jest pakiet kamery + donosiciele...Nie polecam tam pracować. Na rynku są o wile lepsze oferty !

Edyta
Inne

Widzę, że szukają dwóch osób na stanowisko technik elektronik monter przez ogłoszenie. Tata i brat byliby chętni, a czy można tak zrobić, żeby być na tej samej zmianie, o ile tam są w ogóle zmiany? Czy w tych samych godzinach się pracuje?

Zenon L
Były pracownik
@Aleksandra

Najniższą krajową i NIC WIĘCEJ! Żadnych premii, dodatków, NIC!

Miro Nowy wpis
Inne

Ostatnio szukali kogoś na produkcje ze stawką do 4tys. Teraz zarobki poszły w górę czy nadal tylko na tyle można liczyć i nie ma co się nastawiać na więcej? Napiszcie jakie są możliwości dla nowego jakbym chciał aplikować.

anonim Nowy wpis
Inne

Czemu jest wakat na księgową - specjalistkę ds. rachunkowości? Jak relacje między zatrudnionymi w firmie osobami i jakie zaufanie ze strony przełożonych? A pytam, bo z kilka dni temu odradzano tu pracę ze względu na donoszenie pracowników na siebie nawzajem i inwigilację, jak to określono. Jeśli wierzyć słowom z ogłoszenia, atmosfera jest przyjazna, a zatrudnienie stabilne.

Saldo czerwone Nowy wpis
Pracownik
@anonim

Polecam zapoznać się z zamieszczonymi opiniami i odradzam zatrudniać się w tej firmie.Na rynku są duże lepsze propozycje..

Kandydat Nowy wpis
Kandydat
 Pytanie
@anonim

A czy ktoś może został już zaproszony na rozmowę? Jakie proponują widełki wynagrodzenia? Jak wygląda współpraca z biurem rachunkowym?

Alex
Inne

Ktoś pisał niżej, że słabe płace, ale ja widzę, że na konstruktora elektronika 8-10 tys proponują. Chyba, że to nie jest sama podstawa, to co tam podają? Bo miałem właśnie pytać, czy do tego dochodzą jakieś dodatki jeszcze czy coś w tym stylu. Ile wy tam zarabiacie, którzy pracujecie na tym stanowisku? O ile jest tu ktoś taki, byłoby super się czegos dowiedzieć z pierwszej ręki właśnie

Dławik Oskar
Były pracownik
@Alex

Zarobki to nie wszystko. Jeśli nie chcesz być pod ciągłą presją, inwigilacją to nie polecam. Ponadto tam ludzie donoszą wzajemnie na siebie i jest słaba atmosfera pracy, szczególnie na produkcji, choć nie tylko. Na Twoim miejscu szukałbym innych ofert na rynku.

anonim
Inne
@Dławik Oskar

A kto nakłada tą presję i z czego ona wynika? Bo jeśli chodzi o wyrabianie norm to chyba wszędzie trochę tak jest. W ogóle macie to premiowane osobno? No i właśnie, a jak sytuacja na innych działach, może tam warto się zainteresować? Zarobki równie dobre?

Pytanie
 Pytanie

Czy w firmie Eltel Katowice Sp. z o.o. praktykowane są premie/nagrody kwartalne/roczne? Na stanowisku elektronik, na które poszukują na Pracuj.pl to dość istotna kwestia.

Diodos Zeneros Anodos
Były pracownik
@Pytanie

ZDECYDOWANIE ODRADZAM PRACĘ W TEJ FIRMIE. POLECAM I ZACHĘCAM PRZECZYTAĆ WSZYSTKIE OPINIE, KTÓRE SĄ PRAWDZIWE. JEŚLI NIE CHCESZ BYĆ OBSERWOWANY PRZEZ KAMERY, KTÓE SĄ WSZĘDZIE I MIEĆ SPOKOJNĄ GŁÓWĘ I DOBRĄ ATMOSFERĘ W PRACY, TO NIE TU!!!! DODATKOWO PRACUJE TAM WIEL FAŁSZYWYCH LUDZI, KTÓRZY OBGADUJĄ ZA PLECAMI I DONOSZĄ...

anonim
Inne
@Diodos Zeneros Anodos

Serio z tymi kamerami tutaj? A one sa po co? Patrzeć, kto co robi? Czy na podstawie takich materiałów np. można stracić pracę? Albo jest jakas kara finansowa za źle wykonywane obowiązki? Jest to materiał dowodowy jakby?

NieproszonyAndrzej
Pracownik

Dokładnie tak, każdy pracownik dostaje na bramie kamerę GoPro i musi ją nosić po 8h a potem "te osoby" z dostępem do nagrań oceniają czy materiał nadaje się do tego, żeby kogoś wezwać na dywanik. Na domiar złego na produkcji pracownicy sami składają coraz to nowsze kamery a ci z pierwszego piętra wymyślili nawet kamerę iskrobezpoeczna, którą można montować w kiblu i jest bezpieczna w atmosferze wysokiego stężenia gazów łatwopalnych i wybuchowych. Sami sobie odpowiedzcie gdzie te kamery się podziewają jak produkcja ciągle składa nowe...

Dławik z magazynu
Były pracownik
@NieproszonyAndrzej

Nie dajcie się nabrać. Naprawdę jest monitoring i wszystko oglądają... Poza tym wszystkie pozostałem opinie są zgodne z prawdą. Nie polecam pracy w tej firmie, w której pracuje bardzo dużo fałszywych ludzi, którzy donoszą. O D R A D Z A M ! ! !

Ooo
Inne
@Dławik z magazynu

Z tym monitoringiem to w jakich okolicznościach się dzieje? Przyznam, że po pierwsze powody mnie w praktyce ciekawią, skąd to się bierze, że tak robią? Czy wcześniej ktoś tu komuś podpal czymś i z tego wynika taka przezorność? I nawet jeśli jest to oglądane to co z tego? jak każdy dobrze pracuje to nie ma problemu?

SMD
Pracownik
 Pytanie
@Dławik z magazynu

Tak jest monitoring i prawda jest że jest oglądają ????

Lampion górniczy
Były pracownik

Jest pakiet kamery + donosiciele...Nie polecam tam pracować. Na rynku są o wile lepsze oferty !

 Rozmowa kwalifikacyjna
Czym trzeba się wykazać, aby pomyślnie przejść proces rekrutacyjny w firmie Eltel Katowice Sp. z o.o.? Na co pracodawca kładzie nacisk: doświadczenie, umiejętności, wiedzę, a może osobowość? Opisz swoje doświadczenia z rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko Konstruktor - Elektronik
logo firmy ELEKTRYK
Gdynia
Promat-Woda Sp. z o.o.
(2 opinie)
Wyślij CV
logo firmy Referent ds. Technicznych
Warszawa
Mennica Polska S.A.
Wyślij CV
logo firmy Pracownik produkcji wyrobów gumowych
Brzozówka
Pavi Sorte Sp. z o.o.
(27 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Elektromechanik
Wykroty
Logiserv Group Sp. z o.o. sp.j.
(38 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Łysy krepel z produkcji
Były pracownik

Wszystkie wpisy są zgodne z rzeczywistością. Nie warto tam podejmować pracy ze względu na słabą płacę oraz niezdrową atmosferę pracy...

anonim
Inne

Spodobało mi się w aktualnej ofercie pracy możliwość zdobycia uprawnień. Jestem zainteresowany konkretnie stanowiskiem Technik Elektronik - Monter. Trzeba spełniać jakieś warunki, żeby firma dofinansowała takie kursy? W zamian pracownicy zobowiązani są wobec firmy lojalkami?

Edyta
Inne

Widzę, że szukają dwóch osób na stanowisko technik elektronik monter przez ogłoszenie. Tata i brat byliby chętni, a czy można tak zrobić, żeby być na tej samej zmianie, o ile tam są w ogóle zmiany? Czy w tych samych godzinach się pracuje?

Anaoda
Były pracownik
@Edyta

Uwierz mi nie warto! Tak jak inni piszą to firma dla emerytów górniczych. Słabo płacą i zarządzają tą firmą fałszywi ludzie UWAGA!!!

Były z produkcji
Były pracownik

Dokładnie tak. Jeden mały złośliwy krepel, który wszystkich na około obgaduje robi na produkcji, a drugi to szofer :-)

Aleksandra
Inne
@Anaoda

Śmieszne określenie z tymi emerytami górniczymi :) Ale atmosfera to nie wszystko. Piszesz, że firma słabo płaci, powiesz w takim razie jasno ile można oczekiwać na h jako nowo zatrudniony pracownik?

Zenon L
Były pracownik
@Aleksandra

Najniższą krajową i NIC WIĘCEJ! Żadnych premii, dodatków, NIC!

Pytanie
 Pytanie

Czy możliwa jest praca zdalna w firmie Eltel Katowice Sp. z o.o. w przypadku pracy jako elektronik?

Dioda Zenera
Były pracownik

Pracowałem w dziale konstrukcyjnym. Środowisko inżynierskie i raczej duży odsiew na rozmowach kwalifikacyjnych. Warunki pracy spoko - jeżeli kogoś interesują projekty B+R to doceni dużą otwartość na pomysły. Co do innych działów się nie wypowiem, bo nie wiem.

1
Rezystor olo
Były pracownik
@Dioda Zenera

Inne działy to porażka np.taka produkcja"rządzi"mały łysy krepel, który nie szanuje ludzi po wszystkich ryczy i obgaduje wszystkich za plecami.Jego ojczulek jest w tej firemce szoferem i też cwaniakuje...Tak naprawdę wszędzie jest podobnie a przy tym słabo płacą, ludzie fałszywi i zero perspektyw.Na rynku jest dużo lepszych ofert,gdzie lepiej płacą i atmosfera w pracy jest duuuużoooo lepsze.Odradzam wszystkim szkoda czasu!

1
Mirosław
Inne
@Rezystor olo

Nie da się z nim dogadać? A z innymi pracownikami jest git? Czy ogólnie atmosfera siada?

Bezpiecznik
Pracownik
@Rezystor olo

Ale fajną premię załatwił u dyrektora dla całego działu produkcji (inne działy nic nie dostały)

Anka
Kandydat
 Pytanie
@Bezpiecznik

Ale jak to tylko produkcja dostaje premię a inne działy nie?

Anna
Inne
@Anka

Skąd wiadomo że pozostałe działy nie miały? Może to tylko jakieś plotki są? W ogóle ile tej premii było na produkcji? Każdy miał po równo?

Scalony
Pracownik
@Anna

Kwota premii nie była dla wszystkich taka sama!

Andrzej Potoczny
Były pracownik

Firma stworzona dla emerytów, którzy ciągną produkcję wyrobów górniczych z własnej woli spowodowanej nudzeniem się w domu lub tak zwanych dziadków-wspomagaczy, którzy co zarobią - dają wnukom. Na produkcji rządzi łysy (usunięte przez administratora), który segreguje pracowników na lepszy i gorszy sort. Ten "lepszy" sort dostaje liczne benefity i ogólnie chyba lepsze wypłaty. Ten gorszy sort z kolei jest "ciśnięty" aby produkować urządzenia pod presją. Na górze też dzieją się dziwne rzeczy. Księgowe przychodzą i palą wrotki na pięcie. Ogólnie to ta firma jeszcze kilka lat pociągnie przy dobrym rozruchu. Później może stanie tam jakaś biedronka albo mini Carrefour bo niestety, ale koniec tej firemki, którą zasilają emeryci jest bliski.

Agata
Inne
@Andrzej Potoczny

Mówisz o różnych stanowiskach? Czemu jedni mieliby mieć benefity a drudzy nie? Chyba, że to różnica na zasadzie stali pracownicy i tymczasowi, wyjaśnij jak możesz. I o jakich dodatkach mowa, właściwie?

Administrator

Może ktoś podzieli się swoim doświadczeniem na temat pracy na stanowisku elektronik w firmie Eltel Katowice Sp. z o.o.?

Spalony opornik
Były pracownik
@Administrator

To nie jest dobre miejsce dla dobrego fachowca. Słabo płaca, za to wymagań całe mnóstwo. Na rynku jest dużo więcej lepszych ofert.

1
Edyta
Inne
@Spalony opornik

jest szansa na doprecyzowanie? zwłaszcza przełożenia kasy na obowiązki. jak człowiek musi się napracować?

element bierny obwodu elektr.
Pracownik
 Problem
@Edyta

Na tym stanowisku zanim zaczniesz montaż i lutowanie musisz najpierw zaprojektować całą elektronikę i przynieść na okazanie 10 sztuk prototypów. Jeśli łaskawie pomysł zostanie dopuszczony to musisz zadbać o zakup potrzebnych elementów elektronicznych wraz ze wskazaniem 4 alternatyw dla każdego z opornika, układu itd. – zakup realizować najlepiej z własnych pieniędzy, bo szybciej. Jak już ogarniesz podzespoły, projekt, dokumentację i poprawki to możesz przystąpić do budowy swojego stanowiska. Dostajesz ołówek, 4 kartki papieru A4 i parę wahaczy z Passata B5 – jeśli dobrze kombinujesz to spieniężysz wahacze i kupisz sobie plastikowe krzesło w pobliskiej Ikei i dwa Harnasie a kartki papieru to wiadomo – lepiej zachować, bo narobisz w gacie jak się dowiesz ile jest roboty. Mając krzesełko możesz usiąść i rozłożyć ręce, bo musisz jeszcze kupić biurko, lutownicę itd. Po sprzedaży nerki, płuca i godności przystępujesz do czynności, za które płacą – montaż i lutowanie. Ta praca jest jak rozbudowana gra RPG i jak lubisz szukać znajdziek to doposażysz swój ekwipunek w klucze, śrubokręty a jak lubisz życie na krawędzi to nawet zdobędziesz cynę jeśli tylko prawidłowo odpowiesz na 3 pytania cynowego trolla. Jak masz już polutowane elementy elektroniczne to wtedy możesz liczyć na awans w drabinie społecznej działu produkcji i przejść do montażu urządzeń elektronicznych w szafach, skrzynkach itd. To najlepsze co może Cię spotkać, ale spokojnie – nie jest kolorowo. Pamiętasz jak wcześniej musiałeś zrobić dokumentację? Niestety na tym stanowisku musisz stwarzać pozory, że stosujesz się do zapisów, zaklęć i odprawiać gusła jakie tam opisałeś. Spokojnie, jak wcześniej pokonałeś cynowego trolla to tutaj też dasz radę. Może być tak, że mimo Twojej nieomylności coś co polutowałeś nie będzie działać tak jak chcesz – zgadłeś, z tym problemem jesteś sam. Nie możesz zadać pytania, bo to oznacza degradację w drabinie klasowej działu oraz trzeba wnieść myto w wysokości czteropaka żuberka za to, że czegoś nie wiesz. Logiczne jest, że robisz wtedy jakiś pomiar – kradniesz z WuCe żarówkę, dwa druty i oprawkę i sobie spokojnie mierzysz analizując natężenie świecenia żarnika – wyniki wpisujesz do formularza sprawdzeń. Oczywiście ołówkiem, który dostałeś na początku, żeby można było wymazać pomiar i oskarżyć Cię o nie zrobienie pomiarów. Jak pracujesz kilka lat i nie zadajesz pytań to można uśpić czujność straży i znienacka np. zrobić sobie przerwę, zjeść robaka, którego znalazłeś na hali a nawet zmrużyć jedno oko do snu na kilka minut. Potem to już z górki, jedziesz sobie na kopalnię albo jakiegoś innego zakładu i mówisz, że to co poskładałeś mają teraz kupić, bo inaczej zjesz im wszystkie paluszki w recepcji. No i wiadomo, że kupią, więc zero zmartwień. Potem robisz dostawę (osobiście), montujesz, uruchamiasz i zdobywasz kolejne trofea w tym RPGu – jak jesteś ogarnięty to szybko wbijesz platynkę. Kasa – no cóż, 12zł od sprzedanego kompletu urządzeń, komplet skręcasz tydzień, matematykę zostawiam Tobie. ლ(ಠ_ಠ ლ)

Amperomierz
Były pracownik
@Edyta

Nie dam się nabrać, bo pod pseudo Edyta i nie tylko tym ukrywa się ktoś zupełnie inny próbując wyciągnąć wszelkie informacje... nic nie napisze he he :-)

1
Szczera Edytka
Były pracownik
 Pytanie
@Amperomierz

Szanowne elementy problematyczne dla firmy przeznaczone do zlokalizowania i wyeliminowania, przestańcie się wyzłośliwiać jak jacyś toksyczni hejterzy i frustraci. Nie chcecie chyba powiedzieć, że dobro firmy nie jest najważniejsze? Potrzebujemy kreować określony wizerunek ponieważ trudniej będzie przyciągnąć kolejnych naiwniaków z rynku pracy, którzy cokolwiek sobą reprezentują. Jesteście, gdzie jesteście ponieważ taką stanowicie wartość. Cieszcie się, że jest firma, która potrafi dostrzec w Was jakąkolwiek użyteczność i macie dzięki temu zatrudnienie. Jeżeli uważacie, że zasługujecie na pracę w nie-paździerzowej firmie udowodnijcie to i przekonajcie takową, aby was zatrudniła.

Agata
Inne
@Amperomierz

Cześć, a jednak coś napisałeś w odpowiedzi. To może jednak coś o tej pracy powiesz, jak tam jest? Jakbyś coś napisał o zarobkach chociaż, to chyba nic by się nie stało? Co do twojego komentarza, to Forum jest anonimowe, myślę że warto to uszanować.

Dipol olaf
Były pracownik
@Szczera Edytka

Nie dam się nabrać na te sztuczki ze zmianą ksywy...Nic nie napiszę.Tu nie ma przyszłości,chyba tylko dla emerytów górniczych...

Katodos anodos
Były pracownik
@Agata

Nie jesteśmy na Ty...jest tam super,zarobki przebijające inflancje????

Spalony kondensator
Były pracownik

Polecam wszystkim, aby przeczytać dokładnie wszystkie opinie na temat tej firemki zanim podejmiecie decyzję dotyczącą rozmowy o pracę a tym bardziej zatrudnienia !!! Niestety jest w tych opiniach duuuuuuuuuuuuuuużoo prawdy. Nie polecam zdecydowanie!

1
Edyta
Inne
@Spalony kondensator

Duuużo czyli co konkretnie? Napiszesz?

Diodos kondensatoros
Były pracownik

Zdecydowanie zgadzam się z poprzednimi wpisami i nie polecam zatrudniać się w tej firmie. Generalnie pracuje tam sporo fałszywych ludzi,bardzo lubią ploty za plecami i obgadują aby siebie wybielić. Zarobki nie rzucają na kolana, za to wymagań wobec pracownika mają mnóstwo,jednak nie odbija się to w portfelu.Jeśli ktoś "zaryzykuje" i zatrudni się,to prędzej czy później i tak rzuci papierami _tak jest i to w wielu działach. Dlatego szkoda czasu,bo na rynku nawet w tej branży jest dużo lepszych ofert z o wiele lepszą atmosferą pracy I ZAROBKAMI! to ważne,bo w robocie spędzamy znaczną część naszego życia.UWAGA!

1
Pytanie
 Pytanie

Eltel Katowice Sp. z o.o. poszukuje osoby na stanowisko Księgowa. Czy ktoś z Was brał udział w procesie rekrutacji i chciałby podzielić się wrażeniami?

1
Woltomierz
Były pracownik
@Pytanie

Generalnie odradzam rozmowę,szkoda czasu i nerwów.Wiem, że od jakiegoś czasu ludzie się zwalniają, w tym także z księgowości.Ich główni klienci to branża górnicza, która wiadomo docelowo ma być zredukowana..Dodatkowo dużo wysyłali na wschód,przez wojnę mają teraz problem.Generalnie odradzam,poza pracuje tam dużo fałszywych osób

1
Edyta
Inne
@Woltomierz

A to źle, że na wschód wysłali? I w sumie skoro podobno w tej branży tak trudno jest i będzie coraz gorzej to chyba pozytywnie, że się wciąż trzymają? Ty definitywnie pracę na każdym stanowisku tu odradzasz?

1
Uważaj lepiej
Były pracownik
@Edyta

Raczej tak, bo dużo tam ludzi którym nie można ufać i bardzo słaba kasa.

Edyta
Inne
@Uważaj lepiej

Aha, no rozumiem. Bardzo słaba oznacza gołą najniższą?

Amperomierz i Anoda
Były pracownik
@Edyta

Prawie najniższą, poza tym niezbyt dobra atmosfera w pracy oraz wielu fałszywych ludzi!!!Uwaga,Uwaga, Uwaga

Terystor????
Były pracownik
@Pytanie

Dobrze radzę nie zatrudniajcie się tam,nie tak dawno odeszła także główna księgowa.To jest firma bez przyszłości oparta w 100%na branży górniczej i na klientach ze wschodu.Tetaz jeszcze ta wojna i utrudniony handel...Poza pracuje tam wiele fałszywych ludzi.Uwaga!!!!!!

Kana
Były pracownik
@Terystor????

Już skończ się uzewnętrzniać - gdybyś nie pił to byś nie wyleciał. Skończ wylewać żale, bo to żałosne i skończ pić - dla zdrowia.

Rezystor Olaf
Były pracownik
@Kana

Bo co będę pisać co będę chciał!!!! I nic Ci do tego! To firma, której właściciel powierzył w ręce pewnemu zadufanemu w sobie i zadzierającemu non stop nosa dyrektorkowi.W innych działach też są "perełki"np.taka produkcja..Niby szefuje tam mały,łysy krepel który wszędzie wszystkich obgaduje za plecami.Jest okropny w stosunku do podległych pracowników.W innych działach jest ponownie!!!!!! ,Uwaaaaga!! Będę pisał ile będę chciał.????????????

1
Kana
Pracownik
@Rezystor Olaf

No to pisz. Widać jak bardzo się frustrujesz. To Twoja opinia, ale nie rzeczywistość. Nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo to i tak niczego nie zmieni - jesteś oślepiony gniewem, bo ktoś Ci w oczy powiedział, że się nie nadajesz. Po twoich wpisać widać jakim człowiekiem jesteś i odpowiedź sobie na pytanie, czy z takim człowiekiem jak Ty można budować i utrzymywać zespół...

Anoda
Były pracownik
@Kana

Nie broń tej firemki,poza tym wszystko jest zgodne z prawdą.Bylem pracownikiem i widziałem, słyszałem wszystko wewnątrz tego przedsiębiorstwa.Uważajcie,nie warto wiązać przyszłości z branżą górnicza,która docelowo wygaśnie.Główni ich klienci to wschód Europy-teraz wojna utrudnia znacznie sprzedaż oraz lokalnie cała grupą pgg i inne twory górnicze.Poza tym wielu pracowników samych odchodzi między innymi z działu konstrukcji, księgowości itp.Zdecydowanie nie polecam pracy w tej spółce!

Kana
Pracownik
@Anoda

Zdaje się, że prowadzisz zbyt przaśne życie, skoro Twoim problemem jest podjęcie pracy przez kogoś zupełnie obcego w firmie, która Ci podziękowała :) to niesamowite, że przejmujesz się pracą działów, w których nie praacowales i nie masz pojęcia o ich zakresie pracy :) nie ma w EK działu konstrukcji a branża Górnicza ma się ok, bo to nie tylko węgiel. Odpoczywaj na emeryturze i przestań się przejmować - jesteś szczęściarzem, mimo iż nie dorabiasz już sobie dodatkowych kilku tys na emeryturce - zrobiłeś miejsce młodym i jest spoko ;)

Woltomierz
Były pracownik
 Pytanie
@Kana

Ty Kanka pozjadałas wszystkie rozumy czy co?Poza tym nikt mi nie podziękował sam opuściłem ten "fajny zakład"Acha sprostowanie dział konstrukcyjny.Aaa jesteś jasnowidzem ooo wiesz w jakim dziale pracowałem ????A zakres pracy w tych działach dobrze znam. Ludziska nie słuchajcie tej Kanki i nie zatrudniajcie się w tej firemce, która słabo płaci,wykorzystuje pracowników i ma w szeregach wieluuuuy fałszywych ludzi .Uwagaaaa¡!!!!!!!!

Kana
Pracownik
@Woltomierz

Naturalnie, że nie. Nie mogę się równać z Tobą i Twoimi wszystkimi wcieleniami, które wszystko słyszały i widziały w absolutnie każdym dziale :)

Lutownica
Były pracownik
@Kana

Ludzie sami widzicie jak się bronią...Nie mogą znaleźć nikogo sensownego do swojego "kołhozu...????a ludzie się wykruszają????'Jak zawsze prawda w oczy kole...Nie zatrudniajcie się tam dobrze radzę.Uwaga!

Storno czerwone
Były pracownik
@Pytanie

Nie warto naprawdę,nawet jakiś czas temu odeszła od nich główna księgowa.W innych działach nie jest wcale lepiej.Poczytaj pozostałe opinie i sama zdecyduj.

Edyta
Inne
@Storno czerwone

A wiadomo czemu odeszła? I co niby na tych innych działach się dzieje?

Pamiętający
Pracownik
@Edyta

Generalnie to przykra sprawa, bo jeden emeryt z produkcji się w niej zauroczył i był (jak się okazało potem) dla niej mocno uciążliwy (to ten co teraz tak uporczywie hejtuje firmę pod różnymi Nickami). Jak dała wypowiedzenie i sprawa wyszła na jaw to gościa zwolniono a dziewczyna chciała zmienić środowisko

BILANS FINANS
Były pracownik
@Pamiętający

Nie wierzcie i nie zatrudniajcie się tam. Na rynku jest dużo lepszych ofert. Dodatkowo jest teraz rynek pracownika - powodzenia wszystkim szukającym :-)

Edyta
Inne
@BILANS FINANS

Z tym, żeby nie wierzyć to do czego to? Do tej historyjki, którą przytoczył?

#8
Pracownik
 Pytanie

@Prawdomówca - thank you for your opinion. Nie wiem, czy jest tak tragicznie. Może nie. Negatywne opinie właściwie pochodzą wyłącznie z działu produkcji. Nie twierdzę, że osobiste konflikty jednych ludzi z innymi ludźmi nie mają miejsca - natomiast są one wyłącznie podyktowane sprawami osobistymi i zdarzają się w absolutnie każdym zakładzie pracy. Nie chcę zmieniać Twojego zdania, natomiast uważam, że trzeba na pewne sprawy spojrzeć nieco szerzej i na spokojnie. Z pewnością masz rację, że konstruktor, czy też programista zarabia więcej aniżeli pracownik produkcji. Warto zadać sobie pytanie dlaczego tak jest, wówczas ktoś dostanie szanse pokazać Ci i wytłumaczyć gdzie się mylisz i podać jakieś argumenty. Liczenie czyjejś kasy nie rozwiązuje żadnego problemu. Nie mam pewności co do sytuacji dotyczących "kłamstw szefa i zastraszania ludzi", bo nie byłem ani świadkiem, ani "ofiarą". Wydanie polecenia przez przełożonego to nie znęcanie się. Można się nie zgadzać z czymś, uważać coś za "bezsens" - ale ważne, aby umieć to wyrazić i przekazać, wtedy istnieje szansa, że dostaniesz odpowiedź tłumaczącą powody takiego działania. Nie odnajduję argumentów na zarzut, iż "(usunięte przez administratora), okłamywanie i (usunięte przez administratora)na porządku dziennym". Nie chcę umniejszać Twoim wnioskom i logice, ale chcąc wierzyć w Twoją wersję rzeczywistości musiałby tutaj co przetarg stacjonować oddział CBŚ, a zamieszani w ten proceder dawno siedzieć z bransoletami na dołku, nieprawdaż? Wyczuwam silną opinię niektórych ludzi na tematy, których w rzeczywistości nie rozumieją z uwagi na złożoność tych tematów. Łatwo polaryzować przez podział na "tych z góry" i "tych z dołu", lepszych i gorszych, tylko, że taka postawa nie rozwiązuje żadnego problemu. Domyślam się jakie były zamiary mrówek z produkcji, czy lamp górniczych wobec wyrażanych opinii. Jeśli faktycznie w firmie jest tak źle i tragicznie to negatywne opinie powinny spływać z różnych działów a nie tylko "tego z którego firma żyje" - a tych jak widać na dzień dzisiejszych tutaj próżno szukać. Kończąc, warto trzymać osobiste uprzedzenia z dala od wygłaszanych opinii. Nie ważne co powiesz, uprzedzenie będzie ukrywać fakty. Wielu pracowników jest świadomych jednak, że to nie (usunięte przez administratora), a fajne miejsce umożliwiające szeroki rozwój. Ale to tylko pracownicy, którzy nie są naładowani negatywnymi opiniami i nie widzą powodu do oczerniania pracodawcy, przełożonych, czy konkretnych osób. Serwis gowork to właściwie zawsze tablica skupiająca w większości hejt i złość, bo to na tyle silna emocja, że jest w stanie zmotywować kogoś do poświecenia prywatnego czasu na wylanie pomyj w sieci. Ja jako pracownik, który pracował już w kilku miejscach nie mogę zrozumieć jak ktoś z taką zaciętością może być tak pewny swoich racji, które w konsekwencji uderzają w wizerunek całej firmy i każdego jej pracownika z osobna. I żeby była jasność, nie chcę zmienić zdania osób negatywnie wypowiadających się o firmie. Chciałbym jedynie, aby ktoś kto rozważa prace w tym miejscu mógł dojść do swoich wniosków ;)

Pszczółka z dz. konstrukcyj.
Pracownik
@#8

Nikt nie polemizuje z tym, że niniejszy portal skupia przede wszystkim hejterów oraz osoby krytyczne stygmatyzowane na hejterów. Jest to truizm. Nie oznacza to jednak, że osoby niezabierające głosu automatycznie należą do grupy: "[...] świadomych jednak, że to nie (usunięte przez administratora), a fajne miejsce umożliwiające szeroki rozwój. Ale to tylko pracownicy, którzy nie są naładowani negatywnymi opiniami i nie widzą powodu do oczerniania pracodawcy, przełożonych, czy konkretnych osób." Brak na tyle negatywnych emocji, by wyrażać publicznie negatywne opinie, nie oznacza automatycznie wrażeń pozytywnych i opinii pochlebnych. Sugeruję rozważyć, że manipulacja polegająca na zawłaszczaniu sobie prawa do wypowiadania się w imieniu tych, którzy głosu nie zabrali, jest przede wszystkim efektywna w sferze realnej, gdy niezabierający głosu są podczas dyskusji obecni i jest to widoczne dla wszystkich. Gdy ludzie nie wypowiadają się potencjalnie z wielu różnych powodów (zgoda, strach, zrezygnowanie, brak umiejętności wejścia w potyczkę słowną), wówczas można kreować narrację, że powodem milczenia jest zgoda z samozwańczym kreatorem opinii grupy. W przypadku sfery internetowej sprawa się trochę komplikuje. Po pierwsze, jest to już zbyt dobrze znany, oklepany i "zmemizowany" mechanizm manipulacji, by przeszedł tak łatwo niezauważony. Po drugie brak jest informacji o tym, czy osoby, które rzekomo podzielają daną opinię w ogóle są świadomi, że została ona gdzieś publicznie wygłoszona.

Wdzięczny
Kandydat
 Pytanie
@#8

"Wydanie polecenia przez przełożonego to nie znęcanie się." Trudno o niższych lotów publiczny gaslighting, chociaż pretendentów w całej wypowiedzi nie brakuje. Czy firma z aż taką pogardą podchodzi do intelektu kogoś "[...] kto rozważa prace w tym miejscu mógł dojść do swoich wniosków ;)"? Dziękuję za przestrogę dobrodzieju. Miałem już do czynienia z przełożonymi lubującymi się w tej formie manipulacji i wiem co to w praktyce oznacza. Twoja wypowiedź była bardzo pomocna w dojściu do własnych wniosków podczas rozważania pracy w tym miejscu. Zdecydowanie zasłużony kciuk w górę.

I am helping
Pracownik
@#8

"[...] nie mogę zrozumieć jak ktoś z taką zaciętością może być tak pewny swoich racji, które w konsekwencji uderzają w wizerunek całej firmy i każdego jej pracownika z osobna. I żeby była jasność, nie chcę zmienić zdania osób negatywnie wypowiadających się o firmie. Chciałbym jedynie, aby ktoś kto rozważa prace w tym miejscu mógł dojść do swoich wniosków ;)" Spieszę w wyjaśnieniem. Otóż celem nadrzędnym procesu oceny dowolnej osoby/firmy/instytucji/państwa/organizacji nie jest uzyskanie przez nią jak najwyższej oceny, niezależnie od podejmowanych działań. To uzyskana ocena jest funkcją opinii ludzi, którzy się wypowiadają, a nie odwrotnie. To nie opinie ludzi mają się dostosować do założonej/zażyczonej finalnej wysokiej oceny, ale swobodne opinie ludzi sterują wizerunkiem, co (z założenia istnienia mechanizmu oceniania) ma regulować i wpływać na sposób funkcjonowania organizacji. Kultura, merytoryka i wiarygodność wydawanych opinii jest zupełnie osobnym problemem i wszyscy są świadomi niedoskonałości tych czynników. Jeżeli opinie nie spełniają minimalnych kryteriów, jest to dla każdego widoczne. Dla firmy być może również korzystne będzie, gdy ludzie, którzy nie potrafią przefiltrować pewnych komentarzy jako niewarte uwagi, zdecydują się nie aplikować. Mechanizm jest niedoskonały, ale przynajmniej zdatny do czegokolwiek, w przeciwieństwie do filozofii: "Pamiętajmy, by oceniając, preferować dbanie o dobry wizerunek firmy a potem ewentualnie o wyrażenie własnego zdania, którego swoją drogą nie ma potrzeby zmieniać - niech sobie będzie jakie tam oceniający ma ochotę". Chciałoby się dodać: "W razie rezygnacji niezadowolonego, zawsze można przyjąć nowego człowieka, jeszcze niezorientowanego jak wygląda sytuacja wewnątrz firmy. A potem następnego, i następngo, i tak dalej." Filozofia bez wątpienia atrakcyjna dla pracodawcy, jednak nie taki jest cel istnienia portalu. Wprowadzanie do dyskusji powyższej mentalności nic nie wnosi, niezależnie od tego, czy jest to faktycznie efekt (uczciwie przyznanych) ograniczonych zdolności poznawczych, czy też celowe działanie na potrzeby wprowadzenia toksycznej pozytywności oraz sztucznie rozjemczej i infantylizującej zainteresowanych atmosfery, gdzie każdy konflikt jest z zasady nieakceptowalny. Fakt, że hejterstwo i przesadna negatywność utrudnia dyskusję publiczną nie oznacza, że wybranie drugiej - równie destrukcyjnej - skrajności da lepszy efekt.

Przekaźnik
Pracownik
@Wdzięczny

[1/2] Jeżeli poprawnie zgaduję kim jest autor komentarza to zapewniam, że naprawdę sądzi on, że ludzie mogą być aż tak (usunięte przez administratora) i aż do tego stopnia podatni na teatr infantylizacji i protekcjonalności, ponieważ przez lata w ten sposób ich traktował, bez żadnych konsekwencji czy realnego oporu. Jest to chyba jakaś forma syndromu wiary we własną propagandę. Ustawiasz ludzi w roli idiotów oraz oczekujesz, że będą udowadniać, że nie są wielbłądami, gdyż jest to użyteczne i działa - odbiera im możliwość uczciwej interakcji i sprawczość. Nawet jeżeli jesteś świadomy, że jest to tylko narzędzie manipulacji, to z czasem trudno jest w 100% oddzielać w swojej głowie do jakiego stopnia "uczciwie" masz ludzi za głupszych od siebie a do jakiego stopnia jest to tylko twój świadomy i intencjonalny teatr, aby spłycić poziom komunikacji i osiągać swoje cele. Tak jakby degenerował się jakiś wewnętrzny miernik śledzący poziom absurdu i ocenę tego, jaki jest jeszcze akceptowalny poziom nietraktowania ludzi poważnie, aby nie wyglądało to komicznie. W dynamicznej interakcji twarzą w twarz można dostosowywać ten poziom do odbiorcy obserwując jego reakcję, aby nie przesadzić. Łatwiej zabieg ten uchodzi na sucho, w szczególności gdy interakcja jest z podwładnym. Podczas pisania do szerszego grona odbiorców monologu (brak sprzężenia zwrotnego w czasie rzeczywistym) tworzy się obraz naiwności ludzi tylko i wyłącznie na podstawie zawartości w swojej głowie więc łatwo przestrzelić i widzieć ich jako nieodrzecznie mniej inteligentnych niż są w rzeczywistości. Wychodzą potem tego typu karykaturalne kwiatki, rodem z kreskówek propagandowych dla ludów niepiśmiennych w krajach zbyt biednych na profesjonalne sztaby od inżynierii społecznej. Chociaż pamiętając o akcjach typu "brawa dla medyków od polityków" w wielu krajach tkz. rozwiniętych, jakieś dziwne wydaje się traktowanie poziomu analfabetyzmu, jako istotny czynnik różnicujący, do jakiego stopnia można jawnie traktować ludzi jak upośledzonych umysłowo, bez próby udawania, że się próbuje udawać, że jest inaczej. Niby ludziom opadły szczęki z zażenowania. Niby autorzy pomysłu widzą tę reakcję. Niby odbiorcy widzą, że autorzy widzą, że odbiorcy widzą. A jednak uznano, że sztukę tę można wystawić i w sumie mieli rację. Wpychanie ludzi w rolę bezsilnych świadomych idiotów, którzy swoją rolę zaakceptują, wydaje się nie mieć żadnych granic, gdy robi się to umiejętnie. Istny matrix, czy raczej symulakrum. Odbiorcy przekazu mają w pewnym sensie lustrzany problem. Każda komunikacja między ludźmi, aby mogła zajść, musi zaakceptować spłycenie poziomu wyrafinowania naszych myśli a tym samym również poziomu skomplikowania dostrzeganego przez nas problemu. Chociaż to jak duże spłycenie zaszło możemy zobaczyć tylko u siebie, stąd np. potem problem, że większość ludzi zalicza siebie samych do mniejszości bardziej inteligentnej części populacji. U innych poziom intelektu możemy ocenić głównie na podstawie tego co i jak komunikują a niektórzy stawiają niemal, że znak równości pomiędzy inteligencją a poziomem komunikacji człowieka zapominając, że to drugie jest umiejętnością jak każda inna i może zostać, z różnych względów, mniej lub bardziej do tyłu w rozwoju. Jeszcze inni dostali dar wybitnie dynamicznego operowania słowem nie przekazując jednocześnie wiele sensu, ale umiejąc z refleksem wybrnąć z bycia na tym przyłapanym odpowiednią zmianą ramy/kontekstu czy żartem. Wymuszają tym samym, aby dominacja werbalna rozwiązywała problem deficytu logiki i poziomu intelektualnego w przekazie. Do jakiegoś stopnia musimy więc "wybaczyć", gdy ktoś upraszcza omawiane zagadnienie, oczekując jednocześnie, aby pewne aspekty były przez nas zignorowane oraz aby nie wymagało to uzasadnienia. Gdy ktoś zdecyduje się przywłaszczyć sobie prawo do zarządzania jaki jest ten "wybaczalny" poziom i forma (narzucana narracja/paradygmat) spłycania, nie licząc się z perspektywą drugiej strony, może bardzo wiele ugrać. Niektórzy ludzie są w tej sztuce genialni a część z nich nie ma żadnych skrupułów, aby wykorzystywać to dla własnego interesu. Jeżeli doprawi się to odpowiednio dużym stosunkiem pewności prezentowania swoich osądów (zarówno tych autentycznych jak i symulowanych) do faktycznego poziomu zdolności kognitywnych jednostki, efekt jest wręcz hipnotyzujący, kiedy obserwuje się jak daleko w życiu można zajść, niewiele sobą reprezentując, żerując na bezsilności otoczenia.

Przekaźnik
Pracownik
@Wdzięczny

[2/2] W uczciwej interakcji fundamentem jest dobra wola po obydwu stronach, aby dostrzec to co powinno być dostrzeżone bez konieczności upominania się o to, a przynajmniej być na to upominanie się szczerze otwartym. Ewentualnie uczciwie i wyraźnie bez ogródek określić, że dane podejście wynika z twardej struktury władzy, która nie musi niczego uzasadniać (jak się komuś nie podoba to wypad) i nie ma tu miejsca na dyskusje a w zamian idzie to w parze z odpowiednio okrojoną odpowiedzialnością. Następnie konsekwentnie się tego trzymać, zamiast kreować kwazi-kooperacyjną opartą o dialog atmosferę, gdzie faktyczne reguły rozstrzygania sporu są zagnieżdżone, rozmyte i chowane pod dywan, balansując wygodnie dwoma odmiennymi paradygmatami jak akurat wygodnie, dezorientując ludzi oraz uniemożliwiając im zorientowanie się na jakiś stabilny i przewidywalny sposób interakcji, w tym określenie zakresu odpowiedzialności za powierzone obowiązki i wyniki pracy. W toksycznej, opartej o manipulację interakcji - pomimo zainicjowanej opcji "dialog i kooperacja" - ciężar uzasadnienia istotności wstępnie zignorowanych (jednostronnie) aspektów sprawy zostaje wygodnie przerzucony na drugą stronę, która ma jednocześnie obowiązek respektować ważniejszość tego co zostało już zaprezentowane za ważniejsze (bardziej wiarygodne, godne większego zaufania). Jak i ciężar argumentacji o zmianę "ustalonej" jednostronnie hierarchii ważności i wiarygodności sub-zagadnień również leży po stronie pytającej/kwestionującej. Potem zostaje już tylko przypieczętować to motywem w stylu: "Można się nie zgadzać z czymś, uważać coś za "bezsens" - ale ważne, aby umieć to wyrazić i przekazać, wtedy istnieje szansa, że dostaniesz odpowiedź tłumaczącą powody takiego działania." tworząc iluzję równości (lub mniejszej nierówności w przypadku interakcji podwładny-przełożony) w obowiązku intelektualnie uczciwej argumentacji za daną hierarchią istotności zagadnień w sporze, wygodnie przechodząc do porządku dziennego nad swoją uprzywilejowaną pozycją - tego, który nie musi sensownie argumentować a który oczekuje przekonującej argumentacji (ale który nadal chętnie obarczy odpowiedzialnością innych za wynikłe problemy). Odbiorcom przekazu trudno jest "się policzyć" i określić jak dużo z nas, w danej chwili, w których konkretnie punktach, czuje się skończonymi wielbłądami. Nie mamy możliwości bezpośredniej wymiany myśli a język naturalny jest mało skuteczny w nazywaniu i rozmawianiu, w sposób precyzyjny, o kwestiach subtelnych dziejących się między wierszami, których nie da się ująć w dwóch czy nawet w pięciu zdaniach. Jawne, publiczne wystąpienie przeciw narzuconej scenie w sposób konstruktywny, które nie ograniczałoby się do złośliwości i wylewania frustracji (często w formie nieakceptowalnej społecznie jako efekt uwalniania stłumionych wcześniej emocji), jest trudne intelektualnie oraz ryzykowne wizerunkowo. Dużo osób boi się być uznanym za przysłowiowego hejtera, który psuje ostatecznie nienajgorszą jeszcze atmosferę i doszukuje się problemów na siłę. Część osób, ze względu na wrodzony temperament, również sama siebie nie chce widzieć jako mącących towarzyską atmosferę i oczekują, aby problem się rozwiązał sam z siebie bez konieczności inicjowania otwartego konfliktu. Pracownikom jedyne co pozostaje to rezygnować kolejno z danego miejsca pracy. Szukając przy tym walidacji swojego żalu i urazy oraz łudząc się o namiastkę sensu i sprawiedliwości oczekują, że może przynajmniej kiedyś rynek wyciągnie konsekwencje wobec firmy, która nie dba, lub nie umie zadbać, o prawidłową selekcję ludzi na istotnych stanowiskach, narażając ich na błędne wybory w karierze oraz na zmarnowany bezpowrotnie czas i zdrowie psychiczne. I tak to się panie powoli żyje na tej naszej wsi. Zapewne podobnie jak i w wielu innych miejscach. Firma zastąpi rezygnujących nowymi ludźmi, którzy mieli jakieś swoje złe doświadczenia z wcześniejszymi pracodawcami (*chociaż ostatnio podejście to wydaje się zawodzić patrząc na czas wiszenia ofert, stąd być może aż ta próba interwencji w postaci powyższego komentarza od ''#8'). Tak sobie ludzie będą rotować pomiędzy podobnej klasy firmami, aż część z nich kiedyś będzie mieć szczęście i trafi na klasę wyższą, a potem może znowu do niższej. Trochę taki rynek pracy Schrodinger'a. Z jednej strony pracobiorcy muszą być chętni do zmiany miejsca zatrudnienia, aby tworzyć presję na pracodawcach, by ci się cywilizowali. Z drugiej strony chętnie rotujący pracobiorcy są wygodnym, łatwo dostępnym narybkiem dla słabych pracodawców, którym obniża się presja na docenianie i szanowanie aktualnej załogi oraz dbanie o ogólną atrakcyjność środowiska pracy. I tak to się żyje na tej wsi.

Jak to jest być skrybą?
Pracownik

(PART I) Pobawię się trochę w adwokata diabła i podzielę swoimi przemyśleniami w celu urozmaicenia monotonnego obrazu firmy. Być może w przesadnie przeintelektualizowanym stylu. Z dwojga złego lepiej w tę stronę, aby ograniczyć szanse, że ktoś poczuje się urażony. Patrząc na atmosferę wewnątrz firmy można odnieść wrażenie, że wiele osób spodziewa się, że pracodawca będzie miał świadomość interesu, by sprawdzony pracownik, z właściwie wyrobioną rutyną, zapoznany z wewnętrznymi regułami etc. był zadowolony z warunków pracy i nie rozważał odejścia. Tymczasem ludzi, którzy w takim momencie podziękują jest zbyt mało, by pracodawcom opłacało się kierować polityką: lepiej zachować starych pracowników niż wdrażać, przeszkalać i aklimatyzować nowych. W społeczeństwie jest nadal wystarczająco duży odsetek ludzi, którzy będą narzekać wśród rodziny, znajomych czy w internecie oraz odgrażać się w badaniach statystycznych o zamiarze zmiany miejsca zatrudnienia, a w rzeczywistości nic konkretnego w tym kierunku nie zrobią. Dyskomfort związany z niewiadomą w nowym przyszłym miejscu pracy oraz utopione koszty oswajania się i wyrabiania pozycji w dotychczasowym są zbyt duże. Pracodawcy doskonale o tym wiedzą i nie mają powodu, by nie bazować na mechanizmie: przysłowiowy 1/10 odejdzie, ale 9/10 równie niezadowolonych już się zasiedziało i zostanie w firmie. Tych nielicznych 1/10, którzy odejdą, można zastąpić nowymi osobami i jest to bardziej opłacalna i racjonalna decyzja niż poważne podwyżki dla potencjalnie wszystkich 10 osób. Dla państw rozwiniętych statystyki wskazują jednoznacznie - rozwiązaniem na niezadowalającą płacę jest zmiana miejsca zatrudnienia, a nie wchodzenie w rolę petenta, który się prosi o coś w obecnym miejscu. Optymalny czas współpracy z jednym pracodawcą (jeżeli komuś zależy na zarobkach) to 2-3 lata (ponownie - tendencja globalna, a nie tylko polska). Warto pamiętać jaki argument przytacza się za korzyściami z istnienia inflacji (w kontekście możliwości ograniczania udziału kosztów pracy w gospodarce). Siła robocza nie zgodzi się na jawne obniżenie pensji poprzez zmianę kwoty na umowie, natomiast niekompensowany właściwie miarowy spadek siły nabywczej pieniądza jest już łatwiejszy do zaakceptowania dla gotowanej żaby bez inicjatywy. Faktem jest, że management firmy jest wybitnie nieogarnięty w tym temacie i nie kontaktuje (intencjonalnie lub nie) zupełnie z realiami rynku pracy. Jest to jednak tylko różnica ilościowa w stosunku do innych podmiotów, które są skłonne poważnie rozmawiać o wynagrodzeniu przede wszystkim z nowo zatrudnianymi ludźmi. Jest to podobny kazus jak w przypadku przysłowiowych operatorów telefonii komórkowej. Jeżeli konsumenci nie mają wystarczająco dużej tendencji do szukania lepszych ofert u konkurencji, operatorzy zaczynają poważniej traktować nowych klientów niż tych dotychczasowych. Gdy (traktowani jako masa) ludzie nie potrafią właściwie wycenić (i egzekwować) swojej "lojalności", ta nie będzie ceniona przez innych. W przypadku Polski dochodzi jeszcze efekt charakterystycznego wychowania poprzedniego systemu społeczno-politycznego, który wzmagał w ludzkiej mentalności filozofię "uczciwość płacy i warunków pracy ma być zagwarantowana z zewnątrz (przez rzeczywistość/system/państwo/związki zawodowe etc.) - jak nie będzie to należy narzekać i oczekiwać zmiany". Ale hej, zawsze można ponarzekać wspólnie, wówczas jakoś tak raźniej i przyjemniej. Już tak jakoś mniej przeszkadza obecny stan a chęć faktycznego wzięcia się za poprawienie sytuacji przygasa. Przynajmniej chwilowo. Można wracać do obowiązków po częściowym rozładowaniu frustracji, aż do następnego grupowego lamentowania. Z tego mechanizmu pracodawcy również bardzo chętnie będą korzystać. Podsumowując - do osób narzekających na płace czy ogólnie warunki pracy - zamiast obwiniać jakiegoś konkretnego pracodawcę, obwiniajcie w pierwszej kolejności mentalność społeczeństwa, które swoją pasywnością narzuca reguły gry, według których to reguł pracodawcy grają, a przez wzajemną konkurencję (o obniżanie kosztów pracy) są do tego zmuszeni. Aplikującym natomiast można poradzić wynegocjowanie odpowiednio wysokiej kwoty w momencie podjęcia zatrudnienia, zanim zainwestują fragment kariery w dane stanowisko. Inaczej można być bardzo zaskoczonym przy oczekiwaniu na adekwatną aktualizację kwoty wraz ze stażem i zmianami na rynku (pomijając zupełnie kwestię obecnej inflacji). Jak już ktoś wspomniał - na rynku jest wiele lepszych ofert. W szczególności, gdy człowiek zdecyduje się wykazać większą cierpliwością i trochę poprzebierać zanim się na coś zdecyduje. Niestety wiele firm potrafi mieć bardzo rozwlekłe w czasie procesy rekrutacyjne. Warto się rozglądać dla samego rozglądania niekoniecznie dopiero w momencie, gdy jest się zdecydowanym na wymianę pracodawcy na lepszy model.

Jak to jest być skrybą?
Pracownik
 Pytanie
@Jak to jest być skrybą?

(PART II) Na ogromny plus dla firmy należy wspomnieć o atmosferze, która jest prawdziwie "luźna" (nie w znaczeniu wymuszonej sztucznej "ziomalskości" charakterystycznej dla korporacji). Hierarchia ograniczona jest do niezbędnego minimum. Priorytetem jest dobrze wykonana praca, a nie przestrzeganie zbędnych reguł i formalizmów. Jeżeli chodzi o naszego dyrektora i jego charakterystyczny (quasi-narcystyczny?) temperament oraz styl bycia, lub jak to zostało określone - "zadufane w sobie szefostwo kolesiostwo". Tacy ludzie są niezbędni w branży w jakiej dobrowolnie zgodziliście się pracować. Gałęzie gospodarki, które istnieją dzięki pieniądzom publicznym obsadzone są specyficznymi ludźmi. Ludźmi, którzy nie wytorowali swoich karier skupiając się tylko i wyłącznie na rozwoju kompetencji, ale również na przysłowiowym piciu wódki z tym z kim trzeba w celu pięcia się wyżej w hierarchii. To oni decydują później o zakupach w kopalniach i to z nimi trzeba się dogadywać, by firma miała co produkować i komu sprzedawać. Skutecznie porozumieć się z nimi, oraz zawierać umowy dla firmy, mogą również bardzo osobliwi osobnicy. Wysoki poziom ekstrawersji w kombinacji z niskim poziomem neurotyzmu (powiązany z samo-refleksją) i ugodowości to zabójczo skuteczna mieszanka przy pełnieniu pewnych funkcji (między innymi trudno rozróżnić kompetencje od nieuzasadnionej pewności siebie) i nierzadka wśród ludzi na stanowiskach kierowniczych generalnie, a tym bardziej w branżach, gdzie "ludzki" wymiar interakcji ma niemniejsze znaczenie od profesjonalnej wymiany usług. Nieuzasadniona niczym nadmierna pewność siebie. Łatwość dynamicznego generowania i forsowania w czasie rzeczywistym bezrefleksyjnych i bardzo płytkich osądów czy perspektyw, które rozprasza i zaburza zdolność oceny w głowie odbiorcy tego co jest racjonalne czy jeszcze akceptowalne (granice w dużym stopniu narzuca osoba wyżej w hierarchii). "Umiejętność" zupełnego ignorowania (do pewnego stopnia prawdopodobnie również niedostrzegania) prezentowania się jako osoba niepoważna, bez "marnowania" czasu i energii na wstyd, zażenowanie, refleksje i rozwodzenie się nad tym, nie jest aż tak często spotykana. Jakkolwiek cynicznie to nie brzmi, wszystko to jest bardzo użyteczne w negocjacjach z klientami firmy. W konsekwencji rodzi również benefity dla pracowników firmy zarządzanej przez ludzi kapitalizujących w swoich życiach na wypisanych "umiejętnościach". Otoczenie naturalnie dostanie rykoszetem i odnotuje mniej przyjemne efekty danego temperamentu. Jednak tego typu ludzie są niezbędni i warto ich użyteczność doceniać nawet jeżeli budzą niesmak. Ich obecność w określonych rolach/stanowiskach nie jest przypadkowa. Każdemu komu tak bardzo przeszkadza obecność wspomnianego typu charakteru sugeruję zastanowić się nad zmianą branży, na taką z mniejszym udziałem pieniędzy publicznych. Branży, gdzie można oczekiwać (i oczekiwanie to jest racjonalne) innego stosunku kompetencji i profesjonalizmu do swojskiej zaradności ludzi na stanowiskach decyzyjnych.

Prawdomówca
Pracownik

Tragedia. Szef ma w (usunięte przez administratora) Pracowników i wierzy dyrektorowi zarządzającemu na słowo a ten kłamie i zastrasza ludzi. (usunięte przez administratora) i bezczelność. Dział IT zarabia krocie a pozostali najmniej jak się da. Przekręty, okłamywanie i matactwa na porządku dziennym. Dyrektor Zarządzający jest największym kłamcą w całej firmie i wciśnie wszystko każdy kit byle by wyszło na jego. Zastrasza pracowników żeby nie mówili prawdy i kreowali go na "super szefa". Mam nadzieję że Prezes w końcu przejrzy na oczy i zrozumie że jego prywatne konto bankowe nie jest najwajwazniejsze. KATEGOGRYCZNIE ODRADZAM!!!

Myśliciel
Pracownik
 Pytanie
@Prawdomówca

"Tragedia", szef "kłamie i zastrasza ludzi", "bezczelność", "przekręty, okłamywanie i matactwa", "największy kłamca", "kategorycznie odradzam". Faktycznie prawdomówna i rzetelna ocena:) Zastanawiam się jakim trzeba być człowiekiem będąc PRACOWNIKIEM by tak pisać o swoim PRACODAWCY? Co autor tego wpisu chce osiągnąć, dlaczego obraża, szkaluje i oskarża? Czy uważa, że plucie na organizację, której jest częścią stawia go w korzystnym świetle? A może jest przekonany, że jego wypociny stanowią na tym portalu wartość dodaną dla szukających opinii na temat przyszłego pracodawcy. A może myśli, że MA PRAWO pisać co mu się żywo podoba bo jest przekonany, że go nie widać?:) Hmmm:) To więc mam pytanie do Ciebie: czy (usunięte przez administratora) szukasz już nowego pracodawcy skoro tutaj jest Ci tak źle? Rynek pracy jest ogromny, nie warto się męczyć. Nikt chyba Cię tu siłą nie trzyma? Dodam, że w firmie, o której szanowny opiniotwórczy prawdomówca miał okazję sklecić kilka słów NIE ISTNIEJE takie coś jak DZIAŁ IT! A może w tym całym jadzie, człowiek się zapędził i z opinią odpłynął na szerokie wody, a może jest zwykłym ignorantem i hejterem, który wieczorem chcąc komuś przywalić wypisuje takie idiotyzmy? Pozdrawiam cię serdecznie (usunięte przez administratora)!

Grek Zorba
Były pracownik
@Myśliciel

Prawdomówca ma 100% racji!!! Prawda boli po prostu....adie

Hejtujący hejtujacych hejterów
Pracownik
@Myśliciel

Każdy użytkownik internetu potrafi samodzielnie ocenić wiarygodność anonimowych dla niego komentarzy w internecie, widząc również ich powagę i poziom kultury autora. Każdy pracownik samodzielnie ustala poziom szacunku jakim darzy pracodawcę bazując na doświadczeniach z nim związanych. Nie ma potrzeby nikogo wyręczać w obydwu kwestiach, przy okazji znacząco zawyżając znaczenie dla przestrzeni publicznej swoich rozterek, wątpliwości i wzbudzonej ciekawości. Zbędne jest prawienie na ten temat wywodów w tak lekceważącym i protekcjonalnym stylu, przemycając "przy okazji" groźbę dla potencjalnych kolejnych komentatorów pisząc, że "są przekonani, że ich nie widać". Tych, którzy chcą się podzielić swoją negatywną opinią w granicach prawa, nie ma potrzeby odstraszać sugerując, że również mogliby zostać zidentyfikowani. Wszystko to podważa sens istnienia portalu. Podczas krytyki czyjegoś niskiego poziomu wychowania wypadałoby samemu jakiś podstawowy poziom wywodu zachować. *"GoWork.pl nie udostępnia pracodawcom żadnych danych osób, które zamieszczają opinie na forum. Dane takie (a konkretnie – numer IP) udostępniamy wyłącznie organom ścigania na ich wyraźne żądanie. Ochrona pracowników wypowiadających się na temat swoich pracodawców to sprawa, którą GoWork.pl traktuje bardzo poważnie."* Jeżeli ktoś uważa, że został pomówiony może dochodzić swoich praw na drodze sądowej i wówczas skorzystać z możliwości zidentyfikowania sprawcy, gdy zarzut okaże się zasadny. Oczywiście jeżeli jest gotowy włożyć kij w mrowisko i zaryzykować, że na światło dzienne wyjdą potencjalne nieprawidłowości dziejące się w firmie w trakcie oceny przez wymiar sprawiedliwości (oraz wiedząc, że w sytuacji tego typu pracownicy mogą nie być już tacy pasywni i niezorganizowani). Pracodawcy bardzo chętnie korzystają z niedoskonałości regulacji prawa pracy, braku umiejętności poruszania się w regulacjach przez pracowników czy dochodzeniu przez nich swoich praw. Nie ma więc powodu, by również pracownicy nie korzystali z niedoskonałości systemu. W tym wypadku - niewinny bezpodstawnego pomawiania, póki pomawiany nie zdecyduje się podjąć inicjatywy i wejść na drogę sądową, licząc się ze znalezieniem się pod lupą instytucji sądowniczych. Dla jednego, brak wyroku sądowego o nieprawidłowościach w firmie świadczy o niewiarygodności pomówień. Dla drugiego, brak gotowości na konfrontację przez firmę świadczy o tym, że może mieć ona coś na sumieniu. Obydwa punkty widzenia są w pełni zasadne. Uzależnianie możliwości zmiany pracodawcy od prawa do krytyki i istotnością takowej nie ma żadnego sensu. W szczególności, gdy autor opinii nie zadeklarował, że nie jest w trakcie poszukiwań nowego pracodawcy. Jest to ponowne niezrozumienie czemu ma służyć ten portal. Możliwość opuszczenia (usunięte przez administratora) organizacji (dowolnego typu) w żaden sposób nie legitymizuje (usunięte przez administratora) w niej występującej. Tym bardziej nie umniejsza użyteczności informacji o tym dla ludzi, nie mających jeszcze styczności z daną organizacją, a chcących ograniczyć szansę na zmarnowany czas i niesatysfakcjonujące doświadczenia podczas wyboru podmiotu do współpracy. Jest to tym istotniejsze, jeżeli w firmie występuje regularna rotacja pracowników. W momencie odejścia nie istnieje możliwość anulowania decyzji - o podjęciu zatrudnienia - z przeszłości. Opinie na żenującym poziomie kultury i merytoryki są niestety powszechne na portalach typu "Go work". Wciąż jednak istnieją różnice (w kombinacji ilości i jakości) pomiędzy ocenami różnych organizacji. Różnice te, na poziomie statystyki, są funkcją jakości środowiska pracy. Różnice te, mogą lub nie, stanowić użyteczną informację przy ustalaniu hierarchii atrakcyjności pracodawców na rynku dla potencjalnych aplikujących. Ocena poziomu tej użyteczności należy do każdego indywiduum czytającego te opinie, a nie do samozwańczych hejterów hejterstwa roszczących sobie prawo do pełnienia roli szeryfa na poziomie szkolnego boiska.

Lampa górnicza
Były pracownik

Szczerze odradzam!, szkoda zdrowia i zmarnowanego czasu! wiele trafnych opini,wszystko się zgadza! UWAGA

Pytanie
 Pytanie

Jak się pracuje z ludźmi z Eltel Katowice Sp. z o.o.?

Realista
Pracownik
 Pytanie
@Pytanie

Z ludźmi dobrze, ale z tym dyrektorem zarządzającym i kierownikiem produkcji już nie za bardzo:);) Brak szacunku, komunikacji, zrozumienia. Wrzaski i krzyki. Ludzie zastraszani. Masakra. Jak tu przeżyć te 8 godzin? Normalnie kamieniołom. p.s. najlepiej samemu sprawdzić, wyrobić sobie zdanie a nie szukać szkalujących opinii w sieci. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Amperomierz,katoda i jeszcze a
Były pracownik

Wszystkie poprzednie opinie są trafione w punkt...ta firma to porażka,to kwestia czasu jak będzie zamknięta wraz z swoimi kopalnianymi klientami...omijajcie!

Zostaw merytoryczną opinię o Eltel Katowice Sp. z o.o. - Katowice

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Eltel Katowice Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Eltel Katowice Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Eltel Katowice Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 2 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Eltel Katowice Sp. z o.o.
3.5/5 Na podstawie 6 ocen.
  • Zobacz wywiad
  • Milowicka 1E
    40-312 Katowice
  • NIP: 9542522260 REGON: 240100299 KRS: 0000236414
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Eltel Katowice Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii