Opinie o Nieruchomości Szenrok Jakub Szenrok
Rzetelną wiedza, profesjonalną obsługa i miłą atmosfera. Mieszkanie zostało sprzedane bez najmniejszego problemu. Polecam.
Niestety ten wpis jest tak samo prawdziwy jak i Nick osoby zamieszczającej go- są po prostu fałszywe. Nie pisze tego osoba, która jest potencjalnym kupcem, a właściciel (a by być bardziej precyzyjnym - właścicielka), który próbuje sprzedać swój lokal. Swoje oszczercze i kłamliwe wpisy o biurze N2 zamieszczał wcześniej (2lata wstecz) na naszym firmowym profilu. Były one do tego stopnia nieprawdziwe w swojej treści, że wystąpiliśmy na drogą prawną i portal ten usunął wszystkie te oszczercze wpisy. By nie być gołosłownym zamieszczam przykładową treść zamieszczonego sprzed dwu lat wpisu pod innym Nickiem. Proszę sobie porównać zbieżność treści z tym obecnym: Cyt. " Byłem zainteresowany kupnem mieszkania w N2.Niestety już sam wjazd na posesję, to koszmar. Wita cię parkujący Bus Pana Owsiaka?!no,chyba,że Wspólnota zasila w ten sposób FR,to w porządku. Jadąc dalej musiałem ustąpić miejsce parkującemu traktorowi pod garażem!Kiedy już znalazłem miejsce, tabliczka: Nie zastawiać wjazdu?!Na całej posesji kałuże,i nie wiesz ,co pod wodą,czy nie zerwie ci koła.Budynek odrapany,odpadający tynk i płytki ze schodów.Wszędzie brudno,krzywe chodniki, a na środku chodnika krzew?!Wejście do klatki schodowej, to obraz nędzy i rozpaczy.Kable na wierzchu, odrapane ściany, brudno.W życiu nie widziałem tak fatalnej posesji.Samo mieszkanie przytulne, wyremontowane, ale rachunki zwalają z nóg!Gdzie w tym wszystkim działania na dobro mieszkańców zarządu i zarządcy ?" W tamtym czasie była udzielona, przez N2 odpowiedź o treści Cyt. "Witam. Opisuje Pan stan nieruchomości, który jest własnością wspólnoty mieszkaniowej. Niestety często przejmujemy w administrowanie nieruchomości tak bardzo niedoinwestowane lub nawet zdewastowane, że pomimo wysokiej stawki funduszu remontowego i zaciagniętych kredytów, doprowadzenie ich do odpowiedniego standardu zabiera kilkanaście lat czasu. Jako zarządca nieruchomości możemy się poruszać wyłącznie w granicach finansowych, ustalanych przez członków wspólnoty. W budynku, który Pan prawdopodobnie opisuje, właśnie zakończono generalną wymianę całej instalacji elektrycznej i dopiero w następnym etapie (brak środków finansowych) będzie można przystąpić do remontu klatek schodowych. Budynek ten wymaga jeszcze ogromnych nakładów inwestycyjnych, jak pilna izolacja pozioma jego fundamentów, przy których dopiero będzie można wymienić, opisane przez Pana, ciągi piesze-chodniki i wykonać drogę wewnętrzną. Przykro nam, że odniósł Pan tak negatywne odczucia z pobytu na nieruchomości, zarządzanej przez nasze biuro." Myśle, że ich podobieństwo nie budzi żadnych wątpliwości, iż zamieszcza je ta sama osoba, podszywając się pod różne Nicki. Tak jak zauważył Pan Jakub Szenrok Zarządcy nieruchomości nie wynajmują i nie sprzedają lokalu i nie mają wpływu na ich stan techniczny, który wynika z możliwości finansowej poszczególnych wspólnot mieszkaniowych i jest bardzo zróżnicowany. Osoba, która zamieściła obecny wpis to ta sama, która szkalowała, przed laty, naszą firmę na naszym profilu. Po wniesieniu przez nas skargi i jego zamknięciu przez GoWork.pl, znalazła sobie sposób by dalej nas oczerniać na profilu innego zarządcy - Pana Jakuba Szenroka. Osoba je pisząca wciela się pod postacie osób kupujących, a w rzeczywistości jest to sfrustrowana właścicielka lokalu w jednej z naszych wspólnot. Kupiła ona lokal w mocno niedoinwestowanym budynku, gdzie cena się odpowiednio nisko się kształtowała za m2 czyli na poziomie ok 2.500 zł i powinna mieć świadomość dlaczego i z czego wynika tak niska cena. By potem porównywać standard lokali w budynkach o zupełnie innym - podwyższonym standardzie jak NP budynki zarządzane przez firmę Szenrok. Reasumując - Szanowna Pani B., jeżeli Pani chciała mieszkać w innym- wyższym standardzie budynku to trzeba było po prostu wydatkować nie 2.500zł za m2 a zdecydowanie więcej, by potem nie wyładowywać swoich frustracji na Zarządcy nieruchomości. Mam nadzieję, że wreszcie powiedzie się Pani sprzedaż tego lokalu czego Pani życzymy i nie będzie musiała się już poniżać do takich praktyk, jak wcielania się i podszywania się pod różne osoby, by zamieszczać te szkalujące nas wpisy.
Szukam mieszkania, oglądałem kilka wystawionych na sprzedaż. Doznałem szoku wjeżdżając na jedną z posesji N2, gdzie parkował bus?!w tym samym czasie na posesję wjechał traktor pod garaż;chciałem zaparkować, a tu tabliczka ,,zakaz parkowania".Posesja,podwórko w żałosnym stanie,brudno,krzywe chodniki, odpadające płytki nna schodach.Wchodząc na klatkę schodową następny szok.Odrapane ściany,brudne okna,brudno na klatce,niemiły zapach. Na szczęście mieszkanie okazało się klimatyczne, i takie by na moją rodzinę odpowiadało. Niestety rachunki zwalają z nóg. Dlatego wybrałem zarządcę Pana Szenroka, obejście posesji czyste, klatki schodowe odświeżone, pomalowane, i to co najważniejsze ludzkie czynsze.
zjawiłam się tu by spojrzeć na warunki pracy dla księgowej (taką dawniejszą ofertę znalazłam w sieci). Tutaj raczej sami klienci się wypowiadali? I to o jakichś sondażach i innych…? Czy do biura będzie jeszcze ktoś może potrzebny? Mieszkam niedaleko Żeglarskiej stąd też zainteresowanie. Doświadczenie oczywiście mam
Widzę, że pojawiają się same opinie od osób, które nie są pracownikami Nieruchomości Szenrok. Przypominam, że w tym wątku inni szukają informacji odnośnie pracy w firmie. Czy ktoś ma jakieś wiadomości odnośnie tego? Na jaką można liczyć umowę i jak wyglądają warunki pracy? Czy aktualnie poszukiwany jest pracownik?
Inteligentny człowiek po opiniach na temat tego zarządcy wywnioskuje jakie są warunki pracy - codzienność w abuzywnych warunkach i stresie. I gdyby 2-5% klientów takie było to można wytrzymać, ale skoro co druga osoba mieszkająca w nierchomości Szenroka narzeka to coś jest nie tak i warto unikać tego pracodawcy.
Czy te opisane tu warunki były konsultowane z którymś z pracowników czy to jedynie przypuszczenie? Na co konkretnie te wspomniane osoby narzekały i czy do dziś mają co do tego jakieś podstawy?
Nie wiem skąd ma Pani dane ,że co drugi mieszkaniec jest niezadowolony z pracy Pana Szenroka na rzecz mieszkańców?czy robiła Pani sondaż?proponuję wejść na nieruchomości Wspólnot N2.Będzie miała Pani porównanie,jak wyglądają posesje tylko, w tych dwóch Wspólnotach.Miałem okazję to zobaczyć.Nie mogłem zrozumieć np.,że na jednej z posesji parkuje od półtora roku za darmo !(jak się dowiedziałem od mieszkańca Wspólnoty) Bus Owsiaka??!Pan Zarządca na to pozwala;wejście na klatki schodowe zmora,wygląda,jakby budynek był przeznaczony do rozbiórki!wiszące kable nad głowami,odkryte gniazdka elektryczne !podwórko,dziura na dziurze! odpadające płytki na schodach,krzywe chodniki mam wrażenie ,że tam mieszka kilku właścicieli,a reszta wynajmuje mieszkania,dlatego taki stan techniczny budunku.Wstyd dla zarządu,o ile taki istnieje i dla zarządcy.Pani Weroniko,proszę porównać,tylko tą stronę i zobaczy Pani pracę, który zarządca i jak pracuje na rzecz mieszkańców. Chcę kupić mieszkanie,nadal poszukuję,i chyba wybiorę u Pana Szenroka, nigdy nie będę polecał w N2. P.S. Należę do inteligentnych ludzi.
Niestety ten wpis jest tak samo prawdziwy jak i Nick osoby zamieszczającej go- są po prostu fałszywe. Nie pisze tego osoba, która jest potencjalnym kupcem, a właściciel (a by być bardziej precyzyjnym - właścicielka), który próbuje sprzedać swój lokal. Swoje oszczercze i kłamliwe wpisy o biurze N2 zamieszczał wcześniej (2lata wstecz) na naszym firmowym profilu. Były one do tego stopnia nieprawdziwe w swojej treści, że wystąpiliśmy na drogą prawną i portal ten usunął wszystkie te oszczercze wpisy. By nie być gołosłownym zamieszczam przykładową treść zamieszczonego sprzed dwu lat wpisu pod innym Nickiem. Proszę sobie porównać zbieżność treści z tym obecnym: Cyt. " Byłem zainteresowany kupnem mieszkania w N2.Niestety już sam wjazd na posesję, to koszmar. Wita cię parkujący Bus Pana Owsiaka?!no,chyba,że Wspólnota zasila w ten sposób FR,to w porządku. Jadąc dalej musiałem ustąpić miejsce parkującemu traktorowi pod garażem!Kiedy już znalazłem miejsce, tabliczka: Nie zastawiać wjazdu?!Na całej posesji kałuże,i nie wiesz ,co pod wodą,czy nie zerwie ci koła.Budynek odrapany,odpadający tynk i płytki ze schodów.Wszędzie brudno,krzywe chodniki, a na środku chodnika krzew?!Wejście do klatki schodowej, to obraz nędzy i rozpaczy.Kable na wierzchu, odrapane ściany, brudno.W życiu nie widziałem tak fatalnej posesji.Samo mieszkanie przytulne, wyremontowane, ale rachunki zwalają z nóg!Gdzie w tym wszystkim działania na dobro mieszkańców zarządu i zarządcy ?" W tamtym czasie była udzielona, przez N2 odpowiedź o treści Cyt. "Witam. Opisuje Pan stan nieruchomości, który jest własnością wspólnoty mieszkaniowej. Niestety często przejmujemy w administrowanie nieruchomości tak bardzo niedoinwestowane lub nawet zdewastowane, że pomimo wysokiej stawki funduszu remontowego i zaciagniętych kredytów, doprowadzenie ich do odpowiedniego standardu zabiera kilkanaście lat czasu. Jako zarządca nieruchomości możemy się poruszać wyłącznie w granicach finansowych, ustalanych przez członków wspólnoty. W budynku, który Pan prawdopodobnie opisuje, właśnie zakończono generalną wymianę całej instalacji elektrycznej i dopiero w następnym etapie (brak środków finansowych) będzie można przystąpić do remontu klatek schodowych. Budynek ten wymaga jeszcze ogromnych nakładów inwestycyjnych, jak pilna izolacja pozioma jego fundamentów, przy których dopiero będzie można wymienić, opisane przez Pana, ciągi piesze-chodniki i wykonać drogę wewnętrzną. Przykro nam, że odniósł Pan tak negatywne odczucia z pobytu na nieruchomości, zarządzanej przez nasze biuro." Myśle, że ich podobieństwo nie budzi żadnych wątpliwości, iż zamieszcza je ta sama osoba, podszywając się pod różne Nicki. Tak jak zauważył Pan Jakub Szenrok Zarządcy nieruchomości nie wynajmują i nie sprzedają lokalu i nie mają wpływu na ich stan techniczny, który wynika z możliwości finansowej poszczególnych wspólnot mieszkaniowych i jest bardzo zróżnicowany. Osoba, która zamieściła obecny wpis to ta sama, która szkalowała, przed laty, naszą firmę na naszym profilu. Po wniesieniu przez nas skargi i jego zamknięciu przez GoWork.pl, znalazła sobie sposób by dalej nas oczerniać na profilu innego zarządcy - Pana Jakuba Szenroka. Osoba je pisząca wciela się pod postacie osób kupujących, a w rzeczywistości jest to sfrustrowana właścicielka lokalu w jednej z naszych wspólnot. Kupiła ona lokal w mocno niedoinwestowanym budynku, gdzie cena się odpowiednio nisko się kształtowała za m2 czyli na poziomie ok 2.500 zł i powinna mieć świadomość dlaczego i z czego wynika tak niska cena. By potem porównywać standard lokali w budynkach o zupełnie innym - podwyższonym standardzie jak NP budynki zarządzane przez firmę Szenrok. Reasumując - Szanowna Pani B., jeżeli Pani chciała mieszkać w innym- wyższym standardzie budynku to trzeba było po prostu wydatkować nie 2.500zł za m2 a zdecydowanie więcej, by potem nie wyładowywać swoich frustracji na Zarządcy nieruchomości. Mam nadzieję, że wreszcie powiedzie się Pani sprzedaż tego lokalu czego Pani życzymy i nie będzie musiała się już poniżać do takich praktyk, jak wcielania się i podszywania się pod różne osoby, by zamieszczać te szkalujące nas wpisy.
Rzetelną wiedza, profesjonalną obsługa i miłą atmosfera. Mieszkanie zostało sprzedane bez najmniejszego problemu. Polecam.
Szukam mieszkania, oglądałem kilka wystawionych na sprzedaż. Doznałem szoku wjeżdżając na jedną z posesji N2, gdzie parkował bus?!w tym samym czasie na posesję wjechał traktor pod garaż;chciałem zaparkować, a tu tabliczka ,,zakaz parkowania".Posesja,podwórko w żałosnym stanie,brudno,krzywe chodniki, odpadające płytki nna schodach.Wchodząc na klatkę schodową następny szok.Odrapane ściany,brudne okna,brudno na klatce,niemiły zapach. Na szczęście mieszkanie okazało się klimatyczne, i takie by na moją rodzinę odpowiadało. Niestety rachunki zwalają z nóg. Dlatego wybrałem zarządcę Pana Szenroka, obejście posesji czyste, klatki schodowe odświeżone, pomalowane, i to co najważniejsze ludzkie czynsze.
Niestety ten wpis jest tak samo prawdziwy jak i Nick osoby zamieszczającej go- są po prostu fałszywe. Nie pisze tego osoba, która jest potencjalnym kupcem, a właściciel (a by być bardziej precyzyjnym - właścicielka), który próbuje sprzedać swój lokal. Swoje oszczercze i kłamliwe wpisy o biurze N2 zamieszczał wcześniej (2lata wstecz) na naszym firmowym profilu. Były one do tego stopnia nieprawdziwe w swojej treści, że wystąpiliśmy na drogą prawną i portal ten usunął wszystkie te oszczercze wpisy. By nie być gołosłownym zamieszczam przykładową treść zamieszczonego sprzed dwu lat wpisu pod innym Nickiem. Proszę sobie porównać zbieżność treści z tym obecnym: Cyt. " Byłem zainteresowany kupnem mieszkania w N2.Niestety już sam wjazd na posesję, to koszmar. Wita cię parkujący Bus Pana Owsiaka?!no,chyba,że Wspólnota zasila w ten sposób FR,to w porządku. Jadąc dalej musiałem ustąpić miejsce parkującemu traktorowi pod garażem!Kiedy już znalazłem miejsce, tabliczka: Nie zastawiać wjazdu?!Na całej posesji kałuże,i nie wiesz ,co pod wodą,czy nie zerwie ci koła.Budynek odrapany,odpadający tynk i płytki ze schodów.Wszędzie brudno,krzywe chodniki, a na środku chodnika krzew?!Wejście do klatki schodowej, to obraz nędzy i rozpaczy.Kable na wierzchu, odrapane ściany, brudno.W życiu nie widziałem tak fatalnej posesji.Samo mieszkanie przytulne, wyremontowane, ale rachunki zwalają z nóg!Gdzie w tym wszystkim działania na dobro mieszkańców zarządu i zarządcy ?" W tamtym czasie była udzielona, przez N2 odpowiedź o treści Cyt. "Witam. Opisuje Pan stan nieruchomości, który jest własnością wspólnoty mieszkaniowej. Niestety często przejmujemy w administrowanie nieruchomości tak bardzo niedoinwestowane lub nawet zdewastowane, że pomimo wysokiej stawki funduszu remontowego i zaciagniętych kredytów, doprowadzenie ich do odpowiedniego standardu zabiera kilkanaście lat czasu. Jako zarządca nieruchomości możemy się poruszać wyłącznie w granicach finansowych, ustalanych przez członków wspólnoty. W budynku, który Pan prawdopodobnie opisuje, właśnie zakończono generalną wymianę całej instalacji elektrycznej i dopiero w następnym etapie (brak środków finansowych) będzie można przystąpić do remontu klatek schodowych. Budynek ten wymaga jeszcze ogromnych nakładów inwestycyjnych, jak pilna izolacja pozioma jego fundamentów, przy których dopiero będzie można wymienić, opisane przez Pana, ciągi piesze-chodniki i wykonać drogę wewnętrzną. Przykro nam, że odniósł Pan tak negatywne odczucia z pobytu na nieruchomości, zarządzanej przez nasze biuro." Myśle, że ich podobieństwo nie budzi żadnych wątpliwości, iż zamieszcza je ta sama osoba, podszywając się pod różne Nicki. Tak jak zauważył Pan Jakub Szenrok Zarządcy nieruchomości nie wynajmują i nie sprzedają lokalu i nie mają wpływu na ich stan techniczny, który wynika z możliwości finansowej poszczególnych wspólnot mieszkaniowych i jest bardzo zróżnicowany. Osoba, która zamieściła obecny wpis to ta sama, która szkalowała, przed laty, naszą firmę na naszym profilu. Po wniesieniu przez nas skargi i jego zamknięciu przez GoWork.pl, znalazła sobie sposób by dalej nas oczerniać na profilu innego zarządcy - Pana Jakuba Szenroka. Osoba je pisząca wciela się pod postacie osób kupujących, a w rzeczywistości jest to sfrustrowana właścicielka lokalu w jednej z naszych wspólnot. Kupiła ona lokal w mocno niedoinwestowanym budynku, gdzie cena się odpowiednio nisko się kształtowała za m2 czyli na poziomie ok 2.500 zł i powinna mieć świadomość dlaczego i z czego wynika tak niska cena. By potem porównywać standard lokali w budynkach o zupełnie innym - podwyższonym standardzie jak NP budynki zarządzane przez firmę Szenrok. Reasumując - Szanowna Pani B., jeżeli Pani chciała mieszkać w innym- wyższym standardzie budynku to trzeba było po prostu wydatkować nie 2.500zł za m2 a zdecydowanie więcej, by potem nie wyładowywać swoich frustracji na Zarządcy nieruchomości. Mam nadzieję, że wreszcie powiedzie się Pani sprzedaż tego lokalu czego Pani życzymy i nie będzie musiała się już poniżać do takich praktyk, jak wcielania się i podszywania się pod różne osoby, by zamieszczać te szkalujące nas wpisy.
(usunięte przez administratora)
Potwierdzam. Najmowane mieszkania i miejsca na działalność to porażka komplenta - "kapitalny remont" oznacza zamalowanie grzyba i podniesienie czynszu o 300-500% w pierwszym roku od zakupu nieruchomości przez tego zarządcę. Czy to Warszawa czy zapierdziany Tczew? Przecież to oczywiste że tutaj możliwości zarobku w mieście dziadów są niższe niż w cywilizowanych miastach polski. Kompletny brak odpowiedzialności zarządcy za to co oferuje, a i tak wszystko musisz robić na własny rachunek. Ceny 2500-5000zł za 40m2 za najem prywatny...
Firma Nieruchomości Szenrok nie zajmuje się najmem lokali mieszkalnych. Proszę o wskazanie adresu nieruchomości, abym mógł się odnieść merytorycznie do poruszanych treści. Jakub Szenrok
Podwórka tez nie ma przy kamienicy nie ma gdzie zostawić samochodu oraz jak wynieść śmieci.
Ogrzewania zrobilisci prawie wszystkim z kopernika nawet tym co majom zaduzenia a te co placom to nie robicie. Bylam u Prezydenta Miasta i tez nic nie zrobil. Przeszkadza wam nawet podwórko zabawki rowery itp gdzie dzieci majom sie bawić, nawet placu nie zrobicie dla dzieci tylko parkingi na podworkach. Gdzie sa pieniądze z Uni wszystko w ulice ladujecie. Zainteresujcie sie klatkami a nie podwurkami co ludzie majom. Bo co ludzie majom wykupione mieszkania inaczej ich traktujecie a te co nie majom traktujecie jak śmiecie.
Tak prawda jest klatki sa zaniedbane placu dla dzieci nie ma tylko ulice robione sa. A starsze kobiety do piwnicy musza chodzic.
Święta prawda z tym co piszecie ogłoszenie potraficie przykleiać na klatka a nic nie robicie. Ja płacę za mieszkanie a ogrzewania nie mam a ludzie się chwalą że nie płacą a ogrzewanie mają . Może ktoś się z tym zainteresuje po czas najwyższy iść wyżej.
Nieruchomości Szenrok Tczew to niezwykle dziwna placówka.Całą swoją dzialalnmość opiera na kontakcie li tylko mejlowym.Nie ma żdnych ogłoszeń,informacji na tablicach.Od czasu do czasu przesyła smsy bo trzeba skośić trawniki.Zanierdbania ogromne - toniemy w śmieciach,.śmietniki brudne ptrzeładowane i niestety śmierdzące. Okna nie umyte.Nie otrzymujemy żdnych powiadomień o podwyżkach czy to wody,śmieci itd.Musimy się domyślać co tym razem podrożało.Są to praktyki które nie występują u Innych Zarządców Nieruchomosci.Zieleń jest bardzo zaniedbana , lub wcale jej nie ,ma.Często pracownicy są niegrzeczni i nieskuteczni.
Zgadzam się w 100% Mam ogromną nadzieję, że uda nam się jak najszybciej zmienić tą wspólnotę mieszkaniową w naszym bloku Pozdrawiam
Co jaki okres czasu w Nieruchomości Szenrok Jakub Szenrok można ubiegać się o podwyżkę?
Jakie wymagania stawia się wobec przyszłych agentów nieruchomości?
WSPANIAŁY CZŁOWIEK I JEGO WSPÓŁPRACOWNICY TEŻ. POLECAM USŁUGI TEJ FIRMY. SZYBKO I PROFESJONALNIE BĘDZIESZ OBSŁUŻONY.
Na jakiej podstawie powstała powyższa opinia? Dziwny wpis, pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Znam stosunek pana Jakuba do swoich klientów. Zdecydowanie nie jest to wspaniały człowiek.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Nieruchomości Szenrok Jakub Szenrok?
Zobacz opinie na temat firmy Nieruchomości Szenrok Jakub Szenrok tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.