Wracam na tę stronę ponieważ moja krótka historia w tej firmie,po jakimś roku wróciła jak bumerang!to,co tu zastałam od ostatniego tu pobytu tylko potwierdza moje odczucia związane z tym miejscem pracy. Dlaczego p tym piszę? Ponieważ uważam za wielce niesprawiedliwe,że pracodawcy chcąc zatrudnić nowa osobę, wracają pośrednio lub bezpośrednio się do naszego byłego pracodawcy. Nie będę kolejny raz opisywać co mnie tu spotkało,co tu zastałam i dlaczego odeszłam bo traktuje ten temat jak nieporozumienie,do którego nie warto wracać!!Tym wpisem chciałam tylko zwrócić uwagę na to,że człowiek,który poszukuje nowej pracy wpisując w swoim CV daną firmę tut.Unikardnia może się spodziewać telefonu nowego pracodawcy, który ocenia nas przez pryzmat tego,co usłyszy zazwyczaj od pani profesorowej,bo tak też każde się tytułować,ok każdy ma swój świat;D.Jednak boli mnie,że fakt,że to co usłyszy w słuchawce bierze za pewnik i całkowita prawdę! Dlaczego? Bo ma do czynienia z osobą,która funkcjonuje w środowisku lekarskim,co od razu pokazuje ją z jak najlepszej strony,no bo przecież Pani procesorowa,kultura, doświadczenie, status -BZDURA!! To,że komuś się w życiu poszczęściło i swoją pracą doszedł tam gdzie jest jak dla mnie sprawa naturalna,jednak często się okazuje,że to co widzimy w postach,to co nam dany pracodawca udostępnia na temat miejsca pracy który stworzył bardzooo często mija się z prawdą.Na początku obserwowałam to,co się tam dzieje( sama byłam zastraszana przez pracownicę,w momencie konfrontacji ta kobieta zwolniła się wcześniej z pracy ,czego nigdy wcześniej nie robiła,a ja po 40 min oczekiwania na pracodawcę na dzień przed b.trudna, skomplikowaną operacją nie dość,że nie miałam szansy skonfigurować tego z osobą, która tu cyt." Jeśli się nie zamkniesz i nie przestaniesz o tym mówić to będziemy rozmawiać inaczej"i w tym miejscu pozdrawiam panią Katarzynę S. to jeszcze pani doktor wymiennie pani profesorowej plus kierowniczką Unikarddii wylały na mnie przez ponad godziną rozmowy,na monologu wszystkie źle emocje, frustrację, niepochlebne komentarze,bo na końcu powiedzieć,że mnie zwalnia bo i tu padłam"Bo się pani nie uśmiecha",już pomijam fakt,że był to okres noszenia maseczek. Jeśli taka osoba zupełnie nie jest w stanie emocjonalnie wejść w rolę osoby, którą dzieli zaledwie 1 dzień od 8 godz.operacji kręgosłupa mówiąc inaczej nie potrafi okazać odrobiny empatii i zrozumienia jest osobą pozbawioną podstawowych zasad moralnych etc.. Nie będę wdawała się w szczegóły, niemniej wspomnę o fakcie,w którym podpisałam umowę na 23 zł brutto( nikt mnie nie pytał czy stawka mi odpowiada)a na konto po przeliczeniu przelewu na godziny pracy wyszło16 zł netto,gdzie znajomi pani doktor pracowali za stawkę 25 zł netto. Przyjmując się do pracy usłyszałam od współpracowników, że e ciągu 5 m-cy odeszły przede mną 4 osoby,kolejno ja,oraz M.( nie chcę podawać danych z uwagi na szacunek do koleżanki z byłej pracy),kolejno (usunięte przez administratora) I tu ta sama sytuacja co wyżej) reasumując 8 m-cy przewinęło się przez rejestrację 8 osób! Wszyscy kłamią????????? A może teoria spiskowa,mająca na celu zniszczenie Unikardii jak to nie raz sugerowała p. dr.Sadowska ???????? Podsumowując, apeluję do pracodawców,aby nie brali za pewnik,tego co usłyszą od byłego pracodawcy danego kandydata.Często tę opinię są krzywdzące, mijają się z prawdą, wpływają w końcu na zmniejszenie szans aplikanta na zatrudnienie w innej firmie. Jo
Najgorsza praca w jakiej KIEDYKOLWIEK byłam!!!!! (usunięte przez administratora) praca po godzinach za którą nie usłyszysz nawet "dziękuje", na etacie rejestratorki medycznej jesteś również sprzątaczką, i niekiedy pielęganiarką,(usunięte przez administratora) ( a może to i lepiej że nie dają jej w takim miejscu). I wiele, wiele innych... Jedyne co wyniosłam z tej pracy to perfekcyjna odporność na stres. Bardzo dziękuję moja noga NIGDY tam już nie postanie nawet w roli pacjnta, ponieważ nie ukrywam że ceny też są tam kosmiczne. Wizyty u tych samych specjalistów w innych placówkach można znaleźć o wiele taniej...
Zdecydowana większość to umowy zlecenie. 1 że względu na studentów 2 umówić pracę dopiero po 3 miesiącach od rozpoczęcia współpracy
dzień dobry. widziałam dawniejsza ofertę dla rejestratorki medycznej. Wiem z niej, że na start było zlecenie, potem umowa o pracę w godzinach 7:00- 15:00, 14:00-22:00. I ten trzeci aspekt teraz mnie interesuje. Czy do dziś te przedziały są niezmienne? I czy ewentualnie można je elastycznie dogadać?
Wracam na tę stronę ponieważ moja krótka historia w tej firmie,po jakimś roku wróciła jak bumerang!to,co tu zastałam od ostatniego tu pobytu tylko potwierdza moje odczucia związane z tym miejscem pracy. Dlaczego p tym piszę? Ponieważ uważam za wielce niesprawiedliwe,że pracodawcy chcąc zatrudnić nowa osobę, wracają pośrednio lub bezpośrednio się do naszego byłego pracodawcy. Nie będę kolejny raz opisywać co mnie tu spotkało,co tu zastałam i dlaczego odeszłam bo traktuje ten temat jak nieporozumienie,do którego nie warto wracać!!Tym wpisem chciałam tylko zwrócić uwagę na to,że człowiek,który poszukuje nowej pracy wpisując w swoim CV daną firmę tut.Unikardnia może się spodziewać telefonu nowego pracodawcy, który ocenia nas przez pryzmat tego,co usłyszy zazwyczaj od pani profesorowej,bo tak też każde się tytułować,ok każdy ma swój świat;D.Jednak boli mnie,że fakt,że to co usłyszy w słuchawce bierze za pewnik i całkowita prawdę! Dlaczego? Bo ma do czynienia z osobą,która funkcjonuje w środowisku lekarskim,co od razu pokazuje ją z jak najlepszej strony,no bo przecież Pani procesorowa,kultura, doświadczenie, status -BZDURA!! To,że komuś się w życiu poszczęściło i swoją pracą doszedł tam gdzie jest jak dla mnie sprawa naturalna,jednak często się okazuje,że to co widzimy w postach,to co nam dany pracodawca udostępnia na temat miejsca pracy który stworzył bardzooo często mija się z prawdą.Na początku obserwowałam to,co się tam dzieje( sama byłam zastraszana przez pracownicę,w momencie konfrontacji ta kobieta zwolniła się wcześniej z pracy ,czego nigdy wcześniej nie robiła,a ja po 40 min oczekiwania na pracodawcę na dzień przed b.trudna, skomplikowaną operacją nie dość,że nie miałam szansy skonfigurować tego z osobą, która tu cyt." Jeśli się nie zamkniesz i nie przestaniesz o tym mówić to będziemy rozmawiać inaczej"i w tym miejscu pozdrawiam panią Katarzynę S. to jeszcze pani doktor wymiennie pani profesorowej plus kierowniczką Unikarddii wylały na mnie przez ponad godziną rozmowy,na monologu wszystkie źle emocje, frustrację, niepochlebne komentarze,bo na końcu powiedzieć,że mnie zwalnia bo i tu padłam"Bo się pani nie uśmiecha",już pomijam fakt,że był to okres noszenia maseczek. Jeśli taka osoba zupełnie nie jest w stanie emocjonalnie wejść w rolę osoby, którą dzieli zaledwie 1 dzień od 8 godz.operacji kręgosłupa mówiąc inaczej nie potrafi okazać odrobiny empatii i zrozumienia jest osobą pozbawioną podstawowych zasad moralnych etc.. Nie będę wdawała się w szczegóły, niemniej wspomnę o fakcie,w którym podpisałam umowę na 23 zł brutto( nikt mnie nie pytał czy stawka mi odpowiada)a na konto po przeliczeniu przelewu na godziny pracy wyszło16 zł netto,gdzie znajomi pani doktor pracowali za stawkę 25 zł netto. Przyjmując się do pracy usłyszałam od współpracowników, że e ciągu 5 m-cy odeszły przede mną 4 osoby,kolejno ja,oraz M.( nie chcę podawać danych z uwagi na szacunek do koleżanki z byłej pracy),kolejno (usunięte przez administratora) I tu ta sama sytuacja co wyżej) reasumując 8 m-cy przewinęło się przez rejestrację 8 osób! Wszyscy kłamią????????? A może teoria spiskowa,mająca na celu zniszczenie Unikardii jak to nie raz sugerowała p. dr.Sadowska ???????? Podsumowując, apeluję do pracodawców,aby nie brali za pewnik,tego co usłyszą od byłego pracodawcy danego kandydata.Często tę opinię są krzywdzące, mijają się z prawdą, wpływają w końcu na zmniejszenie szans aplikanta na zatrudnienie w innej firmie. Jo
w tym miejscu to powinni kręcić trudne sprawy zamiast leczyć ludzi bo to co liczy się najbardziej to krzyk i mówienie pani doktor do kogoś kto nie jest ani lekarzem ani nie ma ani jednej publikacji naukowej - bo wystarczy poszukać w sieci i nie znajdzie się nic..xdddd poszłam na rozmowę, mimo ze ostrzegała mnie znajoma, która już tam kiedyś pracowała baaa złe opinie słyszałam nawet od pracujących tam lekarzy którzy gdyby nie lokalizacja obok szpitala już dawno by odeszli biuro zarządu omijają szerokim lukiem mimo ze dostałam ofertę i byłam już umówiona na podpisanie umowy moje spotkanie było przekładane wielokrotnie i z 5-minutowym wyprzedzeniem zmiana lokalizacji itp zero szacunku dla pracownika potencjalnego szczególnie ze strony pani "asystentki zarządu" która również nie ma zielonego pojęcia o tym co robi i o medycynie a nawet nie umie odbierać telefonu co każdą asystentka chyba umieć powinna w skrócie żenada i jak tak dalej pójdzie to będą sobie same pracować we dwie, cieszę się ze nie będę w tym uczestniczyć
Czytam twoją opinię i przeżywam deja vu. Mam dokładnie takie same wspomnienia związane z tym miejscem. Szefowa która podszywa się pod tytuł lekarski, krzyki, brak profesjonalizmu i asystentka która odbiera telefon tylko kiedy jej pasuje i uważa się za Boga w tej firmie i niszczy ludzi, a de facto powoduje największy chaos. W żadnym miejscu pracy nie spotkałam gorszej atmosfery niż tam. A pieniądze marne i tylko mydlenie oczu o możliwych podwyżkach @Pracodawca
Czy Unicardia Specjalistyczne Centrum Leczenia Chorób Serca i Naczyń & Unimedica Specjalistyczne Centrum Medyczne Sp. z o.o. organizuje staże dla studentów?
Witam, czy pielęgniarki także są zatrudniane? Nie widzę w ostatnich opiniach by ktoś odnosił się do pracy na tym stanowisku, ale parę lat temu ktoś nawiązał do tej funkcji. czy aktualnie nie jest nikt taki potrzebny? szukam zatrudnienia i ciekawią mnie warunki
Jaka teraz jest atmosfera? podobna jak opisywano to jeszcze z parę miesięcy temu? szukając pracy jako rejestratorka medyczna dowiedziałam się, że taka oferta była wystawiana jeszcze w tym roku z kwota do 4500 zł, chciałam się dowiedzieć jakie zarobki są przewidywane wraz z nowym rokiem? czy na każdym stanowisku wystąpią?
Atmosfera fatalna, ciągła praca w stresie bo pracownicy są zastraszeni przez kierownictwo. Panuje donisicielstwo żeby ratować własny (usunięte przez administratora), brak pomocy i odpowiedniego szkolenia tylko ruganie za pomyłki. Jeśli ktoś lubi być kijem motywowany do pracy, a nie marchewką to jest firma właśnie dla niego.
Czy pracownicy w Unicardia Specjalistyczne Centrum Leczenia Chorób Serca i Naczyń & Unimedica Specjalistyczne Centrum Medyczne Sp. z o.o. dogadują się między sobą?
Ludzie trzymajcie się z daleka od tego (usunięte przez administratora)miejsca. Kierownictwo traktuje pracownika jak niewolnika i (usunięte przez administratora). Trzeba pisać z własnego konta na fb fałszywe komentarze reklamujące firmę, prezesowa nie liczy się z nikim, kontaktuje się nawet w środku nocy, kasa jest marna. Nie wiążcie z tą firmą długodystansowych planów, bo nikt spoza kliki która tam się zasiedziała nie wytrzyma dłużej niż 3 miesiące. Dziewczyny z rejestracji donoszą kierownictwu o każdym potknięciu i pomyłce nowych osób. Po to żeby się podlizać i żeby samemu nie zostać posadzonym. Dramatyczne miejsce do pracy. Ta firma opiera się na fikcyjnym PR-że więc zapewne za chwilę po moim negatywnym komentarzu kierownictwo napisze kilka komentarzy pozytywnych. Nie dajcie się nabrać, nie marnujcie swojego czasu
Tak czytam,czytam i czytam te wszystkie "gorzkie żale" i wiecie co? Dajmy sobie spokój,jest tyle naprawdę fajnych,otwartych miejsc,pozytywnych ludzi, którzy cieszą się na zmiany w firmie,na nowe osoby,ciekawe projekty, wspólne cele etc. Jest atmosfera,nie ma spiny,a przede wszystkim nie ma fałszu zarówno ze strony kolegi, koleżanki jak i szefa,kierowniczki. Krótka piłka,kawa na ławę pasuje Ci ok,nie lezy?może da się z tym coś wspólnie zrobić? Nie siada? Podajemy sobie łapy i idziemy dalej. Znalazłam fantastyczny filmik,z którym chciałabym się z Wami nim podzielić (teraz, dziś, jutro,za tydzień, miesiąc, za pół roku) i i zatrzymać Was na moment w tym miejscu. Przestańmy na siłę forsować miejsca, środowiska które nie są nam przychylne,w których cały czas jest coś nie styka. Gdzie nie ma radości z bycia mała cząstka zespołu, który gra,tak gra! zawsze do tej samej bramki. Zacznijmy wchodzić w te uliczki, które prowadzą do drzwi dla Nas otwartych;) Pozdrawiam Joanna https://fb.watch/kHn6IL3TxI/
Najgorsza praca w jakiej KIEDYKOLWIEK byłam!!!!! (usunięte przez administratora) praca po godzinach za którą nie usłyszysz nawet "dziękuje", na etacie rejestratorki medycznej jesteś również sprzątaczką, i niekiedy pielęganiarką,(usunięte przez administratora) ( a może to i lepiej że nie dają jej w takim miejscu). I wiele, wiele innych... Jedyne co wyniosłam z tej pracy to perfekcyjna odporność na stres. Bardzo dziękuję moja noga NIGDY tam już nie postanie nawet w roli pacjnta, ponieważ nie ukrywam że ceny też są tam kosmiczne. Wizyty u tych samych specjalistów w innych placówkach można znaleźć o wiele taniej...
Pani Olu, Jeśli tylko to Pani pomoże, chętnie odpowiem na każde pytanie!! Jednakże zważając na zwyczaje panujące w tej "firmie", odpowiedzieć mogę tylko i wyłącznie tutaj- publicznie. Myślę że dodatkowe informacje o pracy w tym miejscu przydadzą się każdej osobie ubiegającej się tam o jakies stanowisko. Pozdrawiam.
Tak jak wcześniej pisałam. Bardzo proszę o pytania tutaj. Bardzo chętnie na nie odpowiem. Pozdrawiam.
Może coś się zmieniło ( chociaż szczerze mówiąc wątpię), ale ja miałam "obiecana" umowę o pracę. Której oczywiście się nie doczekałam :)
Tak. Kazdy dostaje i dostawal umowe o prace jesli obie strony sie dogadaly. Co jest normalne. Tylko studenci sa na UZ
a obecnie jakich finansów można się tutaj tak właściwie spodziewać? Większość pozytywnych opinii pojawia się od samych pacjentów dlatego wciąż zastanawiam się nad warunkami zatrudnienia jakie mogą tutaj docelowo oferować. były w ostatnim czasie jakieś większe rotacje?
Zdecydowana większość to umowy zlecenie. 1 że względu na studentów 2 umówić pracę dopiero po 3 miesiącach od rozpoczęcia współpracy
Firma jak każda inna, dużo mówią o akceptacji różnorodności,o tolerancji,empatii a w gruncie rzeczy niechętny zatrudniają osoby niepełnosprawne. Czekałam na miejsce w firmie ponad dwa miesiące,, przeszłam 3 etapy rekrutacji ( jak żaden inny pracownik) na końcowym etapie wymagano ode mnie znajomość usług świadczonych przez centrum oraz znajomości specjalistów (ok.150) bez żadnej gwarancji zatrudnienia. Po niespełna miesiącu pracy 23 zł brutto( 16 na rękę) również najniższa płaca z całego zespołu ) zostałam podmieniona znajomą osoby pracującej w rejestracji. Nie obyło się bez podkładania świń etc.. hitem był argument pani Aleksandry Ż ,powiedziała",bo się pani nie uśmiecha..."( obowiązek noszenia maseczek nieustanie obowiązywał), równie dobrze można było podać argument " bo zupa była za słona". 2 dni przed operacją dostałam wilczy bilet w jedną stronę z jałmużną dokładnie 16.16 zł netto za 1 h). Przy czym wszyscy inni pracownicy dostawali zgodnie z kalkulatorem min 18 zł netto przy 23 brutto,studenci 20-25: zł netto,na umowę o pracę znacznie więcej. Sami wyciągnijcie wnioski,dla mnie strata 3,5 mca czasu,zarobek śmieszny tym bardziej w dzisiejszych realiach. Nie miałam żadnej taryfy ulgowej bo też takiej się nie domagałam, wszystkie obowiązki jak każdy inni w pełni sprawowałam. Przy czym znaczną część personelu stanowiły osoby z polecenia. życie ;/kropka
Strasznie przykro czytać takie opinie... Nigdy bym w ten sposób nie pomyślała, rozmowa rekrutacyjna 3 etapy jak sądzę służyła po to,by poznać wzajemne oczekiwania. Potraktowałam proces rekrutacji bardzo poważnie solidnie przykładając się do nauki o specjalistach,usługach tam świadczonych nie mając jednocześnie żadnej gwarancji że zostanę przyjęta. Decyzja pozytywna to miłe,niemniej oczekiwanie na rozpoczęcie pracy jest "niepokojące..." Czas pokaże, czy opinie są zgodne z prawdą, wierzę że jednak są pisane przez osoby, które poprostu w jakiś sposób nie spełniały oczekiwań pracodawcy...
widziałam właśnie jak pisali, że podobno tylko na rozmowach jest miło... ale tak jak piszesz czas pokaże pewnie. A tak właściwie to wiesz ile osób równolegle z Tobą kandydowało? Ciekawa jestem ile osób jest chętnych mimo tych negatywnych opinii... Teraz w firmie to ile osób tak w sumie jest?
Opinie negatywne są w 100 proc.zgodne z prawdą. Szefów jest właściwie 4-5, bywa że dostajesz kompletnie sprzeczne komunikaty. Poczekaj az każą Ci pisać z prywatnego FB fałszywe opinie polecające lekarzy na grupach. Poobserwuj. Te peany pochwalne tu o "cudownych ludziach, nauczyłam się empatii, o Boże jak mi pomogli" pisze szefowa lub znajomi. A jak tylko pojawi się negatyw, pojawiają sie teksty o zazdrosnej konkurencji (ktora serio ma gdzieś ta firme). Na rozmowie do rany przyłóż, poczekaj parę dni. Pozdrowienia i duzo siły psychicznej.
A jakiś inny zakres obowiązków tu występuje prócz tego co tu teraz przytaczasz? Jeszcze coś dodatkowego wymagają? i tak z ciekawości wiadomo na ile to działanie które opisujesz miałoby być skuteczne?
zdecydowanie miejsce dla rodzin z dziecmi, przemile panie w rejestracji, bardzo dobrzy lekarze, mila atmosfera i zaskakujaca ilosc dyplomow i medali w poczekalni. dzieki temu czujesz sie bezpiecznie, ze jestes w dobrych rekach, masz mozliwosc ogromnego wyboru specjalistow. Dzieki profesorowi i calej unicardii nie musisz sie bac, ze w razie potrzeby jest takie miejsce, gdzie znajdziesz zawsze pomoc.
To jest portal do pisania opinii o PRACODAWCACH, a nie peanów na cześć dyplomów i medali - od razu widać, że pisało to szefostwo :D
No niby tak ale może to wpływa na motywację do pracy? Jakby nie patrzeć ktoś tu docenia wysiłek personelu, zawsze to coś? Czyli faktycznie jest to miejsce uznawane za prestiżowe? Ciekawe czy z tego powodu sporo osób chciałoby dołączyć do zespołu
Polecam w 100%. Bardzo miła i profesjonalna obsługa medyczna - taka od serca :)
Chodzę tu już dobrych parę lat i uważam że opieka jest na wysokim poziomie. POLECAM
Atmosfera w tym miejscu jest tragiczna. Jeszcze w żadnej pracy nie miałam takiego poziomu stresu co tam
Bardzo fajne miejsce, chodzę regularnie z dzieckiem. Obsługa bardzo profesjonalna i bardzo miła. Polecam.
bardzo cenie to miejsce, profesjonalizm, bardzo mila kadra , empatia dla pacjenta i co najcenniejsze, jesli masz pilna sprawe zdrowtna to personel w rejestracji staje na glowie, by ci pomoc. wielokrotne dzieki
Nie życzę tam pracy najgorszemu wrogowi. Do tej pory widząc to miejsce odczuwam niepokój i najśmieszniejsze, że człowiek boi się napisać cokolwiek więcej na temat tej firmy - a mógłby książkę. Zdecydowanie nie polecam.
zdecydowanie jest to wpis zazdrosnej konkurencji. szkoda sie rozpisywac. nie wysilil sie ktos nawet, zeby cokolwiek sensownego napisac.
Ten komentarz pokazuje tylko poziom wypowiedzi osób pracujących w tej firmie. Nie pozdrawiam
Czyli jak Ty wcześniej tu pracowałeś to uważałeś ten poziom za całkiem inny? No i też raczej nie powinno się tak zbiorowo oceniać, może to tylko taki jeden rodzynek się tutaj wychylił?
Dlaczego ktoś ma się bać? Jak piszecie o swoich doświadczeniach, no to nie ma strachu chyba? . A co tutaj najbardziej kuleje, że nawet wrogowi nie życzysz, kasa, atmosfera, obowiązki? Powiesz coś?
Atmosfera i traktowanie pracowników przez szefową i jej prawą rękę to jest jakiś koszmar. Bardzo przedmiotowo i pogardliwie traktują podwładnych. Wyciskają psychicznie ludzi jak cytrynki, po czym wyrzucają do kosza i sięgają po następnych. Kasa jest przeciętna, płacą podobnie co w innych firmach. Ale rzadko zatrudniają na etat i nie ma co marzyć o umowie na czas nieokreślony. Głównie umowy śmieciowe.
A to całe wyciskanie psychiczne to na czym polega? Co trzeba ewentualnie zrobić, żeby na etat wskoczyć, skoro większość na śmieciówkach?
Ludzie się boja bo szefowa ich zastrasza wykorzystując swoją pozycję. Bardzo paskudne. Kuleje-jeśli w ogóle można tak to ująć- wszystko. Upokarzanie pracowników przez tą kobietę jest na porządku dziennym. Powyżej zresztą komentarz zapewne jednej z jej marionetek na zatrważającym poziomie. Dokładnie tak a nawet gorzej traktuje się ludzi w tej firmie.
Ale mimo to ktoś tam nadal pracuje pewnie, co? Czy rotacja przez to jest duża? W ogóle czy ktoś myślał o zgłoszeniu gdzieś tych zachowań jeśli rzeczywiście tak jest?
odwalcie sie zazdrosne zawistniki, mierne zawistne polaczki, zrobisz cos to sie pochwal (usunięte przez administratora), bo na razie anonimie oprocz zawisci nic soba nie prezntujesz. Obrzydliwa kanalio! zglaszamy was na policje miernoty.
Ostrzegam przed tą firmą, w której byłam poniżana, wykorzystywana i doświadczyłam szereg sytuacji, które niejeden sąd uznałby za mobbing. Właścicielka to osoba, która wyciska ludzi jak cytrynki po czym wyrzuca na śmietnik i bierze kolejne. Po pracy w tej firmie przez wiele miesięcy odbudowywałam się psychicznie. Ja byłam w miarę wytrwała i odporna, ale przeżyłam kilkoro pracowników, którzy popracowali od kilku dni do kilku tygodni i odchodzili bo nie wytrzymywali chorej atmosfery i presji ze strony kadry zarządzającej. Awantury, epitety, kilka ośrodków decyzyjnych i przez to wyznaczane sprzeczne zadania, potem pretensje, potem zwalanie odpowiedzialności z powodu błędów na pracowników, powszechne wśród personelu (usunięte przez administratora) do szefostwa żeby się przypodobać, powszechny strach przed włąścicielką i wiele wiele innych chorych akcji. Jeśli chcesz przetestować wytrzymałość swojej psychiki to to jest najlepsze miejsce. Kilka smaczków: każdy pracownik jest dołączony do grup na messagerze, gdzie są przesyłane bieżące informacje związane z pracą. Nie ważne czy jesteś w pracy czy jesteś po, czy jest weekend, czy masz urlop, czy jest środek nocy - czy chcesz czy nie chcesz otrzymujesz wiadomości. A jak ich nie czytasz bo jesteś po pracy czy na urlopie to potem zjebka, że czegoś nie wiesz. Panuje zero szacunku dla prywatności pracowników. Przychodnia teoretycznie pracuje do godziny 22, ale często lekarze przeciągają przyjęcia pacjentów i wychodzisz o 23. Nigdy nie wiesz o której skończysz. Zapomnij że ktoś zapłaci za nadgodziny. Każdy pracownik jest zmuszony żeby ze swojego konta prywatnego na facebooku robić marketing szeptany na grupach medycznych gdzie pacjenci poszukują lekarzy specjalistów. Musisz udawać osobę która się leczyła u danego lekarza polecać lekarza przyjmującego w Unicardii&Unimedice. A jak sie zaniedbujesz w obowiązkach to zjebka w mailingu na grupie lub lądujesz na dywaniku u szefostwa. W przychodni panuje chaos bo jest kilka ośrodków decyzyjnych. Nie wiadomo kogo słuchać. WYNAGRODZENIA: szefowa płaci przeciętnie. Jak na konieczność pracy zmianowej i w soboty - kiepsko. Umowy pracownicy w zdecydowanej większości mają na zlecenie. Ale szefowej wydaje się, że spotkał cię wielki przywilej że pracujesz w takiej fantastycznej przychodni i u takiej ważnej osoby dlatego powinnaś być dumna i się cieszyć. Szefowa udaje że jest lekarzem i każe się tytułować doktorem nauk medycznych. Wszyscy pracownicy wiedzą że ma kompleks na tym punkcie ale oczywiście jest to temat tabu.
Jestem w szoku co przeczytałam, współczuje Ci tego przykrego doświadczenia i dziękuję za wpis, dzięki temu nie wysle tam swojego CV, ludzie boją się mówić prawdy, ale pamiętajcie nieuczciwi pracodawcy- karma wraca !!
Hej , też pracowałam w tej "firmie", wytrzymałam trochę ponad pół roku. Później długo męczyłam się z nerwica natręctw i nie tylko. Wszystko co piszesz to smutna prawda razem z "Pania Doktor" na czele, która swego czasu nawet wystawiała recepty podbijając się cudzymi pieczątkami i doradzała pacjentom.. kryminał. Mobbing w bardzo paskudnej postaci byl na porzadku dziennym. Smutne ze nadal tak jest, bo ja pracowałam tam dobre parę lat temu.
Pracujac w tej firmie nauczyłam się czegoś, czego tak naprawde sie nie spodziewałam - ze Pacjent to Czlowiek przez duże C. Nasza szefowa zawsze nam zwracała na to uwage i prawdę mówiąc początkowo nie do konca to czułam az do dnia kiedy zachorowała poważnie moja babcia. Najpierw próbowaliśmy sami sobie poradzic, ale w swojej bezradnosci i ze wstydem poszłam po pomoc do naszej szefowej. To ile serca otrzymałam od Niej, ile wsparcia dala mojej rodzinie i Pan Profesor to nie da sie opisać. To nie tylko wspaniali szefowie, ale tez najcudowniejsi ludzie na świecie. Nikt nie wie o tym poki nie musisz sie przekonać, ze mój pracodawca okazał sie tez moim przyjacielem i mojej rodziny. Dziękuje za każdy dzień pracy raz łatwiejszy, raz trudniejszy ,ale zawsze wnoszący cos do mojego życia. Dzis cieszy mnie każdy sukces firmy, a udaje nam sie zdobywać ich nie mało. Nasza szefowa, pani dr jest niespożytym wulkanem energii i cały czas rozwija firmę i to tez nas mobilizuje do lepszej pracy. Polecam każdemu kto lubi energetyczne i rodzinne miejsce prace właśnie tutaj.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Unicardia Specjalistyczne Centrum Leczenia Chorób Serca i Naczyń & Unimedica Specjalistyczne Centrum Medyczne Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Unicardia Specjalistyczne Centrum Leczenia Chorób Serca i Naczyń & Unimedica Specjalistyczne Centrum Medyczne Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 14.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Unicardia Specjalistyczne Centrum Leczenia Chorób Serca i Naczyń & Unimedica Specjalistyczne Centrum Medyczne Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!