@Bongo,@Ja tu jestem, pytanie, które chcę zadać kieruję do Was, dlatego, że widzę posiadacie wiedzę odnośnie pracy w firmie SMF Poland i szczegółowo opisujecie kwestie związane z warunkami pracy, które przedstawia pracodawca. Napiszcie, proszę, czy osoby młode bez doświadczenia zawodowego mogą w firmie nabyć odpowiednich umiejętności zarówno teoretycznych i praktycznych, które mogą być pomocne w dalszym rozwoju? Do reszty użytkowników mam prośbę aby w wątku nie było prowadzonej dyskusji na temat konkretnych osób, które są zatrudnione w firmie. Proszę, aby tego pilnować.
Sprawa dość prosta.... tak , jak i umiejętności i doświadczenie da się zdobyć w tej firmie. warunki do spełnienia: - trzeba mieć zdolność samokształcenia - mało kto poświęci czas świeżakowi -trzeba trafić na ogarniętą osobę, która chętnie pomoże i udzieli korepetycji. -mieć znajomego w firmie - szybko wprowadzi w kręgi ogarniętych ludzi ( mało takich zostało) - znajdzie chętnego lub sam nauczy wszystkiego (chociażby podstaw) -wszystko zależy na jaki dział: 1) obróbka - niby fajnie ale trzeba się samemu uczyć 2) biura - atmosfera taka o ale i tak jesteś pachołkiem władzy , -nikogo nie obchodzi czy masz rodzinę, inne zajęcie po pracy - robotę masz zrobić i poświęcić swój prywatny - dużo dziewczyn przelało łzami humory szefa 3) kontrola jakości - fajna sprawa, aby pilnować swojej roboty 4) polerka - śmiech na sali - kółko adoracji 5) podajniki, optima i reszta tej hali- da się ogarnąć wszystko, trzeba czasu i sporo szlifowania na początku - norma na produkcji 6) hs, piece i oblachowanie .... .... .... jakby nie rudy to żyłoby się lepiej,zeszyty i te sprawy, da się wytrzymać aby żyć w zgodzie z naturą , oblachowanie- cięższa robota, trochę dźwigania ale można bez lipy ogarnąć 7) stratosy - spoko, bez lipy, chyba jeden punkt wycieczki firmy bez przypału 8) magazyn - ktoś, coś, gdzieś - pilnować swojego jak na magazynie 9) laserniki i inne gady na tej hali - niby fajnie, ale grupa zamknięta: maszyna cnc, gięcie numerykiem, spawanie tig/mig/mag i czym tam jeszcze się znajdzie, kilka wkurzających osób, i wszystko zależy od przyjaźni. jeden drugiego wygryzie aby mieć lepiej, julian pogłaszcze po głowie albo kopa sprzeda. 12) konstruktorzy, programiści i tableciarze - jak ktoś spierdzieli to na bank oni są winni - przecież to oni stworzyli - ale spoko ekipa ---- kiedyś była 11) miejsce zastępcy prezesa - dużo chętnych ale jeden faworyt biega pod "4-kę"- jednak zajęte przez jednego. Julian stara się jak może ale ciężko wygryźć lisa. jak widać sporo tam tego, ale i tak warto zobaczyć jak to wygląda od środka ale podstawowy warunek : mieć twarde jaja/cycki - aby być odpornym na głupotę innych i nie brać wszystkiego do siebie - niech sobie gadają itp... może w końcu ktoś ich pociągnie do odpowiedzialności za nękania pracowników. aa P.S. proszę oddać moje składki zusowi
Nic się nie zmieniło po urlopie juliana rudy dalej leci na fajeczkę ze swoim kolegą a i na spawalni za dużo roboty ma edek bo sie nie wyrabia i wychodzi na fajeczkę co 10 min a i składkę na karmę dla kotów trzeba zrobić bo nasz firmowy weterynarz nie wyrabia a i słyszałem ze tomek z giętarki nie wie co giąć
A skad ty Karolu Takie wiadomości masz skoro nie pracujesz już w firmie? Teściu donosi?
Jak piszesz bezpośrednio do kogoś to chociaż podpisz się prawdziwym imieniem, i tu masz błąd bo to nie Karol. Chyba za dużo Alko.
A czego u ciebie jest za dużo że nie masz odwagi się podpisać jak wymieniasz w tych swoich wypocinach po imieniu osoby z którymi pracujesz albo pracowałeś?
@Ja tu jestem, poza Twoją negatywną oceną kierownictwa firmy SMF Poland, jak ocenisz inne aspekty pracy związane z tą firmą? Można liczyć na dobre wynagrodzenie w tej firmie? Pracodawca docenia starania pracowników i odpowiednio ich wynagradza? Opisz, proszę, jak to wygląda w skrócie.
Wynagrodzenie to dziwna sprawa. Na umowie o pracę masz najczęściej najniższą krajową, reszta jest na "zleceniówkach". Najczęściej nie dostaniesz więcej jak 2000. To jest jakaś granica, której szefostwo nie chce przekroczyć. W tej chwili nawet na lubelski rynek to po prostu mało. Starania są nagradzane w taki sposób, że staje się to Twoim obowiązkiem i nic z tego nie masz. Zostaniesz kilka razy po godzinach (płaconych na umowie zlecenie i to w stosunku 1:1, nawet jak to święta lub niedziela), a jak nie możesz zostać to robi się wielka afera. "Przecież zawsze zostawallłeś!?" I pojawiają się teksty typu: zostajesz albo Cię wypier....e. Dosłownie takie.
Jak kolega wyżej, mam 1800 na umowie a reszta to zlecenia, premia za dobrą wykonaną pracę zależy od kierownika działu, jeżeli Cię lubi to da Ci 50zl, jak nie to nawet dziękuję nie usłyszysz, prędzej zabiorą 50-100-150 zł za to że ktoś spierdzielil, nie ważne jest kto, ważne aby kogoś ukarać i pokazać przykład dla innych. Są przypadki na innym dziale, że zabiera pieniądze i na drugi miesiąc dostaje się taka samą premie (laserniki) ale to musi być koleżanka od.... Nic na to się nie poradzi. Nadgodziny, delegacje i wszystkie inne rzeczy związane z czasem prywatnym nie są rozliczane. Dadzą 300zl jednej osobie na wyjazd i kilka osób ma z tego żyć, wracasz to pokazujesz paragony ze sklepów spożywczych.
W czytym ta programistka od lasera co ma problemy z nadmiarem alkoholu ciągle pracuje? Jeli tak to firma dawno powinna upaść skoro utrzymuje na stanowisku taką "specjalistke".
Skoro mowa o specjalistach to niech mi ktoś wytłumaczy w czym specjalizuje się ta dziewczyna która, jak nie karmi kotów to lata z kubkami? Ciekawi mnie co ma wpisane na umowie,weterynarz czy operator zmywaka ?
@Ja tu jestem potrzebujesz pomocy specjalisty od ortografii i prawidłowej polszczyzny albo pękła ci szybka w smartfonie i popisały Ci się takie dziwne literki,nowy smartfon możesz bez problemu zakupić w punktach telefonii komórkowej na terenie całego kraju. I jeszcze czy mógłbyś zdradzić wszystkim ciekawskim kim jest ta ala z Twojego wpisu. Pamiętaj imiona piszemy zawsze z dużej litery.Sam widzisz że po tak dziwnym wpisie nikt go nie polubił.Wymień szybko swój smartfon bo słabo wyszła Ci próba zabłyśnięcia tym wpisem.
Jakoś dużo aNET na tym serwisie. Pokaż mi jeden błąd jaki popełniłem pisząc poprzedni post, Co do dużych liter - jeżeli ktoś zasłużył na szacunek to jego imię/ o nim będzie pisane z dużej litery. Z racji, że: j.k. t.z. d.b. k.m. I wiele innych nadgorliwych potrzebujących władzy/posady/... bez wykształcenia na to nie zasłużyli to będę tu pisał o nich z małej litery. Jeśli chodzi o nowy telefon, chętnie wymienię na coś nowszego, bo na starym klamocie ciężko się pisze ale bez błędów, a szybkę mam całą więc dzięki za troskę i dla Twojej wiadomość to nie Twój interes. Dostanę premie w tej zakichanej firmie to sobie kupię
Pochwal się kolego swoim wykształceniem i podziel się ze wszystkimi jak Twoje kwalifikacje i wyksztalłcenie mają się do tego czym się zajmujesz w firmie. A skoro firma jest zakichana a ludzie z którymi na pewno zdarza Ci się współpracować są tacy źli i niedowównują Ci swoim wykształceniem to pragnę w tym miejscu udzielić Ci pewnej wskazówki co robi się w takich sytuacjach a mianowicie to jest najwyższy zas aby zmienić pracę i otoczenie można to zrobić wyjeżdżając na przykład za granicę tylko wątpie że to coś zmieni ponieważ ludziom tak ograniczonym i z takimi problemami emocjonalnymi nigdzie nie będzie pasować praca ale zawsze można próbować bo w razie czego w Anglii na pewno też mają tego typu serwis na którym można zabłysnąć swoją szeroką wiedzą na temat firmy i ludzi tylko nie wiem czy wypisywanie głupot w jezyku angielskim pójdzie Ci równie sprawnie jak tutaj. Pozdrawiam Cię serdecznie wykształcony człowieku
Polubiłem Cię, bronisz firmy jak zabor kwasu pod domem. Na szczęście wypowiedzenie będzie na dniach złożone. Bo aż szkoda patrzeć co tu się wyprawia. Chętnie bym Cię poznał i porozmawiał po angielsku i dowiedział się co nauczyłeś/as się na zmywaku w tej anglii.
@Ja tu jestem,jesteś dla mnie wielkim bohaterem,czytając twoje wpisy wnioskuje że targają Tobą niezdrowe emocje ale wyluzuj się trochę melisy i nogi wyżej głowy, w innej firmie na pewno będzie lepiej (albo gorzej !) ale nie łam się życie przed tobą a świat stoi otworem. Wspomniałeś ze jest dużo Anet a policzyłeś autorów którzy smarują na współpracowników a na drugi dzień podają im rękę i udają że nic nie wiedzą i są bardzo zdziwieni że jest jakiś głupi wpis ,potem w domu śmieją się "ha,ha,ha hi,hi,hi "i mają poczucie że są super bohaterami. Napisz kiedy się zwalniasz bo chcę złożyć swoje CV,jak zwolni się miejsce to może mnie zatrudnią bo aktualnie szukam pracy. Pozdrowienia dla Anety !!!!!
@Snake, nie wcinaj mi się bo to ja jestem pierwszy w kolejce na stanowisko po @Ja tu jestem . Właśnie chciałem go zapytać co tam robi bo nie jestem pewien czy dam radę ,wywnioskowałem że jest osobą bardzo inteligentną, wykształconą, znającą języki obce i nie ma szacunku do przełożonych. Potrafię to zrozumieć ponieważ znalazłem się w podobnej sytuacji , w ostatniej mojej firmie nie dacie wiary, kazali mi pracować ! Dlatego zwolniłem się i założyłem własną działalność, zająłem się rękodziełem artystycznym a mianowicie rzeżbieniem w topoli (to takie drewno). Pierwszym moim projektem był Pinokio ale od razu się popsuł bo nos mu się nie wysuwał i ten nieudany start w karierze doprowadził mnie do depresji, po dwóch latach leczenia udało mi się pójść na kurs wróżenia z fusów.Szybko jednak zrezygnowałem bo jacyś ludzie biegali za mną na ulicy i coś krzyczeli . Chcę zatrudnić się w tej firmie i zobaczyć jak "Ciekawski"pobiera materiał do badań,to będzie nowe i bardzo ciekawe doświadczenie. Pozdrowienia dla Wszystkich .
Pojedziesz, zmienisz otoczenie to będziesz miał okazję się wykazać i być może też znajdziesz kompana do rozmów na swoim, dość niskim poziomie. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie narzekam na pracę i nie robie z siebie męczennika wypisując jacy to wszyscy są źli i nie dobrzy i jaką to firma zrobiła mi krzywdę zatrudniając mnie. Świetlanej przyszłości nie wróżę ale życzę powodzenia w dalszej "karierze"
Jednak potrzebujesz wrócić do szkoły i nauczyć się czytać ze zrozumieniem, nigdzie nie narzekałem na pracę w tej firmie, słabe jest kierownictwo i tyle. Firma jak firma.
ZALECAM OMIJANIE SZEROKIM ŁUKIEM TEJ FIRMY - zwłaszcza jeśli ktoś jest nieprzyzwyczajony do grubiaństwa, prostactwa, (usunięte przez administratora) , już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej. W tej chwili jest prowadzona rekrutacja na stanowiska handlowca z językiem francuskim - niefortunnie przyjęłam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, nie przejrzawszy wcześniej opinii o firmie i tego co można się spodziewać już na etapie rozmowy.... ( nie traciłabym swojego czasu i nerwów ). Przyjęła mnie przestraszona pani kadrowa, uprzedzająca że "pan prezes lubi zagadki matematyczne, logiczne, równania z jedną niewiadomą etc" - bardzo się przejęła widząc , że się pomyliłam przy ktorymś z działań z tabliczki mnożenia ;) Wstyd?może i trochę :) , natomiast , taką mam refleksję, że chyba bardziej wstydzić się powinien człowiek któremu pojęcie kultury osobistej jest w zasadzie całkowicie nieznane, zwłaszcza gdy zajmuje wysokie stanowisko.....( ja jestem "tylko" filologiem, tłumaczem, pracuję z językami od 15 lat, matematyczne wzory, formułki, nigdy potrzebne mi nie były, choć rozliczałam np czas pracy- i tu zawsze sięgałam po arkusze excell i kalkulatory...) ; Ale po kolei. Po rozmowie z panią kadrową - przyjemna dość rozmowa z panem dyrektorem, w zasadzie już zaczęłam przekonywać się że to w porządku oferta, własnie akurat dla mnie - pan dyrektor przekonywał mnie że głownie potrzebne są zdolności komunikacyjne i umiejętność nawiązania relacji z klientem. Tak więc rozmowa o potędze pozytywnego myślenia, niezrażania się, umiejętności dostrzeżenia potencjału w sobie i innych, umiejętności miękkich, negocjacyjnych,wizja dobrych zarobków, podróży służbowych etc. Sam miód :) Ostatnim etapem miała być rozmowa z panem prezesem. Przyszedł po dłuższej chwili, razem z panem dyrektorem. W zasadzie wtoczył się, nie zaszczyciwszy mnie spojrzeniem, jakiejś :bry"rzucone w ścianę - wziął moje cv z widoczną wzgardą i zaczął się popis jego możliwości:) atakowania, ośmieszania, dyskredytowania, próby sprowadzenia mnie do parteru, zbicia z tropu, pokazania mi gdzie moje miejsce w szeregu...... dowiedziałam się m.in że mój błąd w tabliczce mnożenia to tak naprawdę jest wyznacznik tego , że nie umiem logicznie myśleć, a więc nie nadaję się na stanowisko handlowca z językiem francuskim:) ach, i jeszcze koronnym argumentem mającym dowodzić że się do żadnej poważnej pracy nie nadaję był fakt że zmieniłam po 12 latach pracę na inną ( bo gdybym była coś warta, to zrobiłabym karierę tam, zamiast zmieniać wtedy pracę, na lepszą:). w pewnym momencie tych grubiańskich, bełkotliwych tyrad, przerywania mi ciągle, napastliwych pytań na które własciwie nie chciał słyszeć do końca odpowiedzi - odpowiadałam już tylko -tak, rozumiem , że pan tak uważa. Nie powiedziałam na gorąco co myślę o tym panu, dlaczego? bo zwykle tak jest że wrażliwy człowiek próbuje do końca utrzymać się na swoim poziomie kultury osobistej ( na jakimkolwiek poziomie, jakiejkolwiek kultury i jakichkolwiek standardów prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych). Bo jest w szoku że ktoś taki w obecnych czasach się uchował i zajmuje wysokie stanowisko - kierownicze stanowisko, jest prezesem firmy , ma do czynienia z ludżmi, pracownikami, klientami , również zagranicznymi.....(podczas gdy tak naprawdę- w normalnym świecie mógłby co najwyżej wywozić śmieci,-najlepiej samotnie- z tym poziomem kultury osobistej , który prezentuje....). W pewnym momencie zaczął mówić o mnie do pana dyrektora, jakby mnie nie było...... i na tym się zakończyła ta ponura farsa, w jakiej miałam nieszczęście uczestniczyć- na szczęście, nawet gdyby mi zaproponowano tam pracę, to już przynajmniej wiem, że za żadne pieniądze nie pójdę nawet spróbować, otwierać świetlaną karierę handlowca na sekretariacie :) trochę już mam za dużo lat, doświadczeń i wykonanej pracy nad sobą,nad swoim poczuciem wartości i oczywiście żaden gbur nie jest w stanie mi tego zabrać, ani nawet drasnąć- bo po porostu wiem, że taki osobnik nigdy nie będzie moim szefem. I nie, nie jest to jakiś rewanżyzm z mojej strony, nie lubię karmić się negatywną energią długo -umieszczając tu post, chciałabym trafić po prostu do jak największej liczby osób, które rozważają aplikowanie tam- bardzo chciałabym żeby na to nie było przyzwolenia w naszym kraju- firma zarządzana przez takich prostaków, firma na której rentowność pracują upokarzani i wyzyskiwani przez takiego człowieka ludzie - w zasadzie nie powinna mieć racji bytu. Moim w zasadzie jedynym kosztem było stracone pół dnia, i uczucie niesmaku/niedowierzania , którego wciąż nie mogę się pozbyć - jedno jest pewne, że pan Kulczycki raczej nie przyspieszył procesu rekrutacyjnego na stanowisko handlowca - będę gorliwie odwodzić wszystkich znajomych od aplikowania tam:) krzyżyk na drogę wszystkim Januszom biznesu ;)
nie mam pytań;)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Firma była jak każda inna, raz lepiej raz gorzej, kto dłużej pracuje ten wie, że zawsze sie coś działo i na 3 zmiany się robiło ruch był. Do czasu pojawienia się tezeta. Jak Jurgen mu tak zaufał nikt nie wie. Ten człowiek przez swoje ambicje doprowadził do czego doprowadził. Taki zakład rozwalić z premedytacją. Miał kilka prób przejęcia go dla siebie i się nie udało. Teraz chce go doprowadzić do ruiny i na gruzach stworzyć swoje królestwo. Zagrania z usunięciem wszystkich co mu zagrażali, nie płacenie zusu, zwalnianie przed okresem ochronnym, zadłużanie zakładu, sprzedaż poniżej kosztów produkcji i prywata nie są dobrym rozwiązaniem. Ludzie chodzą do tej roboty bo chcą pracować, każdy ma pewność, że emerytury tu nie będzie.
TZET zobaczył jakie dywidendy właściciele sobie wypłacają i też chce? Nie zdziwię się jak założy sam nową spółkę i kupi sobie za pieniądze SMFu SMF. Tak to zrobił wcześniej jurg i nog.
@Gon sie, staram się uzyskać, jak najwięcej informacji, które są potrzebne dla osób rozważających podjęcie pracy w firmie SMF Poland. Nie jestem pracownikiem, tej firmy jedynie aktywnie uczestniczę w dyskusji, którą z Wami prowadzę.
@anonymous, jakie stanowisko sprawuje osoba, którą opisujesz w swoim komentarzu odnośnie pracy w firmie SMF Poland? Myślisz, że są jeszcze szanse, aby tę sytuację w jakiś sposób odwrócić? Żeby firma pod względami, które poruszyłeś w komentarzu wróciła na właściwe tory?
Śmieszne.... Każdy wie o kim mowa, a kim Pani jest w tej firmie... ? To t.z. jest tylko jeden. A firma istnieje jeszcze czy wszystko poszło na inną spółkę ?
@Goń się, dlaczego tak uważasz? Na pewno na wyrażenie przez Ciebie takiego komentarza odnośnie pracy w firmie SMF Poland wpłynęła jakaś konkretna sytuacja związana z pracą w tym miejscu. Czy mógłbyś podzielić się z nami swoją wiedzą na ten temat?
W tej firmie już nikt napewno nie doczeka spokojnej emerytury...i w żadnej innej spółce, przed ochrona dostanie się wypowiedzenie. Aby ciebie rudy lisie też to spotkało.
@Aneta, możesz napisać coś więcej na temat zarzutów jakie złożyłaś przeciwko firmie SMF Poland? Co konkretnie wpłynęło na tak poważne kroki w stosunku do tej firmy? Czy możesz przybliżyć w sposób bardziej szczegółowy sytuację o której wspomniałaś? Napisz, proszę, coś na ten temat.
@preforma, dość mocne słowa na temat firmy. Piszesz o wydarzeniach sprzed dwóch lat. Czy obecnie w firmie coś się zmieniło? Czy mogłabyś podać więcej konkretów na temat pracodawcy i warunków zatrudnienia? Zgłaszałaś w dziale finansowym opóźnienia w wynagrodzeniu i problemy z odprowadzaniem składki ZUS? Podziel się swoimi doświadczeniami, na pewno wiele osób z tego skorzysta.
Jestem wierzycielem tej Firmy, w ubiegłym tygodniu złożyłem w prokuraturze rejonowej w Świdniku zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 300 Kodeksu Karnego
@Potencjał, mógłbyś rozwinąć swoja opinię i dodać kilka argumentów, by poprzeć swoje zdanie? Jesteś pracownikiem firmy? Czemu masz taki punkt widzenia? Może napisałbyś kilka słów o swoich obowiązkach u tego pracodawcy? Jakie warunki pracy proponuje i czy można liczyć na premie? Czekam na Twoją opinię.
Hej, wygoogluj sobie wyłudzenie kasy unijnej w 2016 świdnik, to właśnie SMF, firma w ruinie, nie placa ZUS, opoznione wyplaty wynagrodzen, "towarzystwo wzajemnej adoracji"
(usunięte przez administratora) nie ma po co tam iść.
5 kwietnia otrzymałem list z prokuratury, dokładnie zawiadomienie o wszęciu postępowania przeciwko p. Kusio Kazimierz, jest to prezes zarządu SMF Poland Sp. z o.o. odnośnie nieopłacania składek ZUS w okresie kiedy byłem zatrudniony. Będąc wezwany na zeznanie z radością opowiedziałem o wszystkich ściemach tej firmy, pracowałem 7 miesięcy w 2015 roku, przedstawiłem całą dokumentację wyjazdów "na delegacje" za które nie otrzymałem ani grosza, a o należne pieniądze walczyłem tygodniami. Podobnych zeznań było bardzo dużo, także bójcie się świdniccy odbyciarze, łachy i doliniarze bo kres tej nory nastąpi niebawem. Wszystkich Was Dymam! :)
Kim jest ten Kusio ? Czemu ktoś nieobecny ma beknąć za kogoś innego ? Firmę prowadzi kto inny a odpowiada kto inny ? Niech zaczną brać na barki swoje wybryki.
To jest prezes zarządu, więc jego pociągają do odpowiedzialności za działania firmy, wszystkie przekręty i nieopłacone składki ZUS.
czy srarania reki kebsa i krupnika doprowadzily juz do upadku smf? gajowy tego sam nie naprawi, stara się ale duzo osob mu utrudnia, musi byc nowy narybek ludzi co chca pracowac by to dzialalo. juras inwestuj kase w sprzet materialy i ludzi a samo sie wszystko zrobi
Mam pytanie, jak SMF nie płaciło składek i upadło, czyli już nie zapłaci, więc jak ktoś pracował 3 lata w takiej sytuacji musi dłużej pracować o trzy i pójść na emeryturę w wieku 70lat czy dostanie mniejszą kasę?
Podpowiedzcie czy firma prowadzi aktualnie rekrutacje?
Jarku!Dlaczego nas nie szanujesz? Sam wywodzisz się z załogi a zachowujesz się jak zwykły prostak który dostał wielką władzę. Nic Cię nie usprawiedliwia. Przemyśl swoje zachowanie bo chwilami jest poniżej wszelkiej krytyki.
"Szanuje" tylko jak mu coś trzeba.... A tak to niech sobie dalej z tą siedzi i pije......... kawę.
Zatrudnili mnie tam, dali 2k netto ale pierwsza wypłata to było 2k... brutto. Łaziłem, prosiłem sie o swoje zarobione pieniądze, jak sie umawiamy na 2k netto to tyle ma być. I tak łaziłem to do kadrowej, to do TZ i po 2,5 miechach mnie wyrzucili bo nie mieli zamówień na maszyny :) jeśli chodzi o karierę w takich dziwnych firmach to już sobie odpuściłem. Szkoda czasu, wstawania o 5 rano, jeżdżenia na serwisy w święta i niedziele jako kierowca za 2k na rękę. Można sie nauczyć jeśli samemu sie chce. System szkolenia nowych pracowników nie istnieje, nauczysz sie tyle ile podpowiedzą ci kumple z montażu. Dużo konfidentów, główny na HS
Szkoda,że Ciebie nie poznałem, przybiłbym z Tobą piątkę. Firma dno, zarządzanie porażka, zero szacunku ze strony kierownictwa, sporo długów, nieopłacony ZUS, jeden drugiego podpierdziela, karierowicze.
Dobre miejsce żeby porobić nauczyć się czegoś i dać nogę (sam niedługo to zrobie). Nie ma sensu wiązać się z tym miejscem na dłuższy okres czasu. Nie płacą za dużo ale nie ma się co oszukiwać że robota jest ciężka. Nikt nie kontroluje tego ile czasu się coś składa,montuje można lecieć w jajo.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SMF Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy SMF Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SMF Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 2 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SMF Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w SMF Poland Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.