Jaki rodzaj umowy preferowany jest w firmie Duke?
pracowałam tam i odeszłam bardzo niezadowolona. pieniądze tak naprawdę marne, a premia to żart. od wypłaty odliczono mi koszt brakującego towaru- inwentaryzacja odbywa się w momencie kiedy ktoś przychodzi do pracy i odchodzi- równie dobrze jedna z osob pracujacych w sklepie moze ukraść daną rzecz, jej wartość jest potem dzielona na ilość osób pracujących i odliczana od wypłaty, nikt nie sprawdza nawet kamer, obowiązkowo nalezy przychodzic do pracy 30 min wczesniej i posprzatac salon- mimo ze nikt za to nie placi- zmiana liczy sie od 9 do 21. nie mozna siedziec w pracy, a nawet wyjsc na obiad i zamnknac salon kiedy jest sie samemu 12h w pracy, co zdarza się czesto. Jezeli ktos zastanawia się nad pracą tam proszę sprawdzic jak czesto zmieniaja sie tam ekspedientki- praktycznie co kilka miesiecy nowe panie i popytac osob pracujacych w sasiednich sklepach, pracowalam 4mc i nigdy nie ustalono nawet grafiku z dnia na dzien dowiadywalams ie keidy przyhcodze do pracy. żałuję, że nie uwierzyłam w opinie na forum- zaoszczedzilabym i czas i swoje zdrowie.strona facebook'owa jest najelspszym przykladem tego, co się tam dzieje- proszę zwrocic uwagę ze komentarze i polubienia na tej stronie pochodza ciagle od tych samych osob związanych z firma oraz klientow, ktorzy robia to tylko po to by uzyskac dany rabat. i zanim ktoś napisze ze kłamię- proszę pamiętac, ze wszystkie maile otrzymane od panstwa, i smsy trzymam do teraz, kopie umowy i regulamin równiez. Mam tylko nadzieje, ze Panstwowy Inspektorat Pracy zaintersuje się tą firma, bo w taki sposob nie mozna traktowac ludzi.
Dziękujemy za dodanie opinii. Pragniemy wyjaśnić, że w okresie świadczenia pracy była Pani studentem uczącym się w trybie dziennym. Więc Pani praca miała charakter dorywczy, a wynagrodzenie było przekazywane zgodnie z zawartą stawką na umowie adekwatnie do Pani dyspozycyjności. Pracę świadczyła Pani jedynie wtedy kiedy nie miała Pani zajęć na uczelni, więc to Pani ustalała na bieżąco swoje godziny pracy. Inwentaryzację co do zasady zawsze wykonuje się w celu przyjęcia i zdania stanów magazynowych. Jeżeli jedna osoba odchodzi, a pozostałe zostają to w interesie każdej z nich jest rozliczenie stanów magazynowych. Kradzieże ze strony personelu nigdy nie miały miejsca, cenimy sobie bardzo wysoko uczciwość pracowników i nagradzamy ich za zaangażowanie w pracę. W przypadku umowy o pracę w pełnym wymiarze godzin pracy grafik może być ustalony w trybie 8, lub 12 godzinnym i jest to powszechnie stosowane przez wszystkie salony, oraz nie ma mowy o naruszeniu praw pracowniczych.
@odradzam salon rzeszów Pracowałam tam około 6 miesięcy i zgadzam się z Tobą w 100 %. Żadnego poszanowania pracownika, jeżeli chodzi o przerwy to jakiś żart żadnych nie było, wyjście do toalety już skutkowało telefonem dlaczego sklep jest zamknięty. Codzienna inwigilacja. Nie polecam tego pracodawcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgadzam się całkowicie. W salonie pracuje 2 osoby , przypadku choroby lub urlopu jedna musi pracować tydzień lub dłużej po 12h. Typowa firma "uduś", właściciele nie profesjonalni i kodeksu pracy na oczy nie widzieli... ABSOLUTNIE NIE POLECAM!!
Jeszcze się tak nie zdarzyło żeby wszyscy byli zadowoleni. Generalnie Duke to dobra firma, polecam.
@odradzam salon rzeszow rozumiem, że nie byłaś zadowolona z pracy. Nie było może szansy na awans w firmie po jakimś czasie? Pracowałaś zaledwie 4 miesiące. Warto czasami przeczekać trochę czasu, aby dostać wyższe stanowisko lub nawet podwyżkę. Albo i umowę o pracę.
To ich praca @klientka, że muszą zagadywać klientów a że akurat tobie trafił się ktoś mniej miły no to chyba nie jest powód do przekreślania całej firmy
kiedyś często robiłam zakupy w tym salonie. panie podchodzą i nie doradzą tylko chcą narzucić własne zdanie, nie słuchają. ogólnie obsługa spadła na bardzo niski poziom
ulek --------głupoty pleciesz przeczytaj pare postow wyzej TO nie jest firma od zadnych specjalistow tylko ludzi co potrafia wystac 12 godzin/7 dni w tygodniu
Ludzie co za bzdury piszecie? Mylicie firmy! Przecież to są salony jubilerskie na wysokim poziomie. Pełny profesjonalizm. Jestem stałą klientką od kilku lat i z miłą chęcią wracam po biżuterię dla siebie lub na prezent. Ale żadnych piór tam nie ma. nie raz byłam w Zamościu i w Rzeszowie i Panie zawsze obsłużyły mnie miło i z uśmiechem. I co najważniejsze są zadowolone z pracy.
te sklepy są tylko w Rzeszowie i Zamościu!!!!!!!!!! prosze o nie wprowadzanie w błąd
nie ma sklepu w Warszawie przeczytajcie proszę pare wpisow wyzej mylą Panstwo opinie o dwoch roznych markach
Opinia odnośnie niedawnej rekrutacji - jeśli ktoś chce mieć szansę tam pracować to zawsze musi mieć telefon pod ręką. Telefon z zaproszeniem wieczorem po 19, a rozmowa o pracę rano dnia następnego. Trzeba być dyspozycyjnym, albo oferta przepada. Bardzo nieprofesjonalne podejście, ale może to forma pierwszego sita na chętnych.
jakie premie? jakie podwyzki noworoczne? jest tam taki przemiał ludzi, ze to doslownie jakas masakra! biedne te dziewczyny. choc wlasciwie tylko jedna sie tam uchowala. biedna ona, musi byc naprawde zdesperowana zeby cale zycie podprzadkowac pod prace. zeby chociaz miliony byly
Widze ze Pan Paweł "szef" pisze bardzo pozytywnie o swoich pracownikach Ma Pan racje znalezc w dzisiejszych czasach pracownika z pasja i takim zaangażowaniem to jest sztuka tylko pogratulować
byłam ostatnio z ukochanym na targach ślubnych w Zamościu. Zarezerwowaliśmy sobie rabat w tej firmie m.in. dlatego, że konsultantki były nadzwyczajne. W Większosci salonów Panie są drętwe jakby miały kije w tyłkach powsadzane. My 2 razy podchodziliśmy do stoiska Duke. Pierwszego dnia poznalismy oferte, Pani była miła i konretna. Drugiego dnia przyszliśmy bo obserwowalismy tą firm. Panie widać, że lubią to co robią i są zgrane. Śmiały się, żartowały i były takie no normalne! Zamówilismy u jednej z Pań, któa wszystko d nowa opowiedziała, odpowiedziała nam na kazde pytanie, pożartowała, dała czas do namysłu i była taka sympatyczna, że ie odczuwało się tego, że mimo iż niemamy pojecia jeszcze o obraczkach ona się wymądrza.Wręcz przeciwnie. Nie wiem jak wygląda rozmowa i jak jest wewnątrz, ale to była ewidentnie najlepsza ekipa jaką dotychczas widzieliśmy a byliśmy już niepierwszy raz na targach - niestety przyznam, że rok temu nie przykuli mojej uwagi
Dziękujemy za Państwa pozytywną opinię. Dokładamy wszelkich starań aby nasi Klienci byli zadowoleni, a oferowane im produkty i usługi spełniały ich oczekiwania. Mamy nadzieję, że w Państwa przypadku właśnie tak jest. Serdecznie pozdrawiamy.
Byłam tam na rozmowie w listopadzie!!! Mech, błoto i małomiasteczkowość, od razu widać jaki stosunek właściciele mają do przyszłych pracowników. Na tę samą godzinę umówionych było kilka osób, więc oczekiwanie w kolejce jak za komuny, zero szacunku do czyjegoś czasu, Rozmowa trwałą średnio po 5 min na osobę, zero informacji na temat wynagrodzenia, warunków pracy, wymagań. Otóż dzisiaj pracownik to nie motłoch i też by się przydało by pracodawca nakreślił czego od przyszłego pracownika oczekuje, jak ma taka ewentualna współpraca wyglądać. Od pierwszego spotkania widać, że właściciele nie mają w zwyczaju szanować ani pracowników, ani ich czasu. Rozmowa jak przesłuchanie na SB siadasz na zydelku na środku pokoju a Państwo rozwaleni za biurkiem, nawet na początku się nie przedstawili. Zraziłam się tak bardzo, że omijam stoisko DUKE również jako klientka i wspólczuje tam pracującym. A do właścicieli: nie jesteście Państwo bogami szanujcie ludzi bo góra z górą się nie zejdzie.... ale człowiek z człowiekiem i owszem
pracownika produkcyjnego?? ludzie! oszaleliście?? oni nie produkują kalendarzy ani nie dziergają szalików...
nie ma sensu, szkoda nerwów. lepiej już do magazynu wysłać niż tam zniszczysz jej zdrowie i zmarnujesz czas
jak wyżej - nadal szukają w rz. może jakiś pracownik aktualny wypowiedzialby sie? to w ogole praca na teraz w tym okresie czy na dluzej? i raczej starsze czy mlodsze wola? moja dziewczyna ma 20 lat i nie wiem czy ja pchac czy nie pchac tam. i jak z doswiadczeniem?
W Rz. złożyłam cv w salonie jeszcze na wakacjach. W międzyczasie znalazłam pracę gdzieś indziej ale często jestem w galerii. Do mnie nikt nie zadzwonił - ok, może nie spełniałam wymagań, rozumiem. Tylko, że jest prawie grudzień a tam nadal wisi ogłoszenie i co więcej byłam w tym salonie jeszcze z może z 5 razy (jako klientka tym razem) i 3 razy były inne panie i dodam, że dwa razy byłam w takim dosyć krótkim odstępie czasu. Tylko jedna panią blondynke cały czas tam widzę. Nie wiem dlaczego jest tam tak rotacja i jak jest wewnątrz, ale to daje do myślenia. Na szczęście ja tego problemu już nie mam.
no nie wiem czy dobre. w Z. sporo osób już wie jak się tam pracuje. byłam na rozmowie, rozmowa jak to rozmowa. byłam zaproszona na tzw drugi etap, ale już zrezygnowałam. dowiedziałam się co i jak - nawet nie trzeba szukać kogoś bezpośrednio pracującego tam, bo jak powie się koleżankom gdzie idzie sie do pracy to wszystkie wiedza i każda powie to samo. jeśli ktoś lubi pracować i codziennie wysłuchiwac cos nowego (siedzieć nie można, nie ma przerwy na jedzenie i ciągle za mało z siebie dajesz, za mało zamawiasz, za mało sprzedajesz - nieważne że ludzi nie ma) to jemu można polecić. A kasa jak kasa. Wszędzie płacą tak samo - ciężko o mega kase za prowizje, bo albo nie przepracujesz tak długo, albo nie wyrobisz bo to nie Kraków. tylko trzeba uważać, bo są za to też kary