Halko, halko :) trochę dziwne tutaj są opinie, ale może uzyskam informacje na temat pracy. Na stronie internetowej połączyło mnie z czatem i tam już trzeba odpowiedzieć na pytania.. a wolałabym mieć normalnie oferty pracy na IT. Czy wy wiecie może jakie są teraz rekrutacje ? I czy właśnie rekrutuje się przez tego bota na stronie czy może gdzieś firma jeszcze się ogłasza ?
(usunięte przez administratora)
Jest na to prosta rada, nie chodzic wcale do biura, co wam zrobia? Obniza wam ocene o 1 i dostaniecie mniej bonusu rocznego tj 500 zl xDDDDD?
Klepanie w Excel 10 godzin i poprawianie roboty po robotnikach z południowej Azji, praca przede wszystkim na wytrzymałość do przerabiania dużych volumenów przy niesprawnych systemach. Pensja dla A1 poniżej 4 na ręke, (usunięte przez administratora) bez możliwości rozwoju tylko dla ludzi którzy muszą mieć pracę od ręki chociaż potrafią (usunięte przez administratora) że zostało się zatrudnionym, a potem nie umówić na rozmowę z managerem. Nigdy więcej
(usunięte przez administratora)
W tej firmie i przy tych zarobkach nie da sie odlozyc na mieszkanie. Premie zalosne, zadnych bonusow, wszystko zrobione po taniosci. Najsmutniejsze, ze czlowiek niczego sie tu nie nauczy, zeby zarobic wiecej w innej firmie. State Street to w Polsce to taka wspolczesna szwalnia. Siadasz, klepiesz i do domu.
Faktycznie jak przeszedłem do PwC kilka lat temu to było lepie. PwC poleciało bardzo mocno na jakości, natomiast to jest nadal inna liga niż State Street. Będąc w State Street na SA miałem 6920 brutto, gdzie w PwC dostałem na A2 10k brutto.
Aplikacja przez portal pracuj.pl Odpowiedz na aplikację w ciągu dwóch dni roboczych. Najpierw kontakt z strony pracownika z Indii. Sympatyczna rozmowa. Pytania: co wiem o State Street, na jaką pozycję aplikowałem, jakie są moje oczekiwania finansowe, jakie mam doświadczenie zawodowe, jakie mam wykształcenie, co wiem na temat funduszy inwestycyjnych, co to są derywaty, jakie znam rodzaje derywatyw, co to jest forward, swap, jak się motywuję do pracy, co mnie motywuje, jak się widzę za 5 lat w życiu. Co chciałbym osiągnąć w życiu zawodowym? Drugi telefon z Polski, Pani umawia na spotkanie w biurze. Trzeci kontakt: spotkanie z 2 dwiema osobami z różnych działów. Standardowe pytania jak powyżej. Trzeba znać dobrze rynek funduszy inwestycyjnych, finanse, rachunkowość. Pytania czym są aktywa, pasywa, derywatywy, co to jest forward, opcje, future, Rozmowa miła i przyjemna bez trudnych pytań. Chodz muszę powiedzieć że to zależy na kogo się trafi. Potrafią być trudne rozmowy więc nie jest powiedziane, że jak masz wiedzę to się dostaniesz. Grunt być spokojnym, odpowiadać spokojnie, nie spieszyć się, jak się nie wie to to powiedzieć i powiedzieć co się myśli. Odpowiadać szczerze na pytania: czy zdarzył ci się błąd i co zrobiłeś wtedy? Rekruterzy dużo notują więc każde słowo jest ważne. Następnie był telefon z Indii że dostanie się pracę na danym stanowisku. Należy odpowiedzieć na email: opisać swoją historię zawodową i wypełnić dokumenty. Trzeba wpisać wszystko dokładnie bo panie wracają z telefonami i mogą prosić o poprawę dokumentów. Jest to bardzo ważne żeby wszystko dokładnie opisać. Następnie dostanie się email z firmy sprawdzającej dokładnie historię zatrudnienia. Proszą o wypełnienie również dokumentów. Umówienie się na badania lekarskie. Podsumowując - rekrutacja jest wieloetapowa i ma się kontakt z wieloma osobami - 3 osoby z Indii, 4 osoby z Polski, 1 osoba z USA. Życzę wszystkim powodzenia. Nie zawsze efekt jest pozytywny nawet jak się ma wiedzę, jak pisałem powyżej. Proszę się nie załamywać że się nie dostało pracy. Można zawsze spróbować za rok od daty wysłania aplikacji. Grunt dużo poczytać jak się przygotować i jak się zachowywać podczas rozmowy rekrutacyjnej. Jest to bardzo ważne. Zarobki średnie jak na początek ale patrząc na warunki pracy - umowa o pracę, przyszła emerytura w porównaniu do pracy fizycznej na umowę zlecenie jest to niewątpliwie ogromny atut. Tylko trzeba pamiętać o zdrowym trybie pracy już w czasie pracy - trzeba uważać na oczy, kręgosłup i nogi gdyż człowiek pracuje ciągle w pozycji siedzącej więc jest to bardzo niezdrowe. Trzeba znaleźć czas po pracy na trening i relaks gdyż taka praca jest bardzo stresująca. Jest dużo negatywnych postów na temat pracy. Jednak grunt to mieć jakąś wizję na siebie i na przyszłość gdyż z czasem jest trudniej znaleźć ciekawą pracę. Najlepiej się ukierunkować w życiu w jednej dziedzinie pracy. Wiadomo nie wszystko co się robi jest ciekawe, ale można się zawsze przenieść do innego działu po jakimś czasie. Korporacje są podobne do siebie, styl jest podobny i zachowania ludzkie również. Najpierw najlepiej dobrze wejść w wir pracy, nauczyć się tego co się ma robić i nie robić błędów albo nie mieć braków w wiedzy gdyż każde zachowanie nowego pracownika jest notowane jak się zachowuje - ile sobie robi przerwy, czy się angażuje czy olewa pracę, itp. Jest się ciągle na widoku jak się pracuje w otwartej przestrzeni.
Jak powyżej
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
State Street to najgorsza firma w jakiej pracowalam. Kazda osoba ktora poznalam i pracowala w State miala stycznosc z (usunięte przez administratora). Bardzo niskie zarobki. Ludzie wbija Ci noz w plecy szybciej niz skonczysz okres probny. Zalosci menagerowie, o bardzo niskiej kulturze.Przykre czasy, ciesze sie ze juz tam nie pracuje.
(usunięte przez administratora)
Tu byly takie sytuacje, ze obiecali ludziom awanse, chodzili na jakies szkolenia FDP czy inne FTM, a potem przenosili caly team do Indii. Ludziom dali propozycje zmiany zespolu albo szukac samemu na myworkday. W tej firmie pracownik jest zasobem. Jak odejdzie to przychodzi nastepny.
(usunięte przez administratora)
o redukcji etatów o 1500 stołków :)
Nie jest wam szkoda tych 3 czy 5 lat spedzonych na studiach, zeby potem pracowac w Stejcie wi klepac jak (usunięte przez administratora)? Przeciez ta praca niczego nie wymaga ani nie uczy. Poza Stejtem nigdzie sie nie przydadza ta wiedza.
Jakich studiów człowieku, ja ledwo co maturę zdałem. Potem studiowałem może z 2 miesiące i zrezygnowałem. Klikam za tyle samo co ludzie po 3 i więcej lat studiów. Tutaj nie potrzeba żadnych fakultetów tylko szybkie palce i mocne oczy na nadgodziny, no i wytrzymałość psychiczna na te systemy (usunięte przez administratora). Później tylko zapamiętać gdzie klikać i jazda XD
To jest clue State Street. Naucza ciew pare tygodni gdzie i jak kliknac, a potem lecisz jak w fabryce na maszynie. Liczy sie juz tylko wolumen. To jest robota dla (usunięte przez administratora). Nawet Hindusi stad odeszli.
Bardzo fajna firma, przyjaźni ludzie, bardzo szybkie systemy, wynagrodzenie bardzo wysokie mocno powyżej rynku. Bonusy roczne są wypłacane w akcjach firmy albo hajsie jak kto woli. Bonus powitalny 10 k złotych. Na święta firma daje możliwość wylosowania prezentu. Ja w zeszłym roku wylosowałam np. 5k złotych + kuferek słodyczy podobny do tego z teleturnieju 1 z 10 , polecam wszystkim. Kocham to miejsce i dziękuję wszystkim za tą cudowną atmosferę którą razem kolejny rok tu stworzyliśmy.
Pracuję w firmie ponad 4 lata. Początki były w porządku. Tak od roku wszystko idzie w złym kierunku. W tej firmie przechodząc na pozycje Officer i wyżej podpisujesz pakt, w którym wyrzekasz się życia, człowieczeństwa. Liczą się tylko tabelki i liczby. Chyba jest przykaz, aby (usunięte przez administratora) pracownikom mózgi przed wypełnieniem corocznej ankiety, aby wyniki nie były takie tragiczne. O work life balance zapomnijcie. Firma pełna hipokrytów i podwójnych standardów. Przed objęciem funkcji zarządzania innymi proponuję przeprowadzenie testów psychologicznych, bo wielu szefów ma coś z głowa w tej firmie.
Jest to bardzo malowniczo napisane, ale gdy np. zastanawiam się nad aplikacją jako IT Audit Officer, to trudno mi uwierzyć, że muszę podpisać dokument z treścią: "wyrzekam się życia, czlowieczeństwa". Gdybyś mógł streścić dokument bliżej prawdy, byłbym wdzięczny.
Nie obchodzimy amerykańskich świąt pracując w amerykańskim banku,a także polskich, bo musimy pracować, czy jest to normalne? Jak jest w waszych zespołach? Macie wolne czy 26 grudnia wracacie do roboty?
Pracuje w SSB ponad 5 lat. Zawsze lubilem te prace, atmosfere, po prostu mi zalezalo. W tym roku juz jestem zrezygnowany. Z obiecanego awansu, pomimo staran, nic nie wyszlo, bo freeze. Koszta zycia wzrosly przez inflacje i wzrost raty kredytu. Podwyzka tego nie rekompensuje. Stracilem juz ochote i motywacje, zeby robic cokolwiek wiecej niz moje glowne zadania. Czlowiek sie rozwija, uczy, zdobywa doswiadczenie, a w tej firmie nic to nie znaczy.
Jak się widzicie w nowym roku, w tej pracy, kiedy to krajowa pensja minimalna będzie opiewała na kwotę 3.222zl netto, o lipcu nie wspomnę,a wy zarabiać będziecie o 600 zł więcej niż minimalna ?
Czy ktoś był na dniach otwartych w Krakowie lub Gdańsku i może napisać jak to wyglądało? Czy warto było uczestniczyć?
Ja bylam. Nic ciekawego. Zlozylam CV, mialam rozmowe z HR z Indii i managerami. Dostalam informacje, ze mnie przyjeli, a potem, ze nie dostali zgody na otwarcie pozycji. Pozniek, ze dalej czekaja i odpuscilam. Szkoda, ze nie szanuja czasu kandydatow. Rozmowa bardzo mila.
Karolina, możesz powiedzieć jak wyglądała rozmowa z Indiami? O co pytali? Rozmowa stacjonarna z managerami była w języku polskim czy angielskim?
Rozmowa z prania z Indii slaba. Nie bylo dobrze slychac, byly szumy i w moim odczucia miala problem z angielskim. Pytania: Dlaczego State Street? Co to fundusz? Czym sie rozni akcja od obligacje? Ile bym chciala zarabiac? I chyba o temat studiow albo pracy dyplomowej. Nie zrozumialem dobrze o co jej chodzilo. Rozmowa z managerami online. Wszystko po polsku. Po angielsku mialam tylko opowiedziec o sobie. Nikogo z HR nie bylo na rozmowie. Rozmowa bardziej o hobby, doswiadczeniu. Naprawde bez problemu.
State Street nigdy nie był firmą marzeń. To był taki średniak z plusami i minusami. Nie pracowało się źle, pieniądze były akceptowalne. To co się wydarzyło w ostatnich 2-3 latach to przechodzi ludzkie pojęcie. Ze średniaka zrobiła się firma poniżej krytyki. Pensja niska, freezy na wszystko, obcięte benefity, oszczędności na wszystkim czym się da, brak szacunku do pracowników (traktuje się ludzi jak roboli), kłamstwa na każdym kroku, masa nadgodzin, ogromna ilość rezygnacji pracowników. Można jeszcze wiele wymieniać, ale zrobili z tej firmy miejsce, którego nie polecam naprawdę nikomu. Dobrze, że w Polsce jest prawo pracy i instytucje takie jak PIP, bo inaczej mielibyśmy tutaj Indie. Podejście jest takie, że pracownika trzeba wycisnąć jak cytrynę i zatrudnić kolejnego.
Tak sobie wpadam co jakis czas na gowork i czytam te wasze opinie. Jak ja bylem w SSB to zaczynalo sie robic zle. Teraz wg waszych opinii jest juz regularny(usunięte przez administratora) jesli tak to mozna nazwac. Tylko nadal nie rozumiem dlaczego dalej tu siedziecie. Jest wiele lepszych miejsc pracy w Trojmiescie a w Krakowie to juz mnostwo. A co jeszcze ciekawsze. Nadal sa jacys mlodzi ktorzy tutaj przychodza i mysla ze bedzie dobrze.
Jaką prace polecasz osobie ze skromnym doświadczeniem (1 rok) w finansach na terenie Trójmiasta? PWC, Nordea czy coś innego? Widełki płac w Nordei z rocznym doświadczeniem to nadal 7,5k - 8k. czy coś więcej? Dziękuje z góry za odpowiedź.
Hej, po roku doswiadczenia na ile mozna liczyc ? :)
jaki dział jest najlepszy w SS? jakby sie miało wybór to gdzie warto sie wybrac?
Żaden. Poszczególne działy mogą się różnic zadaniami (jedne mają dzienne z deadlinem na konkretną godzinę, miesięczne, bądź projekty), ale na ogół to klepanina w excelu z fatalnym sprzętem i permanentnym brakiem zasobów ludzkich
Nawet jeszcze nie zaczęłam w state Street pracy, a już mam o nich złe zdanie. Rekruter wyjątkowo mało przyjemny. Nie mogli wysłać maila na mój adres email (adres poprawny) jako jedyni, a aplikowałam do różnych firm. Pierwszy raz zadzwonili w połowie września, do rozmowy doszło w pierwszym tyg listopada... Magiel standardowy aż z 3 osobami. "Powiadomimy Panią nawet, jeśli zdecydujemy się Pani nie przyjąć". 2 tygodnie mijają - zero odzewu. Rekruter nie odpisał na moje zapytanie. Także szanujmy się... Oni nie szanują potencjalnych kandydatów. Poza tym sorry, ale pensja też szału nie robi. A także taki myk: 2tygodniowe szkolenie w GD nawet dla zdalnych, no i tu niespodzianka - zakwateruj się u rodziny lub znajomych... Czytaj:zainwestujesz, więc nie uciekniesz. Takze dużo czerwonych flag. Pozdrawiam
Czyli miałaś tylko jedną rozmowę, na której były trzy osoby rekrutujące? A powiesz jakie pytania zadawali i ile trwała ta rozmowa? No i skoro zarobki nie są jakieś rewelacyjne to podałabyś kwotę jaką Ci zaproponowali? Hmm...a co jeśli ktoś nie miałby możliwości zakwaterowania u znajomych lub rodziny? Są wtedy w stanie zagwarantować zakwaterowanie?
Tak, Scott oglosil chyba z 2 lata temu, zeby nie zadawac juz kandydatom pytan po angielsku, bo sie ludzie stresuja.
Jaką prace polecacie osobie ze skromnym doświadczeniem (1 rok) w finansach na terenie Trójmiasta? PWC, Nordea czy coś innego? Widełki płac w Nordei z rocznym doświadczeniem to nadal 6,5k - 7k. czy coś więcej? Dziękuje z góry za odpowiedź.
(usunięte przez administratora)
I jeszcze troche tutaj zostaniesz, bo szczytem twoich mozliwosci jest praca w low cost.
Zgadzam sie. Natomiast takiego low cost jak w Stejcie to nigdzie nie ma. Ta firma co roku szuka, co by tu jeszcze im obciac. Nie ma innowacji i automatyzacji. Jedyny pomysl to ciecie kosztow pracy. Firma, ktora oszczedza na pracownikach to najgorszy mozliwy scenariusz.
Zależy jaki zespół, u mnie jest wszystko zautomatyzowane co tylko można , dalej są cele żeby robić jakieś usprawnienia a już żywcem nią ma co bo to co się dało zrobić to jest zrobione a pewnych rzeczy się nie da bo np klient się nie chce dostosować.
Do pracy w tej formie wynagaby jest własny telefon kom. z internetem, ponieważ logujesz się za pomocą autoryzacji z apki,która musisz ściągnąć. Także do logowania i pracy potrzeba innej apki z tokenem. Telefon pracownika z netem jest niezbędny. Że świat wolne tylko Wielkanoc i Boże Narodzenie, inne święta nie da wolne,ale amerykańskich nie obchodzimy. Także (usunięte przez administratora) totalne. Ja się zwalniam,bo pogorszyło się okropnie a i tak nie było wcześniej za ciekawie .
Za święto w które pracujemy mam dodatkowy dzień do odbioru. A w to święto w które pracujemy i za które mamy dzień do obioru to i tak w ten dzień nie ma natłoku zadań i jest luźno. Dlatego lepsza jest to opcja, niż dzień wolny w ów święto.
Ja akurat lubię pracować w wszystkich świętych. Nie muszę stać jak (usunięte przez administratora) na grobach przez 2 godziny. Pracy dużo mniej niż normalnie , plus bezproblemowy dojazdy do biura :)
Nie ma co Liczyć na telefon pracowniczy od firmy ?? Niby niefajnie ze święta trzeba spędzić w pracy ale perspektywa dodatkowej premii za dzień świąteczny jest kusząca. Ile można spodziewać się więcej na wypłacie w takie dni ?
typie XD zatrudniasz sie do firmy międzynarodowej, gdzie głównym kalendarzem jest ten amerykański, po czym narzekasz ze w 11 listopada cy inne typowo pl święto musisz pracować. Logika level master. Idz do biedry czy gdzieś do nie wiem Citi Handlowego, to może tam wszelkie święta będziesz mial wolne (chociaż tez nie, bo bank dziala 24/7 jednak)
A ty intern czy A1? Płacą ci jak w USA i masz takie same benefity? Na jakim prawie pracowniczym jesteś zatrudniony? Masz wolne za ich święto niepodległości oraz inne amerykańskie święta?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w State Street?
Zobacz opinie na temat firmy State Street tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 443.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w State Street?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 314, z czego 22 to opinie pozytywne, 184 to opinie negatywne, a 108 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy State Street?
Kandydaci do pracy w State Street napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.