Jaki jest codzienny język w którym porozumieją się pracownicy? Jak wygląda komunikacja? non stop po angielsku, a może jednak przewaga polskiego ? Jestem ciekaw bo składałem aplikacje na ofertę która była po angielsku, a w niej zero informacji o posiadaniu jakich kolwiek umiejętności w mówieniu po angielsku (stanowisko junior kontroler finansowy)
Generalnie całą komunikacja po angielsku ( oficjalny język ) natomiast reszta zależy od tego czy w twoim zespole są osoby nie polskojęzyczne. I wtedy wiadomo : jeśli nie to w komunikacji zespołowej, na spotkaniach etc króluje polski. Jeśli jest jakiś obcokrajowiec - wszystko po angielsku
Czyli co, pewnie c1 to minimum jakiego wymagają? Czy jak to wygląda? Finansują jakieś kursy językowe dla pracowników, żeby szlifować angielski? czy nie?
Jak wyglada tu praca hybrydowa? Jest elastyczna i mozna sobie samemu dobierac dni wizyt w biurze, czy jest narzucane z góry?
Generalnie radzę unikać tej firmy. Zakres obowiązków drastycznie się rożni od przedstawionych na rozmowie kwalifikacyjnej. Wrażenie ogólne - 10 osób robi jedną rzecz, a tak naprawdę nikt nie wie po co to robi i co robi. Obowiązki nie są przekazywane w odpowiedni sposób. Rzucą Ci procedurę sprzed 5 lat, zaznaczając że raczej nie jest aktualna i se rób i poprawiaj procedurę. Żenada! Zadajesz managerom proste pytanie, oni Cie odsyłają do procedur i formułek (bo raczej sami nie czają co się dzieje). Szkoda czasu na ten (usunięte przez administratora)
Hej, a w jakim dziale tak to wygląda jeśli mogę spytać? Te różnice między ogłoszeniem, a rzeczywistością, były znaczące? Chętnie poznam przykłady czy faktycznie nie do przejścia by to było dla mnie. Co do procedur, to miałeś jakieś szkolenie wprowadzające? Bo mówisz, że raczej średnio pomagają sami z siebie, też nie chciałabym na lodzie zostać w razie co.
Co do pomocy - to nie jest kwestia braku chęci pomocy, tylko braku wiedzy, bo rotacja jest duża i wiedza ucieka. Druga kwestia - procesy są bardzo podzielone między ludźmi, nie ma czegoś takiego jak process ownership od A do Z. To jest trochę zrozumiałe, bo każdego łatwo zastąpić, ale jak dla mnie to duży minus.
Co z kasą, może pod tym względem opłaca się tu pracować i właśnie być rzuconym na głęboką wodę z tymi wszystkimi regułami zapisanymi gdzieś? Bo właśnie szukam informacji odnośnie aktualnych zarobków tutaj. Poza tym o jakim stanowisku mówisz jeśli można wiedzieć?
Hej, czy jest ktoś w stanie podzielić się opinią o pracy jako central master data adm? Atmosfera, zakres obowiązków, wynagrodzenie? Z góry dziękuję
10-minutowa rozmowa w języku angielskim z rekruterką o dotychczasowym doświadczeniu oraz godzinna rozmowa z TL i rekruterem
1. Dotychczasowe doświadczenie 2. Rozmowa w języku obcym 3. Monolog TL o stanowisku
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Wiesz, jak wygląda wynagrodzenie początkowe, które oferuje HEINEKEN Global Shared Services dla potencjalnych kandydatów? Na Pracuj.pl pojawiło się ogłoszenie na stanowisko Digital Manager.
Czy firma ma coś więcej do zaoferowania, niż głupkowate siedzenie w barze atrakcyjne dla singli i osób w nieszczęśliwych związkach? Jak jestem w udanym związku i nie chce w ten sposób się integrować to co firma oferuje?
Nie pracuję w tej firmie ale widząc ile moich znajomych ucieka z różnych korporacji do Heinekena to myślę że największym benefitem jest kasa. Tylko jestem ciekawa ile wyciągają najwięcej tam. Czy osoby techniczne wyciągają coś w granicach 12-15k brutto?
Nie musisz siedzieć w barze :) czy ktoś Ci każe? Bądź dalej szczęśliwy i daj być szczęśliwym innym.
No właśnie z materiałów prasowych firmy wynika, że to jest jeden z największych benefitów pracy w heinekenie - to jest benefit dla singli, ghosterów z tindera, czy nieszczęśliwych w małżeństwach, żeby tylko nie być samemu/nie być w domu?
A czy ktos cie do tego zmusza? Mozesz sie integrowac ze swoim parterem/ka. Sa grupy biegania, plywania itp.na workplace. Fakt heineken malo placi,ale czytanie takich glupich pretensjonalnych wpisow powalA. Zwlaszcza w dzisiejszych czasach.
A co to są za obecne czasy i czym one się różnią od poprzednich? Ja przychodzę do pracy zarabiać pieniądze, a nie uczestniczyć w spędach w barach firmowych, albo grupach wsparcia. Ogarniacie, że ludzie mają znajomych NIE z pracy? Co jest w tym pretensjonalnego? Zwrócenie uwagi na przekraczanie granicy pracodawca-życie prywatne, czy może zabolało, że może to być atrakcyjne jedynie dla ludzi nieszczęśliwych i samotnych? Jak ktoś ma szczęśliwe życie i przyjaciół to nie będzie spędzać ekstra czasu z kolesiami z którymi księguje faktury czy klepie vlookup w excelu. Zapisz to sobie.
A myślałam że do pracy się idzie pracować a nie szukać cud-benefitów, najlepiej krojone na miarę dla każdego niezależnie od statusu na facebooko.
Nie chcesz nie korzystaj - dla Ciebie to przekroczenie granicy a dla kogoś innego spoko event integracyjny bo OGARNIJ można mieć znajomych tez ze swojej pracy - weź nie mierz wszystkich swoją miara. >>facepalm
Chodzenie co tydzień do baru i chlanie na umór to chyba ulubione zajęcie, niektórych pracowników Heinekena co więcej w moim zespole nie miałam zbyt pomocnych i sympatycznych osób. Zaczynajac na stanowisku Juniora oczekują od Ciebie żebyś wszystko wiedział i potrafił od zaraz. Jeśli nie wiesz jak wykonać jakieś zadanie jest to już Twój problem. Supervisor w jednym z teamów OTC nie powinien w ogóle być Leadrem bo sam chyba nie ogarnia co się wokół niego dzieje. Złożyłam wypowiedzenie i nie mogę się doczekać aż opuszczę firmę. Stanowczo odradzam rozpoczęcie tam pracy.
Bar jest fajny, i fajne eventy tematyczne. jak ci przeszkadza miejsce w ktorym mozna podagac i sie spotkac na luzno po pracy to chyb aty sam jestes tym singlem i nie masz przyjaciol
Mam przyjaciół POZA pracą uwaga mam zainteresowania inne niż PAYMENT RUNy i ŻURANL ENTRIES IN GL. ale żeby to zrozumieć to trzeba samemu mieć zainteresowania i pasje poza pracą. Zapisz to sobie.
To jest obowiązek, aby chodzić po pracy do tego baru? Bo nie wiem, jak to wygląda. Cała kadra pracownicza chodzi? Ja wiem, że czasami w robocie jest tak, że nie wypada nie iść, bo później mogą gadać, że ktoś inny. Wytłumaczysz mi jaki te wyjścia do baru mają wpływ na relację w pracy? Tak po ludzku, bo ja też rozważam aplikować.
To nie jest obowiązek. Czasami fajnie się tam wybrać chociaż najczęściej jest mnóstwo ludzi nie ma gdzie siedzieć i jest bardzo głośno. Ale polecam i tak od czasu do czasu. To taki zwyczaj hgss , żeby trochę wyluzować w nietypowej atmosferze.
Niestety nie, obecnie firma oglosila brak powyżejk awansów do kwietnia przyszlego roku, 2024. Poucinali benefity. Pracownicy skladaja wypowiedzenia i odchodzą na co jeden z managerow stwierdzil ze nikogo firma zatrzymywac nie bedzie i na miejsce takiej osoby zatrudni świeżaka bo procesy sa opisane i powinien ogarnać. A prawda jest taka ze brakuje szkoleń, jedna osoba ma pracowac za dwie i jak che rozmawiac podwyzce to do tego musi byc visibility, brac udzial w nowych projektach, testach, dodatkowych inicjatywach i to wszystko kiedy jest sie zawalonym pracą po uszy. Pracowac mozna albo szybko albo dobrze. Co pozniej wychodzi w skargach Opco ktore chca zeby poswiecać im wiecej czasu, w tym oczywiscie na dodatkowe prosby o prace nie z Twojego zakresu
To nie jest obowiazek, ale fakt jak chociasz raz na jakis czas nie wybierzesz sie z zespolem to zaczyna sie gadanie ze sie nie integrujesz.
Czyli co, nowa osoba ma wszystko ogarnąc, ucząc się jedynie ze skryptu? A takie normalne szkolenie ile zajmowało, żeby się wdrożyć? Czym tak ogólnie spowodowane jest to zabranie benefitów? I brak podwyżek do tego 2024?
Musisz być przeuroczą osobą, z którą każdy chce współpracować. Nie dziwie się, że kariera to klepanie faktur i vlookupów, bo z takim podejściem nigdy poza to nie wyjdziesz. Nie rozumiem tylko po co tak intensywnie się tu udzielasz na temat integracji, która nie pozwala Ci siedząc czasu z rodziną, zamiast spędzać czas z rodziną. Werdykt: straciłaś lata na ghosterow z Tindera, nikt Ciebie chciał, ale w ostatniej chwili wyskoczyłaś na bolca i od tego czasu jesteś z tego tak dumna, ze na każdym kroku musisz o tym wspominać. Masz 40 lat i jesteś na juniorskim stanowisku w AP. Zapisz to sobie.
Wielka szkoda, że nasza rozmowa została skasowana. Przeuroczą osobą jesteś jednak Ty, bo odpowiadasz na komentarz sprzed półtora roku. Mało tego, na komentarz który jednak ma sporo plusów czyli wiele osób podziela to co jest tam zawarte. Byłoby dobrze, żeby moderacja jak już kasuje wpisy, kasowała wszystkie, a nie tylko te, które pasują im do tezy. Więc jeszcze raz powtórzę: nie pracuje w AP, od 15 lat jestem w stałym związku mając 35, no prawie 36 lat. Nie jestem zdesperowaną mężatką która szuka każdej sposobności do ucieczki od męża i męczących dzieci (a dla takich darmowe picie w piątek w biurowcu firmy jest bardzo atrakcyjne), nie jestem też smutnym singlem scrollującym tindera czy grindr w poszukiwaniu swoje "macza", bo mam go od dawna, bardzo dawna. Dlatego zawszę z pracy pędzę do najbliższych mi osób i nie traktuje darmowego upijania się w biurze jako benefitu. Natomiast obserwuje taki właśnie trend, że przedstawiane jest to jak zaletę. A można by np. przedstawiać niską rotację - niemożliwe w Heinekenie. Ochronę pracowników przed pauperyzacją inflacyjną - również niemożliwe, bo podwyżki śmieszne, a oszczędności wszędzie w imię złej sytuacji na rynku XDDDDDD. I tak można by wymieniać. Ponieważ administracja zostawiła Twój komentarz w którym pada sformułowanie o "wskakiwaniu na bolca" śpieszę z wyjaśnieniem, że (usunięte przez administratora) jestem uniwersalny i(usunięte przez administratora)Co pewnie również wzbudzi Twoją zazdrość i niesmak. Aaaa! Drogi goworku, jak skasujesz ten komentarz, a nie skasujesz komentarza, który tą dyskusję wywołał to go wrzucę ponownie, do skutku :) Albo moderujecie wszystko, albo nie moderujecie niczego. ELO!.
I widzicie to jest wszystko ciekawe - jest MNÓSTWO opinii nie tylko do samego Heinekena, że nie ludzie nie chcą tej integracji i chcą się skupić na pracy, a jak są w biurze to są od tej pracy odciągani. To jest bardziej szkodliwe niż włączenie w czasie pracy zdalnej pralki (która nie wymaga ŻADNEGO zainteresowania przez dobre parę godzin i pozwala pracować w spokoju niż glupie rozmowy w kuchni i pseudo integracje). Czesto sie dziwie po co te firmy kazą ludziom chodzic do biur i jeszcze piszą, że "w naszych ankietach wychodzi ze ludzie chca ten hybrydowy model". No jak chcą jak nie chca - kto chce to niech chodzi, a jak ktos nie chce (A MA WYNIKI) to nie zmuszajcie tylko skupcie na pracy. Ludzie mogą dbać o szczęście i integracje POZA PRACĄ
Heineken pozostawił po sobie bardzo nieprzyjemny posmak jako pracodawca. Już na samym wstępie rekruterzy nie odpisywali na maile przez nawet miesiąc. Podczas procesu rekrutacji zachęcaja potencjalnych pracowników chociażby pracą z domu, luxmedem, benefitami i innymi. Tyle że pracę z domu w tej firmie sie piętnuje na każdym kroku, zasady co do pojawiania się w biurze etc są niejasne ioraz prezentowane w formie oczekiwań i nawet nie są spisywane, więc jeśli pracownik nie mógł brac udziału w tzw. Town hall'ach to często nic potem nie. Trzeba również wspomnieć, że informacje podawane w wersji anglojezycznej często równiły się od informacji podawanych w języku polskim. Jeśli chodzi o pakiet opieki Luxmedu to wśród pracowników panowała opinia o bezużyteczności tego pakietu związanej z brakiem terminów lub blokadom terminów dla użytkowników premium. Jakość samej obsługi lekarskiej często pozostawała wiele do życzenia, gdyż dało się odczuć wrażenie, że wielu lekarzy chciało się jaknajszybciej pozbyć pacjenta z gabinetu (mówię z doswiadczenia). Wracajac do Heinekena, na pozycjach liderskich bywają osoby, które nie posiadają doswiadczeń procesowych i często wykazują cech przez które na liderów się nie nadają. Jak chociażby to, że pytajac o feedback, każdy negatywny feedback biorą osobiście. Generalne wrażenie jest takie, że zarząd tkwi w mokrym śnie pięknych statystyk, inwestuje w jakieś utrudniajace prace technologie, które niedziałaja jak prognozowano, a potem mówiąc zwykłemu pracownikowi, że nie dostanie zasłużonego awansu czy podwyżki, bo firma musi oszczędzać. Podczas procesu odchodzenia menagerzy czy też pracownicy HR zbierajacy feedback też wykazywali się brakiem profesjonalizmu i w żałosny sposób potrafili narzekać do osoby odchodzącej na resztę pracowników... Nie polecam tego doswiadczenia i pracodawcy.
Wszystkie etaty mogą pracować zdalnie? Interesuje mnie jak można się dogadać chociażby na hybrydę, bo z tego co piszesz to nie patrzą pozytywnie na pracę w domu. Jeśli już zdarzy się praca w domu to firma daje takiemu pracownikowi wszystkie narzędzia?
Czy liderzy są awansowani z innych stanowisk czy raczej zatrudniani z zewnątrz? Ile lutnie doświadczenie procesowe wtedy najlepiej mieć? Szkoda, że przy tym odejściu tak traktują ludzi, ale jak ktoś się sam zwalnia, a ma niewykorzystany urlop to wtedy płacą ekwiwalent urlopowy?
Praca hybrydowa to tutaj 2 razy w miesiącu w biurze co 2 tygodnie, gdzie caly dzien jestes w kuchni i sobie gadasz - i tak praca stoi ;) a bron boze nadgodziny. Zmienili polityke i musisz byc w biurze i juz. Widocznie HR i managerowie dali sobie KPI jak anazuja sie w rozwoj psychiczny pracownikow. Jak lubisz hybryde - spoko. Jak nie lubisz - szukaj innych ofert.
Jakiego wynagrodzenia można oczekiwać jako senior do zespołu GL? (specjalista)
Jakie widełki na stanowiskach rekruterkskich na TA Lead?
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej informują, że odezwą się do dwóch tygodni w przypadku pozytywnego jak i negatywnego wyniku rekrutacji. Po dwóch tygodniach zero odzewu. Jeśli nie szanują kandydata na stanowisko to w takim razie czy szanują pracowników?
nie nie szanuja pracownikow, wiadomo ze przez inflacje sytuacja na rynku sie pogorszyla i wszyscy szukaja oszczednosci. Ale Heineken robi to kosztem pracownikow a nie głupich projektow ktore duzo kosztuja, wprowadzaja chaos, a tak naprawde nie maja wartosci dodatniej dla procesow. Jakis menager wymyslil sobie kosztowny projekt zeby sie wykazac co ma negatywny wplyw na prace szaraczkow pracownikow ktorzy siedza w danych procesach. Nie dosc ze projekt kosztuje firme fortune, nie wnosci zbyt wiele w prace, kolejna zmiana w danym miesiacu ma negatywny wplyw na pracownikow ktorzy pracuja juz za 2 osoby bo ludzie sie zwalniaja. Do tego ktos na wyzszym szczeblu stwierdzil ze odchodzacych doswiadczonych pracownikow zatrzymywac nie beda bo na ich miejsce znajda sie nowi chetni bez doswiadczenia
Coś mi się nie zgadza w Twoim wpisie, bo piszesz, że firma nie szuka nowych pracowników ale na końcu piszesz o tym, że nie zatrzymują doświadczonych osób, bo na ich miejsce znajdą się nowe osoby. To Ci doświadczeni odchodzą, czy nie? Jeszcze proszę Cię, abyś sprecyzował informacje firmy, bo skoro są wysokie koszty i w ogóle to czy pracownicy dostali jakieś podwyżki w ostatnim czasie, czy pensje stoją mimo inflacji? Wiesz, ogólnie szukam firmy, gdzie bym mógł na dłużej zagrzać miejsca stąd moje pytanie.
Jaką stawkę można podać przy rekrutacji na starszego specjaliste collection z włoskim i dużym doświadczeniem w innej firmie?
Dla mnie (rekrutacyjnie) klon Capgemini: szukanie osoby z 845-letnim doświadczeniem, a gdy przejdziesz wszystkie etapy techniczne to odpadasz na nieznajomości Rusta i Golanga przez Twojego pradziadka ("dajcie mi człowieka, feedback się znajdzie"). Nie próbujecie poznać czyjegoś toku myślenia i unikalnych cech, które możecie kupić i pomnożyć z zyskiem. Zasłaniacie się biznesem i nie pokazujecie jakiegokolwiek schematu infrastruktury, opowiedzieć generycznie o wyzwaniach też nie umiecie. Ludzie z 10+ lat doświadczeniem są od rozwiązywania problemów, nas nie interesują multisporty i banany, które kupimy sobie sami. Zdefiniujcie KONKRETNE wymagania w ofercie!
Drogi Skowronku, Miałeś szczęście tak na prawdę, że nie zostałeś wybrany. Zaoszczędzi Ci to wielu rozczarowań, na pewno wpłynie też pozytywnie na Twoje zdrowie psychiczne i zdrowie w ogóle. Nie ma czego żałować :).
Unikaj zatrudnienia w tej firmie jeżeli nie chcesz mieć wypalenia zawodowego. Chaos i szkolenia wprowadzające na naprawdę niskim poziomie
Sama praca w Heineken jest w porządku. Niestety niedawno zaczęło się cięcie kosztów. Narazie oficjalnie wpływa to tylko na nacisk na wybieranie urlopu, wstrzymanie rekrutacji do niektórych działów. Nieoficjalnie wiadomo że polecą głowy więc zaczyna się powoli patrzenie sobie nawzajem na ręce i obstawianie kogo wyrzucą Przez to wszystko atmosfera robi się coraz cięższa, i tutaj na pewno nie pomaga zespół HR głośno mówi że pracujemy tam nie dla pieniędzy tylko dla idei o satysfakcji..
Myślisz że będą jakieś redukcje? Raczej na wyższym szczeblu czy każdy pracownik jest zagrożony? Te cięcia to jednostkowe czy może polecieć więcej osób?
Ale(usunięte przez administratora) piszesz, firma zatrudnia a nie zwalania - to ze szuka oszczendnosci nie znaczy ze będzie zwalniać - (usunięte przez administratora)
Mikołaj - nie ma zwolnień, z tego co mówią u mnie w zespole to nie są w ogóle planowane. Jedynie faktycznie jest teraz akcja na to by szukać oszczędności wszędzie tylko nie jak chodzi o ludzi.
Ja pracę w tej firmie oceniam pozytywnie. Chociaż to wszystko zależy gdzie się trafi. Wspaniali ludzie w zespole i TL. Jednak zarobki sporo niższe niż proponuje konkurencja na podobnym stanowisku. Dlatego odeszłam z firmy. Firmę polecam ale tylko jeśli wynegocjuje się dobrą stawkę na początek. Późniejsze podwyżki są bardzo małe lub niemożliwe.
Zgadzam się, 3 letnie doświadczenie w Heinekenie, i podzielam opinię. Mój powód odejścia będzie ten sam, zamiast dać 500zl podwyżki pracownikowi z doświadczeniem, który bez marudzenia pracuje za niepłacone nadgodziny (tak, w tej firmie nie wypłacają nadgodzin, trzeba odbierać w kolejnych miesiącach)wolą wziąć nową osobę na stanowisko juniorskie, albo nawet stażystę. Dużo pracowników z doświadczeniem odchodzi do konkurencji $$$ Niestety trend się utrzymuje, firma nie wykazuje żadnych ruchów by to zmienić. Ludzie i atmosfera są super, praca ok, zarobki słabe, coraz mniej pracowników ze stażem plus 5 lat.
Ok - nadgodzin nie wypłacają, a czy do podstawy można uzyskać jakieś premie? Czy tylko to co się wynegocjowało i nic więcej w ramach motywowania się do pracy?
W rtr i bpm wypłacają nadgodziny Zamiast siedzieć w otc ponad 2 lata najlepiej przejść do działów wyżej. Tam masz bonusy 12-20% oraz wypłacane nadgodziny.
Ławo przejść do działu wyżej? Czy to forma awansu i wcale nie jest prosto tak przeskoczyć? Te bonusy o których piszesz to premia procentowa od wypłaty?
Co to znaczy obecnie dobrze wymegocjowane na początek w tej firmie? Jakie są widełki na najniższych stanowiskach?
Pracuje w Heinekenie od 3 miesięcy jako Junior Collection Specialist. Sposób w jaki ta firma okłamuje ludzi jest niewiarygodne. Robią z pracownika idiotę. Obiecano mi na rozmowę rekrutacyjnej możliwość negocjacji umowy oraz zapewniono, że kolejna umowa będzie na czas nieokreślony. Team lider jak i Team coordinator wystawili mi bardzo pozytywny Feedback. To był burzliwy okres, ponieważ przyjechał ‚gość’ z Wielkiej Brytanii, który miał pomóc rozwiązywać problemy. Po rozmowach z dwoma team liderami byłam zapewniana o moim progresie i tym, ze bardzo chętnie przedłużą ze mną umowę na czas nieokreślony. Dodatkowo, negocjowaliśmy podwyżkę. Po czym po kolejnych dwóch dniach, osoba która mnie nie zna przekazała mi, ze umowa zostaje dokładnie taka sama, za tą samą kwotę i na czas 3 miesiące, bo wykonałam za mało telefonów. To jest kpina. Nie polecam nikomu tej korporacji. Omijać szerokim łukiem, ludzie z góry (nad liderami) traktują was jak zwykle mrówki.
Po jakim czasie miałaś dostać tę umowę na czas nieokreślony? Zrezygnowałaś z pracy przez tę sytuację? Kurcze, faktycznie bardzo słabe zachowanie... szczególnie że mówisz, że swoje obowiązki wykonywałaś bardzo dobrze? Nie wiesz jak jest w przypadku innych pracowników? Też naobiecywali im złote góry, a nie dostali umowy i podwyżki?
Rekrutacja do działu it z leementai wiedzy o ifnansach, bardzo ieprzyjemni managerowie jeden siedziący bokiem patrzący w goóle w przeciwnym kierunku, drugi z głową spuszczoną w dół cały czas głaszczący sie po twarzy grzebiący w nosie, zero szacunku dla kandydata, feedback mega chamski niespójny, jedno zdanie przeczyło drugiemu, panowie ewidentnie przed rozmową niezapoznali się z CV, na rozmowie opócz powyzszych zachowań brak kontaktu wzrokowego, uśmiechu, dziwne miny, myślę że ktoś z HRów powinien zainteresować się jak są prowadzone rozowy bo tak źle poprowadzoej rozowy jeszcze nie miałem. Totalny brak zainteresowaia kandydatem, zachowaie skandaliczne, Odradzam strata czasu na branie udziału w tak niepoważnej rekrutacji.
Czyli niczego konkretnego się nie dowiedziałeś? Chodzi mi o warunki jakie proponują. Byłeś tylko na jednym spotkaniu bo ktoś wspominał że są aż trzy etapy. Co ci napisali w feedbacku? Wypunktowali chociaż co było nie tak że nie przeszedłeś dalej?
Feedback po rekrutacji totalnie z czapy. HM chyba pomylił kandydatów. Nie polecam, masa czasu w błoto.
Niestety firma po 3 stopniowej rekrutacji, licznych spotkaniach technicznych, nie raczy dać znać co dalej. Ogólnie nie polecam, ponieważ świadczy to o poziomie traktowania pracowników.
jak wygląda Assessment Center przy aplikowaniu na staż Summer Finance Internship - Young Stars?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HEINEKEN Global Shared Services?
Zobacz opinie na temat firmy HEINEKEN Global Shared Services tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 139.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w HEINEKEN Global Shared Services?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 43, z czego 7 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 21 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy HEINEKEN Global Shared Services?
Kandydaci do pracy w HEINEKEN Global Shared Services napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
