Gaslighting to jedna z form z psychologicznej manipulacji, z powodzeniem wykorzystywana zarówno w środowisku zawodowym, jak i życiu prywatnym wielu osób. Ofiary tego rodzaju przemocy często nie zdają sobie sprawy, że dotknął je gaslighting. Jak się bronić przed tego rodzaju agresją emocjonalną? Poznaj, pierwsze sygnały.
Gaslighting, czyli niewidzialna manipulacja
Formy wywierania wpływu są różne, a osoby, które za wszelką cenę chcą przekonać kogoś do własnych racji i pragną decydować o zachowaniu, a nawet rządzić innymi ludźmi, chwytają się wszelkich sposobów, by osiągnąć swój cel. Jedną najbardziej wyrafinowanych form przemocy stosowanej przez manipulatorów jest gaslighting.
Ta niewidzialna forma manipulacji może wyrządzić wiele krzywd ofiarom, bowiem negatywnie wpływa na ich zdrowie psychiczne oraz znacznie obniża ich poziom wartości. Jak się przed tym uchronić? Najważniejsze jest rozpoznanie sygnałów ostrzegawczych świadczących o problemie i szybkie zdiagnozowanie rodzaju stosowanych przez manipulatora sztuczek wywierania wpływu na ofiarę.
Gaslighting – co to?
Uważa się, że najgorsza forma manipulacji to gaslighting. Co to jest i na czym polega ten rodzaj przemocy emocjonalnej? Osoba, która ucieka się do tego rodzaju agresji, chce, by ofiara zwątpiła w siebie i nieświadomie odeszła od własnych przekonań na rzecz wersji oprawcy. Manipulator stosuje różne techniki wpływu, których celem jest obniżenie pewności siebie ofiary, prowadzenie do dezorientacji i w rezultacie wywieranie wpływu na podejmowane przez nią decyzje i działania.
Gaslighting: znaczenie
Termin gaslighting po polsku nie ma swojego odnośnika, a określenie tej formy niewidzialnej manipulacji nawiązuje do filmu z lat. 40-tych „Gaslight” („Gasnący płomień”), którego główny bohater w perfidny sposób wywierał wpływ na swoją żonę. W konsekwencji doprowadził ją do szaleństwa.
Nieświadoma kobieta, przez niewidoczne gołym okiem techniki manipulacyjne wykorzystywane przez męża, wpadła w obłęd, a środowisko psychologiczne zaczęło używać terminu: gaslighting w odniesieniu do tej najokrutniejszej formy manipulacji.
Jak rozpoznać gaslighting? Manipulacja w miejscu pracy
Niestety społeczeństwo pełne jest ludzi, którzy za wszelką cenę chcą przekonać do swoich racji innych, często uciekając się do najgorszych metod i technik, byle tylko postawić na swoim. Wszędzie możemy paść ofiarą gaslightingu. Manipulacja to powszechnie stosowana forma w toksycznych związkach, pseudo przyjaźniach jak również… w środowisku zawodowym.
Świat biznesu rządzi się swoimi prawami, a przemoc emocjonalna to coraz większy problem w wielu branżach i przedsiębiorstwach. Najgorszą cechą tego rodzaju agresji jest fakt, że na początku bardzo trudno ją rozpoznać, w związku tym ofiary nie zdają sobie sprawy, że są pod wpływem manipulatora, który podkopuje ich zdrowie psychiczne i zaburza poczucie własnej wartości.
10 niepokojących sygnałów w zachowaniu ofiar gaslightingu
Znajomość podstawowych sygnałów świadczących o problemie jest kluczowa w rozpoznaniu tego niebezpiecznego zjawiska. Na jakie oznaki zwrócić uwagę? Oto objawy, które powinny zapalić czerwoną lampkę u ofiary gaslightingu. Psychologia mówi o następujących schematach zachowań umyślnie wywoływanych przez manipulatora:
- Wątpienie ofiar w swoje racje i poglądy.
- Brak przekonania co do słuszności własnych działań.
- Ciągłe przepraszanie innych i tłumaczenie się z podjętych decyzji.
- Dezorientacja.
- Nawracający smutek.
- Brak radości z życia i osiąganych sukcesów zawodowych.
- Bierność w codziennej pracy.
- Niewychodzenie z inicjatywą podczas spotkań biznesowych.
- Trudności w podejmowaniu prostych decyzji.
- Unikanie przyjaciół i rodziny, z obawy o pytania dotyczące stanu emocjonalnego.
Niektóre sygnały można utożsamiać z nieśmiałością lub wycofaniem ofiary, dlatego współpracownicy często nie podejmują działań zmierzających do zdiagnozowania problemu. Jeżeli jednak zauważyłeś u koleżanki lub kolegi zza biurka zmianę w codziennym zachowaniu i spadek pewności siebie, to warto zastanowić się, dlaczego do tego doszło i posłużyć wsparciem, które bardzo pomoże ofiarom gaslightingu.
Nowe oferty pracy w Częstochowie czekają na Ciebie na GoWork.pl. Aplikuj na najciekawsze propozycje zatrudnienia w swoim mieście!
Na czym polega gaslighting? Przykłady
Dlaczego tak wiele osób pragnie manipulować innymi? To pytanie, na które niestety nie da się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Natura ludzka jest nieprzewidywalna, a zachowań niektórych osób po prostu nie da się wytłumaczyć racjonalnie. Manipulatorzy, którzy za wszelką cenę dążą do wywierania wpływu na innych, są obecni w wielu środowiskach zawodowych.
Niestety trudno z nimi walczyć, a im wyższą pozycję w danej strukturze organizacyjnej zajmują – tym bardziej pragną manipulować innymi. Na szczęście na rynku pracy dochodzi do pozytywnych zmian, jedną z nich jest np. regularne badanie satysfakcji pracowników, które służy wyeliminowaniu pojawiających się kłopotów w zarodku, tak by nie dochodziło do przykrych incydentów w firmie.
Metody wykorzystywane do manipulacji przez geslighterów:
Przemoc emocjonalna to poważne nadużycie względem pracowników, które nie powinno mieć miejsca w żadnej organizacji, niestety wciąż trafiają się przypadki, gdzie mobbing i dyskryminacja są na porządku dziennym. Jakie metody są wykorzystywane przez manipulatorów stosujących gaslighting? Techniki, które stosują to m.in.:
- Notoryczne wprowadzanie ofiary w błąd – w każdej dyskusji czujesz, że to Ty masz racje, ale dziwnym zbiegiem wydarzeń nagle podzielasz zdanie swojego współrozmówcy? Geslighterzy często uciekają się do notorycznego wpajania nieprawdziwych informacji.
- Stosowanie kłamstw i insynuacji – okazało się, że składane przez bliską ci osobę obietnice, były zwykłym oszustwem? Manipulanci kłamią jak z nut i uciekają się do insynuacji, byle tylko postawić na swoim.
- Wieczne kontrargumenty – prowadząc inteligentny dialog przedstawiasz swoje racje, jednak cały czas są one tłamszone? Geslighter zagłusza twoje stanowisko, abyś poczuł zwątpienie we własne poglądy.
- Dyskredytowanie – jeden z pracowników wciąż zarzuca ci błędy i brak odpowiednich kwalifikacji, mimo że od dawna poprawnie wypełniasz swoje obowiązki? Dyskredytowanie to znana technika stosowana przez manipulatorów.
- Odwracanie uwagi podczas dialogu – chcesz wyjaśnić tylko jedną kwestię podczas spotkania, a cały czas ktoś zaprząta twoją uwagę mniej ważnymi kwestiami? Takie działania mają na celu próbę odpuszczenia tematu i niezrealizowanie przez ofiarę ustalonego celu.
- Inscenizacje dziwnych wydarzeń – jesteś pewien, że zamknąłeś wczoraj biuro, a mimo to, ktoś wmawia ci kolejny raz z rzędu, że zaniechałeś tego obowiązku? Posprzątałeś biurko przed wyjściem z pracy, a rano zastajesz bałagan i sam już nie wiesz, czy na pewno to zrobiłeś? Odchodzisz od zmysłów i sam sobie nie ufasz – właśnie to było celem manipulatora.
- Podważanie przekonań ofiary – masz własną wizję danego projektu, która została zatwierdzona przez przełożonego i dostałeś zielone światło na jego realizacje? Mimo tego po rozmowie z „zaufanym” przyjacielem stwierdzasz, że twoja koncepcja jest jednak bez sensu? Podważanie przekonań często służy manipulowaniu danej osoby.
- Unikanie szczerych odpowiedzi – zauważyłeś, że od pewnego czasu coś jest nie tak i chcesz wyjaśnić to z manipulatorem? Geslighterzy są przygotowani na trudne pytania i wiedzą, jak umiejętnie unikać szczerych odpowiedzi.
Geslighterzy nie zważają na uczucia i pragnienia swojej ofiary, mogą być uważani za jej najlepszego przyjaciela z pracy, kochającego partnera czy najlepszego szefa pod słońcem, a i tak zrobią wszystko by zmanipulować daną osobę i zniszczyć jej pewność siebie.
Manipulatorzy to bardzo często osoby wyróżniające się ponadprzeciętną inteligencją oraz intuicją, które osiągają sukcesy zawodowe i są szanowane w środowisku. Mimo że ich zachowania dotyczą znęcania się psychicznego, to często pozostają bezkarni, bowiem ich pozycja zagłusza podejrzliwość społeczeństwa, które mylnie uważa, że to niemożliwe, aby ktoś o takiej renomie uciekał się do przemocy emocjonalnej.
Gaslighting – jak się bronić przed przemocą emocjonalną?
Pogrzebanie własnej pewności siebie i brak zdecydowania w podejmowaniu decyzji może przyczynić się do błędu podczas wykonywania obowiązków zawodowych, a nawet zwolnienia z pracy przez gaslighting. Jak się bronić przed tą formą manipulacji i gdzie szukać pomocy? Pierwsze sygnały i niepokojąca zmiana w zachowaniu ofiary świadczą o problemie, z którym warto udać się na konsultację psychologiczną.
Problemy emocjonalne, tak jak każde inne schorzenia zdrowotne, powinny być leczone u specjalistów, dlatego zasięgnięcie opinii wykwalifikowanego terapeuty jest konieczne, aby zdiagnozować przyczynę zmiany w zachowaniu i zaplanować odpowiednie wyjście z kryzysowej sytuacji. Psychiatra, terapeuta lub psycholog to osoby, które na pewno pomogą ofiarom gaslightingu i to właśnie do nich powinny zgłosić się ofiary przemocy emocjonalnej.
Komentarze
Dubele09
Gdzie zgłosić tego typu przemoc bo pon dzielnicowy od 2 msc unika kontaktu ze mną
Ekspert GoWork.pl
Dubele,
czy Twoja sytuacja dotyczy pracy?
Przed przemocą emocjonalną w postaci gaslightingu najskuteczniej można obronić się… samemu, pracując nad asertywnością i pewnością siebie. Tego typu przemoc niestety bardzo trudno jest udowodnić i pociągnąć za nią do odpowiedzialności, chyba że przekształca się w bardziej „oczywiste”, karalne działanie, np. mobbing.
Pozdrawiam
Ekspert GoWork
anka
niestety trzeba zmienić pracę bo ;wariatowi; nikt nie chce pomóc tym bardziej jak GL to tzw sama słodycz lub taka życiowa bidulka
Dość
Szanowny ekspercie Go Work. Osobnik, który stosuje gaslighting stawia sobie jeden cel: osiagnać cel po trupach do celu i zapewnić sobie maksymalną skuteczność przy minimalnym wysiłku. Asertywność? Cóż, niedoprecyzowana rada. Gdzie mamy ją konkretnie zastosować? Przy rozmowie w cztery oczy? Każda odpowiedź ofiary będzie atakowana niezależnie od komunikatów. Gaslighter czerpie z tego sadystyczną przyjemność dlatego będzie zadawał pytania w stylu: Co? Tak Ci się wydaje? Naprawdę? Ale, co powiesz jeszcze? Będzie to przeplatał nie argumentami ale podnoszeniem żądań ( odpowiednio dobierając ton głosu i w razie potrzeby pokrzykując). W razie potrzeby będzie zadawał serie pytań jedno po drugim, bez czasu na odpowiedź ofierze. Dezorientacja jest jego zadaniem i celem. Ofiara ma na celu wyczerpać się rzeczowymi argumentami i doznać dezorientacji z powodu braku efektu. Argumenty i sama rozmowa się nie liczą. Ten osobnik, jeśli są przy nim świadkowie nie prowadzi rozmów z ofiarą tylko stosuje triki w postaci gestów, parodii i tworzeniu min, małpowania gestów ofiary i itp. Ewentualnie głośno poinformuje o waszej wpadce i rozdmucha ją do niebotycznych rozmiarów informując jak to wpłynęła ona na sytuację firmy i utratę klienta ( na to nie ma dowodów, ale oszczerstwo poszło w eter). Gaslightin jak wyczytamy w definicjach w internecie to forma przemocy psychicznej, a przemoc z automatu podpada pod mobbing. Nie ma tu znaczenia etap czy to udowodniliśmy czy nie. Udowodnienie jest tytaniczne trudne ze względu na oślizgły charakter działań i stopniowe wykańczanie ofiary, która nie ma jednocześnie siły by wypełniać prawidłowo obowiązki i jednocześnie zbierać dowody. Nie mówiąc już o pilnowaniu, aby nikt nie ingerował w jej pracę, aby wprowadzać kompromitujące modyfikacje. Gaslighter ciągle zmienia kanały i sposoby komunikacji z ofiarą. Raz mówi do was face to face, raz używa chatów internetowych. Anonimowość i pseudonimy to pierwszy sygnał ostrzegawczy. To wcale nie świadczy o fajnej i nieformalnej atmosferze w pracy. Gaslighter żąda absurdów w poleceniach służbowych, a potem udaje, że nic takiego nie chciał, oskarżajac was o tracenie czasu. Często milczy uporczywie wpatrując się w ofiarę przy innych. I jeszcze jedno: jego pewnoś siebie wynika z ważnego faktu: BARDZO RZADKO DZIAŁA SAM. Ma on współpracowników, którzy doskonale zdają sobie sprawę z jego obecności i są partnerami w jego intrygach. W końcu dwóch na jednego/jedną to…Nikt sobie z tym nie poradzi. Jeśli ktoś jest ofiarą lub podejrzewa takie działania to musi sobie odpowiedzieć sam na kartce papieru dlaczego jesteś w tej pracy i niestety odejść, gdy czuje się, że psychika nie wytrzymuje. Prowadzenie dialogu z nim jest jak to określiła pewna autorka tej tematyki – jak granie z gołębiem w szachy. skończy się to następująco: gdy zaczniesz postępować do przodu twoje figury zostaną rozrzucone (to twoje argumenty), gołąb załatwi potrzebę fizjologiczną na szachownicy i odfrunie ( może zachowa coś jeszcze dla Ciebie) . A ty zostaniesz na miejscu w takim stanie. Od takiej szachownicy wstaniesz upokorzony i poniżony przy wszystkich a z Twojej Czci, wiary w siebie i we własne kompetencje nie zostanie NIC. Nie wdawajcie się więc w nieskończone dyskusje z takimi osobnikami. To jest ich celem, abyście się na tym zafiksowali. Będą robić z was głupków… do końca, a wy dopiero na koniec zorientujecie się, że nie macie żadnych dowodów na poniżanie ze względu na to, że wierzyliście w siłę argumentu…
Walka w sądzie z dowodami? Ryzyko emocjonalnego wycieńczenia jest ogromne.
Biorąc dodatkowo pod uwagę wręcz skandaliczne podejście sądów do prezentowania dowodów i traktowania przesłuchiwanych świadków, szanse na to, że proces będzie sprawiedliwy i nastawiony na przedstawienie PRAWDY jest znikomy. Mają one ponadto tzw. fakultatywną możliwość utajnienia procesu może to zrobić ze względu na tzw. jawność rozprawy naruszająca ważny interes prywatny. O ile zdarzenia mające miejsce na terenie zakładu pracy/firmy mają jakikolwiek charakter prywatny… skoro wydawane są tam polecenia służbowe, a relacje i sprawy mają (lub powinny mieć) charakter głównie zawodowy. Skutek jest ciekawy: wyrok może być wydany w oderwaniu od przedstawionych dowodów, okoliczności, a nawet od zapisów prawa, które na przykład odwołuje się do KODEKSU PRACY. Prawo w Polsce jest nieprecyzyjne napisane – powiedzmy to wprost: rażąco niedbale. Jest to o tyle zdumiewające, że to dotyczy to doniosłych kwestii bezpieczeństwa i ochrony czci człowieka. Rodzi się pytanie dlaczego w kwestiach dotyczących cudzego zdrowia psychicznego, życia zawodowego odnosimy się do nieprecyzyjnych zapisów, gdzie nic nie jest jednoznaczne i błądzimy po omacku? Czy chcemy aby nasz los zależał od wadliwych i absurdalnych przepisów? Bo komuś się nie chciało używać jednoznacznych definicji? Co to jest tzw. zdrowy rozsądek i tzw. „uzasadniona potrzeba pracodawcy”? Dodatkowo obowiązki PIP są niejednoznaczne, a prawidłowy przebieg kontroli jest kwestią życzeniową. Możemy jedynie wierzyć, że tak w istocie jest. Zaproponuj jednak ściślejsze procedury i przepisy to usłyszysz, że „to za daleko idące”. Rozumiem, że to argument -wytrych na każą okazję. Możemy opracowywać całe elaboraty, a strona przeciwna rozwiązaniom w tej sprawie poczęstuje nas takimi komunałami i odwoła się do „konsultacji społecznych”. Jeśli ktoś chce wiedzieć dlaczego jest skazany na znęcanie się w pracy to ma odpowiedź : bo w kwestiach dotyczących naszego bezpieczeństwa pozwolono na chaos i powstanie ziemi niczyjej na której mobberzy pływają jak ryby w wodzie.
Ja
Pracujac uwazajcie, poniewaz osoby bardzo pewne siebie beda sie staraly Was zniszczyc, mowiac, ze robia to dla Waszego dobra. W miedzyczasie beda wypytywac Was, gdzie spedzacie weekendy i wakacje, gdzie Wasze dzieci chodza do szkoly i przedszkola. Po pewnym czasie zaczna wychodzic w godzinach pracy z biura i pojawiac sie pod Waszym domem, szkolami i przedszkolami Waszych dzieci, a takze w miejscach, ktore regularnie odwiedzacie w wolnym czasie. Beda sie tam pojawiac nawet wtedy, gdy nie odpowiecie na zadne z zadanych powyzej pytan. Mam nagrania tych rozmow i zdjecia tych osob w miejscach, w ktorych nigdy nie powinny sie pojawic. Jedna z tych osob jedzie jako opiekun na wycieczke klasy moich dzieci, mimo, ze nigdy nie dowiedziala sie ode mnie, gdzie chodza do szkoly, i sama z ta szkola nie ma nic wspolnego. Mysle, ze te osoby to zwykli kryminalisci uzywani do pozbywania sie niechcianych pracownikow, poniewaz ich szefowie nie wiedza, gdzie oni sie gubia na pol dnia i udaja, ze tego nie widza. Natomiast stosuja mobbing wobec tych niechcianych pracownikow. Sytuacja na uczelni jest dramatyczna, zasady nie sa przestrzegane, pracownicy majanieprzyjemne przygody w ulubionych miejscach spedzania wolnego czasu, podobnie ich najblizsi. Nikt nie reaguje, bo po co? Nie podoba sie? Odejdz. Kilka tysiecy zastraszonych ludzi raczej nie odejdzie…