rain' aplikuj nawet na doradcę klienta, praca w kołobrzebu lub koszalinie ,jeżeli jesteś z okolic, praca w znanych ubezpieczeniach.
Jednak opinie o agencji w Zawierciu były prawdą. Agencja na ul. Dojazd już nie istnieje. A tak podobno wszystko było fajnie :)
ja również wiążę swoją przyszłość i karierę zawodową właśnie z ubezpieczeniami, i wiem że mimo tego iż jestem na studiach to już powinnam zacząć coś w tym kierunku działać konkretniej. czy to prawda że studentów zatrudniają w allianz? ewentualnie prosze tez o info na jakich warunkach bym miała pracę u nich
oni chyba mają całkiem dobre oferty z tego co pamiętam? mam nadzieje jeszcze, ż eta firma zatrudnia całkiem sporo młodziezy i studentów, bo szukam stażu w ubezpieczeniach i mam nadzieje, ze pozytywnie rozpatrzą moje zgłoszenie, bo zalezy mi na tym, a nie mam żadnych dodatkowych infomacji o tym, żeby był jakiś casting nie było.
DORADCA KLIENTA INDYWIDUALNEGO - umowa na zastępstwo
DYSPOZYTOR w transporcie międzynarodowym praca w biurze w KATOWICACH lub HOME OFFICE
no właśnie, a na które stanowiska wymagania są większe, możesz proszę Paweł napisać? bedę bardzo wdzięczna bozastanawiam się czy nie pójść do pracy wkróce do T.U Allianz. każda inormacja jest na wagę złota. co do rekrutacji to również bym prosiła o jakieś wkazówki jak się za nią zabrać i jak ją przejść, oksik?
@Jarek, to zapewne zależy od tego na jakie stanowisko się rekrutujesz, bo róznie to wszystko wygląda. Na niektóre wymagania sa wieksze, odpowiedzialność tez jest wieksza, to i rekrutacja jest trudniejsza. Jak mniemam jestes juz po rozmowie, to może napisz teraz dla potomnych jak to w Twoim wypadku wyglądało.
Nie poszło linkowanie. Wpisz sobie w Google, Allianz Opinie Go Work i będziesz miał opinie o T.U Allianz Polska S.A. z siedzibą w Warszawie na ulicy Rodziny Hiszpańskich. Tam jest ich kwatera główna. Dostaniesz pomocne informacje, na temat spekulacji finansowych i innych ciekawych rzeczy. Poczytaj Sam i wyciągnij samodzielne wnioski. Zwróć tylko uwagę na to ile jest pozytywnych a ile negatywnych komentarzy. Dodatkowo masz rzetelne argumenty dlaczego ludzie tak o tej firmie myślą a nie inaczej. Podobnie jak tutaj. Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Witam! Jeśli przeanalizować poprzednie wywody i moje doświadczenia to z pełną odpowiedzialnością należny stwierdzić, że jeśli komuś odpowiada praca w systemie korporacyjnym, chce coś osiągnąć w tej branży, ma ambicję się rozwijać zawodowo i kompetencyjnie to Allianz jest jedną z najlepszych firm aby te cele osiągnąć. Jest to najlepsza szkoła w tym zawodzie. Doświadczenie w pracy w Allianz wpisane do CV jest najlepszą legitymacją dla innych pracodawców. Pozdrawiam.
Na to pytanie odpowiedz sobie Sam czytając opinie o tej firmie nie tylko tutaj ale i pod tym linkiem: http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,11905 Masz tam wszystko podane jak na tacy, jak działa ta firma, jej menadżerowie, dyrektorzy itp. Opinie są z całej Polski.
Szanowny moderatorze zwracam się z prośba o wyjaśnienie Panu XYZ kto i dlaczego usunął jego posty. Po raz kolejny zwracam uwagę Panu XYZ, że rozmija się z prawdą. Kierowanie pod moim adresem uwag, że to ja przyczyniłem się do usunięcia jego postów jest bezpodstawne i choćby dlatego uważam, że nie do końca rzetelnie przedstawia się w roli biednego (usunięte przez administratora)pracownika. Nie zamierzam dalej kontynuować tej polemiki. Jak zauważył XYZ żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju gdzie każdy ma prawo do swojego zdania ,że ja również.Nawet jeśli jest ono inne niż XYZ. Nie oskarżam go i nie pomawiam to jest podstawowa zasada kulturalnej dyskusji. Jestem ciekaw czy właścicielka opisywanej agencji miała okazję zapoznać się z Twoim stanowiskiem w tej sprawie czy może tylko na tym forum jesteś taki "odważny"? Nie omieszkam zapytać przy najbliższej okazji.Swoją drogą jestem ciekaw jak długo pracujesz u nowego pracodawcy i czy za jakiś czas podobna dyskusja tylko z innym podmiotem w tle nie wróci w Twoim wydaniu na to forum.
Rozmijam się z prawdą, bo mówię jak było ? :) Tak i to jest dla niektórych problem. Usłyszeć jak było naprawdę. I proszę już nie bajerować dalej tutaj ludzi, pod przykrywką osoby trzeciej. Moje posty mają pomóc innym osobom którym przyszłoby do głowy rozpocząć pracę w tej agencji. Niech wiedzą od razu z góry czego mogą się spodziewać. Widzę, że teraz to już obojętnie co nie napiszę od razu moje posty znikają. Myślimy że jesteśmy tacy cwani ?? To ja będę jeszcze cwańszy :) Dla niektórych osób napisanie od razu czegokolwiek negatywnego = pomówienie oszczerstwo. Typowe nadużywanie pojęć jak to w Polsce bywa. A co myśleliśmy że wszyscy będą tylko słodzić ? Szanuje tych co na to zasłużyli. I proszę skończyć już z tą śmieszną retoryką. Kręcenie kota ogonem nie pomoże. Tak jak pisałem już wcześniej, nie jestem Sam w swojej opinii, podobne zdanie podziela pierwsza osoba z pierwszego postu, która pracowała w tej agencji gdy Mnie jeszcze nawet tam nie było. Tak trudno przyjąć to do świadomości Kim jesteśmy i jak z ludźmi postępujemy ?? Jak mówiłem co dajesz od siebie to do ciebie wraca. I bez posługiwania się słowami użytymi przeze mnie w celu obrony swojego stanowiska. Na retoryczne sztuczki jestem wyczulony. Studiowałem Filozofię więc nie ze mną te numery :)
(usunięte przez administratora)
I na koniec jeszcze tylko jedna dygresja i pytanie do XYZ. Zauważyłem, że większość Twoich postów jest pisana w standardowych godzinach pracy- czy Twój nowy pracodawca ma świadomość czym się zajmujesz w czasie prasy? o chyba,że pracujesz na nocną lub popołudniową zmianę.
Na koniec to Ja polecam popracować nad ortografią bo nie rozumiem, cytuje "czy Twój nowy pracodawca ma świadomość czym się zajmujesz w czasie prasy? Prasy ? A druga rzecz, nie Muszę się tutaj nikomu tłumaczyć :) Żegnam!
Panie " filozofie" to wszystko tłumaczy. Już wiemy skąd taki ton i retoryka Pana postów. Ja jako humanista informuję Pana jeśli Pan nie widzi różnicy, błąd typu: prasy a pracy to nie jest kwestia znajomości ortografii lecz zwykła literówka.Szukanie dziury w całym jak już braknie argumentów to od wieków domena filozofów. Żegnam i ja.
Literówka zalicza się do błędów ortograficznych :) I proszę tutaj nie obrażać filozofów, że brakuje Nam argumentów. Jesteśmy po to by pokazywać takim ludziom, że nie mają racji w tym co twierdzą. My nie używamy kłamstwa do obrony swojego stanowiska. Argumentacje opieramy na faktach, już od czasów pozytywizmu. Panie lub Pani humanisto, reprezentujesz stanowisko przeciwne, taka postawa nazywa się sofistyką. Dlatego tacy ludzie nie utrzymali się za długo w starożytnych Atenach. To tyle z historii filozofii ode mnie. Żegnam raz jeszcze
Szanowny Panie XYZ podkreślam kolejny raz, że JESTEM OSOBĄ TRZECIĄ w tej dyskusji, która notabene staje się żenująca więc proszę mi nie przypisywać czegoś ci nie jest prawdą. Chłopie nie wiem czy masz świadomość tego co robisz, obrzucając błotem inne osoby nie tylko właścicielkę zarzucając im kłamstwo i pośrednio inne rzeczy. Możesz się narazić na konsekwencje związane z pomówieniem, a jedziesz ostro. Nie wiem jakie miałeś lub masz doświadczenie w tej branży ale analizując ten smutny dialog odnoszę wrażenie, że pomyliłeś miejsca i też nie potrafisz racjonalnie ocenić sytuacji i szukasz winnych w innych. No cóż do tego też trzeba mieć odwagę się przyznać. A już zupełnie na marginesie za moich czasów posiadanie tzw tokena świadczyło o tym, że jestem oficjalnie zarejestrowanym współpracownikiem T.U z dostępem do wszystkich systemów w których można było sprawdzić jakie polisy zostały przeze mnie zawarte, i w jakiej wysokości naliczono mi za tą pracę prowizję. Jeśli dobrze zrozumiałem to takowym tokenem dysponowałeś więc nie bardzo rozumiem w czym problem.Pisząc o wysokości Twojego wynagrodzenia na poziomie 300 zł miesięcznie nie łudź się, że jak insynuujesz w poście powyżej właścicielka " wyzyskiwaczka" nachapała się Twoim kosztem i do dzisiaj czerpie z Twojej ciężkiej pracy korzyści.Nie jestem w tej dyskusji adwersarzem właścicielki i staram się być obiektywny co nie jest łatwe ponieważ w przeciwieństwie do Ciebie nie staram się nikogo w tej dyskusji obrazić ale wykazać bezzasadność Twoich argumentów ale jak widzę masz problem z przyjęcie krytyki.Biorąc po uwagę powyższe, życzę Twojemu nowemu uczciwszemu pracodawcy powodzenia i zadowolenie z Twojej pracy. Nie będzie miał łatwo. Sam fakt, że jak piszesz przeglądałeś dokumenty na I pietrze co do których jak mniemam nie miałeś oficjalnego wglądu nie najlepiej o Tobie świadczy.Życzę powodzenia w nowej pracy i cierpliwości dla Twojego pracodawcy bo jak sądzę po treściach zawartych w Twoich postach powtórzę nie będzie mu łatwo. Powodzenia!!!!!!!!!
Szanowny Panie. Trudno polemizować z kimś kto ma takie a nie inne podejście do samego siebie. Ja byłem zainteresowany pracą w agencji o której piszemy. Na rozmowie kwalifikacyjnej zostały mi przekazane wszelkie informację na temat modelu pracy, podjąłem wezwanie, wysłano mnie na szkolenie koszty szkolenia pokryła właścicielka agencji, po zdanym egzaminie rozpocząłem pracę stąd moja wiedza na temat narzędzi które udostępnia agencja do pracy. Właścicielka agencji prowadziła mnie jak dziecko krok po kroku ale to ja po pewnym czasie stwierdziłem,że to nie jest praca dla mnie.Niestety smutna prawda jest taka,że nie każdy się nadaje na agenta ubezpieczeniowego. Nie obwiniam mojego pracodawcy za swoją porażkę.Pan XYZ we wszystkich swoich postach jako motyw przewodni porusza temat braku składki zus. Niech porozmawia z tymi którzy pracują na tzw umowach śmieciowych. Jeszcze raz pragnę podkreślić, że praca w ubezpieczeniach w 90% opiera się na własnej działalności gospodarczej a nie na etacie.Jeśli zarobiłeś około 300 zł na m-c to z czego chciałeś sobie opłaci zus. Nie podejrzewam aby proponowano Ci pracę na umowę o pracę i się z tego nie wywiązano.I jeszcze jedna kwestia to nawet ja wiem, że oby uzyskać 300 zł prowizji to należy miesięcznie sprzedać ubezpieczeń ze składką od 1 500 do 3 000 zł. Nie wierzę że nie prowadziłeś ewidencji sprzedaży. Szanowny Panie XYZ rozumiem rozczarowanie, że nie odnalazłeś się jako agent ubezpieczeniowy, ale nie każdy musi nim być.A swoją drogą pozostałem w tej agencji już tylko jak jej klient a nie pracownik i w ciągu trzech lat zaobserwowałem, że nadal pracują te same dwie Panie więc chyba nie jest tak źle jak opisuje XYZ i z tego co się orientuję to właścicielka zajmuje się tą branżą już kilkanaście lat. Jeszcze raz podkreślam nie każdy musi być agentem ubezpieczeniowym a winy za to nie należy przypisywać personalnie właścicielowi jakiejkolwiek agencji ani opisywane ani żadnej innej. Albo się ma to coś albo się go nie ma.
(usunięte przez administratora)
:) Jeżeli 300 zł prowizji po każdym miesiącu dla kogoś ma oznaczać, że " z kasą nie jest tak źle" to gratuluję. Kpisz czy o drogę pytasz ?? Sugeruję najpierw przeczytać uważnie cały mój wcześniejszy długi post. Nikt w tej agencji nigdy nie leżał i nie pachniał. (usunięte przez administratora) Autoparodia też jest dobra :)
Szanowni " postowicze" należy sobie uświadomić jedno czy to jest opisywana powyżej agencja czy jakakolwiek inna agencja system wynagrodzenia w 90% przypadków jest systemem prowizyjnym gdzie płatnikiem prowizji nie jest właściciel agencji lecz bezpośrednio firma ubezpieczeniowa. Jeśli już mówimy o agencji opisywanej powyżej: jeśli kandydat na agenta dostaje gotową bazę danych z nr. tel, telefon służbowy, wsparcie merytoryczne,dopłaty do wypracowanych prowizji i nie potrafi tego wykorzystać to sory może to profesja nie dla niego. Jeśli chłopie zarabiałeś na prowizji do 300 zł to nikt nie dopłaci do Ciebie 1 000 zł. Dopłaty są za wynik a umówmy się 300 zł to efekt żaden. Nawet gdybyś był tam na etacie to długo byś miejsca nie zagrzał nikt nie będzie utrzymywał pracownika, który generuje straty a nie zarabia na siebie. Już ładnych klika lat temu skończyła się w ubezpieczeniach praca ze stałym pewnym wynagrodzeniem , w tej branży dominuje system prowizyjny zrobisz masz nie zrobisz nie masz a ile zrobisz jest zależne od Twoich predyspozycji, wiedzy, kreatywności. Nie bardzo rozumiem co oznacza Twoje stwierdzenie "manipulowanie i naciąganie klientów" chyba sam nie wiesz co piszesz.Ubezpieczenia zawiera się z osobami pełnoletnimi, które maja swój rozum i świadomie decydują się na zawarcie umowy. Jeśli myślisz, że to pośrednik ubezpieczeniowy decyduje o podpisaniu umowy przez klienta to jesteś w dużym błędzie. W jednym się z Tobą zgadzam trzeba coś dać od siebie aby oczekiwać zwrotu. W tym zawodzie zarobki zależą od klientów, aby pozyskać klientów trzeba coś z siebie dać może tego Ci zabrakło.
Szukam pracy czy ten allianz jeszcze tam jest? bo nie mogłam tam trafić...
To się ciesz, że tam nie trafiłaś. Szkoda twojego cennego czasu na pracę w tej komicznej agencji. Jeśli chcesz pracować w ubezpieczeniach to szukaj innej agencji. Tam nie ma sensu rozpoczynanie kariery zawodowej. Dlaczego ? Poczytaj wcześniejsze posty.
Bystry czytelnik łatwo zauważy, że komentarze dotyczą pracy w tej jednej, konkretnej agencji. Ktoś inny próbuje tutaj przechodzić z konkretu do ogółu jakim jest Allianz jako firma. Klasyczna retoryczna sztuczka, mająca na celu zmianę głównego wątku o którym się mówi. Opinie dotyczą tej jednej konkretnej agencji a nie firmy jako całości. Temat sam mówi za siebie, opinie na temat agencji, nie firmy jako firmy. Druga sprawa poprawnie pisze się " Najgorzej też pewnie nie jest lub najgorzej na pewno nie jest" Retoryka podstawą sukcesu jak widać. Agencja, agencji pewnie nierówna. Komentarze mówią uczciwie same za siebie, dlaczego potencjalni naiwni kandydaci do pracy, mają się wystrzegać tego miejsca. Na pewno istnieją w Polsce dużo bardziej uczciwsze agencje i oddziały firmy Allianz od tej wymienionej w temacie opinii.
Co masz Thomas na myśli pisząc uczciwe agencje. Jeśli kandydatowi do pracy daje się jako narzędzie obszerna bazę danych,telefon do dyspozycji bez ograniczeń, przygotowuje się dla niego materiały promocyjne,ścieżki sprzedaży wsparte wiedzą i merytoryką trzeba to tylko odpowiednio wykorzystać. Przepraszam ale nie wymagajcie ludzie aby taka osoba zarządzająca szła za agenta czy innego współpracownika do klientów a za zawarte ubezpieczenia w nieskończoność oddawała prowizję tylko dla tego, że szanowny agent raczy być na stanie osobowym agencji. Takie prowadzenie za rączkę może trwać przez 3 pierwsze m-c pracy i ma służyć nauce zawodu ale nie trwa wiecznie.W każdym innym miejscu pracy ma się swój zakres obowiązków i żaden szef ani współpracownik za nas tych obowiązków nie wykona. Jeśli sobie nie radzimy to albo szukamy nowej pracy albo zostaniemy zwolnieni. Szanowny XYZ niech pomyśli i uczciwie odpowie na pytanie czy brak mu było podstawowych i niezbędnych w tej branży narzędzi do pracy o których pisze powyżej? Może jego porażka to nie jest wyłącznie wina pracodawcy. Zgadzam się z jednym twierdzenie trzeba coś z siebie dać aby mogło to do Ciebie wrócić, to działa naprawdę w dwie strony.
(usunięte przez administratora)
Raczej w każdej firmie ubezpieczeniowej mówią to samo :)
Zgadzam się po części z pierwszym postem. Słowna manipulacja to jedno z podstawowych narzędzi pracy, tych najlepszych agentów. Trzeba manipulować pracownikami, tym bardziej klientami, których chce się naciągnąć na ubezpieczenie. Jeśli chce się coś od innych wymagać, to trzeba najpierw samemu coś dać od siebie i pokazać. Stare powiedzenie mówi, że co dajesz najpierw od siebie, to do ciebie potem wraca. Sam byłem w podobnej sytuacji w tej Agencji, jak osoba z pierwszego postu. Najpierw były obietnice, że jeśli działasz systematycznie, to po pół roku pracy będą z tego efekty na przyzwoitym poziomie. Drodzy Państwo bzdura totalna, spędziłem tam prawie rok czasu, działając zgodnie z zaleceniami tych najlepszych osób. Jak wyglądała rzeczywistość ? Odpowiem samymi faktami, rok czasu bez żadnej umowy, udając w biurze pracy bezrobotnego, tylko po to by być ubezpieczonym w razie wypadku. Jedynym wyjściem dla nich najlepszym, nie dla osób początkujących jak ja było namawianie do otwarcia własnej działalności gospodarczej. Wiadomo wszystko w tym celu, żeby Oni nie ponosili żadnych kosztów, tylko wszystko było na waszej głowie. Ewentualnie proponują wam pracę jako Osoba wykonująca czynności agencyjne na umowę zlecenie, ale również bez żadnej umowy, jak na czarno. Oczywiście będą Wam mówić ciepłe słówka, że za miesiąc itd Was zarejestrują, ale to będzie tylko odkładanie w czasie. U mnie to się przeciągało aż rok czasu, żadnych składek do ZUSu, totalny nihilizm. Najpierw jeden menadżer który popracował tam pół roku, okazał się nie wypałem bo kompletnie nie umiał pomóc przy pracy. Potem pojawił się drugi, również podobno ogromnie doświadczony jak właścicielka. Oboje obiecali by Wam Złote Góry. Oboje będą Wam wmawiać tą samą teorię, po pół roku pracy zarobki będą systematycznie wzrastać, a Wasz dochód będzie na stałym poziomie. Z drugim Panem menadżerem pracowałem pół roku, a moja prowizja nie sięgała nawet najniższej krajowej płacy w Polsce. Zapytacie ile wynosiła ? Praktycznie co miesiąc do góra 300 zł za ubezpieczenie kilku mieszkań i domów. Podstawy żadnej nie ma. Jak tu żyć przez pół roku za 300 zł co miesiąc ? Oni oboje i tak mają wszystkich gdzieś, więc nie pomogą Wam. Ich rola polega właśnie na tym, żeby ludźmi manipulować i spławiać ich gdy trzeba. Także nie dajcie się zwieść tymi kłamstwami o szybkich zarobkach po pół roku systematycznej działalności. Ja pracowałem systematycznie, a rzeczywistość pokazywała, że jest inaczej, nie tak jak Oni usilnie chcieli twierdzić. Podsumowując wychodzi w tym wszystkim człowiek na zero. Zero składek na emeryturę, na starość pozostałoby życie z opieki społecznej, prowizja która nie pozwala przeżyć od miesiąca do miesiąca, a klientów, spoza kręgu znajomych czy rodzi łatwo się nie znajdzie. Dlaczego ? Bo ludzie w tym kraju mają coraz skromniejsze zasoby finansowe. Ale właścicielka i menadżer, którzy zaczynali trochę w innych czasach, powiedzą Wam, że wszystko zależy od Was. Ja sam przekonałem się, że w dzisiejszych realiach nie jest to prawdą. Więc jeśli, ktoś chce w tej Agencji wegetować, to niech lepiej szuka normalnej pracy. Pozdrawiam
Na ogólnej stronie Allianz www.allianz.pl jest zakładka gdzie można złożyc aplikację. Każda słownie każda placówka wyłączna ma również na swojej stronie zakładkę do składania aplikacji. Allianz to firma przyjazna dla ludzi z ambicjami, którym chce się pracowac i uczyc. Odchodzą towarzysze z "klubów czjnikowych" duża mówiący a mało pracujący. A nawiasem mówiąc osoba zarządzająca wspomnianą powyżej agencją należy do grona 50 najlepszych agentów w Allianz dużo wymaga od siebie i od swoich współpracowników. Może się to komuś nie podoba- ale czyj to problem ???????-proszę ocenic samemu.
A to ciekawa opinia. Osoba która ją wyraża mam wrazenie, że nie wie o czym pisze. Z tej agencji jak do tej pory a funkcjonuje ona od 2005 roku odszedł tylko 1 agent więc jeśli dla kogoś jest do duża rotacja to gratuluję. Nie obserwuje się również rotacji wśród klientów wręcz przeciwnie ja tam trafiłem z polecenia najpierw jako klient a zostałem jak współpracownik. Wynagrodzenie nie jest zależne od właścicielki agencji lecz od firmy ubezpieczeniowej dla której pracujemy. Właścicielka nas motywuje, przekazuje swoją szeroką wiedzę w zakresie ubezpieczeń i sprzedaży. Miejsce pracy przyjazne, miłe a przedewszystkim jest się od kogo uczyc trzeba tylko chciec.
Strzeżcie się, jeśli wam przyjdzie do głowy pracować w tej agencji. Chyba, że lubicie być manipulowani, okłamywani (klienci również) i bardzo źle opłacani. Obietnice podwyżek i premii to zwykłe żarty. Dodatkowo osoba wyjątkowo fałszywa i samochwała codziennie wpadająca w samouwielbienie. Karą jest wysłuchiwanie tego wiedząc, że to stek kłamstw. A na początku tyle obiecanek...... Rotacja duża - nikt nie zagrzał tam miejsca na dłużej. Agenci też szybko odchodzą i to w niesmaku. Przestrzegam!
