Opinie o Armatis Polska
Poznaj nas bliżej! Odwiedź nasz profil pracodawcy na Gowork (po lewej stronie): znajdziesz w nim podstawowe informacje o armatis, jak również dowiesz się, co zyskasz pracując w naszej firmie (sekcja "Pracuj u nas!"). Najświeższe wiadomości z naszego biurowego życia znajdziesz na naszym FB: fb.com/armatislcpolska Do zobaczenia na rozmowie kwalifikacyjnej! :)
Serdecznie polecam oddział w Gdańsku! Bardzo profesjonalne, a zarazem luźne podejście. Bardzo fajna atmosfera w zespole, a przełożona do swych pracowników z sercem na dłoni. Cała kadra bardzo kompetentna jak i życzliwa, zaczynając od Pani z recepcji, aż po liderów czy też przełożoną. Osobiście praca w call center okazała się nie być dla mnie odpowiednią, aczkolwiek fajnej atmosfery zarzucić nie mogę. Pozdrawiam :)
Atmosfera super, ludzie siedzący obok też. Pomoc w zespole zawsze natomiast centrala w stolicy i przeszkolenie dno i trzy metry mułu. Wymagania po kokardę bez odpowiedniego przeszkolenia. (usunięte przez administratora)
Pracując tu ponad 1,5 roku i czytając wszystkie komentarze zastanawiam się czy na pewno pracujemy w tym samym miejscu? Wiadomo - stawki bywają lepsze w innych miejscach, jednak dla mnie najważniejsze to mieć realny wpływ na swój grafik. Nie zawsze możliwość zmiany jest prosta, ale w moim przypadku wystarczyła konstruktywna rozmowa z przełożonym byśmy mogli dojść do porozumienia. Już na rozmowie kwalifikacyjnej miałam to jasno wyartykułowane. Tak jak i pozostałe warunki które były potwierdzane także mailowo. Nie z każdym liderem jest wspólne flow ale każdy z nich jest skory do rozmowy. Reasumując dałabym takie 8na10.
Ja osobiście polecam projekt (usunięte przez administratora), ekipa jest super, kasa też całkiem spoko, liderzy pomocni. W biurze wszystko nowe i zadbane. Zostanę na dłużej.
W oko wpadło mi ogłoszenie dla osoby do wsparcia zespołu back office, z tego co czytam to pasuję do profilu kandydata. Czemu rodzajem zatrudnienia jest umowa zlecenie? Mi osobiście pasowałaby umowa o pracę, chyba że to tylko na okres próbny... Też szukam pracy od zaraz, więc od kiedy mogę zacząć?
Na temat tej firmy a bardziej szczegółowo projektu irlandzkich linii lotniczych mogłbym napisać rozprawkę o tym dlaczego nie polecam i co tam nie gra ale szkoda na to czasu poza tym widzę, że inne komentarze pięknie podsumowały tą pożal się Boże firmę. Kiedyś tam było nawet fajnie, wiadomo bez rewelacji ale przynajmniej atmosfera i ludzie to jakkolwiek ratowali ale niestety zaczęło być na tyle tragicznie, ze każdy zaczął odchodzić a zmiana na lepsze nikogo nie obchodziła bo dla koordynatorek i tak jesteście nieznacząca liczba która musi robić wynik. Kiedy wszyscy już myśleli, ze gorzej już być nie może - stanowisko koordynatorki objęła pani M. co spowodowało już całkowity upadek tego projektu i falę zwolnień ale widzę, że firma dalej sobie nic z tego nie zrobiła bo mamy 2024 rok a opinie dalej są jakie są :)
W firmie miałam okazję przepracować dwa lata na projekcie francuskich i holenderskich linii lotniczych z niemieckim. Praca dobra na start dla studenta tymczasowo, żeby zdobyć doświadczenie i dostać się do porządniejszych firm. Umowa zlecenie, na umowę o pracę nie można liczyć, mają ją tylko wybrane osoby oraz liderzy, niezmiennie. Ogromna kontrola pracownika, trzeba bez przerwy ruszać myszką, żeby ekran nie zgasł (nawet jak się czyta jakiś dokument) i po 8 godzinach człowiek jest bardziej zmęczony ruszaniem myszką niż samą pracą. Liderzy mają dostęp do ekranów i mogli nas również słuchać czy podglądać. W ciągu dwóch lat podwyżka o 1 zł/ brutto. Atmosfera w zespole na plus. Na projekcie zaczęło się niedawno ucinanie godzin, przy czym wymagania w pracy oczywiście są na poziomie umowy o pracę, tzn. praca tylko w wyznaczonych godzinach, trzeba szybciej podać, kiedy kto weźmie urlop, co oczywiście nie kwalifikuje się pod umowę zlecenie. Ucinanie 15h, potem kolejnych, ogromna niepewność. Pani managerka zupełnie bez emocji potrafiła oświadczyć, że powstała aplikacja i kto pierwszy się do niej zaloguje, i poda swoją dyspozycyjność, to dostanie swoje godziny, ale mogła być też sytuacja, że komuś tych godzin zabraknie, bo grafik pojawi się w dzień, kiedy ma wolne. Pani managerka projektu zupełnie niekompetentna, pozbawiona jakiejkolwiek empatii, uznała pomysł z powyższą metodą podawania dyspozycyjności za słuszny i nie chciała słyszeć sprzeciwów. Nie będę wnikać w to, w jaki sposób osiągnęła swoje stanowisko, jednak zdecydowanie nie powinna na nim być. Tak jak wspomniałam praca dobra na start, żeby obyć się z korporacją. Opłacalna jedynie dla studentów ze względu na śmieciówki.
Czy warto iść na rozmowę infolinia lotnicza język polski? Czy jest jakieś szkolenie jest płatne? Jaka umowa zlecenie o pracę?
Szkolenie płatne po przepracowaniu ileś tam godzin (120 chyba, zależy od projektu też) a umowę dają tylko zlecenie
Hej, ale dają umowę zlecenie tylko na infolinii, czy generalnie w całej firmie? W necie trwa rekrutacja na posadę specjalisty ds obsługi klienta stałego. No i tak myślałam, że ta umowa zlecenie to jest tylko na start, a nie na całą pracę. Dajcie znać, co i jak.
Projekt C+, tylko umowa zlecenie. A wymogi jak na UOP ;) Nie warto, żadnych benefitów. Praca święta, nie święta za taką samą stawkę.
W firmie przepracowałam jeden dzień. Była to praca zdalna na projekcie z tv. Po dziesięcio dniowym szkoleniu i pierwszym dniu pracy niestety mocno zachorowałam. Kontaktowałam się w tej sprawie, odrazu wysłałam zwolnienie lekarskie i otrzymałam informację, że nie ma problemu i nie mam się czym martwić . Dzień później otrzymałam telefon dlaczego nie ma mnie w pracy i czy jeszcze się loguje? Odpowiedziałam że rozmawiałam w tej sprawie z liderką oraz wysłałam mail ze zwolnieniem lekarskim. Pani z którą rozmawiałam, powiedziała, że skonsultuję to i oddzwoni. Po jakimś czasie dostałam sms, że jeżeli następnego dnia nie pojawię się w pracy, nie będą ze mną współpracować. Odpowiedzią na moje rozgoryczenie, była odpowiedź „ na szkoleniu informowaliśmy, że pierwszy tydzień jest obowiązkowy i że nie można brać wolnego" w moim odczuciu branie wolnego a l4 to 2 zupełnie inne sprawy, jednak dla tej firmy nie. Przez to też całe szkolenie okazało się darmowe, dlatego że trzeba przepracować odpowiednią ilość godzin, by otrzymać za nie wynagrodzenie. Po smsowej wymianie zdań, zadzwonili do mnie z propozycją, żebym nie czuła się pokrzywdzona, żebym ponownie wzięła udział w kolejnym szkoleniu, jakie zacznie się za jakiś czas ( które dopiero co ukończyłam pozytywnie). Z perspektywy czasu, dziękuję za tę chorobę i że moja współpraca z tą firmą skończyła się szybciej, nim się zaczęła. Jeśli tak traktowany jest pracownik na starcie, ciekawe co dzieje się później.
Wow, mnie tez interesowała właśnie praca jako specjalista obsługi klienta na infolinii. A można prosić o jakieś info o tym szkoleniu. Czy jak trwało 10 dni to każdego dnia trwało po 8 godzin i czego dotyczyło to szkolenie np. obsługi programów, bhp, czy coś jeszcze?
Od zmiany menagera na projekcie z holenderską i francuską linią lotniczą jest tylko coraz gorzej. Atmosfera napięta, godziny z dyspozycji są nam odbierane. (usunięte przez administratora) pewnie zadowolone, dwie naczelne służbistki… Była mała nadzieja gdy otrzymaliśmy ankiety dotyczące atmosfery w zespole, ale od dwóch miesięcy nic nie ruszyło w tym temacie. Od tego czasu zebrało się jeszcze więcej tematów np zmiana targetu na jednej z aktywności bez żadnej informacji, oraz takie o których każdy boi się powiedzieć. Narzeczony jednej z liderek każdego dnia przekracza granice bezczelności… warto zainteresować się jego sprawami,ciekawe czy którakolwiek jest wylosowana przez icare czy jednak pan P sam znajduje takie skarby? Do tego nie jedna osoba zauważyła już że (usunięte przez administratora)udzielał się na grupach i o godzinie 6 i po 16 tego samego dnia podczas gdy godzinny innych pracowników były ucinane… Żałosna sprawa i szok że narzeczeni mogą pracować na tym samym projekcie gdzie jedno z nich jest liderem a drugie z tego korzysta… równi i równiejsi ;) Drodzy liderzy, pamiętajcie że rozmawiamy między sobą i widzimy więcej niż wam się wydaje. Przydałaby się wymiana części liderów, nie wszyscy dorośli do pracy z ludźmi. Dodatkowo słyszmy pochwały na nasz projekt, dostajemy nowe zadania, a podwyżka? 1zł BRUTTO. Śmiech na sali… o umowie o prace możemy pomarzyć. Największymi plusami jest praca zdalna i dobre kontakty z większością zespołu. Mimo powtarzalności części spaw praca nie jest nudna i można z niej czerpać przyjemność.
To ile w ciągu miesiąca maci mniej godzin, idzie bardzo to odczuć, jeśli chodzi o wynagrodzenie? Bo zastanawiam się czy wszyscy dostali tyle samo godzin mniej żeby było sprawiedliwie. Co jaki czas teraz wchodzą nowe projekty?
Tak, wszystkim obcięto 15h od puli pełnego etatu, czyli od 168h. Jest to dosyć spora suma, na pewno taka jaką się przeznacza na solidne zakupy lub rachunki w mieście. Nie polecam.
To jest mój drugi komentarz bo pierwszy został usunięty :)))) tak, obcięto dużo godzin. Nie pozdrawiam
U nas na projekcie najpierw zatrudnili 7 osób mimo tego, że nie było wcale dużo pracy i agenci ostrzegali, że nie jest to potrzebne i teraz zwalniaja wszystkich do domu xDDDDD
Wyżej ta osoba wspomniała tylko o ucinaniu godzin, to teraz nawet ludzi zwalniają? Bo z tego co widzę to jest to praca zdalna no chyba, że zależy to od projektu. Jest opcja na przeniesienie na inny projekt czy na każdym już zbyt mało godzin jest?
If you care about your physical and mental health, don't work for Armatis. Armatis is a company run by incapable people whose sole purpose is to make money by treating people like (usunięte przez administratora)without respecting the simplest laws of labor law.
Spędziłam w tej firmie rok. Pracowałam zdalnie, obsługa klienta(usunięte przez administratora), infolinia przychodząca. Lokalizacja Katowice. Polecam? Nie. A dlaczego? Szkolenie akurat w moim wypadku na plus. Wartościowe, byłam po nim przygotowana do startu pracy. Później zaczęły się schody. Od samego początku kontakt z liderami w sprawie konsultacji był utrudniony. Na pytanie dotyczące konkretnego klienta nie raz można było czekać i pół godziny. Co nie raz skazywało klienta na długie oczekiwanie na wyciszeniu z muzyczką. Potem ochrzan za wysokie AHT (za długi czas rozmów). Po czasie w programie do odbierania połączeń został w ogóle usunięty status „konsultacja u przełożonego”, więc po rozmowie z klientem gdy była potrzeba np wprowadzenia korekty czy zgłoszenia nawet nie było chwili żeby o coś dopytać- radź sobie sam w 7 sekund przerwy którą masz między jednym a drugim połączeniem. Ogólnie odkąd koordynatorką została MP wszystko zmieniło się na gorsze, kary za wszystko, każdy mail pisany w pretensjonalnym tonie. Przykład- za jeden brak propozycji -15zł. Już od i tak żałośnie niskich premii. Potem poza karami za wszystko, zostały wprowadzone DNI OBOWIĄZKOWE na umowie zlecenie XD były miesiące, gdzie takich dni nieobowiązkowych było zaledwie 5-7. W grudniu obowiązkowa praca w święta. Łaskawie dali wybór- albo praca 25 i 26 grudnia = wolny 1 stycznia, albo wybrać sobie jeden dzień (25 lub 26) i obowiązkowa praca 1 stycznia. Urlop? Zapomnij. Dodatkowo każde wolne powyżej 4 dni musiało być zgłoszone i ZAAKCEPTOWANE. Przypominam- to jest umowa zlecenie, na której wg prawa nie powinno być czegoś takiego jak praca w podporządkowaniu organizacyjnym i służbowym. Mogłabym sobie w 2 tygodnie wypracować ich wymagane 120h, ale oczywiście osoby które koordynują tym projektem prawa nie znają. Rozchorujesz się w weekend, a poniedziałek masz ranną zmianę? Szukaj zastępstwa (znalezienie go graniczy z cudem) albo loguj się do pracy, nieważne co Ci jest, zawsze możesz pracować w pampersie :) Początkowo praca zaczyna się na infolinii ogólnej- później dochodzi techniczna (jak na początku mnie informowano TYLKO DODATKOWO XD a efekt jest taki, że tech podpięty jest cały czas i wpadają tylko takie połączenia). Po technicznej kolejne- (usunięte przez administratora), multiroom, aplikacje mobilne itd, wszystko oczywiście za tą samą stawkę, czyli najniższą krajową. Groszowa różnica na premii, która i tak jest śmieszna i cud to wypracowanie jej, bo jak wyżej wspomniałam za wszystko jest obcinana. Na infoliniach technicznych sprzedaż jest o wiele, wiele trudniejsza a wymogi ciągle rosną. Masz być nachalny i wpychać na siłę (liderzy bardzo nie lubią tego tak nazywać, ale inaczej tego nazwać się nie da, skoro po kolejnych odmowach masz nadal przekonywać klienta, że beznadziejne kanały, są spełnieniem jego marzeń i zaspokojeniem wszystkich potrzeb, albo idealnym prezentem dla żony, męża czy kochanka). Obiecywanie doszkoleń sprzedażowych, których przez rok się nie doczekałam i zapewne nie tylko ja. Cała grupa jest podzielona na 2 mniejsze- specjalną i online. Tym którym uda się dostać do grupy specjalnej mają lepszą bazę klientów, czyli właśnie tylko infolinię ogólną na której sprzedaje się naprawdę łatwo. Reszta dostaje właśnie klientów z działów technicznych, którym najczęściej coś nie działa, są już źli i zdenerwowani. Ogólnie to jak wymaga się aby traktować klienta jest również nie do pomyślenia. Za kompleksową pomoc z której klient jest zadowolony można dostać upomnienie, bo rozmowa ma być krótka i najlepiej klienta zbyć mailem. Przerwy w tej pracy to również żart. Dwie opcje: kawa do 5min, odpoczynek do 20min. Dostanie się na przerwę nie raz graniczyło z cudem, bo była kolejka w której było się załóżmy 11. Nie ma możliwości wbicia jakiegoś statusu, żeby np odejść od komputera na 2min do toalety. Gdy już na przerwę nas wrzuciło, to każde przekroczenie o kilka sekund było odnotowywane i jeśli w ciągu jakiegoś czasu zebrało się przekroczone łącznie 6min, trzeba było odpracować za to 1h dodatkowo. Nie raz pracownicy mieli skracane zmiany za słabsze wyniki, to musieli to odpracowywać w innym terminie (oczywiście dogodnym dla liderów zajmujących się grafikami- czyli w dni kiedy mieli przewidywany większy ruch). Nie polecam. Dodam jeszcze, że w pracy zdalnej cały czas występowały problemy z których później musieliśmy się tłumaczyć. Mam nadzieję, że za wszystkie fikołki i nieprzestrzeganie prawa, kiedyś ktoś w końcu pójdzie z nimi do sądu, bo niestety PIP rozkłada ręce.
W tej firmie zabroniony jest kontakt z kadrami. Wszystko załatwia się przez liderów, przez co wiele razy wychodzi po prostu masło maślane i nikt nic nie wie. Raz potrzebne było mi zaświadczenie, oczywiście z kadrami nie można było się kontaktować, więc musiałam się prosić 3 liderów, aby ktoś w końcu nie zapomniał i przekazał moją prośbę do kadr. Czekałam 3 tygodnie i oczywiście zaświadczenie zostało mi wydane zbyt późno przez co później miałam wiele stresu. Koordynatorka (usunięte przez administratora)nie potrafi zarządzać ludźmi, pracą, rozwiązywać problemów. Motywowanie pracowników najlepiej wychodzi tej Pani mailami, że niedługo kolejne szkolenie na projekt i mamy się przyłożyć bo nas zastąpią, informowanie o odsuniętych kolegach od projektu, że każdy może być następny i strasznie „planami naprawczymi” (nie wiem skąd ta nazwa, bo osoby które miały je wdrożone cele miały takie same (czyt. z kosmosu) tylko były wiecznie pod lupą i odsłuchiwane 10 razy więcej niż standardowo). Przy zbyt długich rozmowach wiadomości na priv (w miejscu gdzie znikają ofc żeby nie można było udowodnić) w pretensjonalnym tonie, bez żadnej pomocy i merytoryki, jak beznadziejna, długa jest ta rozmowa i że w tym momencie masz kończyć- nieważne, że jesteś w połowie drogi z klientem. Jedyny plus, to wynagrodzenie na czas. Podsumowując tutaj jesteś maszyną do realizacji celi. Zwykłą tabelką i wykresem z wynikami.
Serio jeszcze ta kobieta tam pracuje? HR-y nie widzą, że ta kierowniczka projektu jedynie straszy i prowadzi psychiczny (usunięte przez administratora) Jeśli jakakolwiek osoba z HR-u przeczyta te komentarze, to zajmie się sprawą tej pani z ludzkiej przyzwoitości.
Pisano, że nie ma bezpośredniego kontaktu z kadrami. A z HR można było się skontaktować, choćby ze swoimi problemami, czy uwagami, tyczącymi się pracy i traktowania? Czy firma informowała od początku, od rozmowy kwalifikacyjnej, ile jest przerwy i jakie cele są wyznaczone, a także, jakie metody ich realizacji?
Nie tyle, że nie ma, bo numer można było znaleźć na „wizytówce” w niektórych mailach, raz dzwoniłam i zostały mi udzielone wszelkie informacje, jednak po tym zostałam za to upomniana przez samą „wspaniałą” koordynatorkę projektu i przekazano mi, że w tej firmie obowiązuje ZAKAZ kontaktu z kadrami. Wcześniej nie było mowy o tym, że kontakt jest zabroniony. Kontakt z HR? Haha. Oczywiście, że nie. Czas przerw był wspomniany w umowie, jednak nikt nie informował jakie są zasady wybierania sobie przerwy, że wbicie na nią graniczy z cudem. Wszystko wyszło gdy rozpoczęła się praca. Cele były nam przedstawione na szkoleniu, jednak one się zmieniają, co jakiś czas są podnoszone i jak też już gdzieś indziej wspomniałam, konsultanci są przerzucani na inne „działy” obsługi na których sprzedaż graniczy z cudem. Na szkoleniu praca była w ogóle przedstawiana w fajny sposób, zupełnie sprzeczny z tym jak wyglądało to w rzeczywistości, tak samo sposoby realizacji wyznaczonych celi.
No nie brzmi to za ciekawie. Zaleta to praca zdalna, ale pytanie czy to rekompensuje wymagania, o których piszesz. Można wiedzieć, czy np, za te obowiązkowe dyżury w święta dają tu chociaż jakieś solidne dodatki? Bo mam nadzieję, że może oprócz kija mają tu również i marchewki.
Dokładnie, praca zdalna to jedyna zaleta. Nie rekompensuje wymagań i klimatu jaki tam panuje, jednak w zaciszu własnego domu jest to łatwiej znieść. Gdybym pracowała w biurze, myślę, że nie wytrzymałabym za nic roku w tej firmie. Nie, stawka w święta jest dokładnie taka sama jak w każdy inny dzień. Żadnego dodatku.
Pracuję zdalnie z językiem niemieckim od kilku miesięcy i nie mam zastrzeżeń. Wypłata jest na czas i zgadza się z ustaleniami.
Mam pytanie. Czy dla pracowników zdalnych firma zapewnia sprzęt, szkolenie itp.? Czy raczej sprzęt trzeba zorganizować we własnym zakresie, a firma zwraca koszty zakupów czy prądu?
Pracuję na swoim, który nie jest obciążony, bo i tak się loguję na system zdalny, gdzie mam wymagane programy. Firma oddaje co miesiąc za prąd i zużywanie kompa.
W Katowicach możesz liczyć tylko na wypożyczenie słuchawek (o ile je wyślą zanim zdążysz odejść). Żadnego zwrotu za prąd czy zużycie kompa nie ma- ani grosza.
Pracuje zdalnie z j.niemieckim dla Armatis już od 3 miesięcy, nie mam zastrzeżeń. Będę przedłużać umowę o ile bedzie taka mozliwość ;pp Bardzo wygodna praca
Zastanawiam się nad podjęciem pracy w tej firmie - dokładnie obsługą pasażerów w j. Polskim. Co mi możecie powiedzieć o tej pracy?
Płacą. Masz w umowie że musisz przepracować 80h - nikt za darmo nie uczy takich rzeczy, a wypłatę tego dostaje razem z pensja.
Nie rób sobie tego. To praca poniżej godności człowieka. Nie mają do ciebie za grosz szacunku, a niższej płacy w przeliczeniu na godziny chyba nie ma na rynku. Dostajesz najniższą krajową, bo premię ci uwalą za pierdoły, które są nie do osiągnięcia, bo tak są skonstruowane zasady jej przyznawania, a pracujesz tyle godzin, że wyjdzie ci nieco ponad 10zł na godzinę. Takie stawki były z 15lat temu...Szkoda zdrowia i czasu.
No ale w umowie to jest napisane, za co są te kary finansowe? Czy to jest jakoś uznaniowe, że obcinają premie? Pracownik jak się zatrudnia wie, że właśnie może byc kasa jakoś obcięta, czy nie wie i czy jest lista jakaś, za co można mieć taką karę?
Dzień dobry, Twoja wypowiedź to zarzut, z którym kategorycznie się nie zgadzamy. Od samego początku rekrutacji jasno i otwarcie prezentujemy oferowaną stawkę oraz system premiowy, do którego również ma dostęp każdy współpracownik, niemniej stawka ta nigdy nie spada poniżej poziomu minimalnego wynagrodzenia. Trudno nam odnieść się do anonimowej odpowiedzi, zatem zachęcamy do kontaktu mailowego dajnamznac@armatis.com
Ten system premiowy jest zapisany w umowie? Na rozmowie jest tylko przedstawiana stawka czy można ją negocjować? Zastanawiam się na ile jesteście w stanie przystanąć na propozycje kandydatów.
Fajnie jakbyście przestali ściemniać - zazwyczaj na projekcie jest oferowany system premiowy, który bardzo łatwo jest naginać na korzyść firmy. Przykład z zielonego projektu - możesz pracować najlepiej w zespole, a jeden błąd w miesiącu przekreśla całą premie. System ZT to jest żart i w żadnej innej firmie przez kilka lat pracy nie spotkałem się z taką bzdurą. Serdecznie odradzam wszystkim ambitnym. Stawki słabe jak na ilość psychicznego szoku jaki się ma po pracy z idiotami na CS.
Jakiego rodzaju jest to błąd? Czy faktycznie taki błahy, który mógłby pójść w zapomnienie, przekreśla całą premię? W ogóle w jakiej wysokości ona jest? Napiszesz? Jeżeli to nie tajemnica.
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Armatis Polska odbywa się w siedzibie firmy?
Na każde stanowisko czy są jakieś wybrane? Jak długo trwa taka rekrutacja, wtedy trzeba się połączyć z firmą online? Czy od razu dają informację zwrotną czy może trzeba czekać za informacją zwrotną?
Imo mega szybko, u mnie to trwało jakieś 4 dni. Zadzwonili na następny dzień od złożonego, dzień później rozmowa przez kamerkę, podesłali mi link na maila, w międzyczasie miałem test językowy i jakoś na następny dzień albo jeszcze kolejny dostałem info. jedyne co to musiałem długo czekać na start pracy. Jakieś chyba 3 tygodnie.
Armatis to beznadziejna firma. Dziś dla projektu (usunięte przez administratora), znanej irlandzkiej linii lotniczej, Armatis przekazał pracownikom, że w 2024 roku przewidywana jest podwyżka wynagrodzenia brutto o 1 zł. Armatis nie zna słowa wstyd.
Projekt zachwalany na rekrutacji jako jeden z najbardziej opłacalnych w firmie, a stawka od początku projektu (rok 2021), pomimo inflacji i próśb pracowników stoi w miejscu. Brak podstawowych benefitów takich jak prywatna opieka zdrowotna, a o wczasach pod gruszą czy prezentach na święta nawet się nikomu nie śniło. Największy hit- wirtualna kartka świąteczna od kierownictwa- zero premii, zero najmniejszego upominku. Ciągła pogoń za wynikiem i mimo że klient jest zadowolony z naszego projektu i powierza nam coraz więcej odpowiedzialnych działań- kierownictwo pieje z zachwytu, a nie umie w zamian za to wyegzekwować lepszych warunków dla pracowników. Niestety, tylko stawka na tym projekcie jest wyższa, oprócz tego podejście jak w polskim Januszexie.
Za to jest karta multisport i ubezpieczenie na życie. Wcześniej pracowałem w kilku miejscach i tego tam nie było, więc ja tam się cieszę. Nie słyszałem żeby ktoś, kto nie pracuje w budżetówce miał wczasy pod gruszą, więc chyba to nie jest nic nadzwyczajnego, że ich w Armatisie nie ma. Btw rozmawiałem kiedyś z liderką o tym co dzieje się na święta i prezenty też były.
Haha akurat w większości firm jest kasa na wakacje. O jakich prezentach piszesz o długopisie i słodyczach za 15 zeta? Xd
nie wiem o jakich prezentach na święta mówisz, bo na moim projekcie ich nie było w żadnej postaci, może liderzy dostali pod stołem- pracownikom nic nie skapło i tego akurat jestem pewien na sto procent, bo było z tego powodu spore zniesmaczenie wśród pracowników. Karta Multisport to żaden benefit, to podstawa której chyba jedynie prywaciarz nie gwarantuje. Oczywiście można być zadowolonym z byle czego jak się nie jest zorientowanym co proponują inni pracodawcy
Nie napiszę nazwy, bo skasują mi komentarz, ale chodzi o projekt z obsługą mejlową linii lotniczej
Bardzo ciekawe co piszesz bo ja od 3 lat pracy w tej firmie żadnego prezentu na święta nie dostałem
Zgadzam się z tą opinią w zupełności. Ale podnieśli stawkę - uwaga uwaga - o 1 zł. Też jestem zdania ,że skoro dochodzi więcej obowiązków to praca powinna być więcej płatna. Pracownicy nie powinni pracować charytatywnie, obsługując w 3 językach dla 3 firm lotniczych + jeszcze inne obowiązki za tą samą stawkę!!
Znalazłam dla siebie rekrutację w internecie i firma poszukuje pracownika jako młodszy specjalista ds. kadr. Szukam właśnie miejsca do zdobywania doświadczenia, a tu napisali o możliwościach awansu i rozwoju. Konkretnie, to z tej posady awansuje się na mida specjalistę? I czy można awansować na wyższą posadę, ale w innym dziale niż kadry??
The worst company I have worked for. I work on the (usunięte przez administratora)project, a well-known Irish airline. The pay is very low (32 zl gross), there is no employment contract but only a ridiculous civil contract, no guarantee for the worker. On the other hand, the worker is required to work at least 120 hours per month, must respect specific working hours, and must record attendance and breaks. If the worker does not work for two days on the weekend, a 15% reduction in bonuses is expected. The required targets are very high, impossible to reach. Even the bonuses are practically unattainable, to get them requires an enormous amount of work with a quality of up to 95%. If you work on chats you are forced to manage at least three chats at the same time, which is humanly impossible to do for the entire working day. I have been working for this company for a long time and every week I witness worker resignations and layoffs. Armatis implements a form of labor exploitation. This company should be taken to court. Stay away from this company. I hope to find a new job soon so I can forget about this ridiculous and dishonest company.
Mam pytanie, jak to jest ze pracownicy tej firmy i prawie wszyscy team leaderzy maja status „szukam pracy” na linkedin? Przeglądałem właśnie linkedin i jestem zaskoczony. Czy jakiś były pracownik mógłby się wypowiedzieć na temat pracy, atmosfery i przełożonych w tej firmie?
Serdecznie polecam oddział w Gdańsku! Bardzo profesjonalne, a zarazem luźne podejście. Bardzo fajna atmosfera w zespole, a przełożona do swych pracowników z sercem na dłoni. Cała kadra bardzo kompetentna jak i życzliwa, zaczynając od Pani z recepcji, aż po liderów czy też przełożoną. Osobiście praca w call center okazała się nie być dla mnie odpowiednią, aczkolwiek fajnej atmosfery zarzucić nie mogę. Pozdrawiam :)
Atmosfera super, ludzie siedzący obok też. Pomoc w zespole zawsze natomiast centrala w stolicy i przeszkolenie dno i trzy metry mułu. Wymagania po kokardę bez odpowiedniego przeszkolenia. (usunięte przez administratora)
Pracując tu ponad 1,5 roku i czytając wszystkie komentarze zastanawiam się czy na pewno pracujemy w tym samym miejscu? Wiadomo - stawki bywają lepsze w innych miejscach, jednak dla mnie najważniejsze to mieć realny wpływ na swój grafik. Nie zawsze możliwość zmiany jest prosta, ale w moim przypadku wystarczyła konstruktywna rozmowa z przełożonym byśmy mogli dojść do porozumienia. Już na rozmowie kwalifikacyjnej miałam to jasno wyartykułowane. Tak jak i pozostałe warunki które były potwierdzane także mailowo. Nie z każdym liderem jest wspólne flow ale każdy z nich jest skory do rozmowy. Reasumując dałabym takie 8na10.
Projekt taniej lini lotniczej (stacjonarnie, w Warszawie) cały czas leci, ale tylko w dół. Nieudolne kierownictwo, które ma gdzieś swoich pracowników, rotacja jakich mało, pomiatanie człowiekiem i rzucanie go z jednej na drugą. Wszyscy kompetentni liderzy/trenerzy znaleźli lepszą pracę albo po prostu się zwolnili przemęczeni walką z wiatrakami. Miałam kilku liderów w dość krótkim okresie. Czemu? Bo oczywiście się pozwalniali, stąd zmiany. Chłopak, który mnie szkolił w tamtym roku (jedna z niewielu kompetentnych osób na tym projekcie, oczywiście również go już nie ma), poprowadził bardzo fajne szkolenie, zapowiadało się bardzo dobrze, jednak potem już tylko tendencja spadkowa, gorzej i gorzej z każdym dniem. Złote czasy tego projektu się skończyły, pozostało złożyć wypowiedzenie. Wisienką na torcie jest sam armatis, który utknął w rozwoju dekadę temu. Wizerunkowo firma leży, dział rekrutacji bierze niekompetentów jak leci, bo nikt nie chce tu pracować. Nie wspominając o pleśni w klimatyzacji, niedziałającym sprzęcie, brakach w wyposażeniu czy ciasnych i dusznych kuchniach. Wstyd.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Armatis Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Armatis Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 142.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Armatis Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 98, z czego 20 to opinie pozytywne, 57 to opinie negatywne, a 21 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Armatis Polska?
Kandydaci do pracy w Armatis Polska napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
