Opinie o OMP w Goldenstedt

Byłam w OMPilze już dwa razy i wybieram się trzeci, a ze mną koleżanka. Praca jak praca, czasem narobić się trzeba - wiadomo. Jak ktoś tam jedzie to niech się nastawi, że czasem się pracuje 5-6 godzin, a czasem 12, wszystko zależy od dnia, wielkości zamówienia... Jedzie się tam do pracy, a nie na wakacje więc nie ma co odpoczywać, bo za to kasy nikomu nie dadzą. Niektórzy narzekają, że przełożeni (osoby pracujące tam na stałe, których my - sezonowi mamy się słuchać) bardzo się drą na ludzi. To nie prawda. Wiadomo, czasem krzykną kiedy Ci mówią 100 razy jak i co masz robić, a Ty robisz za każdym razem inaczej to każdy by stracił cierpliwość, ale jeśli słuchasz to co do Ciebie mówią i pracujesz dobrze to atmosfera jest bardzo miła i wyluzowana, dużo śmiechu tym bardziej jak się dużo żartuje, a nie pyskuje. Jeśli chodzi o zakwaterowanie to są dwa domki przeznaczone jedynie dla pracowników. Każdy domek ma busa, który wozi codziennie do i z pracy, a także do sklepu. A jeśli chodzi o nr telefonu to nie ma się co zrażać, że nikt nie odbiera. Trudno się dodzwonić do szefa - to fakt. Jednym się udaje za 2 razem innym za 100, trzeba po prostu dzwonić. Osobiście bardzo polecam wyjazd tam.