tak naprawde to w kazdej szkole masz kilka poziomów językowych, zalezy na ile czujesz się na siłach i pewnie też jakieś testy poziomujące masz. A czy u nich w szkole jest tak, z emożna tylko na rozmowy się zapisac do jakiegoś lektora, jak ktoś chce samą rozmowę poćwiczyc tylko bez już gramatyki jako takiej?
Bardzo dobry pracodawca. Miła kadra, widać, że zależy im nie tylko na tym, aby wyciągnąć pieniądze od uczniów ale przede wszystkim ich nauczyć - a to się liczy dla każdego nauczyciela z powołania;)
Fajna atmosfera wśród współpracowników, dyrekcja bardzo miła, chociaż wymagająca (ale chyba to oczywiste - dobrze, że zależy im, żeby szkoła trzymała wysoki poziom).
Nie wiem czy was to zainteresuje ale w firmie GB English szukają pracowników. Zajrzyjcie na nową ofertę pracy. Nie wiem ile będzie trwała rekrutacja ale ogłoszenie wygląda ciekawie. Błyskawicznie rozwijająca się Szkoła Językowa GB English, mieszcząca się na Starówce pilnie poszukuje osob... http://www.gowork.pl/praca_podglad,5710855?keywords=®ion=
Pracowałam w tej szkole ale musiałam zrezygnować ze względu na przeprowadzkę. Bardzo miło wspominam samą pracę. Fajna atmosfera i kasa niezła.
Byłam wczoraj tam na rozmowie z właścicielami. Było ok. Stawki, jak stawki, o tyle dobrze, że ganiać poza Warszawę nie muszę. Uczyłam w innej szkole, nie callanem, tylko direct i chcę zobaczyć różnicę.
Ogólnie uważam, że to najlepsza szkoła ucząca Callanem w Warszawie. Wiem, że mają bardzo dobrą kadrę nauczycielską, a to przecież najważniejsze
Naprawdę fajna szkola. Nie spodziewalam sie, ze kursy beda mi sie podobac. Oceniam naprawe wysoko tą szkołę, bo lektorzy ciekawie uczą, angazujac sie w lekcje.
Uczyłem i nie narzekałem. Trafiały mi się grupy uczniów, którym zależało się nauczyć, a to też dosyć ważne.
Nie zgadzam się jako uczeń Po pierwsze rotacja wśród lektorów jest naprawdę ogromna. Po drugie najbardziej beznadziejna z możliwych sposobów kontraktacja nauki z uczniami. Opłaty miesięczne i miesięczne zobowiązania. Powoduje, że Ci co chcą się nauczyć są uzależnienie od tzw gruponowców - grupon się kończy to kończy się jego uczestnictwo w dalszej nauce. Chodziłem kilka miesięcy i zostałem z ręką w nocniku. Z dnia na dzień poinformowano mnie o tym, że na następne zajęcia mogę już nie przychodzić. (książkę do nauki kupiłem w tym samym dniu :) ) Rotacja nauczycieli, rotacja studentów - to oznacza, że mało komu odpowiada sposób organizacji całego tego przedsięwzięcia. Chyba tylko właścicielom
Zastanawiam się czy składać tam podanie. Dajcie znać w jakich godzinach można tam pracować, czy jest dużo zajęć do wzięcia, na jakie minimalnie zarobki można liczyć (stawka godzinowa) i czy pracuje się na nowych czy na starych książkach callana? Z góry dzięki za info
Pracuję już tam od jakiegoś czasu i nie ma na co narzekać. Sam decyduje, w jakich godzinach mogę pracować, godziny albo poranne albo wieczorne. Kasa nie gorsza niż w innych szkołach.
Pracuję w GB English cztery miesiące i jestem zadowolona. Pieniądze zawsze mam na czas, a samo nauczanie przynosi mi dużo radości. Atmosfera w pracy jest bardzo przyjemna - zarówno współpracownicy, jak i dyrekcja jest przyjaźnie nastawiona do siebie nawzajem. Jeśli chodzi o spóźnienia, to trudno, aby nie były one egzekwowane - w końcu to nasz obowiązek. Osobiście nie mogę narzekać na pracę.
Nic się nie zmieniło, praca za półdarmo od 7 do 22, szkoda czasu. Unikać jak ognia i nie wierzyć w bajki właścicielki!
Pracuję w GB English już prawie od dwóch lat. I powiem, że prawda jest taka: atmosfera wśród nauczycieli jest fantastyczna, od wakacji wypłaty dostaję na czas (choć wiem, że niektórzy nauczyciele dostają je trochę później), stawki zostały jasno określone, zastępstw trzeba szukać samemu (ale w kryzysowych sytuacjach recepcja też pomaga), plan zajęć jest ustalany co tydzień, więc można dopasować go pod siebie, kary za spóźnienia są (choć nie zawsze są egzekwowane), możliwość konsultacji z metodykiem też jest, czasem ktoś odwoła zajęcia a czasem jesteśmy poproszeni o wzięcie jakiś dodatkowych zajęć. Jeśli chodzi o rotację, to myślę, że nie jet ona tylko i wyłącznie skutkiem nieodpowiednich warunków pracy. Tak jak już zostało to powiedziane, w GB English pracują nie tylko osoby po anglistyce ale także po innych kierunkach. Stąd część osób odchodzi, ponieważ znajduje zatrudnienie w swojej profesji, a nauczanie traktuje tylko jako coś przejściowego. Ponadto, metoda Callana jest dość specyficzna i nie każdemu odpowiada nauczanie tą metodą, nie każdy się w tym odnajduje. Takie są fakty. Wydaje mi się, że każda szkoła ma swoje wady i zalety. Wszystko zależy od tego, co dla kogo jest najważniejsze. Dla mnie osobiście, najważniejsza jest atmosfera w mojej pracy, no i oczywiście to, aby dostwać wynagrodzenie za nią. Dlatego, pomimo iż, GB English nie jest idealnym miejscem zatrudnienia, myślę, że popracuję tam jeszcze trochę:)
Człowieku, jakiego metodyka?Czy ty wiesz w ogóle co Ty mówisz? Pogadaj z tymi, którzy tam dlużej pracują... co do umowy, czytałeś ją w ogóle? Jeśli tak, to chyba nie znasz się na przepisach za bardzo, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Albo byłeś jesnym z tych szczęściarzy o których zadbała recepcja. Zgadzam się, że dla studentów nie mających nic wspólnego z anglistyką to łatwy pieniądz, ale chociaż mógłby być na czas, fakt, lektorzy to generalnie fajny, zgrany zespół, to cenię.
Nie zgadzam się z tymi opiniami pracuje tam już ponad rok i jedynie mogę się z godzić z tym że lektorzy są bardzo fajni. Umowę podpisałem od razu (oczywiście z ustaloną wcześniej stawką, bo trzeba chyba być niespełna rozumu by nie wiedzieć za ile się pracuje), właściciele nie zawsze są na miejscu natomiast nie zdarzyło mi się bym nie mógł sie skontaktować telefonicznie, kary są ale to naturalne że za spóźnienia są wyciągane konsekwencje. Cenie sobie dostępność metodyka, który naprawdę się stara jak może żebyśmy nauczali tak żeby nauczać. Tworzymy fajny zgrany zespół a to że czasami ktoś nowy przychodzi i odchodzi to tak jest wszędzie. Nie każdy traktuje nauczanie Callanem serio, dla niektórych to łatwy pieniądz.
Miło, że ktoś ma podobne zdanie co do tej firmy.. Ale szefostwo chyba nigdy nie pojmie o co nam chodzi,,, do tego zarobki naprawdę mierne... Popieram przedmówcę..
jeżeli masz możliwość pracy w innym miejscu, nie wybieraj gb english. Inni nauczyciele sa super ale z szefostwem nie da sie dogadać, właśnie kary finansowe za spoznienie 5 minut (nawet jak raz sie spoznisz to masz kare pobierana z kazdej lekcji w danym miesiacu), kary finansowe za zapomnienie plakietki z imieniem i nazwiskiem, oszukiwanie kientow ( np. ze co druga lekcja bedzie z nativem a tak nie jest) no i najgorsze sa opoznienia w wyplatach i to, ze strasznie ciezko wymoc podpisanie umowy a to, ile Ci placa za godzine to tez jakas wielka tajemnica i trudno sie dowiedziec. Duzo lekcji na przedmiesciach, dalekie dojazdy a dodatkowa kasa prawie zadna.
Czesc. Mozesz napisac cos wiecej? Ostatnio bylam tam na rozmowie w sprawie pracy i wlasnie mialam podobne wrazenie... Ktos do kogos szepnal ze "aha, teraz udajemy ze sie wszyscy kochamy i jest super tu pracowac", ktos inny "jestem przywyzczajony ze caly czas nowi przychodza ogladac zajecia bo tu straszna rotacja", tez zdziwily mnie te kary finansowe i to, ze samemu trzeba szukac zastepstwa. W innych szkolach chyba lepiej traktuje sie lektora, co nie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w GB English?
Zobacz opinie na temat firmy GB English tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.