Tutaj nie trzeba umiejętności. Tu tylko wystarczy być miernym, ale wiernym ekipie z go-sport. Klaskać i śmiać się kiedy trzeba. I mówić jakich to mamy przełożonych, którym zawdzięczamy awans na kerownika w wieku 22lat. A firma otworzyła za dużo sklepów. Sklepy są nieretowne... I cóż. Ale przecież trzeba zwolnić kogoś i zwalić winę. I trwać na posadkach załatwianych przez kolegę, który de facto sam uciekł w najlepszym momencie. Ja nie miałem wyniku ale poleciał też kierownik o najlepszym wyniku... Także takie to rządy w kraju i w Kross.
Za dużo sklepów? Czyli ktoś nie odrobił lekcji z pojemności rynku? Sklepy z asortymentem jednej marki nie są rentowne? Ktoś nie przejrzał oferty konkurencji? Niemożliwe...
A jednak. Jeśli cała Polska pusta a otwierasz sklep przy każdej ulicy no to nie trzeba być mistrzem finansów aby przewidzieć klapę. Ale oni mieli swoje badania. Kto je robił. Sami je robili. Jak nikt nie wie. Sklepy maja ceny rowerów o 500zl wyższe niż konkurencja. Dziwne ze na Google nie ma jeszcze wpisów gdzie kupić taniej. Dużo taniej. Parodia. A najlepszą jest kadra która tym zawiaduje. Ale cóż obesrwujmy. Matematyki nie oszukasz.
Jak masz prezesa, który gada na lewo i prawo, że chce by KROSS był jak żabka wszedzie i ze wszedzie chce sie napotykac na salon KROSSa to sie nie dziwmy, ze analizy, strategie, itd. ten człowiek ma gdzieś. Gratulacje dla tego kogos, to chyba kolejny chlubny projekt filipka a raczej andrzejka. Wiec czytając to andrzejku/filipku wiedz, że wszystko idzie w eter i licze ze juz nikt sie nie przejedzie na twoich bajkach, bo łatwo jest mówic, a cieżej pracować - idea jest warta 1gr, egzekucja miliony.
To z ta żabką to faktycznie wszyscy się śmieli, że będzie to druga żabka. Cóż. Dziwne, że właściciele postawili przez 30 lat prezną firmę a potem dali się wmanwrowac w taki plan... Cóż. Kto bogatemu zabroni.
Takie plany miał? To znaczy że ta już kupiona marka, MC, działa świetnie, no nie?
Nie działa ale akurat Krossy robione na MC się sprzedawały. Dobra marka na eksport. Pytanie ile kosztowała?
W KRS jest odwrotnie. Drugie imię a potem pierwsze i nazwisko.
Andrzejek twierdzi, że jest Filipem. Aha, to wiele wyjaśnia.
Wpisz proszę w google - Andrzej Wojciechowski PKP i powiedz co pojawia sie w wynikach wyszukiwania.
Tak. Chyba masz rację. Ciekawe. Nie zmienia to faktu, że murzyny zrobiły wynik w sezonie a po sezonie do domu...
Do wyniku zabrakło grubo ponad 100k rowerów wiec kilkadziesiat procent, ale nie wynik jest istotny tylko cel jaki był postawiony. Równie dobrze można było zazyczyc sobie zeby kazdy rower sprzadany w polsce byl krossa. Tylko (usunięte przez administratora) takie rzeczy mowi, a tchórze z zarzadu przytakują i teraz sie trzęsą czy na nich nie zostanie zrzucona odpowiedzialnosc. Dół prawie całkiem czysty, zaraz bedziemy obserwowac pogrzeb ekipy zarzadowej...
Mnie nie obchodzi plan a wynik. Pracownicy zarobili na firmę. Odwalili czarna robotę i do domu. Prezes dalej na 50k co miesiąc, a samotna matka będzie myśleć jak kupić dzieciakom obiad i buty na zimę.
Zgadzam się ze pracownicy wykonali swoje zadania, ale nie wystarczy to na spłatę kredytów za części rowerowe i tutaj pojawia się problem z planowaniem, analizami i opiniami ludzi którzy pracują z tymi produktami na codzień. Wystarczy jedna osoba, która bez użycia żadnego argumentu mówi „A MI SIĘ WYDAJE ze więcej możemy sprzedać”. natomiast mi sie wydaje Andrzejku/Filipku przyjdź i zwolnij 5-10 osób osobiście. Ja już nie bawię sie w politykę tylko przekazuje ludziom czyja jest to wina. Nie mam siły tego wszystkiego dźwigać przez tego zj.ba!
Czy w Krossie będa jeszcze jakieś zwolnienia?
Kto to wie? Nikt nie wie. Sam zarząd nie wie, chociaż ma swoich "analityków". Każdy komu kończy się umowa we wrześniu musi być gotowy na wypowiedzenie. Radzę szukać alternatywy już teraz. Lepiej tak, niż usłyszeć w dniu końca umowy "dziękujemy", "robiliśmy wszystko żeby Cię nie zwolnić ale się nie udało"
To jeszcze będzie trwało. Musza dawkować te zwolnienia i rozłożyć w czasie zeby nie płacić za grupowke. Na koniec września pewnie posypie się dużo zwolnień lekarskich i urlopow.
Podaje hasło: "porozumienie stron" Wypowiedzenia są trudniejsze. Ci którym kończy się umowa powinni sprzątać biurka zawczasu.
Zwalniać nie. Oni będą optymalizować koszty poprzez redukcję zbędnych zasobów.
Dziś przemówienia prezesa. Jak go oceniać? Motywacja wam wzrosła? Chyba tylko odsetek to łyka. Można wręcz odnieść wrażenie słuchając Wojciechowskiego (nie bójmy się nazwisk, zasłużyły by tu być), że odniósł sukces. "Firma jest stabilna" ale "Nie możemy obiecać że nikogo więcej nie zwolnimy". Tyle zapamiętałam. Na produkcji braw nie było. Ludzi których zwolniliscie, bez uprzedzenia, ostatniego dnia miesiąca, mają lotto na to, że firma jest stabilna. Urwałeś kurze złote ja- ja wąski.
W takim razie przepowiadam sporo zwolnień lekarskich w okolicach końca września... Jak dbacie tak macie...
Uważasz, że pan Sosnowski by zrobił inaczej? Przecież dynamiczne zarządzanie ilością pracowników to było hasło, które padło już kilka lat temu. Tego wymaga "dobro firmy", i nie łudźmy się, że dobro jednostek będzie przedłożone ponad to. Biznes jest biznes... Z pewnością cała ta sytuacja ma aprobatę pana Zbigniewa. Śmiać się tylko chce, że się człowiek nabrał jak dziecko, gdy ogłaszali, że Kross ma aspiracje zostać jednym z najlepszych pracodawców w Polsce... Tak tak, były takie hasła głoszone... Mówili: ludzie tu będą chcieli pracować... Starego misia na sztuczny miód nabrali...
Też się dziwię kiedy Sosnowskiego jako ratunku wyglądają. "Nie ma ludzi niezastąpionych" to główne hasło jakie tu słyszę od kilku lat. Mają się kręcić (usunięte przez administratora). A skutki uboczne? No cóż ... Mam nadzieję, że tym razem o tym zrobi się głośno, i sprawa ta przylgnie do Kross tak mocno , że zmusi aby wreszcie zadbać o ludzi. Klima w biurze, sra*ka na produkcji.
Różnica pomiędzy panami polega na tym, że właściciel nie udawał. Zwalniać to zwalniać. Teraz fafik wyprowadził firmę na manowce i twierdzi że nie on. Zastanawiające, po co sili się na te łgarstwa. Czy naprawdę sądzi, że ktoś w to wierzy?
Mysle, że ta cała hałastra odnajdzie się na jakichś państwowych posadkach. Będą budować port lotniczy, czy coś. Dopóki nikt nie pytał to jakoś szło, a teraz kasa zarobioną, dziękujemy za uwagę. Samochody zwrócimy.
Sporo komentarzy kross ostatnio usunął, więc jako przypomnienie dopiszę tutaj dlaczego nie warto: (usunięte przez administratora) 2. Ciągłe wewnętrzne konflikty 3. Nierealne cele i nie chodzi o to, że ambitne (to też), ale po prostu nierealne, niepoparte żadnymi danymi, nie znajdujące odzwierciedlenia w rzeczywistości - powiedzieć można wszystko nawet bez przemyslenia, a później ktos to musi zrealizowac 4. Ciągłe zmiany strategii - widzialem tego tyle, że każda kolejna jest już ignorowana przez większość ludzi bo i tak za 2 miesiace bedzie inna 5. Manipulacja ludźmi - napuszczanie ludzi na siebie jest na porządku dziennym 6. Brak spójności celów - każdy dział ma inny cel i nikt tego nie spina Drogi przyszly pracowniku - po miesiącu pracy napisz pod tym postem, ktory punkt jest nieprawdziwy.
Dodać kolejne podpunkty? 7. rażąca dysproporcja w zarobkach między Warszawą a Przasnyszem. 8. Spora ilość seksizmu. Kto da więcej?
jako była praownica - cholernie odradzam. masz cycki - nie masz racji, prawa głosu prawa do pieniedy, prawa do opinii. zamknij ryj i najlepiej podaj kawkę panu dyrektorowi.
Nie, jest pełne równouprawnienie. Decydują kompetencje. O kompetencjach decyduje przełożony :-)
fifi, Na koniec wrzesnia tez urlop wezmiesz zeby ludziom w twarz nie patrzeć. Powiem ci, że twoja sława cie wyprzedaza i juz niedługo nie bedziesz miał gdzie znaleźć pracy. Nie sądze by w KROSS, Protektor, Black Red White czy nawet PKP byłaby chociaż jenda osoba, ktora by powiedziała coś pozytywnego na twój temat. Szykuj sie, z twoimi zdolnościami i spalonym gruntem wszędzie ciężko bedzie znaleźć prace. Pewnie kilka osob pomysli - założy własny biznes. I tego ci życzę, żebyś miał własny biznes i płynął na dno razem z nim. Powodzonka, oby opadanie na dno było ekscytujące. Bedziemy obserowować! Nie twój zespół, nie twoi ludzie, lecz kibice twojej porażki czyli cały KROSS.
Każdy Januszex przyjmie z otwartymi rękami. Może nie wypracuje zysku ale przynajmniej zrujnuje firmę. Znów wróci na rynek jako konsultant i wsliznie się w czyjeś łaski usuwając niewygodnych i mówiących co myślą. Ktoś pamięta jeszcze poprzedniego wiceprezes do spraw sprzedaży? Fifi go po cichu usunął a on zaczal zarządzac inna firma z branży. Trochę lepiej mu to idzie niż wielkiemu panu z Warszawy.
Najbardziej bolesne w tym wszystkim jest to, że w żadnym z rządzących nie ma chęci ani serca, żeby te zwolnienia przerwać... Brak słów.
Najlepsze w tym (usunięte przez administratora)są maile Filipa
Niech pisze, niech podtrzymuje pozory. Maile docierają do mocodawców, a nastroje już niekoniecznie. Tak się dba o markę własną, trzeba się uczyć. Tylko czekać aż wróci pan młody i dorzuci do pieca.
Hańba i wstyd. Dzisiejszy email prezesa to już stukanie od spodu. Wszyscy winni tylko nie zarząd ! "Zwolnienia zostały przemyślane" - chyba nie bardzo. Ludzie to nie wykresy. było iść i spojrzeć każdemu ze zwolnionych w oczy, wtedy możesz pouczać tych co zostali jak mają się zachować w takiej sytuacji. Wojciechowski , Tworzyński, jesteście autorami tej hańby. Radzę chodząc po firmie się nie uśmiechać, bo powodów nie ma. Odejdźcie, są inne firmy do zniszczenia. Oby karma istniała i was dopadła. A Ty człowieku w fotelu prezesa, daruj sobie już te wypociny w mailach, bo ludzie na prowincji nie są (usunięte przez administratora) jak Ci się wydaje. Wciskaj ten kit właścicielowi skoro to łyka. Ludzie, jeśli się szanujecie to nie poświęcacie czasu dla tej firmy. Hańba i wstyd !!!
I co panu F zrobicie? On już pozamiatał kilka firm to z tą sobie poradzi. Poczytajcie jak było u poprzednich pracodawców :-) Dziwię się że on w politykę nie idzie. Pasowałby tam. Jak ulał.
Nikt mu nic nie zrobi. Ale pewnie to czyta. Wszyscy wiedzą, że sytuacja firmy to jego wina. Wina którą zwala ordynarnie na innych.
Ale wypłata się zgadza. Po co to kończyć jak co miesiąc wpada xxx + premia? Jeszcze dodatek za restrukturyzację wpadnie, kosztów obniżanie, celów realizowanie, strategii wdrażanie, konsultantów zatrudnianie. Ot, manager.
Gdybym był przełożonym pana wielkie F, to najpierw zapytałbym co osiągnął w poprzednich firmach (i na przykład zapytał poprzednich właścicieli), a nie co "chciałby osiągnąć" w mojej. Zapytałbym go czy w ogóle zna się na tej branży, by być partnerem do rozmów z podległym zespołem i ludźmi z rynku. Może sprawdziłbym czy jego ego nie jest ciut za duże :-) A tu - szklane domy, szybkie samochody, procenty w Excelu, a z zarządzania zespołem pała. Pytanie tylko czy wyleci z hukiem (co będzie przyznaniem się do błędu) czy po ciuchu odejdzie pod koniec roku zastąpiony przez kolejnego asa. Oprócz niego jeszcze co najmniej jeden z zarządu powinien poszukać nowej pracy, ale jego on ma jeszcze lepszą "tak jakby" gadkę i raczej zostanie do końca...
(usunięte przez administratora)
Oj tak.. myśli, że nikt nie odkryje jak podkładają ludziom produkcyjnym i magazynierom wypowiedzenia za porozumieniem stron, dno… i 3 metry mułu. PS. Ciekawe jak wyszła ankieta zaangażowania w firmie?
HR liczy że wszystko przyschnie. Porozumienie stron zamiast wypowiedzenia. Dobra taktyka, żeby kryć (usunięte przez administratora) nie trzeba wymyślać powodów. Zwolnienia grupowe? Jakie zwolnienia grupowe? U nas ludzie dobrowolnie zwalniają etaty. Ciekawe czy zwolnią jakiegoś kierownika, albo dyrektora...
Tworzywo - sprawdz lepiej z działem prawnym jaka odpowiedzialność prawna na tobie spoczywa albo miej dowody, ze cie do tego zmusili. W przeciwnym wypadku ciężko bedziesz mial. Ten co cie do tego namowil i tak jest skonczony i karmi sie nadzieją, że ocaleje (po tym jak zatopil firmę, to niemożliwe), a ty jak lojalny pies pójdziesz na dno razem z nim. Podpowiem ci - (22) 425 11 94.
Zawsze się wywiną. A tak w ogóle to radzę przejrzeć historię tego co firmę zatopił. Zero sukcesów, tylko słowa. Zastał firmę murowaną a zostawił...
Dokładnie. Topiciel wciska wszędzie tych kolegów z PKP. Najlepszy był od multicycle prezes. Zatrudnił człowieka, który w Holandii miał prowadzić biznes. Kolega topiciela chyba pominął informacje o tym ze zna tylko język polski. Pierwsza wizyta w Holandii wszystko wyszło na jaw, bo w sumie jak komunikować się z Holendrami bez znajomosci choćby angielskiego - 2 tygodnie był prezesem ale na pewno piękna odprawę dostał. Właściciel tylko obserwuje jak robią z jego pieniędzy ognisko. To co się dzieje można porównać do partii rządzących - wsadzić swoich ludzi niech nakradną czym prędzej a później ucieczka. PKP, black red white, protektor, a teraz KROSS - może kiedyś książkę napisze „jak nie prowadzić biznesu” - choć to tez pewnie mu nie wyjdzie.
Wykręci się z tego. Pan burzyciel chyba ciągle ma posłuch u właściciela, a właściciel nadal wierzy że ma specjalistę. To jest spec, ale od zarabiania dużych pieniędzy. Obstawiam, że pod koniec roku nastąpi ustąpienie i rozwój poza strukturami firmy. Firma znów zacznie od początku: Strategia pisana przez znawców tematu Przytakiwanie i ogólna zgoda zespolu Zatrudnianie specjalistów spoza branży Dziwienie się że nie idzie nic a nic Zmiana strategii na lepszą, nową Dziwienie się że znów wszystko leży Zastopowanie zmian Wymiana kadr Taki cykl co kilka lat :-)
A co o on winien. Góra mu każe to zatrudnia góra każe zwalniać to zwalnia. Nie tu jest problem
To on jest gora i chciał zarządzać jednoosobowo wszystkim to jednoosobowo powinien ponieść konsekwencje. Zdecydował o ilości rowerów które maja być sprzedane, kazał kupić tyle komponentów, a teraz nie ma jak ich spłacić i musi zwalniać ludzi, ale to i tak nie zasypie dziury jaka sam wykopał. F już nie istnieje i walczy tylko o odprawę. I o spokój od prokuratury bo trochę tych pieniędzy wypłynęło z firmy tak jak z poprzedniej.
Ma gadane. Zwali wine na pracowników. Właściciele zapatrzeni jak w obrazek. Ktoś podliczy ilu ludzi za jego kadencji odeszło? Ilu zwolnił w "dobrym stylu"? Teraz to już tylko ratowanie czterech liter, żeby nie odejść z hukiem. A może jacyś nowi konsultanci się kręcą? To dobry sposób na pozbywanie się ludzi z zarządu. Prezes na miarę tej firmy.
W zwalaniu winy na innych jest dobry.Mam nadzieje,że właściciel otworzył oczy i przestał wierzyć w bajki.
obstawiam że wyników nie będzie albo słupki będą tak (usunięte przez administratora) w górę przez system lub lipne ankiety że wyjdzie lepiej niż ostatnia
już nie jeden mówił Z żeby to ogarnął, ale klapki na oczach, liczby w sprzedaży się zgadzają to co się będzie martwić
Co on jest winien?? Serio? Chyba troll z kadr to napisał pod presją.. Strategia na 10 lat zmieniana co 6 mc-y. Rynek najlepszy w historii a on rozjechał cash flow, wszyscy winni dookoła, system, ludzie, kryzys ale to nie wina prezesa. Jasne. Systemy najnowsze i najdroższe bez względu na możliwości finansowe. Handlowcy po 15 latach skutecznej sprzedaży nagle nie dowożą, hmm, zapomnieli chyba. Kolesiostwo i sterowanie/inteligentne z uśmiechem na twarzy pieprzenie że dobrze jest! A ci co pracują poniżej widza liczby i marnotrawstwo nie z tej ziemi. Programy rozwojowe lux, tak żeby w nowej pracy zabłysnąć chyba. FW wraz ze swoją klitą jest jak wilk w owczej skórze pracujący dla konkurencji żeby rozłożyć Kross. Przykro na to patrzeć, najlepsi odchodzą, nowi bez doświadczenia i ci co nie mają zbytnio innej opcji muszą mierzyć się z konsekwencjami toksycznych ruchów podporządkowanego pod typa zarządu
Nie martwcie się za kilka lat przyjdą małe żółte i kupią Kross za grosze. I wtedy nauczą się, że jak opinia idzie w kraj to firma traci wiarygodność.
Tak jest. Nigy więcej Polskich firm. Tylko zagraniczni pracodawcy.
Wszystko jest lepsze niż ten ekspert. Dlaczego go trzymają?
Słyszałem opinię, że powodem tego jest polityka. Myślę o tym i wydaje mi się, że coś w tym jest. Tylko to zła polityka jest.
Za to Twoja wypowiedź jest merytoryczna aż dech zapiera. Łukasz, wyłącz już tego kompa.
Prawda jest taka, ze w tym momencie krossa mógłby kupić niemal każdy nasz konkurent, tylko po co, skoro kross sam siebie wykonczy. Produkty są średnie, wiec ktoś z dobrym podejściem marketingowym, mógłby trochę pieniędzy zarobić i sprzedać dalej firmę. 7ana, spec, czy trek nie przepala pieniędzy na nieefektywny marketing tylko prezyzyjnie strzela, bo lepiej być jakimś niż żadnym.
Szkoda tylko że nie myślą w ogóle o pracownikach z Przasnysza, którzy teraz będą musieli się naprawdę postarać aby znaleźć jakąkolwiek pracę. Ale kogo to obchodzi, ważne by zwolnić i zachować tylko ludzi z góry. Wszyscy zwolnieni w CV ostatni pracodawca to Kross. Porażka totalna.
Kompetencje? Nie w tej firmie. Liczy się to kiedy przyszedłeś do pracy i kiedy Ci się kończy umowa.
Zwalniają pracowników który pracują po ok 20 lat? Co to jest za dbanie pracownika? Ludzie z góry, zastanówcie sie do jakiej ruiny doprowadzacie taka wielka firme, która miała takie mozliwości.. tak zle to jeszcze chyba nie było w tym Kross. Uciekać jak najszybciej
Czy planowane są zwolnienia kogoś poza magazynem i produkcja? W sumie ci ludzie są najmniej winni. Nie oni pisali patykiem po wodzie strategie nieustającego rozwoju marki której nikt poza Polską nie zna... Ktoś z zarządu pokaże klasę i przyzna się że jest niekompetentny w tej branży? Pytam tylko...
Tak, zwolnienia są wszędzie, nie ma działu którego chyba nie dotknęły i to raczej dopiero początek :/
Co tam się dzieje znowu w tej firmie, po raz kolejny zwalniają ? Spodobała im się chyba taka strategia, jak zaczęli w 2008r tak co jakiś czas kontynuują. Nic się tam nigdy nie zmieni
Praca sezonowa jak na truskawkach w Niemczech. Sezon się skończył to ludzie niepotrzebni. Początek sezonu się zacznie na poczaku roku to przyjdą z łaską.
Nie przyjdą. Strategia się rozsypała jak domek z kart. Znów winni będą poza firmą, konkurencja zła, rynek zły, tylko Kross dobry.
Oczywiście że nie wina kross bo przecież Fifi tłumaczy się, że to wina sytuacji na świecie i "większość firm tak już robi lub planuje robić."
Zbyszek, Kacper, Jacek - czemu nic nie robicie z jego samowolka. Firma już płonie, chcecie grzebać w popiele?
To co dzieje się teraz krossie to totalny kosmos… ta firma już się nie odbuduje bo takiej ilości zwolnien. Przykre ale prawdziwe. Cóż pora zostawić ta firma i iść dalej- szukać lepszego pracodawcy który będzie szanował pracownika ,który serce wkładał w ta prace. Pozdrawiam! Życzę wszystkim którzy są w takiej samej sytuacji powodzenia!!!!
A może ktoś chętny na zakup jest, albo na przejęcie pakietu akcji? Seria zwolnień, obniżenie produkcji, fatalne wyniki, to dobry sposób na zaniżenie wartości spółki. Ktoś przytuli prowizje za takie działanie.
Ku upadkowi się chyli kross. Dobra koniunktura a w krossie brakuje pieniędzy i zwalniają na potęgę teraz. Chyba przesadzono z obietnicami wzrostów przed rada nadzorcza i teraz trzeba znaleźć winnych (choć wiadomo kto jest winny - ten co obiecuje). Każdy kto przyjdzie po 3 miesiącach zauważa ze to niestabilny domek z kart.
No na razie dyrektora sprzedaży wylali :-) to świadczy że musiał być wyjątkowy, skoro poleciał w sezonie. Dziwi że dyrektor "szlachetnego" serca trzyma się mocno, choć zawala wszytko. Moim zdaniem powinien być już na celowniku. A z drugiej strony ciekawe kiedy wyczyszczenie dotknie super kreatywnych ludzi z Warszawy, czyli dział marketingu. Ci rynkowi wyjadacze chyba są zbyt pewni siebie.
Zwolnienia są w każdym dziale po kilka osób. Jeśli ktoś chce aplikować do krossa niech wie ze może to być praca na 3 miesiące i niech się dobrze zastanowi czy warto zmieniać prace. A marketing to Wielkie kampanie, niewielkie wyniki i wywyższanie się co krok. Trochę pokory przydaloby sie tej dwójce, bo póki co nie ma się czym chwalić
Kto zajmuje się tymi kampaniami? To dział marketingu robi czy oni tylko zlecają jakiejś agencji? I jeszcze po co zatrudniają skoro po 3 miesiącach zwalniają? To chyba tylko koszty?
Koszty? Jakie koszty? Po prostu ludzi brakuje, biorą z łapanki. Po 3 miesiącach się mniej wiecej można się zorientować kto to jest i czy będzie przydatny w wielkim planie mozgowcow z Warszawy . Sam proces rekrutacji to kpina i właściwie jedynym kryterium jest chęć pracy. A jak ktoś się sprawdza po 3 miesiącach to można odtrąbić sukces rekrutacyjny. Wtedy najczęściej ta osoba sama odchodzi, bo widzi gdzie wylądowała. Po pół roku każdy zaczyna wysyłać CV :-)
Zwalniają bo zle zarządzają firma. Mówi się ze 30% zwolnią. Wielkie plany z zeszłego roku bez pokrycia w czymkolwiek, wyniki mierne teraz. Może jeśli decydowałby zarząd, a nie tylko jedna osoba z niego, to by inaczej to wyglądało. Trochę osób ostatnio przyszło, a teraz umów im nie przedłużają, nie dlatego ze są słabi w tym co robią, po prostu Krossa nie stać. Halo ROMET kupcie Krossa i zróbcie tu porządek.
Odnośnie marketingu to ciężko się nie zgodzić. Są beznadziejni, wykastrowali markę i sprawili, że jest nijaka. Kampanie mają zerową skuteczność, nie ma brandbooka, jasnych wytycznych dla innych działów. Katalogu produktów na nowy sezon ani widu, ani słychu, ciekawe na czym ma pracować dział sprzedaż? Zamiast pomóc innym działom, wspierać je i pomagać budowę marki to marketing się panoszy i robi pod górkę. Dyrektorka nawet prostych danych nie umie analizować i gada bzdury, że ich nie ma albo się nie da. Nie zdziwię się, jak polecą - po procesach za mobbing od współpracowników, chociaż powinni już teraz za brak współpracy z resztą firmy i niewypełnianie podstawowych obowiązków.
Pretensjonalne babsko, traktujące wszystkich z góry. Ona powinna być wysłana na szkolenie jak się zachowywać w stosunku do „kolegów” z pracy. Nic nie da się z nią załatwić, tylko trzeba kombinować i nieoficjalnie coś załatwiać. Współpraca z marketingiem nie istnieje
Super sie zna - są rowery chlebowe (tak - naprawde wg. jej kategoryzacji istnieja takie rowery) i pozostałe. Prawie rok w firmie, a ostatnio na spotkaniu jak powiedziala chlebowe to az musialem sprawdzic czy sie nie przesłyszałem i czy o czyms nie wiem. Koledzy mi troche opowiedzieli, wiec dużych oczekiwań wobec niej nie mam.
Pracownik, który żadnych długów nie narobił musi za nie odpowiedzieć tracąc pracę. Władze firmy na pocieszenie wysyłają maila, że jesteśmy silna i stabilną firmą. Śmiechu warte :)
Zmieni się koniunktura i zadzwonią, zaproszą z powrotem. Firma przecież jest silna i stabilna. Ktoś pamięta jeszcze jak dwa dni po ogłoszeniu pandemii zwolnili 30% zespołu? Tylko nie przewidzieli że karta się odwróci. I co? "Zapraszamy ponownie, bo rowery to przyszłość." Stabilność zatrudnienia to nasz atut!
W efekcie każdy kto znajdzie inna pracę odejdzie. Zostaną Ci, którzy nie znaleźli nowego pracodawcy no i taka jakość będzie prezentowała firma.
Nie ważne jakim byłeś pracownikiem i tak nigdy nikt tego nie wziął pod uwagę. Ludzi traktują jak niepotrzebne (usunięte przez administratora)
Na ile zmian pracuje się w Waszej firmie?
(usunięte przez administratora) nie firma .totalny szajs. Chciałbym oddać te dwa rowery. Dno ,nie kupujcie tego dziadostwa.
A co z tymi rowerami nie tak? Co nie działa? Ile dałaś? Po jakim czasie coś tam zaczęło nie grać? Nie masz w ogóle na to gwarancji?
Czy w Kross S.A. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
To co, firma nie rozwiązuje problemów pracowników ? W ogóle, to pracownicy dogadują się między sobą czy jest z tym problem?
Firma oczekuje, że to pracownicy będą rozwiązywali swoje problemy, zarówno wewnętrzne, firmowe, jak i zewnętrzne. O ile pracownicy jednego działu może potrafią się dogadywać między sobą, to między działami istnieją po prostu antagonizmy, spowodowane sprzecznymi celami każdego działu. Innymi słowy, każdy sobie rzepkę skrobie. I nie pomogą żadne śmieszne firmowe kampanie, próbujące wskrzesić ducha gry zespołowej , typu Drużyna, Nienasycenie, Pasja i Niezłomność, podczas gdy zatrudniają nową osobę na to samo stanowisko, co Ty, ale za podwójną, lub potrójną (bez kitu!) stawkę.
Czy zarządzający tą firmą widzą te antagonizmy i sprzeczności? A może chodzi o zasadę "dziel i rządź"? Jak działy są skonfliktowane to nie mają czasu na wspólne działania przeciw władzy. Jakieś związki zawodowe są?
Na hasło związki zawodowe uśmiechają się pod wąsem wszyscy byli i obecni pracownicy Kross. Nie ma czegoś takiego w tej firmie. Funkcjonuje podejście: Nie podoba Ci się? No to my już Ci dziękujemy, nie będziemy Ci hamować kariery ????. W mojej opinii od pozycji kierownika w górę każdy próbuje zakłamywać rzeczywistość na swoją korzyść, do tego stopnia, że na poziomie zarządu to już sobie takie bajki opowiadają, że sam Andersen by się nie powstydził.
Czy w firmie nadal utrzymuje się taka duża rotacja? Słyszałam, że jak kto pracuje dłużej niż dwa lata to już weteran. Jak utrzymać kierunek rozwoju?
Zgadza się, jest rotacja. To mówi samo za siebie. Jak potrzebujesz naprawdę jakiejkolwiek pracy, i jesteś w stanie sporo znieść, to aplikuj, ale nie wiem, czy można mówić o jakimś w miarę zrównoważonym rozwoju. Szkoleń jest tyle, co kot napłakał. No chyba że mówimy o rozwoju przez poddawanie presji, na zasadzie " co nas nie zabije, to nas wzmocni".
Ludzie ściągnięci "ze świata" zarabiają dobrze, jak na przasnyskie warunki (lub nawet bardzo dobrze), za to lokalni mogą się tylko oblizać. Kross zawsze lubił ludzi "ze świata". Stąd ten wspomniany wcześniej dysonans w zarobkach. Inna kwestia, że rotacja dotyczy chyba bardziej tych ludzi z zewnątrz.
Zapewne rotacja wynika z łatwości znalezienia zatrudnienia w miastach innych niż Przasnysz. Ale podobno ludzie odchodzą, wracają, potem znów odchodzą :-) Może wcale nie mają "10 na twoje miejsce". Przynajmniej płacą dobrze, można rok "odbębnić". I tak się wcześniej nie zorientują w kompetencjach (zasłyszane).
A to nie ma żadnych problemów z tym, że odchodzą, wracają i znów uciekają? Właściwie to na na jak długo zostają? Firmie to chyba nie na rękę?
To mnie nigdy nie przestanie dziwić, że firma zawsze wolała stracić pracownika, i przyjąć w to miejsce nowego, niz zatrzymać starego dając mu podwyżkę.
Nowy pracownik jest łatwiejszy do ukształtowania. Kto popracuje 3 miesiące ten jest w bańce, po 6 miesiącach ma już pewne podejrzenia, po roku już wie. Wtedy zostaje alternatywa: albo podwyżka albo wysiadka. Ten drugi przypadek jest paradoksalnie korzystny dla pracodawcy, bo pozbywa się potencjalnego buntownika. A rozmowy o podwyżce? Te często zawierają sporo argumentów o bałaganie w firmie i konieczności ciągłej z nim walki, czyli są trochę "przyznawaniem się do niemocy". To co nowy pracownik nazwie wyzwaniem to stary nazwie chaosem. I znów czysta karta i kilka miesięcy spokoju. Często stosowane "rzucenie papierów" działa lepiej, niż racjonalna argumentacja. I czasem taką rezygnację się przyjmuje. Niekiedy pracownik wraca, ale już startuje z innego poziomu, bo ma wiedzę o procesach (ich braku?) i wie, że HR też wie. Wtedy nikt nie słodzi, a i pensję można solidniejszą wyrwać. No a inaczej się wkurza za 5 a inaczej za 15 tysięcy :-)
(usunięte przez administratora)
Szanowny Panie Marcinie, W związku z bardzo dużą ilością kontaktów do Działu Obsługi Konsumenta KROSS czas oczekiwania na połączenie lub odpowiedź uległ wydłużeniu. Zachęcamy do napisania maila na adres: kross@kross.pl lub kontakt przez messanger na profilu facebookowym KROSS z podaniem danych do kontaktu zwrotnego, wówczas konsultant odpowie na zadane pytanie zgodnie z kolejnością zgłoszenia. Żadne zgłoszenie nie pozostaje bez naszej odpowiedzi. Przepraszamy za niedogodności oraz prosimy o wyrozumiałość. „ Zespół KROSS
Próbowałem i niestety bez rezultatu. FB, telefon, wysłana wiadomość (próby kontaktu przez punkty Kross w Poznaniu) - wszytko bez rezultatu
Jak to możliwe, że część najczęściej psująca się w rowerze, czyli hak przerzutki jest absolutnie nie do kupienia nigdzie? Wiadomości mailowe i na FB w tej sprawie bez opowiedzi, telefon - wiszę od 25 minut bez skutku na razie. Ten komentarz pewnie też usuniecie, ale nigdy więcej nie kupię u Was roweru i będę to odradzać wszystkim. Jestem przed wakacjami, które prawdopodobnie będą zepsute, bo nie dam rady naprawić najprostszej części w rowerze! ABSURD.
Próbowałem od 2 miesięcy kupić rower, dodzwonić się do działu obsługi graniczy z cudem, wiadomości na FB pozostają bez odpowiedzi. TO dziwne, że klienta, który planuje kupić produkt tej firmy traktuje się w taki sposób.
Szanowny Panie bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację i jeszcze raz prosimy o opisanie sytuacji i wysłanie jej w wiadomości prywatnej na naszym profilu https://www.facebook.com/KrossBikes z krótką informacją, że sprawa dotyczy wątku poruszonego w serwisie GoWork, ponieważ w tym serwisie nie mamy możliwości bezpiecznej komunikacji w zakresie danych kontaktowych.
wniosek jest taki, że gość chyba bardzo chciał kupic ten rower i bardzo nie mógł, skoro napisał opinię aż na goworku xD
Z mojego krossa evado po 5 latach została kierownica i mostek. Na koniec pękła rama kupiłem ramę cube z 2017 crossową i w serwisie importera nie było ślizgu linek pod ramę ( dość nietypowy) haka też . ślizg kupiłem w jakimś sklepie w Niemczech internetowo hak na allegro. Więc we wszystkich firmach nie jest słodko. Aha rama ma nietypowe łożyskowanie sterów - w internecie sprzeczne informacje Zganijcie w firmie też nie wiedzieli . A najlepsze jest to że na tej ramie jest ich gravel. Więc z moich doświadczeń wynika że cube i kross to ten sam niski poziom tylko kross jest tańszy.
A jak atmosfera w dziale finansów? Chodzi mi konkretnie o stanowisko kontrolera finanowego. Po jakim czasie jest szansa na umowę na czas nieokreślony?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kross S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Kross S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 106.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kross S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 72, z czego 3 to opinie pozytywne, 50 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!