Opinie o Bratex Dachy Mrzygłód sp.k.
lolo@jakby w na Podkarpaciu był normalny rynek pracy to tacy pracodawcy jak rodzina Mrzygłodów już dawno by zmienili stosunek do roboli, bo nie do ludzi, tu nie mam złudzeń, oni ludźmi g@rdzą, ale do roboli tak, bo ktoś by musiał na nich robić.Samo się nie wyprodukuje i samo się nie sprzeda. Ale niestety mieszkamy na krańcach Europy pod względem rynku pracy i tacy ja oni na tym żerują jak sępy na padlinie. Smacznego.
U nas w firmie może zarobki nie są duże, ale za to na święta otrzymujemy wartościowe paczki, kierownicy otrzymują dodatkowe premie a dzieciom pracowniczym mikołaj przynosi cudownie słodkie prezenty. Organizowana jest wigilia na której Zarząd i Dyrektorzy śpiewają z pracownikami kolędy bujając biesiadnie się przy stole a w sylwestra pijemy z plastikowych kubeczków szampana i wznosimy toast za naszych dobroczyńców i za dyrektora który jak co roku właśnie się nam narodził. Jest pięknie.
Uwielbiają natomiast gdy masz szeroko otwarte oczy i uszy dobrze nastawione...będą ci schlebiać, będą dawać pozory dużej przychylności, klepać po przysłowiowym ramieniu, w rzeczywistości jednak będą tobą gardzić, bo tak naprawdę będziesz pracował/pracowała tam dokładnie tyle ile będziesz im potrzebna/potrzebny i ani sekundy dłużej. To nie jest normalny zakład pracy, ktoś na tym forum użył już sformułowania (usunięte przez administratora) Tak !!!
Sekretarka od klejenia blaszek na pełen etat. Hihi. No i oczywiście minimalna gwarantowana. Tylko nie chodź na chorobowe, bo nie lubią jak się choruje i zaraz zwalniają. 8 godzinek, możesz i 9 ale nadgodzin nie pisz. A i jeszcze warto mieć chociaż umiarkowaną niepełnosprawność ( oczywiście na papierze) no bo jednak gdybyś był chory to lepiej aplikuj gdzie indziej. Hihihihi.
jestem tu przypadkiem, kurna czytam i żal mi was. Dlaczego nie założycie związków zawodowych, jeżeli tak wielu już zwolnili to i wasza sytuacja niepewna, u nas było podobnie ale pewnego dnia 58 osób na 83 podpisało deklaracje wstąpienia do związków. Zwolnili jeszcze kilka osób ale związki przetrwały i zaczęło się poprawiać. W końcu pracodawca zrozumiał że sam zysku nie wypracuje.
Ha,ha, ha. Panie Dyrektorze, jak przeczytałem wpis WERGILIUSZA to po prostu ukłon przed Tobą. Krzyś dobry księgowy ha, ha,ha. Kto miał z nim styczność to wie. Ha,ha,ha.Oj umiesz, umiesz się podlizywać. No i teraz pokazałeś jak to się robi. Myślę, że teraz Krzyś coś Ci wymyśli. Ha, ha,ha. Jak widzę jak Ty biedaczku się tu troisz i dwoisz, żeby opinie poprawiać o obozie pracy jaki teraz stworzyliście z bratexu a przy okazji i wybielać rządzących to mi Cię żal.
Podobno zgraja zwolnionych pracowników umysłowych a jest ich z każdym miesiącem coraz więcej zakłada fan club Bratexu na facebooku i to z prawdziwej niekłamanej radości że nie muszą pracować już dla panów Mrzygłodów. Firmie która na dziesiątkach spotkań dla dekarzy i partnerów handlowych głosiła że największym jej kapitałem są ludzie ha ha ha no i są stażyści za kilka stówek miesięcznie Łubu dubu panie kierowniku
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się dla naszego klubu przemęcza, prezes zarządu, naszej firmy tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – kierownik....... Niech żyje nam prezes Mrzygłód sto lat! To też ja – kierownik......., bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – kierownik.......
Jaki jest Pan dyrektor do spraw finansowych każdy w firmie widzi. Ale w przeciwieństwie do przedmówcy wypowiem się o jego kwalifikacjach. Jest naprawdę dobrym księgowym. Ta jedna zaleta przekreśla wszystkie jego wady.
Zwolnili kolejnych dwóch kierowników, dwóch brygadzistów i kilku pracowników fizycznych a ci co pozostali pod koniec każdego tygodnia, szczególnie pod koniec miesiąca w pampersach chodzą z nerwów ....bo nie wiesz kiedy przyjdą i wypowiedzenie wręczą...psychoza panuje totalna ...strach i lęk przed każdym kolejnym dniem...super firma, można się odchudzić, jeden kierownik schudł 15 kg - tak się nad nim psychicznie znęcali
Nie wiem kogo macie na myśli pisząc o Pani z cycami określającej pracowników mianem "tego bydła". Chodzi o Panią A. Mrzygłód, czy Panią J. Mrzygłód. Nie wiem też o jaką stancję z Tuwima chodzi. W firmie pracuję od niedawna i nie zdążyłem sobie jeszcze zdania wyrobić. Ale na pierwszy rzut oka widać, że BRATEX to jedna wielka rodzina (przynajmniej biuro). Z rodziny Mrzygłodów jest trzech członków zarządu, dwóch kierowników działów, oraz dwóch szeregowych pracowników. Pan Krzysiu Jaszczuk rzeczywiście jest ściśle związany z rodziną Mrzygłodów, i kontynuuje ich nepotyczne tradycje. Jego syn też pracuje w firmie.
Witam! Rzeczywiście w firmie panuje RODZINNA ATMOSFERA. Jeśli chodzi o Pana Krzysia to o jego kwalifikacjach wypowiadał się nie będę. To prawda że jest bezwzględny i skrupułów niema. Jest jeden wyjątek- Mrzygłody. Żebyście widzieli jak im włazi do ..... Ale powiązania rodzinne nie kończą się na Bratexie. One obejmują też firmy współpracujące.
Wszystko gra Malinova. Trzeba czytać ze zrozumieniem. Nie wnoszę żadnych pretensji do samego wypowiedzenia. Napisałem to bardzo wyraźnie. Dostałem odprawę i odszkodowanie za zwolnienie w konkretnym trybie. Ale dla mnie pieniądze to nie wszystko. Te wypłacone, to psi obowiązek wynikający z konkretnej umowy. Ponieważ upomniałem się o swoje dostałem również rekomendacje - piszę o tym w poprzednim wpisie. ALE NIE O TO CHODZI !!! JEŻELI PRACUJESZ DLA FIRMY PRAWIE 20 LAT i MASZ ŚWIADOMOŚĆ WKŁADY INTELEKTUALNEGO I ZAANGAŻOWANIA WYMIERNEGO W MILIONACH ZŁOTYCH I ZOSTAJESZ ZWOLNIONY ZA 5 PIĘTNASTA BEZ ŻADNEGO SŁOWA WYJAŚNIENIA a w atmosferze szczucia ( zakaz pojawiania się w firmie, informacja wysłana do pracowników i partnerów handlowych drogą mailową) to świadczy to tylko i wyłącznie o bardzo niskiej kulturze kadry zarządzającej. SŁYNNE hasło PANA DYREKTORA : JAKOŚĆ CZY JAKOŚ...w polityce personalnej najwyraźniej zwyciężyła ta ostatnia opcja. Ale to tylko gwoli wyjaśnienia - poczułem się wywołany do odpowiedzi.
Ej malinova!, co Ty chcesz zatuszować wpis pana Rajskiego?. 3 krotnie się powtarzasz a facet prawdę pisze. PRAWDA.
Opinię piszę po 6 miesiącach od zwolnienia. 22 grudnia 2014 , tuż przed zakończeniem pracy weszła bo biura w którym pracowałem kadrowa wraz z asystentem wręczając mi wypowiedzenie , uzasadnienie likwidacja stanowiska pracy. Dostałem polecenie natychmiastowego opuszczenia zakładu. Negocjacje podjęte przeze mnie, że muszę się spakować, że nie mam samochodu skończyły się przydzieleniem mi asysty który pilnował bym nie ukradł bliżej nie sprecyzowanych dóbr intelektualnych i pewnie materialnych. Jeszcze przed opuszczeniem zakładu dostałem pierwsze telefony informujące mnie o przekazie pocztą mailową że zostałem zwolniony i jestem w firmie dla której pracowałem prawie 20 lat persona non grata. Zostałem potraktowany jak (usunięte przez administratora) oszust, stary pies niepotrzebny balast ? Żadnych zarzutów, tylko wielokrotnie słyszane Niech (usunięte przez administratora) Pracujący w firmie pracownicy wyższego szczebla doskonale wiedzą o czym piszę. Można mieć zarzuty do pracy każdego pracownika najemnego. Można i trzeba pilnować interesów, ale trzeba mieć również elementarne poczucie przyzwoitości. Elementarne, powtarzam, biznes nie kieruje się altruizmem - zachowaniem polegającym na działaniu na korzyść innych. Oczywiście wszystkie rozliczenia wynikające z kodeksu pracy zostały dokonane. Otrzymałem nawet na moją prośbę rekomendacje. Ale to nie zmienia faktu, że na dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia bez wcześniejszych rozmów zostałem wyrzucony na bruk. Umowa została rozwiązane i do tego nie wnoszę żadnych pretensji, powiem z perspektywy czasu , jestem zadowolony, że nie muszę już pracować dla Panów Właścicieli. Pozostaje fakt sposobu załatwienia sprawy. Mam do sprawy kilku miesięczny dystans. Moja opinia o pracodawcy jest negatywna, trudno przejść do porządku po takim świątecznym prezencie. Trudno przejść obojętnie i nie zamierzam. To forum jest przeznaczone do wyrażania opinii i ja swoją opinię wyrażam jednoznacznie. Wszystko co dobre można zniszczyć jednym złym. Panowie właściciele całe moje (jakkolwiek by je nie oceniać - wierzę jednak że się samo obroniło przez 19 lat pracy)zaangażowanie podsumowali 22.12.2014. Dobro zawsze powraca, zło też. To nazywa się KARMA. I tyle w tym temacie
No sluchajcie. Jeśli liczycie na firmę która Wam da dostateczne środki na utrzymanie rodziny, wybrnięcie z kłopotów finansowych czy też na pracę na dłuższy termin to źle trafiliście. Ta firma dobra jest na odrobienie stażu, dorobienie jako 2gi etat, czy też "robięcośboniemamcorobić". Firma Cię przyjmie na 6 m-cy (może 5) na staż a potem bedziesz (usunięte przez administratora) 3 miesiące na umowę wymuszną. Po 3 miesiącach będziesz się zastanawiać czy Cię wezmą na kolejne 3- czy też nie. A co do samej pracy to sam kontrolujesz czy dajesz się wykorzystywać za stażowe pieniądze czy też nie ;)
Ja bym tego na twoim miejscu nie robił, chyba ze chcesz byc wykorzystywany i swoja praca rrobił na paru nierobow ktorzy nic nie robia a musza ich jakos utrzymac.Na wydziale produkcji jest takich 3.Czyli jakies 9 tys miesiecznie musza inni na nich zarobic.Tego to wladza nie widzi a oszczednosci szukaja wszedzie. Jesli chcesz sie przyjac to tylko na wlasna działalnosc gospodarcza!
Niestety opnie na forum są prawdziwe. Wyzysk pracowników za możliwie najniższą pensję lub umowy śmieciowe, brak szacunku dla pracowników. Kto nie z rodziny to nic dobrego go tam nie czeka
Na mieście mówią że dorwał się do władzy jako kolejny prezes niejaki Krzysztof Jaszczuk sprawuje funkcje dyrektora finansowego facet tak omotał właścicieli pewnie go adoptują i nic by w tym złego gdyby nie fakt że odkąd się pojawił w tej firmie to zarówno sama firma jak i opinia o niej leci na mordę.Podobno to facet bez skrupułów nieuk i pozorant traktowany przez właścicieli jak guru. I dzięki temu guru w najbliższym czasie będzie na rynku dębickim o tej firmie bardzo głośno.Próbowałem się tam dostać ale jakaś stara baba mnie zbyła potem dowiedziałem się że przyjmują tylko stażystów z UP to tania siła robocza za nasze wspólne podatki.Ktoś powinien to chyba sprawdzić.
wpadła mi w ręce ulotka reklamowa firmy Bratex. W nagłówku rok założenia 1991. Po sprawdzeniu w KRS trzech firm z Dębicy, które mają w nazwie Bratex i znajdują sie na ul. Drogowców 7, stwierdzam, że żadna z nich nie była założona w 1991. Wprowadzanie w błąd klienta.
Ja uważam że to baardzo dobra dębicka firma. Nie spotkałem sie z zachowaniem jak opisujecie tutaj. Pełna kultura, wypłaty terminowo. A co do wolnego jak w zimie blachy nie idą to co maja zrobić utrzymywać wasze rodziny. Prezesura z pełną kultura. Nie mam żadnych zastrzeżen
hahahaha xd. Bratex - firma blach bla bla bla wszystko się zgadza ! badziewna firma dziwię się, że nie rozsypała się jeszcze. O tych urlopach, zwolnieniach, kręceniu, wymyślaniu, a co do rządzących tam hahahahahaha o lol ! OMG szok mają wyksztaucenie ku temu? bo sama głupota nie wystarczy, dziecko 5 letnie ma wieksze sumienie! darmozjady jedne. Hue hue ;P żal...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bratex Dachy Mrzygłód sp.k.?
Zobacz opinie na temat firmy Bratex Dachy Mrzygłód sp.k. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 33.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bratex Dachy Mrzygłód sp.k.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 4 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
