Sezon się zbliża a coraz więcej ludzi na kwarantannie. Będziemy pracować noc i dzień.
To zobaczycie teraz jak bedzie biegal i posadzke lizal w dlonie calowal na powitanie zeby tylko sie podlizac wladzom na magazynie.Moze w koncu tego "maila "odnajdzie bo palete z miejsca A do miejsca B to przez caly dzien umial wozic.Teraz w koncu zaczniesz pracowac a nie tylko jezorem mieliles byle co aby tylko wymyslec cos na kogos.A wiesz moze jak bedzie ci ciezko to ci przyjaciel pomoze .Upsss chyba nie bo juz korzysci z ciebie nie bedzie mial....
Pracowałem w Firmie Księgarskiej J Olesiejuk około 20 lat wstecz. Odszedłem z własnej woli i chcę powiedzieć, iż był to bardzo duży błąd. Patrząc jak Panowie Jacek i Krzysiek rozwieli firmę i jak dziś prosperują jestem pełen podziwu. Zaczynali w "garażu" a gdzie są dziś? Nie daje wiary w negatywne komentarze jakie tu przeczytałam, znałem Właścicieli osobiście i po prostu nie daje wiary. Dziś jest to duża firma i jak w każdej jest chora rywalizacji i narzekanie, płacz. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, jeśli komuś nie pasuje to pa.. Życie :)
Witam panów też tam byłem w tych latach i na górze i na dole później trasy Grzesiu pracował na gorze ciekawe czy jeszcze Zimny robi z Zbyszkiem jedna z moich pierwszych prac
Wszystkim polecam pracę, szczególnie pod okiem paździocha.
(usunięte przez administratora)
Troche tu przesadziles bo w kilka osob stalismy i ogladalismy filmik w telefonie miesiac temu i raczej nie zauwazylem aby kiedykolwiek z nim stala i gadala .
U nas na zmianie to nawet do niektorych stref to sa wyznaczone osoby reszta nie ma prawa tam stawac i kompletowac.bo to jest sztuka umiec wlozyc do kartonu jeden tornister z jedna metka dlatego trzeba byc inteligentnym .
Tornistry może i łatwo jest policzyć, ale nie wszyscy wiedzą, czy zafoliowana paczka kartek świątecznych czy długopisów jest liczona jako jedna sztuka, czy paczka i będzie trzeba sobie odliczyć odpowiednią ilość sztuk do skompletowania. Dlatego też jest kilka osób "wyznaczonych", które są wysyłane w pierwszej kolejności do takiej kompletacji. Na kontroli waga nie wyłapie różnicy kilku gramów, a nikt nie ma czasu sprawdzać ręcznie wszystkich skompletowanych kartonów z artykułami biurowymi/szkolnymi. Tak samo nikt nie ma czasu sprawdzać zamówień, czy akurat te wjeżdżające na strefę nie będą zbyt "skomplikowane" do zebrania dla osoby, która akurat tam stoi.
Bo jak sie nie uczy ludzi to tak jest.a kompletowanie artpapow to malo skomplikowane zajecie.moze lepiej dobrze ilosci wbijaj zeby potem nie brakowalo przy kompletacji.
Wiekszych bzdur niz tu napisane przez ciebie Roma to juz nie da sie czytac .Nie pisz ze nie ma komu sprawdzac na kontroli artpapow bo kiedys wszystkie na kontrole wjezdzaly i trzeba bylo liczyc.Jezeli jest cos dobrze zwazone i przyjete w biurze to na kontrol nie zjedzie .Chce ci zaznaczyc ze znam sie bardzo dobrze na tym i to co piszesz to stek bzdur ktore chyba konsultowalas ze swoim guru.
Roma a pamietasz jak kiedys uczylas swiezakow kompletacji to po jednym dniu z toba wiecej sie nie pokazali w firmie .
Czytalam wpis odnosnie kompletacji o tym co napisalas strasznie sie zbulwersowalas tylko nie wiem czemu. myslisz ze o tym sie nie mowi ze dla paru osob zawsze jest praca do kompletowania a cala reszta chodzi i szuka paru kartonow do kompletacji .Troche to nie jest w porzadku ze jak ktos ma odmienne zdanie to od razu jest zle postrzegane. Uwazasz ze lepiej szeptac po katach o problemach czy mowic głośno.Rozumiem ze to jestes tak oddana temu wszystkiemu bo to caly twoj świat .Tylko my pracownicy wymagamy podstawowych informacji odnosnie naszej pracy a to nie jest nam przekazywane.
Teraz nie ma komu sprawdzać artpapów, bo w większości jest ciągłe latanie za uzupełnianiem braków po ludziach zza wschodniej granicy. Sam stwierdziłeś, że KIEDYŚ było to sprawdzane. Różnice kilkunastu gramów też są sprawdzane, co później się okazuje, że zamówienie w kartonie jest kompletne. Jedni wszystko metkują, inni tylko te "wygodne" artykuły, a jeszcze inni mają wywalone i wrzucają do kartonu jak leci. Potem na kontroli wyciąga się wszystko, o ile wagowo się nie zgodzi i się okazuje jak to wszystko jest metkowane ciurkiem i ceny są naklejone nie na te książki co powinny.
Akurat ja to nie ta od artpapów. Właśnie to jest przykład jak łatwo osądzić człowiek, po tym co ktoś napisał. Nie tylko artykuły biurowe są źle liczone, ale również książki, które są wykładane na strefy. Ciągle są jakieś różnice w ilościach i ciągle gdzieś czegoś brakuje. Wykładający towar na strefy również mają problem z liczeniem, nie mówiąc już o tym, że wykładają towar często gęsto zniszczony. Wszystko robione jest na odwal się i dziwić się, że potem robota wygląda jak wygląda.
A co z urlopami bo jak zwykle na tej zmianie nie ma kto przekazac odnosnie wnioskow urlopowych.
To się chyba do swojego kierownika trzeba zwrócić z pytaniem, a nie na internetowym forum. Tutaj raczej Go nie znajdziesz. XD
Ja robie swoje kompletuje i wcale mi nie zalezy na tym czy ktos mi czesc powie czy pogada.Nawet nie wyobrazacie sobie ile razy gadacie jedno na drugie i nawet nie zastanawiacie sie czy ktos to slyszy.Co wy wiecie o innych ze tak gadacie zazdrosne baby co wlasnych chlopow nie mają i wlasnego prywatnego zycia.Mozna peknac ze smiechu jak czegos nie doslyszycie to dopowiecie i potem powielacie ploty.Albo szczycicie sie ze zdjecia ludziom porobiliscie jak pracuja.Fajnie bo jest wesolo
Niektorych to chyba na wejsciu na alkomat powinni brać bo weekend to juz w piniedzialek sie chyba skończył ????
I kolejne osoby odchodzą :)
A ty uwazasz ze to co ostatnio zrobili z ludzmi to jest w porzadku.Uwazaja ze co ludzie powinni sie usmiechac.Tylko dziwie sie ze nieliczne osoby maja odwage powiedziec ze jest to niesprawiedliwe.Znajac zycie to właśnie one sa potepiane przez reszte tych co szepcza po blaszakach albo do innych ze tak jest. tylko odwagi brak powiedziec glosno bo dostana karę. Nie bardzo rozumiem zawsze tacy wygadani madrzacy sie na rozne tematy a tu na raz kulicie ramionka i i spuszczacie zwrok.Jak sadze dlatego zeby akurat nie przestali was lubic.Straszne to jest dorosli ludzie.
Uważasz ze 3,5 tys za wkładanie kilku książek do kartoniczka, to za malo? Faktycznie praca cięższa niz na budowie.
Kasa zrobiła się całkiem spoko. Z premią 3,5 na luzie. Jesli wpadnie jakas sobota i nadgodziny to nawet ponad 4 lekką ręką.
Co ty wypisujesz za bzdury ze wkladanie kilku ksiazeczek do kartoniczka to lekka praca to ciekawe czemu tylu pracownikow przechodzi zabiegi na ręce kręgosłupy i korzystaja z rehabilitacji.wiesz nie kazdy laduje innym palety do rozkladania ksiazeczek ze ledwo ciągną a sam stoi w miejscu i wbija do szafy.
Czy w Firma Księgarska J. Olesiejuk są paczki/bony świąteczne?
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Firma Księgarska J. Olesiejuk? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Ludzie co sie z wami stalo chodzicie i obserwujecie jedno drugiego i lecicie spowiadac sie co zauwazyliscie.Kto z kim stal kto z kim sie śmiał .A jak jeszcze uslyszycie o czym byla rozmowa to juz na bank pochwala bedzie.To ze wy na siebie gadacie to normalka ale ze przelozony nasmiewa sie z pracownika do innych to nie normalne.Powiem szczerze to przykre ale najbardziej swiadczy o tym kims.wiec tak naprawde to po co sie odzywac nie ma sensu .Przyjsc robic robote i wychodzic.Smieszne jest to jak biegaja i obserwuja ludzi nie podejdzie do czlowieka inie zapyta jak normalny przelozony co slychac tylko slucha co ktos powie .Coz musi byc wesoło.
Teraz odpowiedni ludzie .jest ok.A wracajac do tematu bo szczegolnie chodzi o wszystkim wiadomy dzial to tym ktos dawal przyzwolenie ze tak traktowali podwladnych.Czlowiek ktory ma swoje zdanie jest zle postrzegany .jak to kiedys ktos powiedzial ze na magazynie nie potrzeba inteligentnych ludzi.
A juz dzien dobry czy czesc to juz norma ze nie odpowiadaja.albo ida z telefonem i udaja ze cie nie widza .wiec nie ma sie co wysilac i mowic.pewnie tak jest ze niektorych nie lubia i te osoby doskonale to wiedza bo to sie da odczuc.tylko do plociuchow umieja podejsc i pogadac.A jakie smieszne jest to jak ''nadęte"lataja po zmianie i ile palet sprawdzone oby wiecej niz na drugiej zmianie.
O tak jak w przedszkolu Pokemonki hops hops hops.
Twój wpis jest trochę nie na temat. Może napiszesz coś o pracy w Firma Księgarska? Czym się tam zajmujesz?
Tak a teraz zamecza nas swoimi opowiesciami ze ktos kartony przyszedl odblokowac ze sprawdzania.Normalnie lazi i tak klepie bzdety i szuka doradcow.Nas to rozsmiesza i wcale nie interesuje.Coz tak ciezko to zrozumiec.!
(usunięte przez administratora)
Ktory taki biedny płaczek ?
Dobre wiesci szybko sie rozchodza.Jak prosil zeby za niego na govorku napisac bo bal sie ze bledow narobi na ta ktora nienawidzi a drugi sie smial chociaz z nia na przerwe chodzil.Wystarczylo chlopaczkowi obiecanke zrobic i dac troszke wladzy a robil wszystko.Takie sa fakty .
(usunięte przez administratora)
O kim mowa?
Brawo nareszcie będzie można pić Kawę na Zwrotach A co do OP....NIA to ktoś powiedział do brygadzista że będzie mu dobrze robić...
O tej co powiedziała do brygadzisty juz Nowego że będzie tak robić żeby był zadowolony... będzie zadowolony do puki ktoś mu nie zadzwoni ze stoi ta co wszystkie ploty zbiera... I interesuje się wszystkim tylko nie pracą.....
No cale szczescie ze ten co ploty zbiera i interesuje sie wszystkim tylko nie praca ma to na co zasłużył. Ale zazdrosc niektorych to juz widac bylo w piatek az kipieli z zawisci. Coz cale szczescie ze nie sa ludzie godni uwagi.
To napewno ty zadzwonisz bo potrafiles zadzwonic jak ktos sie podrapal po tylku albo ze ktos sie wody napil.Wez sie nie osmieszaj tymi wpisami bo sam kiedys powiedziales brygadzisto to jakby kazali to mylbys mopem parking od biura do magazynu.TO TWOJE POWOLANIE
Ciekawe czy teraz tez bedzie mowil ze ma na wszystko i wszystkich(usunięte przez administratora) jak sie szczycil tym do tej pory.
Ale nikt tego nie ukrywal co do niego mial .wszyscy wiedzieli co wyprawial jak sie zachowywal wiec nie sa to zadne plot tylko fakty..Doskonale zdawal sobie sprawe z tego ze to co robil to sie nazywa mobbing.
Na kim wieszacie tak psy? Piszecie że się opieprza, że w końcu ma to co chciał.
No i rozdziela go z przyjacielem ktory na niego nadawal i smial sie do wszystkich ze nic nie umie.TAKI PRZYJACIEL TO SKARB.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Firma Księgarska J. Olesiejuk?
Zobacz opinie na temat firmy Firma Księgarska J. Olesiejuk tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 53.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Firma Księgarska J. Olesiejuk?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 53, z czego 4 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 37 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!