Opinie o Costa Coffee Polska
Z całym szacunkiem do firmy, bo mi pracowało się nawet fajnie. To zarobki to jakiś żart w stosunku do zaangażowania. Ale najbardziej śmieszy mnie to, kiedy widzę ogłoszenie o pracę i piszą o "stabilnym zatrudnieniu" kiedy ja pracowałem, wybuchła pandemia i pierwsze co zrobili to nie przedłużyli umowy... Po co takie bzdury pisać. Żadenej stabilności nie oferujecie.
W jednej firmie umów na czas określony możesz mieć max 3 o łącznej długości max 33 msc, raczej zależy od kierownika jak je rozłoży patrząc na to jak pracownik się sprawdza. Costa raczej nie daje umów na czas nieokreślony przed przekroczeniem tej liczby, chyba że w jakichś wyjątkowych przypadkach
Czyli można jawnie kłamać w ogłoszeniu? ;) Taka stabilność, że damy umowę na okres próbny a w razie czego jak coś się stanie to wypniemy się i wszystko spoko, przecież to tylko umowa na okres próbny. Co z tego, że we wszystkich ogłoszeniach "stabilność zatrudnienia". Żyjemy w takich czasach, że jeżeli oczekuje zgodności z ogłoszeniami o pracę to ktoś się dziwi, że czego ja oczekuje xd mam się cieszyć że dali mi stresująca pracę za najniższą krajową. Śmiech śmiech śmiech
Nie polecam. Milion obowiązków, dziwne zasady i do tego najniższa krajowa....Uczucie że robisz za 3 osoby przez całą zmiane..... a firma do biednych nie należy. Praca na kasie w markecie chyba jest przyjemniejsza
Nie polecam tego miejsca. Dla osób ambitnych zero rozwoju, firma awansuje tylko osoby z plecami lub koleżanki i kolegów kierownictwa. Nie ma mowy o prawdziwych umiejętnościach tych osob, a osoby pracujące kilka lat zarabiają tyle ile nowe osoby na danym stanowisku. Brak docenienia pracownika, jedynie (usunięte przez administratora) i pełna manipulacja aby tylko nie stracili pracowników, którzy w tej firmie wykonują obowiązki dla 5 osób.
Idź na lotnisko tam nie potrzebujesz nic żeby dobrze zarobić, matura ? a po co to komu zdana matma? przecież kierownictwo nie musi umieć liczyć czegokolwiek, jakkolwiek ;p ... dobre plecki robią swoje ;p
Po co tak ironizujesz skoro zgadzasz się z powyższym komentarzem? Wolny człowiek dobrze napisał.
Pracuje w Coscie już ponad 2 lata i o 2 za dużo. Jeszcze, gdy firma działała organizacyjnie na poprzednich warunkach jakoś dało się to wytrzymać. Jestem AKK, wyzysk, praca po godzinach, niepłatne nadgodziny, bo odbierzesz sobie potem, brak ludzi, jedno L4 i cała kawiarnia leży i kwiczy... Wypłata ? Za to co robię i ile wkładałam zaangażowania i serca to śmiech na sali. Brak komfortu fizycznego i psychicznego. Każdy czegoś od ciebie oczekuje, ale gdy cały czas stoisz za barem bo ludzi brak nie ma na to czasu. Dramat. Nie raz byłam tak wykończona, że było mi słabo albo leciała mi krew z nosa. Brak jakiejkolwiek równowagi pomiędzy życiem osobistym a pracą. Grafik układany na zasadzie 3 dni pracy, dzień wolnego 4 dni pracy dzień wolnego, 5 dni pracy dzień wolnego... Tak nie da się wypocząć. Raz pracowałam tak, że w msc nie miałam ani razu 2 dni wolnych z rzędu - ale przecież prawo pracy na to pozwala. W Coscie kierownicy nie wiedzą co to ochrona prywatności w miejscu pracy. Rozmawiają o życiu osobistym swoich pracowników i plotkują. Jedna kierowniczka u nas w mieście rozgadała o ciąży pracowniczki nim ta sama się tym pochwaliła. (usunięte przez administratora) przez skk to też norma. Krzyki, straszenie wypowiedzeniem, obgadywanie do innych pracowników, zwalanie obowiązków, gdy i tak nie ogarniasz tego co masz zrobić - bo ludzi brak i pracujesz za 3. Na początku przychodząc do Costy się tego nie widzi, ale wystarczy popracować tam kilka msc i widać jaki tam jest kwas i brak profesjonalizmu. 2 lata pracy a pensja nawet nie 3tysie na rękę, jako AKK. Cieszę się, że podjęłam decyzję o odejściu :) nawet na produkcji zarobię więcej bez tego stresu.
U mnie rekrutacja wyglądała identycznie jak u osoby, która opisała ją poniżej. Zadanie grupowe to przygotowanie wycieczki dla rekruterów. My gralismy biuro podróży. Później oni wcielają się w rolę trudnych klientów.
Co twoim zdaniem jest ważne w pracy baristy? Co nie podoba ci się w tym, jak obsługuje się Gości w kawiarniach (niekoniecznie w Coście)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Zachęcające treści typu „grafik dopasowany do twoich hobby” to jedno wielkie nieporozumienie w jednej z kawiarni costa, menadzer ustala jak chce grafiki i gdy prosi się o zmiane to jest magiczne „ogarnę to” i nic się nie dzieje. Musiałam się zwolnić ze względu na studia, a podobno można tak łatwo pogodzić ta prace ze swoimi zajęciami! Kolejne, współpracownicy, jesli jesteś nowy to traktują cię jak tania siłe robocza, robisz wszystko za nich, nawet nie umyją po sobie swoich talerzy po posiłku pracowniczym, tylko trzeba ich wyręczać, nie wspominając już o innych rzeczach, które się tam wydarzyły, nie polecam tej pracy, jeśli ktoś ma słabe nerwy. Klienci traktujący wszystkich z góry i znający lepiej standardy firmy to również nie nowość i trzeba mocno uzbroić się w cierpliwość, żeby nie wpaść w szał.
zwalniam się od nowego roku, nie da sie pracować w takich warunkach pracowników jest tak mało że dzisiaj byłam sama przez 3 godziny (JESTEM BARISTKĄ) bez KZ bez pomocy, obsługa gości, WSZYSTKIE NACZYNIA BRUDNE, UBERY i dorabianie jedzenia, sama do wszystkiego, w kawiarni w której ogarnięcie ruchu wymaga co najmniej 3 osób i tak jest cały czas, ludzie pracują za trzech, audyty cały czas, przy wizytacjach grafik jest sztucznie ustawiany żeby wyglądało że na zmianach zawsze jest 5 baristów plus KZ wypłaty są śmieszne nie mówiąc o tym że często są błędy (za mało) których nie bardzo jest komu zgłosić bo nikt nie ma czasu się tym zajmować zostałam tak długo tylko dlatego że trafiłam na super zespół, ale po 4 miesiącach nie zostało z niego nic, wszyscy mieli dość, jesteśmy manipulowani od pierwszego dnia „szkolenia” w myślenie że 240% wysiłku to nic takiego co miesiąc biorę sterydowe zastrzyki przeciwbólowe bo inaczej nie wyrabiam, nie mówiąc o psychicznym zmęczeniu nie warto
(usunięte przez administratora)
Pracowałam tam w galerii Copernicus i nie polecam, wycisną z Ciebie wszystko i jeszcze zostaną pretensje.
Jakiś czas temu miałem przyjemność współpracować z tą firmą na rynku w Krakowie. Zacznę może od plusów. Jeśli chodzi o zespół to byłem bardzo zadowolony. Większość osób miało fajne poczucie humoru i nie zdarzyła się zmiana, żebym nie miał z kim porozmawiać. Fajne było też to, że większość osób szczerze mówiła jak ta praca wygląda i nie było mydlenia oczu (może prócz paru wyjątków, którzy przyznawali się dopiero w momencie ich kryzysu). Zdobyłem doświadczenie, które jest przydatne u mnie w domu (No nie możecie powiedzieć, że dobrze zrobiona kawa nie sprawia satysfakcji XD). Jeśli chodzi o minusy to jest ich niestety trochę więcej... Szkolenie niestety wyglądało fatalnie. Ja w pełni rozumiem, że trzeba obsłużyć klientów, ale jednak do tego potrzebna jest większa ilość osób (tak żeby część pracowników dawało radę obsłużyć, a część szkolić), bo jednak po trzecim dniu pracy ciężko, żeby nowy pracownik obsługiwał w pełni ekspres (a tak też się zdarzało). Różnorodność przy kierownikach zmiany. No tutaj to jest ciężki temat. Każdy kierownik prowadzi zespół inaczej, ale No przydałoby się znaleźć taki złoty środek, bo czasem idzie się we wszystkim pogubić. Specyfika pracy - jedno wielkie XD. Osoba ucząca szkoli cie z tego jak wszystko ma wyglądać, a nagle podchodzi druga i ci mówi, że robisz to źle. Ludzie litości. Temat L4. Żaden pracodawca go nie lubi, ale proszę oduczcie się robić wyrzutów na ten temat. Można zrozumieć, że kierownik ustala sobie przebieg pracy, ale to jest rzecz, której nie możecie zakazać. Moje samo odejście. Od dwóch osób usłyszałem, że "widzą siebie we mnie" (co było trochę zabawne), a od jednej kierowniczki dostałem telefon, że chyba zwariowałem (co było akurat mile). Nie było problemów z wypowiedzeniem za porozumieniem stron więc duża okejka w ich stronę Podsumowując. Atmosfera w pracy jest cudowna (żartów z costy nigdy nie zapomnę XD) tylko niektórzy KZ powinni wyciągnąć czasem kija z czterech liter. Reszta tak jak wyżej. Czy polecam pracę w Coście? Patrząc na resztę rzeczy, które opisałem (I mój stan konta na tamten moment XD) to raczej nie. Jednakże zawsze może wam inaczej się ułożyć. Dla samego doświadczenia jak i próby sił warto spróbować, a jak nie styknie to zawsze można się przecież zwolnić.
Także pracowałam na Rynku w Krakowie, jeżeli chodzi o atmosferę i zespół jest na prawdę fajna. Wszystko zależy z kim się trafi na zmianę, raz jest lepiej raz gorzej ale ogólnie Ok. Jeżeli chodzi o przełożonych to kierownik jest mega spoko, nigdy żadnych problemów, wszystkie dyspozycje dostosowane do moich próśb, każda rzecz o która poprosiłam została spełniona bądź szukaliśmy złotego środka aby cos rozwiązać. Jak czytam komentarze poniżej to nie wiem skąd to się bierze, może dlatego ze jest wymagający i mówi wprost o swoich oczekiwaniach, ale chyba taka jego rola. Zadziwiające jest to, ze codziennie jest w tych kawiarniach i codziennie przychodzi i nakręca zespół w pozytywny sposób aby każdemu dobrze się pracowało. Rekrutacje w tam tym czasie odbywały się masowo, od rana do nocy rekrutował sam kierownik i jego asystenci aby odciążyć cały zespół, lecz zabrakło chyba wsparcia od firmy w szkoleniu tych osób. Pracowałam dawniej w innej sieciówce dlatego dla mnie to nowość bo tam kierownik siał terror. Zatrudniałam się w ciężkim czasie ponieważ był duży nabór nowych osób wiec szkolenie wyglądało jak wyglądało ale każdy pracował na 100% Kierownik kawiarni jak i kierownicy zmian byli codziennie w pracy od rana do nocy aby ogarnąć ten bajzel, dlatego duży plus za to. W tym czasie kilku kierowników przeszło z innych kawiarni na Rynek i mieli inne wyobrażanie na temat tej pracy, dużo rzeczy się różniło tak jak napisał kolega powyżej, ale to chyba spowodowane jest tym, ze każde inne miejsca ma swoje przyzwyczajenia, co nie zmienia faktu, że trzeba to dograć. Więcej zarzutów mam do samej pracy która narzuca cała firma niż pojedyncza kawiarnia. Jak pojawiałam się na supportach w sąsiednich kawiarniach ( klaster ) to wszyscy tez mieli pozytywne obiekcje odnośnie kierownika ponieważ dopiero co przejął te kawiarnie. Kawiarnia na Rynku jest bardzo zniszczona ( przez to jaki tam jest ruch ) Nie ma na nic miejsca, nie ma gdzie przygotowywać produktów śniadaniowych. Dostawa jak wjeżdża to palety nie mieszczą się w magazynach, myśle ze fajnie gdyby ktoś im dostosował ta kawiarnie do prawdziwych realiów. Dla tych co tam zostali, róbcie swoje i się nie przejmujcie. Dla tych co chcą podjąć współpracę fajne doświadczenie na start, dużo lepszy socjal niż u konkurencji.
Totalnie się pod tym podpisuję. Nie rozumiem skąd biorą się negatywne opinie odnośnie tej jednej osoby. Mam same pozytywne doświadczenia z nim, jak i jego jednym zastępcą. Moje zwolnienie było spowodowane innymi aspektami, ale w żadnym wypadku nie dotyczyło osoby opisanej wyżej.Pracowałam krótko, natomiast od początku starałam się pracować dobrze- właśnie ze względu na atmosferę, jaką ten człowiek wprowadzał. Motywował, inspirował, pomagał, a przede wszystkim po prostu „był”. Wkłada całe swoje serce w to co robi i to widać. Przykro jest mi czytać takie opinie, które negatywnie go oceniają, bo zupełnie tego nie rozumiem. Serio.Bez niego te kawiarnie byłyby ponure i brudne! Straszny czyścioch.. ale to dobrze! Byłam na innych kawiarniach i Hmm z tą czystością róznie bywa, co przekłada się na komfort klienta i mówię tu właśnie z tej perspektywy, jako klient. Fakt- szkolenie mogło zostać przeprowadzone lepiej. Rowniez trafiłam na słaby moment, ale powiedziałam o co chodzi i że tak czuję i kierownik od razu znalazł dla mnie rozwiązanie i obiecał mi, że sam to naprawi. W międzyczasie znalazła się sprawa, która zaważyła o moim zwolnieniu, ale i tak uważam, ze sam kierownik zrobił wszystko co mógł żeby rozwiązać sytuacje korzystnie dla wszystkich, natomiast dla mnie -tej sprawy nie dało się załatwić. Wynikało to z moich prywatnych odczuć. Może prawdziwych, może błędnych. Zawiodłam się na jednej osobie. Ale tak jak mówię - to jest prywata. Z tego co wiem, kierownik zrobił wszystko żeby było lepiej. Samą pracę w kawiarni i kontakt z klientem bardzo lubiłam. Warto mówić od razu o swoich odczuciach, tak żeby osoby, które kierują kawiarnią mogły zareagować, zmienić. Niestety wiele osób woli nie zabierać głosu bezpośrednio do kierownictwa i na końcu się zwolnić bez słowa i jedynie opisać w opiniach. Kierownik wprowadza na każdą kawiarnie wysoki standard. Nawet po zwolnieniu wiem, że jeśli bede miala ochotę na kawę z costy w Krakowie to zdecydowanie wybiorę jedną z trzech kawiarni prowadzonych pod okiem tej osoby.
Rozmowa w Costa Coffee Warszawa Chopin bardzo miła, pan który ze mną ja przeprowadzał zadawał merytoryczne pytania, rozmowa naprawdę luźna ale to nie tak ze niczym nie trzeba się wykazać. Polecam cieplutko naprawdę jest miło, na ten moment jestem naprawdę zadowolona ;)
Odradzam :) nie idź w ten (usunięte przez administratora) Ja nauczyłem się tylko i wyłącznie tego jak nie zarządzać gastronomią i ogólnie firmą.
No to chyba nie tak źle jak się czegoś nauczyłeś. A odradzasz czemu? Bo nie podałeś żadnych konkretnych argumentów, a przydałoby się.
Zapewne dlatego, że szukają (usunięte przez administratora) i super warunki przedstawiają i od razu na starszych baristów zapraszają, a tak naprawdę wykorzystują ludzi, bo nie ma komu pracować. Człowiek się zarobi w tej firmie za małe pieniądze i co najwyżej dostanie maila z podziękowaniami :))
No świetnie, ale jakim kosztem? Ta firma nie potrafi być zarządzana, wszystko w niej jest nie tak, wszystko. Pracowałem 3 lata w tym czymś. - wykorzystywanie pracowników - (usunięte przez administratora) - brak szacunku do baristow - brak szacunku do kierowników zmiany - robienie (usunięte przez administratora) z pracowników - chore procedury, które można było by zmienić ale im się nie chce - brak organizacji - brak struktury organizacyjnej- niby jest ale nic się kupy nie trzyma - pieniądze to śmiech na sali - jesteś młody, masz głowę pełna fajnych pomysłów ale nikt nie da ci dojść do głosu Mógłbym tak w nieskończoność. :) Dodam że pracowałem w kilku miastach i w każdym jest bardzo podobnie
Swoją pracę w Costa zacząłem już jakiś czas temu, jakiś czas temu skończyłem. Przepracowałem prawie 4 lata w tej firmie. Z perspektywy czasu uważam, że ta praca była ciężka, zawsze było za mało pracowników, stawanie na rzęsach żeby zadowolić kr czy jeszcze kogoś innego. Ciągłe audyty, sprawdzania i podcinanie skrzydeł. Z drugiej strony praca dała mi dużo doświadczenia, które pozwoliło mi znaleźć lepszą pracę. Firma najbardziej oszczędza na pracownikach w kawiarni (od baristy do kk), chociaż to oni utrzymują całą firmę i są na pierwszej linii frontu. Pamiętam jak ja jako kz na 3/4 etatu zarabiałem mniej niż barista na cały etat co było jednocześnie smutne i żałosne. Jedyne w czym praca w coscie jest dobra to ludzie, z którymi kontakt mam do dziś. Atmosfera nie zawsze jest kolorowa, wspaniała i cudowna, ale atmosfera jaka była w zespołach z którymi pracowałem nie przebiła nic do tej pory. Każda praca ma plusy i minusy.. nie wiem jak jest obecnie w kawiarniach i nie chce wiedzieć. Ale warto tez popatrzeć na to w ten sposób, że szkoła życia jaką się przejdzie w tej firmie otwiera szereg możliwości zawodowych (tak było w moim przypadku, ale nie tylko moim)
Niedawno zakończyłem współpracę z tą cudowną firmą i z ciekawości chciałem poczytać co o niej myślą inni pracownicy. No cóż, od 3 lat są ciągle te same problemy i nic się nie zmienia xD To znaczy zmienia się, na gorsze. Pracowałem 2 lata i jedyne plusy tej pracy to poznanie naprawdę fajnych ludzi (miałem szczęście do świetnego teamu) oraz świadomość tego jak uciążliwa jest praca w gastro. Chyba już nigdy nie wyjdę z pracy bez zostawienia napiwku. Naprawdę nie wiem co powiedzieć więcej. Od siebie mogę tylko dodać, że chcąc załatwić z centrum wsparcia ważną sprawę nie można tego zrobić bo Costa nie udostępnia swoim pracownikom danym do kontaktu z biurem, można to uzyskać tylko przez kierownika. A jeżeli ma się konflikt z kierownikiem - powodzenia. Ja np czekam już dwa tygodnie na odpowiedź w pilnej sprawie, a o numer telefonu się doprosić byłej już szefowej nie mogę. Sam bym znalazł, tylko gdzie? I to jest problem od zawsze w tej firmie. A, no i świetnie się firma broni przed (usunięte przez administratora) Jak źle się czujesz w obecnej kawiarni (każdy wie chyba co to oznacza) to zgodę na zmianę musi wyrazić Twój obecny kierownik :) No bardzo mądre, zwłaszcza kiedy zazwyczaj chce się zmienić miejsce ze względu na tego kierownika. A nikt dobrowolnie nie puści nawet połowy osoby przez braki jakie są narzucane odgórnie. Cieszę się że już tu nie pracuje, pierwszy tydzień po odejściu był chyba moim najlepszym momentem życia od bardzo dawna. Dopiero odejście z costy uświadamia jak bardzo ta praca powoli zabija od środka. I ja naprawdę nie przesadzam. Poprawiło się nastawienie psychiczne, nawet takie głupoty jak nauka, sprzątanie w domu, waga - wszystko zmieniło się na lepsze. I to nie jestem jedynym przypadkiem, niemal cały team który odszedł w przeciągu dwóch miesięcy (bo znalazł normalną robotę) odczuł na sobie te pozytywne zmiany. Ale to zapewne przypadek :)
Tragedia, milion obowiązków za grosze, widząc pasek mam ochotę się popłakać, codziennie rano trzeba przyjść wcześniej bo jak przyjdziesz punktualnie to się wyrobisz i zbierasz pretensje, czemu czegoś w witrynie nie ma, na zamkach oczywiście zostajesz później, bo kiedyś trzeba biurowe rzeczy zrobić, a spróbuj tylko coś zrobić niedokładnie to zostaniesz publicznie upokorzony przy współpracownikach. Do tego ciagle pretensje od klientów, którzy nie widza kolejki na 15 osób i tego ze latasz jak mały samochodzik z kawami i jedzeniem. Straszne miejsce, przeżyłabym ten cały (usunięte przez administratora) gdybym dostała wypłatę, która starczy mi na coś więcej niż czynsz, rachunki i dojazd do pracy
Ogólnie nie polecam kawiarni Costa w Warszawie. Zapomnieli o moim zamówieniu i ja jako aspołeczna osoba musiałam się upominać, a dostałam tylko przepraszam od niechcenia.
Costa coffee Poznan Glowny super poranna piątkowa ekipa Krzysiek, Ania, Kamil Smacznie i miło. Super obsługa.
Mam pytanie, zastanawiam się nad praca w costa w wymiarze 3/8 etatu. Ktoś ma jakieś opinie na temat tego jak to w praktyce wychodzi? I jak wyglada grafikowanie. Czy jest z tygodnia na tydzień w jakieś apce jak jest np w starbuckie czy inaczej?
Grafik jest układany na miesiąc kalendarzowy do przodu, musisz najpóźniej tydzień przed jego rozpoczęciem podać swoją dyspozycyjność. Idąc do Costy licz się, że codziennie w jakiejś kawiarni jest kryzys z obsadą i będą telefony żebyś przyszła do pracy. Zamiast 60 godzin zrobisz w miesiącu ze 2x tyle.
Pracowałam w Costa Tamka , moja znajoma też mobbing przez kierowniczke i jej wredna zakompleksioną koleżanke pamiętam do dziś , to jedyne co mi w tej pracy przeszkadzało. Traktowanie jak smiecia , kiedyś przyjde po kawe i będziecie mi ją 100razy robiły bo tak jest napisane na serwetce i wam ją 100 razy pokaże , klient rządzi i ma być zadowolony a ja bede zadowolona dopiero kiedy na wlasnej skórze przekonacie się co to wbijanie człowieka który sie stara w ziemie!
Myślisz że są jakieś perspektywy na poprawę sytuacji w Costa Coffee? Może wymienisz też jakieś pozytywne aspekty dla odmiany? :) Co powiesz o wynagrodzeniu w tej firmie? Można dobrze zarobić? Czekam na Twój wpis! :)
Z plusów masz tak: -szybka możliwość awansu. Jednak jest ona nie bez powodu. Ludzie rotują, zwalniają się, bo mają dosyć -pensja kierownicza jest całkiem w porządku. Natomiast to stanowisko jest naprawdę ciężkie i wiele trzeba znosić -zdobywasz porządne doświadczenie w pracy z klientami. Tych szkoleń trochę jest i można z nich coś wynieść. Niestety nie wszystkie miasta i kawiarnie prowadzą porządne szkolenia, czasem to po prostu zmywak przez kilka dni -jak dobrze trafisz to fajny zespół
Pensja kierowniczka w porządku? XD Zarabianie kilka stów więcej od zwykłego baristy jest w porządku? XD Gdzie na Ciebie spada odpowiedzialność za zmianę, hajs, czystość w kawiarni.
Jednak z drugiej strony, żeby być kierownikiem nie musisz mieć wykształcenia, doświadczenia, znać języków ani w sumie niczego. Poziom stanowiska jest niski to i pensja również. W tej firmie są kierownicy i pełno "kierowników", którzy w sumie nic nie wnoszą po za rozliczaniem dnia, przyjęciem dostawy (a i tego czasem porządnie nie zrobią) i jakimś zadaniem raz na miesiąc + tacy najczęściej dopuszczają się tych przykrych akcji z mobbingiem i się po prostu nie nadają. Dla takich nie widzę powodu, żeby pensja miałaby być wyższa. Górne widełki płacowe (dla dobrych kierowników) nie są aż takie złe, ale o to trzeba zagadać i powalczyć, co nie zawsze się da przy nieodpowiednim KK. Nie są to miliony, ale to w końcu praca dla ludzi na studia, gdzie nic nie musisz potrafić na starcie i nikt nie wiąże z Tobą dłuższej przyszłości. To jest łatwa firma do wyrobienia sobie doświadczenia kierowniczego, które być może otworzy drzwi do firmy o lepszym poziomie i lepszych zarobkach. Największy problem jest taki, że ludziom zależy i robią dużo ponad swoje obowiązki. Za to firma Wam nie zapłaci dodatkowo.
Ja jednak uważam, że zatrudnianie ludzi z zewnątrz przez agencję i płacenie im nawet 24zł/godzinę to lekko mówiąc nie w porządku wobec pracowników. Costa jest zdziwiona, że nikt nie chce pracować za ochłapy, więc teraz musi wydawać kasę i na agencję i na pracowników, którzy są zdecydowanie drożsi nawet od kierowników zmian, a przez 8 godzin jedyne, co robią to zgarniają naczynia z sali i je zmywają. Nie winię tych ludzi, też bym poszła zmywać za takie pieniądze. Ale w tym momencie totalnie gnoją pracowników. No cóż, przy takich decyzjach zarządu jestem w stanie stwierdzić, że za 5 lat Costa zniknie z polskiego rynku.
Jak się dowiedziałem o tych agencjach i o tym że osoba która sprząta zarabia więcej niż kz to się uśmiałem a zarazem zasmuciłem bo takie zagranie to brak szacunku do pracowników. Dobrze ze uciekłem z tego syfu. Nikomu nie polecę pracy w tej firmie
Wynagrodzenie ? No cóż wiedziałam na jakie wynagrodzenie się godzę do tego umowa o pracę jest już chyba w całej sieciówce . Praca fizyczna jak wszędzie . Kto jest ogarnięty sobie w tej pracy poradzi. Jednak jeśli umiesz za dużo na Tamka znasz za dużo języków i robisz lepsze kawy od niby kierowniczek (bo tak jak tam kadra zarządzająca się nie zachowuje) to niestety doprowadzą do tego że sam odejdziesz. Nie można się nawet komu poskarżyć bo nikogo zwykły pracownik tam nie obchodzi, robią z tobą co chcą.
Dobra to ja za 24-30zł też mogę zmywać gary bardzo chętnie. Gdyby ktoś chciał mnie na zmywak z Costa za takie pieniadze netto to prosze o kontakt.
Kupując kawę w kawomacie otrzymuje się coś na wygląd kawy a te dwa rodzaje cukru przydzielone do jednego kubka to żenada No i kubek nie nadaje się do zabrania w podróż tylko trzeba pić na miejscu gdyż się z niego wylewa pierwszy i ostatni raz kupiłem w costa kawę
Miałam nadzieję, że wszystko idzie ku lepszemu, ale firma nie pozostawia miejsca na zluzdzenia. Znowu motywacja do pracy na poziomie poniżej zera. Jednego dnia kierownik przychodzi ze świetną wiadomością, że mamy super realizację budżetu, zacieramy rączki, że w końcu włożony trud się opłaci, a na drugi dzień przychodzi mail, że wznawiamy w lipcu i sierpniu costa check - wewnętrzny audyt oceniający WSZYSTKO i wplywajacy bezpośrednio na wymiar premii. To pierwszy w historii costy sezon wakacyjny, kiedy będą odbywały się kontrole, ale ma to oczywiście jak zawsze biznesowe wytłumaczenie - pewnie co raz to więcej kawiarni zaczęło realizować cele sprzedażowe i trzeba uwalić audyty, żeby nie wypłacić pracownikom premii. Bardzo sprytnie :-) od razu wyprzedzę dyskusję - za barem bedzie kilkanaście nowych osób (oczywiście mówię w skali klastra) i nowi nie pomogą nam w zaliczeniu na dobrym wyniku. Tak jest zawsze i ze wszystkim w tek firmie. Cieszysz się, że coś ruszy ku lepszemu, a tu *PLASK* w twarz, nagle zmiana warunków, tu jakaś mała gwiazdka, coś drobnym druczkiem, byle do... ać pracownikowi. Ale oszczędzanie na premiach to jest jak naplucie nam w twarz, za ten (usunięte przez administratora), w którym żyjemy od kilku miesięcy.
Zgadzam się z Tobą w 1000%. Przecież ta firma ma swoich pracowników za nic. (usunięte przez administratora) Firma zachowuje się tak jakby pracownicy byli dla firmy a nie firma dla nich.(usunięte przez administratora) Jeśli firma jest OK i REALNIE docenia swoich pracowników to i ludzie będą inaczej pracować. COSTA nauczcie się w końcu doceniać ciężką prace ludzi w gastro. Chodzenie w te i wewte 8 czy 10 h to to nie jest NIC. Obciążenie dla kręgosłupa praktycznie cały tydzień. Przyjmowanie dostaw, ogarnianie witryn i dbanie o sale. (usunięte przez administratora) Ogarnijcie to w końcu.
Costa tak mocno negatywnie zapadła mi w pamięci, że mimo iż od jakiegoś czasu nie pracuje to wchodzę czasem poczytać komentarze i cieszę się, że ludzie tak się ostrzegają przed tą firmą. Sposób zarządzania tą firmą i zasobami ludzkimi był fatalny długo przed pandemią. Uciekajcie z niej za nim sobie zniszczycie nerwy, pracy jest teraz naprawdę sporo w lepszych miejscach, a oni niech sobie sami stoją za barem w warunkach jakie stworzyli. Lubiłam mój zespół i kawiarnie, dla nich siedziałam w tej pracy, ale nie warto napychać górze kieszeni kosztem własnego zdrowia - także psychicznego.
Po co wybrałeś pracę w gastro, skoro biedny musisz się nachodzić i posprzątać???? Znajdź sobie pracę na kasie w sklepie, będziesz siedzieć 8-10 godzin w pampersie bo przecież trzeba być na stanowisku pracy bez przerwy. Zmień pracę jeśli ci się nie podoba, po co tu siedzieć i się tylko skarżyć
Może też znależc sobie powazną prace w jakimś biurze i zarabiać tak, żeby starczyło w przyszłości na samochód, własne mieszkanie i utrzymanie dzieci a nie tyrać 12h, zeby dostać 1800 do ręki.
Typie/Opko to że Ty chcesz robić za popychadło w kawiarni i dajesz się wyssać do cna to OK, chcesz to se bądź "wynieś, przynieś, pozamiataj" najlepiej 12 h dziennie 7 dni w tygodniu za marne grosze i opier.dol od przełożonych i KR. Tu nie chodzi o to że trzeba sprzątać - bo wszędzie trzeba i to nie jest pretensja o której tu piszę tylko o to - JAK JEST PRACOWNIK TRAKTOWANY i za kogo ma firma swoich pracowników. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Ktoś tu chyba z biura przyszedł :D w końcu taka jest polityka cw „nie pasuje - papa, znajdziemy kogoś na twoje miejsce”. Szkoda tylko że tego kogoś trzeba przeszkolić żeby ogarniał, ale co tam, przecież w kawiarniach jest mało do roboty, znajdzie się chwile na szkolenie nowego :) Prawda jest taka, że pracy jest od cholery, a wypłata nieadekwatna do takiej ilości roboty. Trzeba dodać jeszcze premie, które uwaga dostajesz raz na kwartał jedynie wtedy kiedy wszystkie kawiarnie w klastrze zaliczą audyty!(czyli możesz na danej kawiarni nie pracować ale i tak premii nie zobaczysz na własne oczy :)). Czyli znowu firma znalazła sposób żeby oszczędzić na pracownikach, porażka
Praca w firmie Costa Coffee nie ma żadnego związku z pracą w kawiarni. Miejsce pracy co prawda, jak również codzienne zajęcia, z pozoru mogą taką prace jednak przypominać. Pracowników na codzień spotyka inna rzeczywistość, w której na każdego pracownika korporacji którą jest Costa, spadają podobne obowiązki, jak również dążenie do podobnych celów, bez znaczenia czy pracujesz na stanowisku baristy, czy kierownika klastra (jak to jest teraz ładnie nazwane). Wszystko podporządkowane jest jak największej maksymalizacji zysków, czyli zarabiania coraz więcej pieniędzy przez firmę. Wszystko kierowane jest z góry, nawet wspomniani kierownicy nie maja wpływu na jakiekolwiek działania w swojej kawiarni. Coraz to nowa oferta produktów kawiarni, sprawia ze nawet sami klienci się gubią. Pracownicy rozliczani są nie z jakości serwowanych napojów, a z miesięcznych wyników sprzedaży, oraz obsługi GOŚCI, co moim zdaniem tez mija się z celem. Oczywiście, wielu osobom taka praca odpowiada, bo umowa o prace, bo dodatki na święta, bo minimalna krajowa etc., co jest jedynym plusem. Możliwości rozwoju są na prawdę marne, w kawiarni w Lublinie osoba przechodząca stanowisko wyżej dostaje 100-200 zł brutto podwyżki, na co musi pracować 2 lata- śmieszne. Oczywiście, atmosfera w pracy jest zależna od pracowników, i można trafić na na prawdę sympatyczne koleżanki i kolegów, lecz koniec końców i tak wszyscy podlegają pod to samo kierownictwo, w Warszawie. Jeśli komuś zależy na słabej, ale stabilnej pracy, to na pewno się nie zawiedzie, jednak jeśli ktoś szuka alternatyw na podobnym poziomie, proponuje zatrudnić się w McDonalds, z tego co wiem oferują oni podobne (a nawet lepsze) warunki, przy czym nie trzeba stwarzać niepotrzebnych pozorów :) Pozdrawiam
Chciałabym napisać jako klientka, że bardzo przykro czyta się negatywne opinie o firmie, która jest moją ulubioną firmą od kawy. Nie mogę znaleźć opinii na temat Costy w Bydgoszczy czy Toruniu, a najczęściej tam właśnie spędzam czas. Mam nadzieję, że w Bydgoszczy to, co widzi i czego doświadcza klient - czyli wspaniałej i życzliwej atmosfery w bydgoskich kawiarniach, które charakteryzuje czystość, szybkość w obsłudze - to nie tylko fasada, ale rzeczywistość również ze strony pracownika.
Zniszcze Pani nadzieje, ale niestety sprawa nie wygląda tak kolorowo. Klienci w Toruniu/Bydgoszczy tego nie zauważą, bo nie w nich leży problem i bariści nie mają powodów by sie do nich nie uśmiechać. Problem niestety jest wewnetrzny, degradacje, żałosna pensja, zmiany po 14h i napięta atmosfera miedzy pracownikami tak, że nic nie można nikomu powiedzieć, bo zaraz to trafia do kierowników.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Costa Coffee Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Costa Coffee Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 86.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Costa Coffee Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 73, z czego 4 to opinie pozytywne, 57 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Costa Coffee Polska?
Kandydaci do pracy w Costa Coffee Polska napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
