Opinia jak najbardziej pozytywna. Wystarczy wywiązywać się ze swoich obowiązków i dbać o stanowisko. Komunikacja z kierownictwem bardzo ułatwiona i brak jakichkolwiek spięć. Dużo negatywnych opinii pojawia się od osób, które w pracy wolałby siedzieć wygodnie i nic nie robić zamiast pracować. Polecam każdemu kto chce podjąć pracę.
O firmie można śmiało napisać, że to dobry pracodawca. Żeby to zauważyć trzeba samemu być dobrym pracownikiem.
Chcę poinformować o tym, jak zostałam potraktowana jako pracownik, który wywiązywał się ze swoich obowiązków, zawsze byłam dyspozycyjna, ponieważ zależało mi na pracy oraz starałam się wykonywać wszystko jak najlepiej. Uważam, że zostałam zwolniona bez żadnych przyczyn, ponieważ informując mnie o tym nie podano mi żadnego powodu. Nie pozwolono mi nawet, abym dokończyła pracę w miesiącu. Usłyszałam przez słuchawkę, że moja umowa nie zostanie podpisana na dłużej i mam więcej nie przychodzić na stoisko. Gdy upomniałam się o warunki, które zostały mi przedstawione przed podpisaniem umowy a nie zostały spełnione automatycznie odebrano mi prawo do wypłaty z %. Opinia, która została wystawiona na temat % zawsze była niezgodna z prawdą ponieważ, takie sytuacje w moim przypadku od samego początku pracy nie miały takiego miejsca. Zostałam poinformowana że, w razie jakichkolwiek problemów na stoisku mam wszystko zgłaszać do biura. Tak też właśnie robiłam, kiedy po zmianie koleżanki zastałam na stoisku bród i zaniedbanie. Od początku pracowała że mną równolegle dziewczyna ( koleżanka wyżej wspomniana) która od samego początku nie radziła sobie z obowiązkami. Były sytuacje, gdzie po zmianie koleżanki w żelkach, orzechach lub w pojemnikach, gdzie przetrzymujemy żelki znalazłam włos. Wszystko było zgłaszane do biura w EMS, SMS. Aby pokazać jak zawsze wyglądało stoisko po jej zmianie zawsze załączałam w załączniku kilka zdjęć, które też były wysłane do biura. Wielokrotnie poruszałam temat problemu związany z koleżanką, lecz zawsze zostało to lekceważone. Czuję się oszukana i wykorzystana, ponieważ starałam się prowadzić stoisko jak najlepiej a potraktowano mnie jak śmiecia. Obecnie na stoisku została już dobrze znana koleżanka, która mimo, że nie jest dyspozycyjna, zostawia stoisko w niechlujnym stanie i nie radzi sobie z obowiązkami jest bardzo popierana przez biuro. Nie wiem dlaczego zostałam tak potraktowana i dlaczego zapadła taka decyzja tym bardziej że, od samego początku chciałam pracować na etat i jestem osobą dyspozycyjną. Wychodzi na to, że kierownictwo w ogóle nie przejmuje się swoimi pracownikami
Może ktoś z Was kto współpracuje z P.P.U.H MOLEX w oparciu o franczyzę mógłby napisać coś o takim rodzaju współpracy z tą firmą? Czy warunki są w Waszej ocenie korzystnie? Każda Wasza merytoryczna uwaga w tej kwestii posłuży osobom, które chciałyby rozpocząć swoją działalność.
krótko,zwięzlie na temat
pytania na temat:doświadczenia,czy posiada się aktualną książeczkę sanepidowską,czy umie się obsłużyć kasę fiskalną,czy zna się język obcy
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
@bylamtam, piszesz, że byłaś zadowolona z atmosfery w jakiej pracowałaś w P.P.U.H MOLEX. Jest to jeden z ważniejszych czynników decydujących o komforcie pracy. Czy zawsze pracowałaś po 12 godzin w tym miejscu? W oparciu o jaką umowę? Tego typu informacje zainteresują innych użytkowników tego forum, którzy poszukują informacji o tym pracodawcy.
Pracowałam po 12h dzień na dzień, grafik wtedy był ustalany przez kadry z gory na kolejny miesiąc, oczywiście wcześniej otrzymywalysmy telefon aby podac swoje sugestie kiedy potrzebujemy mieć wolne a kiedy nie. Umowa zlecenie, teoretycznie możliwość przejścia na umowę o prace ale chyba po roku pracy na zleceniu coś takiego...
Pracowałam tam jakieś 3 lata temu. I to co pamietam, ze wkurzające były te telefony: dlaczego ma pani odpięty guzik w fartuchu?? Wrrrr:D albo pan kierownik chciał dużo zelek na ladzie a kierowniczka przyjeżdżała i darła ze nie może być ich tak dużo bo się obsychaja - albo odwrotnie to było nie pamietam już dokładnie. Fakt, ze pan kierownik miał kamienna twarz ale ja nigdy tego nie traktowałam aż tak na poważnie bo jakoś w tamtym czasie do mnie nikt nie miał problemu i nawet w miłej atmosferze się rozstałam z firma. Ale prawda jest taka, ze już nie wróciłabym tam do pracy ze względu na ten system 12h, brak normalnej umowy... ale miło wspominam mimo wszystko ta prace ponieważ miałam mega fajna koleżankę w pracy i razem miałyśmy niezła zabawę tam :)
WItam . Jeśli chodzi o pracę w tej firmie to JEDNA WIELKA TRAGEDIA i brak szacunku do pracownika, kamery, podsłuchy, ciągłe telefony, chore pomysły, niesprawiedliwie traktowanie. Dziewczyny ciągle sie zmieniają, pracują po max 2 miesiące i sie zwalniają,a czasem tez bywa tak ,ze zostają zwolnione z dnia na dzień bez uzasadnienia. W internecie krążą tez opinie o nowo otwartym lokalu Fabryka Czeklady w Rzeszowie i są podobne. NIE POLECAM.
Tragiczna firma, wreszcie się od nich uwolniłam. 3-4 kamery na stoisku, straszenie tajemniczymi klientami ( którzy tak naprawdę nie istnieją, firma daje premie od % tym którym chce, a nie tym którzy "zdadzą" tajemniczego klienta). Praca nudna, siedzenie 12h. Nawet telefonu człowiek nie może wyciągnąć, bo straszą karą pieniężną. Kierownik M. ma zdecydowanie za wysokie ego jak na tak niski wzrost ;)
@k @N, proszę Was o rozwinięcie swoich opinii dotyczących P.P.U.H MOLEX jako pracodawcy. Wszystkie Wasze merytoryczne i aktualne informacje o tym jak przedstawia się sytuacja w tej firmie, będą ważnym punktem odniesienia dla osób rozważających ubieganie się o zatrudnienie u tego pracodawcy.
Jak żelka itp. spadnie na podłogę to sam kierownik ją podnosi i kładzie do sprzedaży, oblecha. Nigdy bym nic u nich nie kupiła.
Kierownictwo napisało kilka komentarzy, bo im się grunt pod nogami pali. Poziom tych wiadomości jest dokładnie taki, jak ich zarządzania - czyli żenujący. To może po kolei: - Za telefon na stoisku były swego czasu niezłe afery. Kazali chować go do szuflady. Trzeba było używać tak, żeby kamery nie łapały. Może coś się zmieniło, ale nie sądzę. - Monitoring był przeglądany bez przerwy. Premie ucinane za dosłownie najgłupsze rzeczy. Np.: - Pracujesz przez 12h dziennie. Masz prawo do 3 przerw po 10 minut. Wracasz o 3 minuty za późno - po premii. Nie interesowało ich czy masz okres, a może przetrzymało Cię w toalecie. Każda argument był dobry. A jak pilnowało się przerw, to wymyślili np. używanie telefonu. - Część wynagrodzenia szła pod stołem. Mam listy płac, które nie zgadzają z PIT-ami rocznymi. Z tego co wiem, każda odchodząca osoba archiwizuje sobie "dokumenty". Skąd wiem? Bo byli pracownicy Molexu zaczęli się jednoczyć. Jest ich już tak wiele, że zaczynają powstawać grupy internetowe. Wystarczy poczytać. - Zmarł Ci ktoś bliski? Zachorował kot? Nic nie szkodzi! W zamian za 200zł kary za każdy dzień absencji, możesz cieszyć się wolnym. No chyba, że załatwisz kogoś do pracy. Nikogo tam nie interesuje, że jesteś po wypadku samochodowym. Połamany czy połamana masz załatwić kogoś do roboty. - Pan "kierownik" (napisane z małego "k", bo malutki jest) wyjątkowo nieprzyjemny. Niski wzrost nadrabia wielkim ego. Chyba jedyne jego osiągnięcie, to próba bycia ważnym. Ciekawe kiedy ktoś z narzeczonych porozmawia sobie z tym Panem na osobności. Bo do dziewczyn bywa bardzo odważny. Ciekawe czy tak samo skakałby do 2 metrowego faceta. Czyli tak z połowę wyższego niż on. - Sanepid powinien stań przy tych stoiskach 24h na dobę. Szczerze? Ktoś w końcu beknie za to, co się tam wyrabia. Nie wchodząc w szczegóły - świeże partie są okej. Zdarza się jednak, że produkty pozostawiają naprawdę wiele do życzenia. W szczególności odmrażane po kilka razy sorbety. Ludzie! Przecież pewnego dnia jakieś dziecko się zatruje. Wiecie co to prokurator? Nie? Dowiecie się. Sprzedawajcie więcej słodyczy z podłogi. Ludzie mają oczy i mózgi. A oprócz waszych kamer, są te w centrach handlowych. W końcu ktoś to zgłosi. No i co do płatności. Pieniądze były, ale to było "OKOŁO 10". W praktyce nigdy się nie wiedziało, kiedy będzie wypłata. Druga część, ta którą nie uwzględnili w rozliczeniach rocznych też niby do 10-go. W praktyce jak im się chciało. Nie raz i do 25. Dodatkowo trzeba było dzwonić i się prosić. Kierownictwo tak ładnie napisało o Biedronce i Lidlu. Jak tak będą traktować ludzi i klientów, to niebawem sami tam trafią. Rozumiem, że to próba ratowania tonącego okrętu. Szukanie winnych wszędzie, tylko nie w sobie. Winne są gówniary którym nie chce się pracować. Ludzie, który chcą pieniędzy o czasie jakby jeden dzień ich zbawił. Ale nie kierownictwo, które oczywiście nic nie ma sobie do zarzucenia. Panie Prezesie, weź Pan wywal to całe koło wzajemnej adoracji i zatrudnij młodych kierowników, którzy będą szanowali pracę i młodych ludzi. Ludzie, nie dajcie sobie wmówić, że praca za 13zł/h na umowę-zlecenie na stoisku, gdzie nawet nie ma gdzie sobie jedzenia zagrzać lub zagotować wody to dobra oferta. Obecnie rynek jest taki, że praca jest wszędzie. I to na umowę, a nie śmieciówkę. I MOLEX o tym wie. No chyba, że tak przyjemnie się pracuje na stoiskach, że aż kierownicy nie mogą się oprzeć aby nie posprzedawać. Teraz mam pracę mobilną, jeżdżę po Polsce i widzę ciągle te same twarze na wszystkich stoiskach. Brak ludzi czy taka pasja? :) Pan kierownik tak zachwala Biedre. Jak rozumiem, CV już wysłał? Bo bez zespołu, bez ludzi nie ma firmy. A fałszywe komentarze w internecie też trzeba umieć pisać. Ktoś tu chyba na studiach przespał lekcje z marketingu szeptanego i tego, jak się to odbija negatywnie na firmach gdy robi się to w sposób błędny. Wszystkie komentarze w ostatnich dniach są pisane przez kierownictwo :) Takie cwaniakowanie typu " Przedstawi się". heh. Ciekawe czemu osoby piszące pozytywne komentarze się nie przedstawiły. Chyba dlatego, że wszystkie nazywają się tak samo :D Ah. I jeszcze na koniec, żeby nie były tylko minusy. To wspaniałe miejsce do poznawania ludzi. Rotacja jest taka, że można powiększyć grono znajomych na FB w miesiąc o 10 osób. Tak więc jak ktoś się czuje samotny, to polecam. Zanim podejmiecie decyzję o pracy, pospacerujcie dookoła stoisk. Pogadajcie z ludźmi, którzy już tam siedzą. Popytajcie ile pracują. Może akurat nie traficie na kierowników :) Oni to napewno pracują po 2-3 lata. Życzę mimo wszystko, aby ludzie zarządzający firmą przejrzeli na oczy. Zrozumieli, że z niewolnika nie ma pracownika. Zatrudnili osoby które służą pomocą, a nie zbędnymi komentarzami i ego
Jedno słowo opisujące tą pracę to MASAKRA. I tylko kontrolę. Bez przesady to nie jest sieć sklepów, które posiadają cenne i wartościowe produkty na sprzedaż. Rozumiem takie sklepy jak Zara itd ale 4 kamery na wysepke? Śmiech na sali. A atmosfery lepiej nie komentować.
Całkowicie zgadzam się z tobą, też trochę u nich pracowałam, atmosfera tragiczna, najgorsza firma z jaką miałam do czynienia do tej pory.
Wasze wpisy często odnoszą się do obowiązków, które pełnicie na wyspach. Czy możecie powiedzieć jak zorganizowana jest praca przez P.P.U.H MOLEX na koncertach/eventach? Czy ze względu na otwartą przestrzeń i częsty natłok klientów, warunki zatrudnienia się różnią? Możecie opisać swoje doświadczenia w tego typu pracy?
W galerii Manufaktura pracowałam na trzech wyspach po kilka miesięcy w tym na wyspie Molex. Dwie pozostałe wyspy niestety zamknięto. Dlaczego ? przynosiły straty. dlaczego ? każdy miał wszystko w d... poczynając od kierownika kończąc na pracownikach. Ja pewnie też idealna nie byłam, ale przynajmniej wiem teraz jak to działa. I wcale nie dziwą mnie te kamery i kontrol. Na pierwszej wyspie laska potrafiła iść sobie na 2 -3h na zakupy. Molex może nie idealny ale płaci ( na wyspie z biżuterią zostałam bez kasy za 2 miesiące) Nie ma co narzekać w internetach tylko pracować.
Ja się wybieram na dzień próbny ciekawe.....
@Pracownik, napisałeś, że niektórzy uważają pracę w firmie jako chwilową, dlaczego? Skoro piszesz, że system premiowania jest dobry, podstawa również, to dlaczego ktoś nie zostaje na dłużej? Sam rezygnuje czy firma nie przedłuż umowy?
Klania sie czytanie ze zrozumieniem....Przeciez wyraznie napisane bylo, ze powodem duzej rotacji jest brak umowy o prace ,wiec zapewne zatrudniaja na umowe zlecenie.
Pracuję w tej firmie od kilku miesięcy i uważam, że praca jak na dzisiejsze czasy jest w porządku, stawka podstawowa jest co prawda niska ale jak ktoś się stara i wykonuje wszystkie polecenia tak jak należy- nie przychodzi do pracy posiedzieć na telefonie- jest odpowiednio wynagradzany całkiem korzystnym systemem premierowym,na którego nie można narzekać. Moim zdaniem jest to jak najbardziej okej, bo każdy ma to na co zasługuje. Praca nie jest ciężka, wolę posiedzieć 12 godzin w pracy,a w zamian za to mieć następny dzień czy dwa wolne, w które mogę sobie coś zaplanować. Kierownicy w porządku, zawsze można zadzwonić, zapytać, poprosić o pomoc. Jedyne co bym zmieniła to wprowadzenie umowy o pracę, ponieważ przez to wiele osób traktuję tą pracę jako "chwilową".
Tak czytalam te wasze złe wypociny o firmie, to aż du... ściska jak niektórzy wypisują brednie. Niektóre Panie biorą kasę za nierobstwo. Nawet nie wykażą małej chęci zainteresowania praca. Myślą tylko jak tu usiąść, napisać smsa, przeglądnąć fb. Jak podejdzie klient, to nawet gwiazda nie chce dźwignąć szanownej pupy - taka gwiazdka zmęczona .
A Pani Zosienka jest klientka,pracownikiem czy zna firme od jeszcze innej strony? A moze Pani Zosienka jest tym wymyslonym ukrytym klientem? A sformułowanie "(w domysle:zal) dupe sciska" oznacza ze sie komus czegos zazdrosci wiec moze powinni Wam w tym Molexie jakies szkolenoa z poslugiwania sie jezykiem polskim w intermecie ;) A co do firmy, podobno spoko, ale wymagania z kodelsu pracy,a uprawnien pracownika brak ;) (sspecjalie dla Pani Zosienki tlumacze: status pracownika nabywa sie na mocy umowy o prace :*) I z tego co zrozumialam nikt tu nie chce siedziec na dupie ale byc normalnie traktowanym. Tak wiele?
No nie tylkonze sie zazdrosci :p ale co do pozpstalej reszty to sie zgodze :) Nie ma co narzekac, do studiow dorobic idzie, roznie bo roznie ale sa gorsze miejsca. Sa te lepsze. Gdyby byla mniejsza napinka ze stronybszefpracowaloie lepiej pracowalo. I z klientami jakos tak swobodniej ale to sie za moich czasow nie zmieni :p
Moze przyda sie calkiem swieza opinia, niekoniecznie napisana przez kierownoctwo :p w moim odczuciu podejscie do pracowsnikow troche sie chyba zmfirmowegjeszcze niedawni tam pracowawalam czyli wyszlo prawie ponad rok, wiec nie jest tak dramatycznie. Ale tez nie bede nikogo oszukiwac ze to praca marzen. Problemem wg mnie sa Ci nieby tajemniczy klienci, o ile w ogole sa. Dostawalismy na firmowego maila opisy tych kontroli i jak dla mnie wyglada to troche tak jakby szefostwo chcac zachecic przyxnawalo ten procent na jak najkrotszy czas, zeby mniej zaplacic a miec lepszy utarg. Kierownoctwo wyzej pisalo o dobrych zarobkach ale teraz te 10 na godzine to przeciez ustawowe minimum wiec tez dziewczynom robia taka wode z mozgu, ze to jakas fortuna na rynku pracy. Jak na typowo dorywcza prace gdzie wyplata raczej nie pozwala na utrzymanie sie a tylko by sobie dorobic to chyba troche za duzo sie od pracownikow wymaga, bo nie sa niewolnikami. Mam nadzieje,ze dziewczyny ktore nadal pracuja tam beda mialy trocje lepiej, i moze Pan Konrad tez poczyta te wypowiedzi na forum i sobie to troche przemysli. Bo mogliby miec i fajnych ludzi w zespole i naprawde niezle obroty gdyny umieli motywowac a nie tylko karac. Pozdrawiam wszyskie dziewczyny ktore dzielnie to znosza, i kierownictwo,bo moze sie ogarna i bedzie z tego fajna firma :)
Weźcie sie do pracy, a nie tylko siedzieć i kasę brać. Jak tak wam źle to zapraszamy do Lidla lub Biedronki. Dopiero tutaj zobaczycie co to praca.
Pracowałam kiedyś w Molexie i do dzisiaj wyświetlają mi się komentarze więc odpisuję bo nie mogę czytać spokojnie tego co napisał ktoś rzeczywiście sfrustrowany. Od razu widać że chce się wyżyć i dać upust swoim emocjom krytykując wszystko, nawet samego siebie. Pracowałam tam dwa lata temu więc nie będę się wypowiadać jak jest teraz bo nie wiem. Teraz mam własną firmę i dostrzegam fakt że każdy pracownik tylko krytykuje, dlaczego??? Dlatego że musi rano wstać i iść do pracy !!! i tylko da tego!!! Uważam że nie powinno się krytykować kogoś z powodu niskiego wzrostu i to dwa lub trzy razy - nieładnie. Piszesz o dużej rotacji osób pracujących, a w następnym zdaniu wspominasz o tym że jeździsz po kraju i ciągle na stoiskach widzisz tych samych ludzi. Sama sobie zaprzeczasz. Widać że ktoś po prostu chciał się wyżyć na tej firmie i kierowniku. Wspominasz o anonimach a sama się nie podpisałaś. Pracowałam w firmie Molex i nie mogę powiedzieć na nich złego słowa. I nie jestem " z biura" Z poważaniem Anna K.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w P.P.U.H MOLEX?
Zobacz opinie na temat firmy P.P.U.H MOLEX tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w P.P.U.H MOLEX?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy P.P.U.H MOLEX?
Kandydaci do pracy w P.P.U.H MOLEX napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.