Ludzie nie tradcie zdrowia, nerwów na tak patologiczny zakład w ktorym sie pije i na to pozwalają wszyscy ,operatorzy ich stuczne dziewczyny i ich przyjaciele mogą wszystko,brak szacunku.
Co sie tyczy tej krolowej funkcja w firmie hessingowej , przy ekipie %%% procentowej zdradza białego bo marzyla miec czarnego. Okularnik alkoholik zwierza w sobie chce wyzwolić. Jest tez wirus jak wenera, narzyczona od bez zębnego boksera, wieści szefów chce rozdzielac.
(usunięte przez administratora)
Prawdziwe aż do bólu. Można mieć swoje zasady i tam pracować,ale nie ma szans na dłuższe utrzymanie się w pracy. Podziękują Ci,jak masz szczęście po fazie A,a jak nie to wcześniej. Jesteś nikim jeśli nie zaliczasz się do ELITY !
kolejny idiotyzm napisan przez Polaka. Jak można twiedrdzić, że praca ponad normę daje wiecej pieniędzy. Tak zwany wyścig szczurów, bieganie po magazynie jak kretyn. Czyste niewolnictwo, poniewieranie sobą i dawanie przykładu innym Polakom jak (usunięte przez administratora) mamy. Ja pracuje na magazynie retour Z AH z Polakami, Holendrami, jest też Węgier i znajda sie inne narodowości. Praca jest grupowa, nikt nie mówi o normach, pracujemy normalnie nie przemeczając sie, bo każdy dostanie taka samą wypłate. Pozdrawiam ludzi, którzy pracowali na Hessingu, ale zmądrzeli. Naprawde nie warto zarabiąc pieniedzy, by pożniej je wydawać na masaże, fizjoterapię czy innych lekarzy, by znowu wrócic na Hessing i zacząć mordowanie samego siebe od poczatku.
hessing HELMMOND to jedno wielkie "ręka ręke myje" albo jesteś nikim , albo należysz do elity. Dział maltaji i pozostałe linie , tam rządzi spalona solarium królowa, ma dobre układy z dyrekcją , nie wnikam dlaczego.... ale dlatego może wszystko , jeśli jesteś z nią , tez możesz wszystko, wiele ci ujdzie na słucho , jej przyjaciele , czyli elita, mogą więcej niż inni zwykli pracownicy, Do elity nalezy napewno linie maltaji , i macdonalda. większa ilosc osob tam pracujacych to rodzina , przyjaciele , albo dziewczyny operatorow , ktore z zalozenia moga wszystko . te osoby moga do pracy sie spozniac, pic w pracy, zostawac po godzinach, dla nich zawsze znajdzie sie miejsce, . Elita spotyka sie w pracy i po pracy, moga wszystko i nikt z biura nie reaguje , tylko po cichu sie na to godzi. mimo ze na jednej maszynie jest wyszkolonych kilku operatorow, zawsze stoi ten sam, zarabiaja najwiecej, stac ich na knajpy, imprezy i wspolne focie na fb., pozostali to zwykle szaraki, po kilka dni mozesz nei pracowac, nikt nie zna twojego imienia i nazwiska, . W hezsie rzadza uklady i przyjaznie. jesltes z nimi , albo przeciwko nim. szefowie ruchaja na potege, pija na potege, a reszta ich kryje. sa specjalne linie na ktorych najwiecej hess zarabia , tam pracuja te osoby z elit, jak jestes nowa, gnoja cie, daja najgorsza robote. wszystkie laski, zrobione po solarium , sztuczne rzeczy, brwi, paznokcie itd. przyjaciolki dziewzyny operatora na maltajach chwala sie gdzie nim byly, albo gdzie pojada, wspolne weekendy to norma. nie polecam tej pracy jesli masz zasady. jesli nie spodobasz sie elicie, jestes brzydka , to nie masz szans ani na godziny ani na lepsza linke.
wszystko to prawda polskie zjebane myslenie, a holenderscy panowie sie ciesza z latwych dupek. nie liczy sie praca tylko (usunięte przez administratora) i sprzedawczyk.
Przejrzałem pobieżnie te komentarze i stwierdzam, że piszą je prawie(!) sami idioci, nieroby i ćpuny, których faktycznie pełno na Hessingu. Jeśli ktoś jest ogarnięty, ma IQ większe od świni, potrafi się dogadać z czerownym, nie daje sobą pomiatać i najzwyczajniej w świecie dobrze pracuje (nie mylić z "pracuje na wyścigi")może liczyć na stałą (często ciężką) pracę fizyczną 7dni w tygodniu 24h na dobę (zależnie od działu, funkcji i aktualnej zmiany- zwykle między 35-45h tygodniowo. Wszyscy tak narzekają że obóz pracy i szybkie tempo, a my sami do tego doprowadziliśmy, prowadząc między sobą zwykły wyścig szczurów ;) Na Hessie najłatwiej odróżnić polaka od holendra (piszę też o takich zwykłych pionach jak my)po szybkości kroku, w naszym przypadku często prawie biegu :D Nie wiem jak tam na produkcji, ale na ekspedycji jak ktoś mi czegoś nie wyjaśnił to najzwyczajniej w świecie pytałem się jak coś działa lub funkcjonuje, proste? Na samym Hessie, atmosfera koleżeńska w pracy (przerwy, kantyna, szatnia, etc.) jest jak najbardziej na plus, szczególnie z holendrami.Sporo polaków też się znajdzie w porządku, ale wiadomo to jaki jesteś ma wpływ na to z kim się zadajesz ;) Frajerzy i cebulaki są na całym świecie ale co zrobisz? Co do agencji pośrednictwa pracy to sprawa jest bardzo prosta. Każda (każda bez wyjątku!) została otworzona bo najzwyczajniej w świecie pośredniczenie między polskimi pracownikami(tymi nie znającymi niderlandzkiego) a holenderskimi pracodawcami to bardzo dochodowy interes. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby radzić sobie samemu w kwestii mieszkania, transportu do pracy, ubezpieczenia, odzieży roboczej, transportu NL-PL i PL-NL pracując przez te agencje. Wiadomo że są plusy hoteli, bungali(ahh Helmond :D), szeregowców itd! Fajne osobowości i niezłych wykrętów można czasem poznać hehe. AA no i np grafik to i na tydzień można poznać, poprosić o wolne od czasu do czasu też.. oczywiście bez "pomocy" agencji.. :)) Nie napiszę wprost, ale myślę ze odpowiedziałem tak, że każdy łatwo rozwiąże swój dylemat czy warto tam pracować. ps. POZDRO TRIO JUMBO!!/SPAR/PLUS ps.2 C100 we'l miss you :D
Pisałam tutaj komentarz (u góry strony), przeczytaj go sobie jeszcze raz przed wyjazdem. W drugim wątku na tej stronie (go work) o Hessing'u też jakiś chłopak opisuje jak się tam pracuje, z tego co czytałam nic się nie zmieniło. W tej chwili kończę już prawie studia, dla mnie praca tam to była trauma na całe życie, patrzę z jednej strony z niedowierzaniem, z drugiej z podziwem na ludzi, którzy tam pracują, jak szybko i ciężko potrafią tam pracować. Jedyne co zostało, to dwa zdjęcia z hali i wspomnienia tej ciężkiej pracy, ale to my Polacy narzuciliśmy sobie takie tempo, aby wyrobić normę w 150 procentach. Dobrze, że wykonuję lżejszy zawód w Polsce. Jedyny plus jaki widzę w tym zakładzie, to wypłaty - mogłeś/aś tam zarobić bardzo dużo, tyle, że nadgarstki i kręgosłup na tym bardzo cierpiał.
hej.Też jestem ciekawa Waszej opinii. Dostałam właśnie ofertę pracy w Hessing w Zwaagdjk i mam obawy po przeczytaniu komentarzy..
Hej naprawdę jest tam tak strasznie?Dostałam ofertę do pracy przy sałatkach owocowych a robiłam to w Norwegii i aż tak strasznie nie było.Polacy jak to polacy za granicami zachowują się jakby rozumy pozjadali. Proszę o szczerą opinię bo juz teraz zaczęłam się poważnie zastanawiać czy tam jechać.
Weźcie nie straszcie. Naprawdę jest tam tak ciężko? Ja jadę tam pierwszy raz do pracy i przeraziłam się kiedy przeczytałam te komentarze.
witam wszystkich czy ma ktos moze namiary na ta prace przez biuro w holandi albo czy bezposrednio przez pracodawce mozna sie tam dostac??? chodzi mi o zwaag koło hoornu.Jeżeli ktos coś wie to prosze o jakieś namiary na emaila m92@onet.pl z gory dziękuje i pozdrzwiam
NI CHU. nie jest lepije, pracowałem trzy miesiące od sierpnia do listopada , zjechałem właśnie na urlop i za cholereeee nie hce tam wracac, choć kasa może i dobra, ale jakby była 4x większa to tez bym się zastanawiał, straty w psychice jaka powoduje ta praca są niewyobrażalne jk i zapierdziel tam ;]
to jest zakład pracy chronionej poniewaz pracuje sie tam z (usunięte przez administratora), ktorzy sa tam czesto majstrami i myslenie im sprawia bol. Praca jest ciezka i trzeba (usunięte przez administratora). Broncie sie od tego (usunięte przez administratora)pracy.
witam wszystkich,do sałetek w Helmond przez biuro pracy Hobij Opole a z stamtad wysyłaja cie do Veghel..zarobki sa wiekowe,ja sie dostałam dzisiaj do nich do pracy...
Tak, jakby coś to Polacy tam pracujący Ci pomogą, spokojnie bez znajomości języka sobie poradzisz ;).
Gliwice, ul. Bytomska 15 śląskie (usunięte przez administratora)
jakiś może numer telefonu lub meila ma ktoś do nich?
biuro było na ul.okopowej w gliwicach koło dworca pkp
witam ' jak można dostać się na tą firmę do pracy ma ktoś jakieś namiary??
też pracowałam na hesie,przy bonach tzn.bierzesz bon i wozek do ktorego ładujesz skrzynki z gotowymi sałatkami,warzywami,najcięższe były skrzynie z marchwią wyrobiłam sobie niezłe muskuły..praca cięzka i w temperaturze ok 0 c.i oczywiście pełno niebieskich holendrów patrzących się na ręce i na to jak szybko pracujesz.a babki stere weteranki narzucają straszne tępo.za te pieniądze praca zdecydowanie za ciężka,faceci mieli troche lepiej dokladali tylko paleciakiem kolumny skrzyń(dosuwali skrzynki zeby były w równym rzędzie jak babki chodziły je zbierać) i pożniej gotowe wozki ładowali na tita.ja byłam przez firmę P&P z Gliwic,wiem ze teraz zmieniła ona nazwe na inna ale pozatym wszystko jest tak samo.warunki mieszkaniowe miałam bardzo dobre fajne zadbane domki w pięknych miasteczkach,mieszkałam w herhugowaard,Andijku i Purmerrend.ogólnie pracy tam nie polecam,nie za taką kasę!pozdrawiam
To zależy gdzie się trafi czemu odradzać komuś coś co samemu sie niepodobalo kazdy jest inny i kazdemu pasować będzie coś innego. Ja pracowałem na myjce i powiem, że najlepsza robota jaką miałem w Holandii no ale przyczyn prywatnych musiałem zjechac do polski i tak juz zostałem. Ja polecam tą firme bardzo są godziny stawki 25% 50% 100% więc idzie pięknie zarobic! a praca jak praca czasami lekko a czasami zapieprz takze tj normalne a do wszystkiego idzie nabrac wprawy, że pozniej bedzie się to robic z palcem w nosie ;]. pozdrawiam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Hessing?
Zobacz opinie na temat firmy Hessing tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Hessing?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Hessing?
Kandydaci do pracy w Hessing napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.