Opinie o Dariusz Żurek w Wrocław

Mam 66 lat. Dzieci i wnuki. Pojechałam na SOR do 4 Wojskowego Szpitala we Wrocławiu po tygodniu silnych bólów brzucha, niejedzeniu itd. Nie mogłam nawet pić. To był koszmar. Miałam wysoką gorączkę i CRP 160, gdy norma jest do pięciu. Dr Dariusz Żurek, nie dość, że wystawił diagnozę na podstawie zbieranego a i tak małej ilości moczu, to zachował się grubiańsko wobec mnie przy młodych jeszcze ratownikach medycznych. Byłam za słaba, żeby zareagować i nawet nie chciałam. Nie miało to sensu, zakrzyczałby mnie. A ratownicy byli profesjonalni i grzeczni. Byłaby to dla wszystkich nieprzyjemna sytuacja. Wymęczona i dalej bardzo słaba zostałam wypisana. Przed wypisem miałam zrobione USG . Badanie to wykonane wcześniej, może powstrzymałoby doktora przed wydaniem nic nie dających, a tylko pogarszających mój stan decyzji. Było mi bardzo bardzo przykro