(usunięte przez administratora) Wykonywał łazienkę u dziadków mojej narzeczonej. Miał wrócić dokończyć, ze względu na to że był znajomym dostał całość. Mydlenie oczu że przyjedzie dokończy . Poblokował nr i brak kontaktu.
Wyjątkowy (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) Podpisał umowę dotyczącą remontu mieszkania i w dniu kiedy miał rozpocząć prace przysłał SMS, że rezygnuje. Oczywiście Pan Kwiatkowski żadnego telefonu nie odbierał. Naciągnął mnie na dodatkowe koszty, m. in. wynajem kwatery na czas remontu, które bezpowrotnie straciłem. Straciłem czas na poszukiwanie nowego wykonawcy. Remont się wydłużył a ja mieszkam w mieszkaniu z usuniętymi tapetami, bez sprzętu, który usunąłem, bo po remoncie zamierzałem kupić nowy i itp. niedogodnościami. Po konsultacji z prawnikiem prawdopodobnie wystąpię na drogę prawną o zwrot nieuzasadnionych kosztów, które poniosłem i odszkodowanie. Chcesz mieć kłopoty – firma Artur Kwiatkowski Usługi remontowo budowlane zapewni Ci je.
zostaliśmy (usunięte przez administratora) przez firmę USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE ARTUR K. NIP: 5833433381 Firma działa głównie na pomorzu, ale też w innych częściach Polski i w Niemczech. Właściciel nas (usunięte przez administratora) pobrał zaliczki (na kwotę kilkudziesięciu tysięcy zł), nie rozliczył się z nich, nie dokończył prac i zrezygnował ze współpracy. sprawa będzie miała finał w sądzie. Problemy z salonem.Właściciel oraz jego współpracownik rozcieńczyli farbę fluggera do tego stopnia, że nie była w stanie pokryć ścian. Problemy z łazienka. Kabina prysznicowa przecieka w 3 miejscach (źle zamontowana rama kabiny, nie dopasowane uszczelki), źle założony brodzik (wpuszczony pod kafelki) przez co kabiny nie można spasować i szereg mniejszych uchybień (nawet deska klozetowa jest źle dokręcona). Problemy z podłogą: fugi mają bąble, kruszą się, zostaly wystające druty po nieudolnie wyciągniętych systemach do kładzenia płytek. podłoga zachlapana białą farbą. problemy prze renowacji pokoi: włosy z wałka na ścianach, co jak twierdzi właściciel jest normalne i tak ma być (chyba nie znam się na malowaniu), niedomalowane ściany, w miejscach gdzie dostawiał ściankę nie poszlifowana gładź, nie dokręcone kontakty (na tyle, że jeden z nich nasza 1,5 roczna córka! wyciągnęła ze ściany), źle osadzona prowadnica 2 drzwi przesuwnych, nieumiejętne przeniesienie włącznika światła (działał krzyżowo, już nie działa, musimy poprosić elektryka o pomoc). problemy z płotem drewnianym: Panowie zamówili za szerokie i za grube deski na płot, po czym bez konsultacji pojechali je przeciąć, wróciły za cienkie i nierówne, po 3 tygodniach są wypaczone i pękają. umawialiśmy się na deski grubości 30 mm a po przecięciu miały od 15 do 22. Panowie stwierdzili, że (usunięte przez administratora) ich w tartaku i przecięte dechy miały mieć po 28 mm. może nie znam się na matematyce, ale 45:2 ni jak nie da 28 mm. po 2 tygodniach kupili kolejne deski (nieokorowane), ale jest ich za mało na dokończenie płotu. słupki docinali piłą łańcuchową, są poszarpane i nie równe, po prostu zniszczone. niektóre kotwy do mocowania słupków nie są całkowicie wbite w ziemie. umawialiśmy się na płot 1,7m odległości pomiędzy deskami 10cm, odległość między słupkami 2m, żeby psy nie przeszły co też nie zostało dotrzymane z powodu źle dobranych desek. 3 zrobione przęsła z całego płotu ruszają się i grożą zawaleniem. użyto też za mało wkrętów żeby to mogło się trzymać. Słupy nie są rozstawione w równej odległości. Ewidentnie Panowie porwali sie z motyką na słońce. problem z ogrodzeniem panelowym: nie umocowane podmurówki, obsypane dopiero jak zwróciłem uwagę (ale tylko od 1 strony) bo były pod nimi dziury, w jednym miejscu brak podmurówki, podpierane zamurowanymi ale wystającymi prętami zbrojeniowymi co jest bardzo niebezpieczne, przy jednej z podmurówek były poprostu wbite w ziemie. Panowie mówią, że zaskoczył ich teren, który wcześniej oglądali i mówili zupełnie co innego. nawet klamka w furtce jest źle zamontowana, po naciśnięciu nie wraca do pierwotnej pozycji. problemy z wiatą: pozwoliliśmy Panom wykorzystać te przecięte deski, miały być tylko z tyłu i po bokach, oczywiście Panowie obili nimi całą wiatę żeby nie musieć dokupować materiału. deski juz tez zaczynają się wypaczać. problemy z bramą wjazdową: po raz kolejny poszliśmy panom na rękę i miały na nią zostać użyte najlepiej przecięte i najgrubsze deski. Niestety zostały wykorzystane "jak leci" i z jednej strony mają 20 mm a na końcu już 15 mm. deski pękają przy wkrętach, są wypaczone i nie wiem czy dotrzymają zimy, ani słupki bramki przy bramie ani słupki bramy nie trzymają pionu czytając powyższe oceńcie czy chcecie taką osobę wpuścić do domu i stracić niemałe oszczędności. posiadam oczywiście dokumentacje filmową i fotograficzną tego o czym napisałam