Opinie o Klub Podróżników Soliści
Jakie godziny pracy przyjęte są w firmie Klub Podróżników Soliści?
Ciężko powiedzieć gdyż na maile czasem odpisują z miesięcznym poślizgiem a telefonu w ogóle nie odbierają...
Kolumbia Byłam w Kolumbii w listopadzie 2019r.(usunięte przez administratora) I to będzie początek dobrej historii. Dlaczego wybrałam Kolumbię? (usunięte przez administratora) poznałam go na Islandii, dlaczego Islandia bo byłam z Solistami w Tajlandii. Do 3 razy sztuka? Myślę, że to dopiero początek kolejnych kierunków do zaliczenia z nimi, ale zanim… to kilka słów o ostatniej wyprawie, czyli Kolumbii. Kierunek niezbyt oczywisty dla podróżników, ale zaciekawiający na samą myśl. Wodzirejem całego zamieszania był (usunięte przez administratora) i to dzięki niemu na mojej liście miejsc do odwiedzenia znalazła się Kolumbia. Zdecydowanie postawiłam na pasję człowieka, który Kolumbią jak się okazało żyje i oddycha. Zdecydowanym atutem Solistów są Liderzy, którzy prowadzą tripy. Byłam z (usunięte przez administratora) Tajlandia, Islandia i teraz Kolumbia(usunięte przez administratora). Totalnie pozytywnie zakręcony Lider, który żyje chyba dla podróżowania i zarażania ludzi mega pozytywną energią. Gdyby nie (usunięte przez administratora) Kolumbia nie byłaby, aż tak (usunięte przez administratora) potrafi balansować między dyscypliną, a luzem w grupie i za to wielki szacun tym bardziej, że na wyprawy z nim wybierają się „wariaci” :) i ja to baaaardzo lubię. Ale do brzegu miało być o Kolumbii, ale z drugiej strony Kolumbia bez (usunięte przez administratora) to się nie uda ;) W 100% polecam tego tripa z wielu względów, ponieważ jest to kraj, który ma wiele do zaoferowania. Totalnie ekstremalne doświadczenia, gdzie 4 dni w dżungli wyciągną z Ciebie każdą jedną kroplę potu, nogi odmówią posłuszeństwa, a jeśli nie miałeś na studiach łaciny gwarantuje przyspieszony kurs nauki owego języka ;). Dżungla jest niesamowita, ale trzeba się przygotować na to, że część osób będzie (usunięte przez administratora) zmęczona i szczęśliwa, a druga część osób będzie mega (usunięte przez administratora) szczęśliwa i szczęśliwa i będzie poganiała resztę. Nie chcę straszyć nikt na trasie nie umarł co najwyżej obdarte kolana i wspaniale ubłocone buty. Cała trasa poza dżunglą też daje poczuć klimat tego kraju. Zdecydowanie Kolumbijczycy są bardzo otwarci i serdeczni. To nie jest kraj strachu, grozy i karteli narkotykowych na każdym rogu. Trasa przez jaką przebiega trip jest tak opracowana by doznawać różnego rodzaju emocji. To wyprawa, w której możesz pobyć ze swoim własnym Ja i napić się rumu z innymi świrami z Twojej grupy ;) Czas w Bogocie może nie jest zbyt ciekawy, ale można ją zobaczyć. I tutaj przemycę jeden minus w mojej opinii. Na koniec tripa w Bogocie lądujemy w tym samym hostelu co 1 dnia i o ile po przylocie z Polski było to dla mnie zaciekawiające tak przed powrotem do Polski zdecydowałam się na dwie noce w normalnym hotelu, ponieważ po trekkingu w deszczu w Salento zapragnęłam gorącej wody i nieco przyjaźniejszych okoliczności budzenia się ;) Dodam, że nocleg po drugiej stronie ulicy był na każdą kieszeń. Tutaj do Solistów mały apel! Warto dorzucić parę złotówek za nieco bardziej komfortowe pożegnanie Kolumbii przed powrotem do kraju. Na szóstkę z plusem zasługuje Cartagena i to czego tam można doświadczyć. Miasto totalnie zwariowanych ludzi podczas obchodów dnia niepodległości i to koniecznie trzeba przeżyć. Z Cartageny nikt nie chce wyjeżdżać! Każdy chce tam wracać. Z Kolumbii prócz mega wspomnień bo te są gwarantowane warto zabrać ze sobą kawę, dużo kawy bo jest genialna, dlatego pamiętaj Polaku zostaw sobie trochę miejsca w plecaku na kilka kilogramów. Wołowina dla zjadaczy mięsa będzie rarytasem, ponieważ nawet w ulicznych hamburgerach dostaniecie wyśmienitą jakość, ale nie liczcie, że zjecie tam dobre pieczywo. Konkludując Kolumbia jest mega, ale podkreślam, że robotę zrobił Mareczek bo wiedział jak Nam ją pokazać. Koniecznie spróbujcie lotu na paralotni to jest czad! Nie opiszę wszystkiego bo ciekawość to pierwszy krok do spakowania plecaka, a zatem odrywajcie Kolumbię po swojemu!
Mam nadzieje, ze któraś z grup w końcu zwycięży i dostanie odszkodowanie za nieudana wyprawę i za wielkie rozczarowanie bo zaufali „ podróżnikom” a to wszystko jedna wieeeelka lipa. Teksty od liderki ze wyciskamy z wyjazdów 100 a nawet 200% to chyba chodzi o kasę Bo takie badziewie jakie zostało zaserwowane na Filipinach to naprawdę żal wielki żal i rozczarowanie. (usunięte przez administratora)robiła dobra minę do złej gry, z dnia na dzień zwlekała z przekazaniem gdzie będziemy spać itp - wszystko miało być zaskoczeniem.... szkoda ze przy okazji wielkim rozczarowaniem. Po wyjeździe(usunięte przez administratora) jestem pewna ze ich filozofia podróżowania polega na długich transferach busami do pseudoatrakcji trwających 5-15 minut. Czekoladowe wzgórza - wejście na 200schodow, wyraki - 5 min po zagrodzie gdzie te zwierzątka śpią, most bambusowy- żenada, rejs po rzece Loboc to rejs na gondoli gdzie możesz najeść sie do bólu- atrakcja płatna dodatkowo a główny sens to to jedzenie bynajmniej nie sam rejs...wyspa Pamilacan to bynajmniej nie wyspa bez prądu, za to zaśmiecona po brzegi i na brzegach i czający sie zewsząd jej mieszkańcy. Strasznie słaby plan, który niestety trudno przewidzieć nigdy tam wcześniej nie będąc. Reklamując sie jako podróżnicy wszyscy mieli nadzieje ze nie zostaniemy zabawieni marnej jakości atrakcjami. Nasza grupa sie odłączyła od liderki a zwrot części kosztów mieliśmy podpisać zgadzając sie na brak jakichkolwiek roszczeń w przyszłości..., przy okazji sie okazało ze organizatorem jest spółka z o. O. A nie klub podróżników jeśli ktoś kiedykolwiek organizował samodzielnie wyjazd niech absolutnie nie da sie skusić tym ściemniaczom bo na pewno będzie żałował. Kasowanie jakichkolwiek negatywnych postów na fejsie i blokowanie kont to codzienność tej grupy. Przykro i wielkie rozczarowanie
Ja byłam na tym samym wyjeździe.......i ABSOLUTNIE się nie zgadzam; tj. ten sam program, ale inny termin; wszystkie rzeczy, które opisujesz są top atrakcjami filipińskimi; a północny Luzon potem to jest totalny klimat; na wyspie Pamilican łowiliśmy ośmiornice, widzieliśmy wieloryba, delfiny, plantację bananów, pani gotowała do syta krewetek i był świecący plankton.........totalnie magiczna, nierozwinięta (domki nad brzegiem morza, ale bez prądu); normalnie dokładnie to, co oczekiwałam - chciałam nie żyć w murach all inclusibe, wiec piliśmy rum z miejscowymi ludźmi; było super; hotele mega słabe, jak na rajskie wakacje, ale program GIT!
hehe, jak bez prądu?? jak zdrobili niby specjalnie dla nas i spontanicznie_ bo póżniej okazało sie, robią to każdej ekipie solistów- dyskotekę to mieli tyle prądu, że chyba cała wyspa słyszała....komedia te pozytywy, nikt jak jest zadowolony nie szuka miejsc gdzie mógłby wyrazić swoją opinię, więc mam nadzieję ze te pozytywne wypociny nikogo nie zmylą
Byłam na Filipinach na własną rękę. Nie powiem zorganizować i zaplanować coś wcześniej tam to isntne wyzwanie, dlatego daliśmy sie ponieść chwili i temu krajowi i jestem nim zachwycona. Warunki spartanskie, jedzenie ohydne, ale klimat jaki tworzą cudowni ludzie, widoki rekompensuja wszystko. Kraj bardzo biedny więc jeśli ktoś oczekuje luksusow to nie powinien wybierać Filipin. Pozdrawiam
Ja byłam w Namibii i jest bardzo zadowolona :)
Rozumiem, że uczestnicy prowadzą auta bo taka jest formuła wyjazdu ale chciałbym się dowiedzieć kto ponosi odpowiedzialność za pasażerów, auto w przypadku wypadku? nie jestem pewny ale wydaje mi się, że odpowiedzialny jest kierowca i zastanawiam się, czy uczestnicy mają tego świadomość, czy są po prostu informowani, bo moze należałoby się jakoś dodatkowo ubezpieczyć przed takim wyjazdem gdzie jest się kierowcą? Nie wiem jakie są przepisy ale to jednak jest ogromna odpowiedzialność. I drugie pytanie, czy ktoś sprawdza ile dany kierowca ma prawo jazdy, czy to jest może jednak taki ''niedzielny" kierowca itd. Chodzi mi o to, że ktoś kto ma prawo jazdy wcale nie musi być dobrym kierowcą. Jest jednak różnica między prowadzeniem auta osobowego a auta z wiekszą ilością osób. Czy jest jakaś weryfikacja no i co z odpowiedzialnością cywilno-prawną w sytuacji wypadku, stłuczki etc?
Świetna uwaga! Ja prowadzę samochód osobowy od ponad 30 lat, ale gdy nagle musiałem prowadzić 'van' na 6+1 osób, trochę mi zajęło czasu, aż się do niego przyzwyczaiłem-nie chciałbym tego robić w zatłoczonym mieście lub na autostradzie, z 6 pasażerami. A prowadzenie czegoś większego, chociaż jest legalne na zwykłym prawo jazdy, absolutnie wymaga przygotowania, z tego powodu wydarzyło się wiele tragicznych wypadków. Co do odpowiedzialności, to następna niezmiernie istotna sprawa. W niektórych krajach w przypadku poważniejszego wypadku kierowca musi pozostać w tym kraju do czasu sprawy sądowej, niezależnie od tego, czy był winien, czy nie-co jakiś czas czyta się o turystach zmuszonych przedłużyć swoje wakacje o kilka miesięcy, oczywiście na własny koszt. A gdy taki turysta zostanie uznanym winny, to naprawdę nie chciałbym być w jego skórze...
Wszyscy organizatorzy turystyki mają obowiązek na swoich stronach publikować poniższe informacje: cenę imprezy turystycznej lub usługi turystycznej albo sposób jej ustalenia; miejsce pobytu lub trasę imprezy; rodzaj, klasę, kategorię lub charakterystykę środka transportu; położenie, rodzaj i kategorię obiektu zakwaterowania, według przepisów kraju pobytu; ilość i rodzaj posiłków; program zwiedzania i atrakcji turystycznych; kwotę lub procentowy udział zaliczki w cenie imprezy turystycznej lub usługi turystycznej oraz termin zapłaty całej ceny; termin powiadomienia klienta na piśmie o ewentualnym odwołaniu imprezy turystycznej lub usługi turystycznej z powodu niewystarczającej liczby zgłoszeń, jeżeli realizacja usług jest uzależniona od liczby zgłoszeń; podstawy prawne umowy i konsekwencje prawne wynikające z umowy; ogólne informacje o obowiązujących przepisach paszportowych, wizowych i sanitarnych oraz o wymaganiach zdrowotnych dotyczących udziału w imprezie turystycznej. Dlaczego nie ma wymaganych informacji na waszej stronie? Dlaczego jest tylko "poglądowa oferta" skoro powinien być szczegółowy plan wyprawy? Brakuje też wielu innych informacji, które są wymagane...
Witam serdecznie Powiedzcie czy był ktoś na wyprawie koleją transsyberyjską na trasie Moskwa-Uan Bator-Pekin, jak jest zoorganizowana, czy warto zawracać sobie tym głowę. Jest jeszcze inne biuro które organizuje takie wyprawy, ale są nieco drożsi. warto dopłacić? Pozdrawiam
Oferta Solistow wyglada interesujaco ale infantylny styl opisu wypraw bije wszelkie rekordy. Pisza, ze przygody wliczone sa w koszt wyjazdow ale nie ma informacji czy nalezy zabrac wlasny spiwor albo czy w Petrze spedza sie jeden dzien czy dwa? (na jeden dzien nie warto) Ladne zdjecia ale z portalu wyziera amatorszczyzna. Mam watpliwosci, czy z tym czyms warto sie zadawac...
Cześć! Na naszej stronie zamieszczamy jedynie poglądową ofertę, nie szczegółowy opis wyprawy. Na miesiąc przed wyjazdem każdy uczestnik otrzymuje plan imprezy rozpisany dzień po dniu oraz infopak, w którym zawarte są wszystkie informacje potrzebne przed wyjazdem łącznie z listą rzeczy jakie należy zabrać :) Jeżeli komuś zależy na tym, żeby takie pliki otrzymać wcześniej, również nie ma problemu - na prośbę wysyłamy w każdej chwili ;) Jeżeli jesteś zainteresowany wyprawą z nami, zapraszamy do kontaktu telefonicznego lub mailowego. Odpowiemy na wszystkie pytania! :)
Czesc, dziekuje za odpowiedz. Skoro kazdy moze otrzymac opis wyprawy emailem to dlaczego nie jest on czescia oferty? Pomogloby to potencjalnym uczestnikom w podjeciu decyzji i oszczedziloby organizatorom pracy. Nigdy nie widzialem oferty turystycznej zawierajacej tak malo informacji, trudno sie zorientowac czy ma sie do czynienia z solidna firma czy z amatorszczyzna ukrywajaca sie za fasada improwizacji. Profesjonalisci robia to tak: https://tinyurl.com/y3d4fy8p. A moze by sprobowac dorownac do tego poziomu? Wystarczy troche pracy... Pozdrawiam, W. Pozdrawiam.
Dziękujemy za sugestię. Cały czas się rozwijamy ;) Jesteśmy właśnie w trakcie wprowadzania zmian i automatyzacji i już wkrótce wspomniane pliki będą wysyłane uczestnikom automatycznie w momencie zapisu. Nie zamieszczamy szczegółowej rozpiski na stronie, ponieważ zależy nam na przejrzystości oferty, ale udostępniamy program, jeśli ktoś chce go zobaczyć przed podjęciem decyzji ;)
Zastanawia mnie, jak wygląda ta firma z punktu widzenia pracowników? Polecilibyście tego pracodawcę?
Ta firma to jest porażka. Nie, nie i jeszcze raz nie.
Możesz rozwinąć nieco swoją wypowiedź? Na stornie internetowej Klubu Podróżników Soliści można znaleźć informacje o tym, że rekrutacja w firmie trwa cały rok: https://solisci.pl/rekrutacja/ Zastanawiam się czy warto aplikować do firmy? Dlaczego masz tak negatywne zdanie na ten temat?
Zdecydowanie nie polecam wyjazdów z solistami. Byłam z nimi na tripie Islandia Extreme. Poziom organizacji więcej niż fatalny. Nie zadbano o podstawowe rzeczy takie jak odpowiednie namioty, butle gazowe; ogrzewanie w samochodach mimo wyjazdu na camp do tak zimnego kraju( w nocy temperatura ok 3°). Liderka bez podstawowych kompetencji. Prowadzi samochód z grupą 7 osób i w tym czasie rozmawia przez komórkę i popijaja gorąca herbatę. Nigdy nie wiedzieliśmy gdzie konkretnie jedziemy i jak długa będzie trasa ani czego możemy spodziewać się na kempingu.(usunięte przez administratora) Stanowczo odradzam i z mojej strony nigdy więcej!
Wypowiadasz się jako uczestnik wyprawy i rozumiem, że możesz mieć jakieś uwagi, ale chciałbym się dowiedzieć więcej jakie warunki pracy mają osoby zatrudnione w firmie i organizujące takie wyjazdy. Na jakich zasadach przebiega współpraca i jaki rodzaj umów pracodawca podpisuje z pracownikami? Proszę o odpowiedź.
Zostawiam swoją opinię, dlatego, że widzę, że jedynie niezadowolone osoby dodaja w tym miejscu swoje komentarze. Ja z Solistami byłem na trzech wyprawach. Jednej w Azji, druga Islandia pod namiotami i na Sylwestra na Bali. Każda z wypraw była inna. Ekipy różne. ALe za każdym razem wracałem zadowolony. Rozumiem, że nie zawsze jest wszystko idealnie, ale jak najbardziej polecam samemu przekonać się jak jest.
Hej Pablo, jak było na Bali ? Podobało 'ci się z Solistami ? Wyprawa udana? Pytam bo teraz rozważamy wyjazd właśnie na Bali, wychodzi troche drogo ..ale może jednak warto?
Witam, z Solistami byłam jakiś czas temu w Tajlandii i Birmie. Miałam pewne obawy, szczególnie czytając opinie na forach. Bałam się, że na takie wyjazdy jeździ sama młodzież i że nie dam fizycznie rady. Teraz mogę szczerze powiedzieć: nie mogło być lepiej! Trafiłam na wspaniałą liderkę, która miała sporą wiedzę o kraju, a ciekawostkami rzucała jak z rękawa. Była prawdziwym opiekunem i wiedziała jak zintegrować całą grupę mimo różnicy wieku uczestników. Poczułam prawdziwy klimat Azji! Nie spodziewałam się, że tak pełne życia miasto jak Bangkok mi się spodoba. A widok balonów nad Baganem będę mieć przed oczami do końca życia. Prawdziwa przygoda życia! W tym roku także mam zamiar zaszaleć i zabieram koleżankę na solistową wyprawę Singapur, Malezja, Kambodża ????
Dzień dobry, Zastanawiam się nad wyprawą Singapur, Malezja, Kambodża. Mam jednak obawę, czy odnajdę się w grupie jadąc sama. Bardzo proszę o informację, czy w wyjazdach uczestniczą osoby wyjeżdżające samotnie i w jakim przedziale wiekowym, mniej więcej, była Pani grupa? Pozdrawiam:)
Cześć Marzena! Ponad połowa naszych uczestników jeździ z nami solo, więc na pewno nie byłabyś jedyna. Grupy zazwyczaj bardzo szybko się integrują podczas wyprawy, więc nawet nie odczujesz, że jesteś sama :) Mamy uczestników w bardzo różnym wieku, przeważnie między 20+ a 40+, ale jeżdżą też starsi :)
Mialam z nimi jechac do Afryki z opcja Kili i sama na wlasna reke chcialam zrobic Zanzibar. Wplacilam zaliczke, kupilam bilet i to byl blad. Plan przed wplata dostalam w formie orientacyjnej i tak czekalam na szczeglowy plan wyprawy, termin przeslania byl ciagle przedluzany, az miesiac przed wyprawa dostalam plan zalaczony gdzies w tresci maila informacyjnego tak zeby nikt nie zauwazyl. Plan byl calkiem inny niz wstepny jaki dostalam przy kupnie biletu(oczywiscie bilet tez mialam kupic za ich posrednictwem, bo przeciez mile im przepadna). Zamiast slynnych parkow mielismy spedzic 3 dni na zwiedzaniu muzeow w stolicy Keni i potem przejazdza po mniej znanych parkach. Cena? 2 tys mniejsza niz w znanych biurach backpackerskich typu Torre, jakosc? Tragiczna! Z wyjazdu sie wycofalam, a sprawa moja i kilku osob trafila do prawnika, oczywiscie zwrotu za bilety nie dostalam. Tak jak mowilam, brak umowy, umywanie raczek. Brawo Lukasz. To jest zart i wykorzystywanie ludzi. Jadac na wlasna reke mozna zrobic o wiele wiecej niz z nimi. Znajomy byl z nimi w Japoni, jakie wrazenia? Zwiedzanie po najnizszej lini oporu, zeby jak najwiecej pieniedzy trafilo w raczki wlasciciela solistow. Gratuluje zatrudnienia duzej ilosci osob do pisania pozytywnych opini, wykupienia lajkow, w marketing zainwestowal sporo, ale tak jak ktos juz napisal - marketing to nie wszystko, a biznes prowadzony przez niedopowiedzialne dzieci w koncu zderzy sie z doroslym realnym życiem i konsekwencjami.
Nie mam zbyt dużego doświadczenia z solistami, za mną póki co jeden krótki wypad-spływ kajakowy. Wróciłem zadowolony. Wszystko zgodnie z ofertą, nic do czego mógłbym się przyczepić. Miałem chyba trochę szczęścia gdyż raz, że trafiłem na bardzo pozytywna ekipę to dwa lider-ka okazała się być odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Lider który ogarniał, lider któremu się chce, który potrafił zdyscyplinowac towarzystwo i potrafił sprawić, że przez cały czas trwania wypadu nie było nudy. W sierpniu przede mną Islandia, opcja "domek". Jeśli tylko wrażenia będą równie pozytywne zdecyduje się na kolejnego tripa.
Byłem na spływie wielkanocnym z Aleksandrem Dobą, podczas którego leaderami byli Sonia Radosz i Paweł Posmyk. Wspaniały wyjazd, wspaniali leaderzy, super atmosfera. Na pewno bym pojechał jeszcze raz . Polecam !!!
Z Solistami zaliczyłem już 5 wypraw i nie żałuje. Powiem więcej. Nie wyobrażam sobie jechać gdziekolwiek bez Solistów. Świetna atmosfera, liderzy to ludzie z pasją a po każdej wyprawie pozostają niezapomniane wrażenia i wspaniałe przyjaźnie. Polecam!!!
Ostatnio byłem z żoną na wyjeździe z Solistami do Maroko. Było cudownie! Z liderką Kasią przejechaliśmy cały kraj w szerz w celu przenocowania na Saharze, a następnie wybraliśmy się na bardzo emocjonujący treking, na szczyt Atlasu (co jest jednocześnie najwyższym szczytem Maroka i Afryki północnej). Wyjazd był tak cudowny, że planujemy wybrać się na wyjazd z Solistami na Islandię jeszcze w tym roku. Ale ponieważ opinia nie dotyczy odwiedzanego kraju, czy pojedynczego lidera, to oto rzeczy za które polubiłem te biuro: 1. Lider jest jednym z nas, z taką różnicą że przoduje grupie, trzyma pieniądze i negocjuje wszystko za nas. Również zbiera nas na lotnisku i podpowiada nam we wszystkich sprawach. 2. Biuro przed wyjazdem szykuje uczestnikom pakiet informacji, więc nie trzeba na własną rękę dowiadywać się wszystkiego. 3. Wyjazd jest w dobrej cenie. 4. (najważniejsze dla mnie) Wyjazd jest dynamiczny! Dużo oglądamy i urlop tygodniowy wydaje się dwa razy dłuższy. 5. Zawsze w takiej grupie znajdzie kompana do rozmów. 6. Grupy nie są za duże, nie za małe. Czyli akurat :-) Podsumowując: Gorąco polecam wyjazdy z Solistami!
Cześć, Śledze wątek od dłuższego czasu i o ile kiedyś gowork było synoninem rzetelności, w tym momencie mam co do tego wątpliwości. W mojej ocenie znikło od kilku do kilkunastu negatywnych opinii, w tym na pewno opinie z printscreenami niezadowolonych klientów. Jest jakiś wysyp pozytywnych komentarzy, a chyba jest logiczne, że zadowoleni ludzie nie szukają opinii w necie o firmie po dobrze zorganizowanym wyjeździe…tym bardziej już nie zostawiają pozytywnych opinii na forach. Wyróżnione są opinie wątpliwej jakości o czym świadczy ilość negatywnych buziek, a z forum znikły opinie z największa ilością uśmiechniętych buziek, czyli najbardziej pomocnych. Proszę moderatora gowork o wyjaśnienia dlaczego części opinii z największą ilością pozytywnych buziek została usunięta? Do niedawna, ludzie na innych forach polecali gowork jako miejsce gdzie nie można usunąć negatywnej opinii – myślę, że nikt śledzący ten wątek, już tego nie zrobi.
Byłam z Solistami juz na 4 wyprawach i jednej weekendówce i jestem zachwycona. Atmosfera na wyjazdach jest niesamowita oraz organizacyjnie wszystko dopiete na ostatni guzik. Poznalam wielu wspaniałych ludzi podróżując z Solistami!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Klub Podróżników Soliści?
Zobacz opinie na temat firmy Klub Podróżników Soliści tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Klub Podróżników Soliści?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 12 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!