Opinie o Fibris S.A.
10 lat temu firma obchodziła 45-lecie swojej działalności. Jubel był w Marko. Był Daukszewicz, była wódka, szampan ... nawet medale ludzie podostawali. A teraz to co tam można g...o świętować? Pętla zadłużenia niestety zaciska się. Zastanawiam się kto go namówił na te kredyty? Dlaczego tak łatwo dał się im omamić.
Myśle ze z prezesem to każda pracownica biurowa sie dogada he
czesc, pracowałam w tym zakładzie prawie rok czasu na stanowisku w biurze - praca umysłowa. To co ludzie piszecie wyżej to aż żal czytac naprawde. Płaca - zawsze na czas ! chocby nie wiem co mieli do placenia zbliza sie 5tego i pieniadze na pracownikow zauz sa przygotowane ! jesli chodzi o zarobki to indywidualna kwestia kazdego po dogadaniu z Prezesem !! nie wypowiadam sie jesli chodzi o produkcje , pisze o pracy w biurze zeby bylo jasne bo zaraz posypie sie znowu setka komentarzy. atmosfera w pracy swietna, ludzie mili i pomocni, oczywiscie ty tez musisz nie byc gburem i coś z siebie w pracy dac - bo wiadomo nie ma nic za darmo ! na wszystko trzeba sobie zapracowac. ja jak najbardziej polecam prace w tym zakładzie, drugiego takiego w przemyślu poprostu NIE MA. Pozdr wszystkich pracownikow biura.
Kto cię zatrudnił do tego biura jak ty zamiast po polsku to piszesz po polskiemu? Czemu tam dalej nie pracujesz jak było tak słodko?
Dziń dobry!Cy siom jakiś pszyjeć do pracia w fibrisia?
Rekrutacja rozpoczęła się już niefortunnym przełożeniem terminu spotkania z uwagi na fakt, iż Prezes nie może się dostosować do zaproponowanego raptem tydzień wcześniej, terminu spotkania-dla mnie lekceważące. Jak na tak frywolne podejście do zatrudnienia najważniejszego pracownika dla spółki, który ma rzetelnie i transparentnie zarządzać wszystkimi wydatkami firmy już wydało mi się niefachowe. Po tygodniu od rozmowy w Przemyślu Dyrektor zakładu składa mi propozycję pracy za marne pieniądze(okres próbny) co do odpowiedzialności, oraz niby mieszkanie, które de facto okazuje się pustymi pokojami biurowymi po remoncie z dostępem do "łazienki" na korytarzu. Po prawie trzech tygodniach od zaakceptowania przeze mnie powyższych warunków i przeprowadzeni z owym Dyrektorem zakładu rozmów telefonicznych i przesłaniu listów referencyjny z poprzednich zakładów w których współzarządzałem oraz kierowania merytorycznych pytań co do charakteru pracy, poprosiłem o przesłanie mi projektu umowy, tak abym nie został postawiony przed faktem dokonanym po 300 kilometrowej podróży do bądź co bądź dużego, niby rokującego zakładu pracy. Oczywiście umowę otrzymałem na trzy dni przed przyjazdem na warunkach samozatrudnienia w proponowanych pieniądzach, a o niby mieszkaniu już nie było mowy. z zaproponowanej kwoty po opłaceniu pobytu, podatków i vatu nie zostało by mi nic! Wnioskuję z całego procesu naboru, że komuś zależy na niegospodarnym rekrutancie a nie na fachowcu, który mógłby coś wnieść a nie wynieść z Fibris S.A.. Może się mylę, ale...
Pytania były bardzo ogólne,odnoszę wrażenie, że Prezes i Dyrektor nie wiedzieli o podstawowym funkcjonowaniu działu i generowanych wydatkach.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
(usunięte przez administratora)
I pewnie wszystko się zgadza. poza jednym na stronie nie ma informacji o kredytach. Sprzedaż to jedno a koszty to drugie. Przecież to proste, że jak to się nie bilansuje to du..pa!! I to ciemna! I tu się kłania umiejętność zarządzania. Bo przy takiej sprzedaży to powinna byś kraina miodem i mlekiem płynąca a jest?
To nieprawda!To wszystko oszczerstwa i kalumnie!Tymi wypowiedziami powinna zająć się milicja i prokurator!To niedopuszczalne!Dowiemy się kto to pisze!Te osoby zostaną pociągnięte do odpowiedzialnośći i surowo ukarane przez wymiar sprawiedliwośći!!!
Do płyt to przyjmują z urzędu pracy za najniższe pieniądze, człowiek który ma jakieś ambicje tam nie pójdzie ... a właściwie nie pojedzie bo to jest 5 km od centrum. Zakład zadłużony na maksa i nie ma pieniędzy na pracowników tylko na spłacanie kredytów.
praca poniżej godności człowieka
skierowanko z urzed upracy i 750 na miesiąc. pasuje?
(usunięte przez administratora)
No pefnie, rze niema
Ja chcieć praca!!!Czy są jakieś przyjęcia?
Byłem w Fibris na rozmowie na kierownika zakupów w końcu Maja. Rekrutacja rozpoczęła się już niefortunnym przełożeniem terminu spotkania z uwagi na fakt, iż Prezes nie może się dostosować do zaproponowanego raptem tydzień wcześniej, terminu spotkania-dla mnie lekceważące. Jak na tak frywolne podejście do zatrudnienia najważniejszego pracownika dla spółki, który ma rzetelnie i transparentnie zarządzać wszystkimi wydatkami firmy już wydało mi się niefachowe. Po tygodniu od rozmowy w Przemyślu Dyrektor zakładu składa mi propozycję pracy za marne pieniądze(okres próbny) co do odpowiedzialności, oraz niby mieszkanie, które de facto okazuje się pustymi pokojami biurowymi po remoncie z dostępem do "łazienki" na korytarzu. Po prawie trzech tygodniach od zaakceptowania przeze mnie powyższych warunków i przeprowadzeni z owym Dyrektorem zakładu rozmów telefonicznych i przesłaniu listów referencyjny z poprzednich zakładów w których współzarządzałem oraz kierowania merytorycznych pytań co do charakteru pracy, poprosiłem o przesłanie mi projektu umowy, tak abym nie został postawiony przed faktem dokonanym po 300 kilometrowej podróży do bądź co bądź dużego, niby rokującego zakładu pracy. Oczywiście umowę otrzymałem na trzy dni przed przyjazdem na warunkach samozatrudnienia w proponowanych pieniądzach, a o niby mieszkaniu już nie było mowy. z zaproponowanej kwoty po opłaceniu pobytu, podatków i vatu nie zostało by mi nic! Wnioskuję z całego procesu naboru, że komuś zależy na niegospodarnym rekrutancie a nie na fachowcu, który mógłby coś wnieść a nie wynieść z Fibris S.A.. Może się mylę, ale...
że jakoś się kula ? bez jaj, baza ludzi umarłych - bez ambicji, tylko kłapać i jęczeć że źle i ciężko! a kto powiedział że życie będzie łatwe ? jak komuś na zdrowiu zależy to spada jak tylko się da. byłem, zobaczyłem , uciekłem. można? można!
Ważne że jakoś to się kula .. i na nową furę dla właścicieli zarabia
Na zapachy rodem z francuskiej perfumerii a na powitanie kawior z jesiotra!
warunki BHP są zgodne z wszystkimi wytycznymi, żadnego smrodu, zapylenia, zimna czy gorąca, nowoczesna klimatyzowana hala, wszystkie maszyny spełniają normy i certyfikaty, nawet NASA może się uczyć..itd w tym bełkocie. kaziuk się nie drze ? coś takiego...pewnie się zakochał w babie jadzi
Som!Som!A kazik wcale nie drze mordę bo fajny i kultura koleś jest z niego!Tylko ten smród na lakierni nie do wytrzymania!
pewnie, szczególny piknik jest jak na lakierni kaziuk mordę drze: WóZKOWY!!!, a na poważnie - pikniki integracyjne ? większego bełkotu nikt nie słyszał w galaktyce!
Działajom!Chcą poprawić wizerónek zakładó!
patrzę i co widzę? piknik czerwcowy bez głównego sponsora? nie będzie kiszki i padliny na taloniki? co się stało ?! no jak to tak...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fibris S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Fibris S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fibris S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 9 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Fibris S.A.?
Kandydaci do pracy w Fibris S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.